Autor |
Wiadomość |
Daniel86
Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45 Posty: 836
|
Czy to herezja?
Czy to herezja uważać, że Bóg nagradza i karze za dobre i złe uczynki już tu na ziemi? Spotkałem się w internecie z opinią, że tak. Bóg zdaniem tej osoby może nas wynagrodzić lub ukarać dopiero w dniu sądu ostatecznego, więc ten pogląd to herezja. Po za tym ten pogląd przypomina karmę, czyli ile dobra człowiek uczynił, tyle samo dobra go spodka. Tak samo jest ze złem. Karma jest w religiach dalekiego wschodu.
A czy Wam się nie zdarzyło odnieść takiego wrażenia, że Bóg wynagradza Wam Wasze dobre uczynki, a za złe karze już tu na ziemi? Jeśli tak, to napiszcie o tym.
_________________ Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...
|
Pn gru 21, 2009 12:49 |
|
|
|
|
mazli
Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47 Posty: 1170
|
Re: Czy to herezja?
Daniel86 napisał(a): A czy Wam się nie zdarzyło odnieść takiego wrażenia, że Bóg wynagradza Wam Wasze dobre uczynki, a za złe karze już tu na ziemi? Świadomość ludzi w ST ukierunkowana była na "prawo dopłaty". W tamtych czasach również nie została jeszcze objawiona prawda o życiu wiecznym u boku Boga. Dlatego przykładowo przyjaciele Hioba byli przekonani, iż nieszczęścia Hioba musiały być karą za grzech. Jednak na samym końcu Księgi Bóg wskazuje, iż człowiek nie jest w stanie pojąć tajemnicy, powodu i celu cierpienia. Natomiast w NT Jezus wskazuje, iż nieszczęśliwi na ziemi będą szczęśliwi na wieki. Moim zdaniem Bóg może nas nagradzać i karać już tutaj na ziemi - tak samo jak wynagrodził Abrahama licznym potomstwem - oraz ukarał niewierne pokolenie Izraela wieloletnią tułaczką i śmiercią przed wstąpieniem ich potomków do ziemi Kanaan.
|
Pn gru 21, 2009 15:20 |
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Re: Czy to herezja?
W świetle Nowego Testamentu nie da się powiedzieć, że Bóg nas karze tutaj na ziemi. Co więcej, z dużą dozą pewności można stwierdzić, że jest przeciwnie - że wcale nas tutaj nie karze. Vide nauczanie Jezusa - czyż tamci, których przygniotła wieża, byli większymi grzesznikami niż inni? Przesłanie wydaje się być jasne...
|
Pn gru 21, 2009 15:23 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Czy to herezja?
Gratuluję z powodu 6600 posta
|
Pn gru 21, 2009 15:52 |
|
|
mazli
Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47 Posty: 1170
|
Re: Czy to herezja?
Kamyk napisał(a): W świetle Nowego Testamentu nie da się powiedzieć, że Bóg nas karze tutaj na ziemi. Ja optuje bardziej za stwierdzeniem, że może nas ukarać również na ziemi. Nawet NT podaje taki przykład: "«Ananiaszu - powiedział Piotr - dlaczego szatan zawładnął twym sercem, że skłamałeś Duchowi Świętemu i odłożyłeś sobie część zapłaty za ziemię? Czy przed sprzedażą nie była twoją własnością, a po sprzedaniu czyż nie mogłeś rozporządzić tym, coś za nią otrzymał? Jakże mogłeś dopuścić myśl o takim uczynku? Nie ludziom skłamałeś, lecz Bogu». Słysząc te słowa Ananiasz padł martwy." (Dz 5, 3-5) "«Powiedz mi - zapytał ją Piotr - czy za tyle sprzedaliście ziemię?» «Tak, za tyle» - odpowiedziała. A Piotr do niej: «Dlaczego umówiliście się, aby wystawiać na próbę Ducha Pańskiego? Oto stoją w progu ci, którzy pochowali twego męża. Wyniosą też ciebie». A ona upadła natychmiast u jego stóp i skonała." (Dz 5, 8-10) Zabranie przez Boga czasu życia ziemskiego i wezwanie do siebie po popełnieniu ciężkiego zła może być traktowane w kategorii kary. Choć NT absolutnie odrzuca prawo odpłaty wskazując na sprawiedliwą nagrodę lub karę podczas sądu.
|
Pn gru 21, 2009 16:42 |
|
|
|
|
Daniel86
Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45 Posty: 836
|
Re: Czy to herezja?
Pytania: 1. Czy to nie jest trochę pycha twierdzić, że zasłużyło się na nagrodę od Boga? 2. Czy nie spotkało Was w życiu coś dobrego, co Wy uznaliście lub moglibyście uznać za nagrodę od Boga?
_________________ Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...
|
Wt gru 22, 2009 13:00 |
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Re: Czy to herezja?
Ad. 1 - to może być przejaw pychy, ale wcale nie musi Ad. 2 - nieraz spotkało mnie coś dobrego, co uważam, że jest bezpośrednim działaniem Boga w moim życiu, ale nigdy nie traktowałem tego w kategoriach nagrody
|
Wt gru 22, 2009 13:27 |
|
|
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Re: Czy to herezja?
Kamyk napisał(a): W świetle Nowego Testamentu nie da się powiedzieć, że Bóg nas karze tutaj na ziemi. A z tego co a wiem to już nas może karać tu na ziemi, za chiny nie umiem znaleźć tego fragmentu, ale było to jakoś tak, że przyszedł Jezus do chorego i go wyleczył jak tego go poprosił, po czym Jezus mu powiedział, że jak będzie dalej grzeszyć to znowu będzie chory czy że jakby nie grzeszył to tego by nie było... jakoś tak. Jeżeli ktoś wie o jaki fragment mi chodzi proszę żeby go przytoczył
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
Wt gru 22, 2009 21:15 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Czy to herezja?
J 5,14 Potem Jezus znalazł go w świątyni i rzekł do niego: «Oto wyzdrowiałeś. Nie grzesz już więcej, aby ci się coś gorszego nie przydarzyło».
|
Wt gru 22, 2009 21:35 |
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Re: Czy to herezja?
Jest też fragment mówiący coś przeciwnego, zdaje się że u synoptyków. Kiedy ludzie pytali się o jakiegoś chorego, dlaczego mu się to stało, kto zgrzeszył w jego rodzinie. Jezus uciął te spekulacje
|
Wt gru 22, 2009 21:43 |
|
|
Gundam Freedom
Dołączył(a): N sie 02, 2009 19:55 Posty: 170
|
Re: Czy to herezja?
Bóg nas nie karze za naszego życia, sami się karzemy popełniając grzech. Podczas Chrztu zobowiązujemy się wyrzec Szatana. Grzech to nieposłuszeństwo wobec Boga. Dopuszczając się nieposłuszeństwa zamykamy się na Boga, w tym na 'nagrody'. Otwieramy się za to na wpływy Lucyfera i jego pomniejszych 'nieposłusznych'.
To jest forum chrześcijańskie - czy rzeczywiście tak niewielu z Was sięga po Pismo?
|
Cz sty 07, 2010 2:03 |
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Re: Czy to herezja?
@maraskin - ten dział przeznaczony jest dla katolików, i odpowiedzi tu udzielane winny być zgodne z nauczaniem Kościoła katolickiego. Kolejny Twój post musiałem usunąć. Na przyszłość powstrzymaj się od pisania, jeśli nie potrafisz uszanować Regulaminu
|
Cz mar 04, 2010 14:27 |
|
|
Luke_Nuke
Dołączył(a): So wrz 16, 2006 20:09 Posty: 57
|
Re: Czy to herezja?
A ja myślę, że nieprzestrzeganie tego co Bóg nam objawił a Kościół naucza, z dużym prawdopodobieństwem sprowadzi samoistnie na nas jakieś nieszczęścia, dlatego że ta nauka nie jest wzięta "od czapy", ale jest czymś dla nas najlepszym nie tylko w perspektywie Nieba, ale i w perspektywie Ziemi.
_________________ http://www.youtube.com/watch?v=m3TBgtxumhs
|
Cz mar 04, 2010 14:50 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Re: Czy to herezja?
Cytuj: Czy to herezja uważać, że Bóg nagradza i karze za dobre i złe uczynki już tu na ziemi? Ja bym powiedział, że to co robimy na ziemi, nie pozostaje bez znaczenia w kontekście tego, co nas w tym życiu ze strony Boga spotyka. W pewnym sensie: akcja, nie tyle =, co może = reakcja. Ale żeby powiedzieć o nagradzaniu i karaniu Czyli jak - jak coś jest dobrze, znaczy się że Bóg właśnie za coś bliżej nieokreślonego nagradza, a jak akurat np. złamałem nogę - znaczy się, Bóg właśnie za takie samo bliżej nieokreślonego coś każe Z takim rozumowaniem się nie zgodzę. Dokładnie nie podam namiarów - ale Jezus mówił, że to nie działa tak, w tym ewangelicznym obrazku o uleczonym niewidomym bodajże, którego faryzeusze pytali (uleczonego i jego rodziców), kto mu to uczynił. Może ktoś poda dokładnie cytat
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Cz mar 04, 2010 15:15 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Re: Czy to herezja?
A może dużo zwyczajniej?
- Jeśli Bogu zależy na nas, to będzie nas próbował zawrócić ze złej drogi. Czasem przez jakieś zdarzenie. Czasem dopuści zło, byśmy doświadczyli jego konsekwencji. Czy to "kara"?
- Czy jeśli ktoś wytrwale szuka Boga, a On daje mu się znaleźć, to otrzymał nagrodę za swoją wytrwałość, czy nie?
Jeśli ktoś zaczyna coś w grzechu, przez grzech - choćby i cel był dobry - i ten grzech odbija się na celu, trafia nawet po latach z najmniej spodziewanym momencie, to jest to kara czy zwykła konsekwencja popełnionego zła?
Jeśli ktoś jest życzliwy dla ludzi i otacza go grono wypróbowanych przyjaciół to jest to Boże błogosławieństwo (nagroda) czy nie?
Jeśli przyjąć, że Bóg jest Panem naszego życia i daje nam to, co dla nas dobre, w tej ostatecznej perspektywie, czy można otrzymane dobro uznać za "należną nam konsekwencję czynów" - tym jest nagroda; czy za dar Ojca? Przecież nie każdy życzliwy człowiek ma grono przyjaciół, Jezus został odrzucony i zdradzony przez najbliższych...
A jeśli zdarza się w naszym życiu zło, to czy na pewno nie jesteśmy jego sprawcami? Choćby pośrednimi?
Podsumowując: nie lubię mówić o karze i nagrodzie. Wolę mówić o korygowaniu dziecka przez kochającego Ojca i darach, które nam daje. Także trudnych darach. W końcu jeśliby On nam win nie darował, nikt z nas by się nie ocalił. Nikt by nie zasłużył na nagrodę. Wszystko jest łaską...
Co nie znaczy, że nasze czyny nie mają znaczenia, ani że nie zostaniemy z nich rozliczeni.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Cz mar 04, 2010 16:05 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|