Przemyślałem i dochodzę do tych samych wniosków.

Spróbuj jeszcze raz...
Pytania pomocnicze masz w moim poprzednim poście.
Nie wszystko jest takie oczywiste jak nam się wydaje.

On czym jest to stworzenie w oczach Apostoła, tak poprostu wszystko co materialne? To pierwsze pytanie jakie powinniśmy sobie zadać.

shark to jest ryzyko, czesto ludzie rozpisują się odnośnie czegoś co faktycznie źle zrozumieli. Ale na tym polegają kontakty międzyludzkie, nie tylko na forum, staramy się dogadać.

Kol 1:16 BT "bo w Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne, czy Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności, czy Władze. Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone."

Skoro WSZYSTKO dla NIEGO to chyba odpowiedź jest oczywista czym jest stworzenie i jaki jest jego cel w zamiarze Bożym.
Jednak stworzenie ma inne pragnienia niż Bóg.
Ja jedynie chcę wskazać na fakt, że wiele nie wiemy i próby własnej interpretacji niewiadomych często są sprzeczne z pewnymi fragmentami Pisma.

Ok, to mamy jakoś rozwiązane. A jednak nadal nie pasuje mi tutaj jak zwierzęta mogą dostąpić tgego co człowiek?

Nie będę odpowiadał wprost jak to się stanie. Szukajcie a znajdziecie. Pomocne tu jest zrozumienie pojęć:człowiek, zwierzę.
Pismo wielokrotnie i wprost nazywa ludzi zwierzętami. Czyli faktycznie nie ma różnicy pomiędzy psami a ludźmi. Być człowiekiem to pewna wartość duchowa a nie wygląd fizyczny czy stan intelektualny. To stan przebudzenia ze snu tego świata o czym również wielokrotnie pisze w Biblii.

Zwierząt nie czeka ten sam los, co nas, ludzi. Nawet jeśli całe stworzenie zostanie przemienione, to nie będzie to to samo, co zbawienie dla ludzi. My zostaniemy przebóstwieni, osiągniemy pełną komunię życia z Trójjedynym Bogiem. Według wszelkich przesłanek, jakie posiadamy, nie można powiedzieć, że resztę stworzenia czeka to samo, co ludzi

Jak powiadał Kohelet-los ludzi i zwierząt jest taki sam...Oczywiście w przypadku gdy ludzie odrzucą szansę bycia człowiekeim.

Zbawienie jest dla wybranych juz przed założeniem świata. Stan pozostałych nie zmieni się.

Ostrożnie z 'my' bowiem wielu jest powołanych ale niewielu wybranych.

Niebo dla człowieka, piekło/stan istnienia bez Boga/ dla zwierząt i ludzi.

A ja napiszę tak: pierwsi chrześcijanie oczekiwali z wielkim utęsknieniem ponownego przyjścia Pana. Zatem Apostoł istotnie mówi że stworzenie oczekuje objawienia się synów Bożych, ale nie oznacza to że doczeka tego pokolenie stworzenia żyjące za jego czasów. Któreś się doczeka, ale które nie wiadomo.

Nie widzę merytorycznego związku. Odnośnie przyjścia Jezusa to należy wiedzieć, że nie przyjdzie w sposób w jaki juz był. Będzie to objawienie się wybranym na sposob duchowy czyli taki jakim Go widzieli 3 apostołowie widzący także dawno zmarłych proroków:
Mt 24:27 BT "Albowiem jak błyskawica zabłyśnie na wschodzie, a świeci aż na zachodzie, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego."

Mt 28:3 BT "Postać jego jaśniała jak błyskawica, a szaty jego były białe jak śnieg."

Lk 10:18 BT "Wtedy rzekł do nich: Widziałem szatana, spadającego z nieba jak błyskawica."

Lk 17:24 BT "Bo jak błyskawica, gdy zabłyśnie, świeci od jednego krańca widnokręgu aż do drugiego, tak będzie z Synem Człowieczym w dniu Jego."

Ponadto nie jest powiedziane w związku z tym, że będzie to dla wybranych w tym samym czasie wg norm ziemskich, bowiem jak wiem to niektórzy święci byli już w tym życiu zjednoczeni z Jezusem w swojej istocie i obcowali z Nim.

My natomiast poruszamy wątek zbawienia stworzenia. Św. Paweł daje nam sygnał, że to zaistnieje ale nie wyjaśnia dokladnie jak to się stanie. Widocznie nie ma takiej potrzeby. Jezus jest Panem a mimo to przyszedł aby nam służyć. My względem stworzenia mamy panować służebnie jak pisal bodaj JP2 a nie uważać go za biologiczne roboty do bezwzględnego wykorzystania a potem wyrzucenia. Przecież stworzenie oczekuje/wraz z ludźmi/ objawienia się synów Bożych.

On jak już piszesz że Kochelt coś twirrdzi to podaj namiary to zobaczymy co On tam napisał.

Koh 3:19 BT "Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt, bo wszystko jest marnością."

Poza tym o dalszym istnieniu duszy zwierzaka po śmierci także mówi Kohelet:
Koh 3:21 Br "Bo któż wie, czy to prawda, że życie z człowieka ulatuje ku górze, podczas gdy ze zwierzęcia zstępuje do otchłani ziemi?

Czy to jest prawda?

Zwierzęta mają tą samą nieśmiertelną dusze co człowiek i po śmierci idą do świata swego, tylko że człowieka dusza jest wstanie poznać Boga. Biblia nie dzieli ludzi i zwierząt. Kościół Katolicki twierdzi, że zwierze ma dusze śmiertelną, a jest to sprzeczne z Biblią.

Nie wyobrażam sobie by mój psiak, który kocha nade życie, kocha jak bardziej, niż nie jeden człowiek, po śmierci po prostu przepadł. Zwierze potrafi dać człowiekowi dużo radości, więc i tej radości nie powinno zabraknąć w niebie.

"Zwierzęta maja tą samą nieśmiertelną duszę co człowiek"...też zostały stworzone na "obraz i podobieństwo Boga"??
"Bóg jest duchem" (J 4,24) - i tym jest owe podobieństwo.
A skąd wywodzisz duszę zwierząt?

Czyli człowiek też jest duchem?
Zdefiniuj duszę w oparciu o Pismo.
Zgodnie z Ks. Rodzaju człowiek i zwierzę to 'istota żywa' czyli dusza a człowiek ma dodatkowo tchnienie Bożego Ducha co raczej w tym świecie nie jest w praktyce widoczne.