Anonim (konto usunięte)
|
Re: "i zstąpił do piekieł" - wyjaśnijcie..
"Zstąpił do piekieł"
autor: Bp Jan Bagiński (...)Wypowiadając słowa "zstąpił do piekieł", myślimy o zbawczym spotkaniu Chrystusa ze zmarłymi sprawiedliwymi Starego Testamentu, które nastąpiło po Jego śmierci krzyżowej w "królestwie zmarłych". Izraelici nazywali je "szeolem", Grecy - "hadesem", a język polski - "otchłanią" lub rzeczywistością "piekieł". Słowa "zstąpił do otchłani" (w staropolskim: "do piekieł") nie mówią o zstąpieniu do piekła - stanu potępionych, lecz o zstąpieniu do tzw. "otchłani Ojców" (łacińskie: limbus Patrum), gdzie przebywali sprawiedliwi, którzy zmarli przed śmiercią Chrystusa. Przez swoje zstąpienie do piekieł udzielił On sprawiedliwym światła chwały i wprowadził ich do nieba, przebywającym w czyśćcu przyniósł nadzieję, a potępionym wykazał ich zło. Ten artykuł wiary znajduje podstawę w wielu tekstach Nowego Testamentu, m.in. w I Liście św. Piotra (3,18-20; 4,6): "Chrystus bowiem również raz umarł za grzechy, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was do Boga przyprowadzić; zabity wprawdzie na ciele, ale powołany do życia Duchem. W nim poszedł ogłosić (zbawienie) nawet duchom zamkniętym w więzieniu, niegdyś nieposłusznym, gdy za dni Noego cierpliwość Boża oczekiwała, a budowana była arka, w której niewielu, bo osiem dusz zostało uratowanych, aby wprawdzie podlegali sądowi jak w ciele, żyli jednak w Duchu - po Bożemu". Jezus Chrystus rzeczywiście umarł, a zaznając śmierci, zstąpił do otchłani jako Dawca życia, by z więzów śmierci wyzwolić tych, którzy Go w śmierci poprzedzili. Jak to wyraża Katechizm: "Zstąpienie do piekieł jest całkowitym wypełnieniem ewangelicznego zbawienia. Jest ostateczną fazą mesjanistycznego posłannictwa Jezusa, fazą skondensowaną w czasie, ale ogromnie szeroką w swym rzeczywistym znaczeniu rozciągnięcia odkupieńczego dzieła na wszystkich ludzi wszystkich czasów i wszystkich miejsc" (KKK 634). Uniwersalizm odkupienia Artykuł ten ukazuje nam zbawcze misterium wielkanocne w wymiarze uniwersalnym, co mocno zaakcentował Ojciec Święty Jan Paweł II w katechezie wygłoszonej 11 stycznia 1989 r. w Rzymie: "(...) zakończeniem ewangelizacji Chrystusa jest Jego 'zstąpienie do piekieł'. W ten sposób bowiem poprzez zmarłych, dzieło odkupienia dokonane na krzyżu dotyka niejako wszystkich pokoleń ludzi sprawiedliwych żyjących gdziekolwiek na świecie i kiedykolwiek przed Chrystusem, a także po Chrystusie. Wszyscy oni zostają poprzez tę śmierć objęci Chrystusowym odkupieniem. Wszyscy zostają wprowadzeni w Jego oddziaływanie, w Jego zbawcze oddziaływanie. A więc to zstąpienie Chrystusa pośmiertne do kraju zmarłych jest równocześnie ogłoszeniem wszystkim pokoleniom ludzkości Dobrej Nowiny o wiecznym zbawieniu w Bogu". Współcześni teolodzy zwracają uwagę, że zstąpienie do piekieł jest wyrazem solidarności Chrystusa ze wszystkimi umierającymi. Sam Zbawiciel przyjmuje w swojej śmierci towarzyszącą każdemu ludzkiemu umieraniu gorycz osamotnienia i opuszczenia (Mt 27,46). Wyzwoleńcza solidarność Ale teologia współczesna ukazuje zstąpienie do piekieł nie tylko jako drogę ku zmarłym, ale także - ku żyjącym na ziemi, znajdującym się w trudnych sytuacjach egzystencjalnych. Wskazaniem są tutaj słowa Biblii o śmierci i jej sferach. Mówiąc o "zejściu do szeolu", Pismo Święte ma na uwadze nie tylko samą śmierć, lecz także te wszystkie okoliczności ziemskiego życia, które sprawiają, że życie ludzkie na ziemi staje się koszmarem, udręką, cierpieniem. Poza śmiercią ostateczną, Pismo Święte wyróżnia tzw. "sfery śmierci". Choroba, głód, wojna, fałszywe oskarżenia, prześladowania - są już częścią świata śmierci, są doświadczeniem, za którym ukrywa się moc szeolu, piekieł (Ps 18,5-6; 69,2-3; 116,3-4; J 2, 6-7). W tej sytuacji człowiek powinien tym bardziej całą ufność położyć w Chrystusie - zwycięzcy śmierci, piekła i szatana. W dokumencie Papieskiego Komitetu Obchodów Wielkiego Jubileuszu Roku 2000 czytamy: "Współczesny człowiek, który doskonale poznał kulturę śmierci i piekło samotności, może wewnętrznie wzbogacić wyzwoleńczą solidarność Jezusa z nim. Także Syn Człowieczy zszedł w czeluści najgłębszego opuszczenia, ale nie po to, aby zawsze tam pozostać, lecz by ofiarować drogę wyjścia. Zstąpienie Jezusa jest darem wyjścia i wyniesienia; jest ręką nowego Adama, wyciągniętą do wszystkich umarłych, samotnych i porzuconych. Jest pomocą ofiarowaną wszystkim, aby wyszli z kręgu nonsensu i wiecznej samotności. Jezus ofiarując swoje zbawienie, przekształca sytuację egzystencjalnie odduchowioną w możliwość miłości i zbawienia".
|