Kamyk to ja nie widzę problemu. Wystarczy tylko dla jasności zmienić tytuł działu z Prawdy wiary na Katolickie prawdy wiary.
Ale jest tez druga kwestia ponieważ jak widzę kolega wypowiadał się w oparciu wyłącznie o Pismo Święte, które jest fundamentem wiary w wyznaniu katolickim.
Ale tu znów problem wykracza poza temat bo doszlibyśmy do podważania nieomylności kościoła katolickiego.

Ciało duchowe, to ciało po przemienieniu, materia przemieniona.
Materialne w sensie duchowym a nie fizycznym. Człowiek to ciało i dusza. Człowiek nie będzie samą duszą, a wejdzie w posiadania ciała uwielbionego, żyjącego w zgodzie z duchem. Ciała, które ma pewną formę, a jednocześnie nie ma fizycznych ograniczeń. Można by powiedzieć będzie to ciało duchowe, a nie duch jakim jest na przykład anioł. W tym kontekście rozumie się to jako materię. Zupełnie inną niż ta obecna.

Ciała będą przemienione na wzór chwalebnego ciała Jezusa.

Sprawa substancji przemienionych ciał była wyjaśniana także tutaj:
viewtopic.php?f=1&t=23417 (Ciała Zmartwychwstanie),
viewtopic.php?f=27&t=21960 (,,Ciała zmartwychwstanie"),
viewtopic.php?f=46&t=20673 (Czym jest ZMARTWYCHWSTANIE?),
viewtopic.php?f=46&t=25876 (Wierzę w ciała zmartwychwstanie.).

No okej, można to nazwać "substancją". Niczego to nie zmienia, bo to tylko bardziej ogólne określenie.

Co do tematu, nie jestem do końca przekonany co do sugestii jakoby fragment miał być metaforą.
Jest fragment, w którym wyraźnie opisanych jest kilka sytuacji w tym stylu "dwóch, będzie na pulu, jeden zostanie zabrany, drugi pozostanie" myślę, że bierze się to z założenia, że wydarzenia opisane w apokalipsie miały by mieć już miejsce w pierwszych wiekach chrześcijaństwa a jako takiej apokalipsy pewnie nigdy nie będzie. Wg mnie to zbyt luźne interpretowanie pisma. O wydarzeniach końca jest sporo napisane, w wielu księgach. Na tyle dużo, że nie powinno usprawiedliwiać się tego metaforą jak księgi genesis, szczególnie, ze trzeba by wówczas zanegować fakt powszechnego sądu ostatecznego.

Księga apokalipsy Świętego Jana opisuje prawdziwe wydarzenia które się wydarzą. Jednak robi to za pomocą symboli. A więc armagedon (koniec świata) nie będzie wyglądał dosłownie tak jak jest opisany w ostatniej księdze Pisma Świętego. Opisy w Apokalipsie to symbole. Naturą symbolu jest to że można interpretować go w bardzo różny sposób.
Po zmartwychwstaniu nasze ciała będą przemienione na wzór ciała Jezusa.
Cóż ... Jezus jadł i pił. Był Bogiem więc nie musiał tego robić ale robił to jak mówi ewangelia po to żeby dać świadectwo.
To prawda że Jezus wchodził do domu w którym byli Apostołowie mimo zamkniętych drzwi. Materializował się itp.
Chciałbym jednak przypomnieć to że był Bogiem i jeszcze przed śmiercią chodził po wodzie i czynił cuda...