Drogi Wiście,



Myślę że to "deptanie" wynika z niewiedzy.

Przeżyłem tyle lat, tyle świąt, tyle "odfajkowanych" rekolekcji, a J.C. do niedawna był dla mnie tylko słowem. Teraz wiem, że był to czas stracony i jestem troszeczkę rozżalony w związku z jakością "katechezy", którą tak nieefektywnie mnie... gnębiono.

To jak dziś postrzegam Jezusa jest tak diametralnie różne od tego, co mi "nakładziono" do głowy, że czasami mam wątpliwości, czy Kościół i Jezus mówią tym samym językiem.

Podobnie z sakramentami, one z czegoś wynikają, są jak słusznie mówisz darem i przywilejem.

W sercu chrześcijaństwa leży jedna najważniejsza idea, najważniejsza myśl, najważniejsze przesłanie - kochaj ludzi i Boga. Od tego zaczyna się wszystko inne.

NIE MOŻNA nawrócić grzesznika strasząc go piekłem i śmiercią. NIE MOŻNA zachęcać do brania udziału we mszy, przyjmowania księdza po kolędzie, czytania Biblii, itp. bez podania powodu! Ludziom trzeba wytłumaczyć, dlaczego to jest takie ważne!

A to tłumaczenie przychodzi znacznie prościej, jeśli ulegną fascynacji charyzmatyczną postacią Jezusa. Bierzmowania, pierwsze piątki, posty i majówki przyjdą później.

Czy nie można nawrócić itp?

Można. I on się może SAM nawrócić pod wpływem takich praktyk, o ile się nie tylko przestraszy, ale i nad sobą zastanowi.

Zatem - niewielu dzięki pogróżkom do Boga trafia, większość to zniechęca, ale nie jest tak, że nie można

Oj, ale tu troszkę nie o to chodzi. To, że można przebiec Biegun Polarny w pantoflach z pomponem nie znaczy, że każdy będzie w stanie tego dokonać!

Bądźmy szczerzy, wielu ludziom nie uda się przezwyciężyć grzechów, choćby: nadmiernego łakomstwa, gniewu, pijaństwa, uzależnienia od seksu, pornografii, onanizmu, itp.

Próba wychodzenia z takich uzależnień (oprócz przypadków, gdzie naprawdę jest konieczna), często "kaleczy" psychikę człowieka, unieszczęśliwia go, odbierając osobowość, całą radość życia, itp. Bo jak przekonać alkoholika, żeby nie pił? Jak przekonać osobę o skłonnościach homoseksualnych, że do końca życia nie może podejmować żadnej aktywności seksualnej? Jak przekonać kleptomana, żeby nie kradł?

Nie mówimy tutaj o typowych nałogach, ale o grzechach do których się wraca, z których człowiek nie może się uwolnić bez porzucania bycia normalnym, zdrowym psychicznie człowiekiem.

Co dzieje się, jeśli takie osoby kochają Boga, żyją w uczciwie i chcą zostać zbawione?

Jezus chyba wskazał taką drogę kilka razy...
Na Krzyżu - nie ma większej Miłości gdy Ktoś oddaje życie za przyjaciół Swoich;
nauczając o najważniejszym przukazaniu: " Będziesz miłówał Pana Boga swego całym swym sercem, całą swą duszą, ze wszystkich sił, a bliźniego swego jak siebie samego"

To jest dopiero droga na skróty...

Moze na poczatek przedstawie sie i powiem ze katolikiem jestem formalnie, natomiast mam bardziej protestanckie podejscie do religii, a do wiary- biblijne.

Chcialbym zapytac sie was czy slyszeliscie kiedys o Duchu Sw. i pewnosci zbawienia? Myslicie ze jest mozliwe aby czlowiek juz na ziemi doswiadczyl Ducha Bozego i zyl z przekonaniem o zbawieniu? Osobiscie uwazam ze wlasnie o takim nauczaniu jest w waszych tysiaclatkach.

Rozumiem ze rozwazacie przykazania jako ewentualna mozliwosc pomocy przy wejsciu do Nieba, ale droga nie taka prosta jak by sie zdawalo bo pismo mowi ze jesli choc w 1 przykazaniu zgrzeszysz to tak samo jak bys przestapil inne przykazania. A wiec problem jest tak wielki jak problem pewnego bogatego mlodzienca ktory pytal "Panie czy bede zbawiony" a On mu na to "a przestrzegasz przykazan?- tak, wszystkie Panie. A On mu na to: nie daleko ci do krolestwa ale jednego ci brak, idz i sprzedaj wszystko co masz potem przyjdz i nasladuj mnie"

Jezeli czlowiek trwa w grzechu to nawet szczera pokuta go nie uwolni, wszelkie modlitwy i posty i pragnienia nie sa w stanie zmienic naszego polozenia, poza jedna modlitwa- Panie, ja juz dlozej tak nie moge, nie mam sily, nie mam mozliwosci, ani takiej pomocy w ktorej moglbym trwac. Jedynie Ty, przez wzglad na Siebie Samego, mozesz przebaczyc mi moje grzechy i uzdrowic. To ja jestem grzesznikiem, i wiem ze bez twojej łaski i Ducha Sw. nie mam mozliwosci stac sie twoim dzieckiem- Boze ratuj dusze moja... "a kazdy kto wzywa Imienia Panskiego, zbawiony bedzie..."List do Rzymian 10:13

Bóg nie uczynił nas robotami, dał nam wolną wolę i wolność wyboru. Wybraliśmy nieposłuszeństwo "wszyscy zgrzeszyli i są pozbawieni chwały Boga"
List do rzymian 3,23.

św. Paweł do Rzymian to 6:23.

Fragment ten mówi o konsekwencjach grzechu: „Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.” Kara, na którą zasłużyliśmy grzesząc, to śmierć. Nie tylko fizyczna, ale i wieczna oraz duchowa śmierć!

Ludzie próbują w różny sposób "zbudować most" miedzy człowiekiem a Bogiem jest przepaść...

"Jest droga, co komuś zadaje się słuszną, lecz w końcu prowadzi do zguby"
Księga Przysłów 14,12

"Lecz wasze winy wykopały przepaść między wami a waszym Bogiem: wasze grzechy zasłoniły Mu oblicze przed wami tak, iż was nie słucha."
Księga Izajasza 59,2

Więc gdzie jest pomost którym człowiek przejdzie przepaść dzielącą go od Boga?

"Jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus."
1 List do Tymoteusza 2,5

"Przecież i Chrystus raz cierpiał za grzechy, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby przyprowadzić was do Boga"
1 List św. Piotra 3,18

"Bóg natomiast okazuje nam swoją miłość przez to, że gdy byśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł"
List do Rzymian 5,8

Jest tylko jedna DROGA, posiadając wolną wolę każdy z nas musi dokonać WYBORU...

Pan Jezus Chrystus mówi:
"Oto stoję u drzwi i pukam. Jeśli ktoś usłyszy Mój głos i otworzy drzwi, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on za Mną"
Apokalipsa św. Jana 3:20

Czy ufamy Jezusowi Chrystusowi, jako Panu i Zbawicielowi?

"Tym którzy przyjęli Słowo i uwierzyli w Jego imię dało prawo stania się dziećmi Bożymi."
Ewangelia według św. Jana 1,12

"Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie”.
List do Rzymian 10,9

Właśnie dlatego, że Jezus umarł za nas, musimy jedynie w Niego uwierzyć, zaufać, że Jego śmierć była zapłatą za nasz grzech.

W jaki sposób możesz zaprosić Jezusa?

1. Z pokorą przyznaj, że jesteś w potrzebie (jestem grzesznikiem)
2. Bądź gotowy odwrócić się od grzechu (Okaż skruchę).
3. Uwierz, że Jezus Chrystus zmarł dla ciebie na krzyżu i powstał zmarłych.
4. Poprzez modlitwę, zaproś Jezusa Chrystusa, aby wszedł w Twoje życie i przeją nad nim kontrolę poprzez Ducha Świętego. (Przyjmij Go jako Pana i Zbawiciela)


Aby rozwinąć swoja relację z Bogiem:

1. Czytaj Pismo Święte, aby lepiej poznać Jezusa
2. Rozmawiaj z Bogiem modląc się codziennie
3. Mów innym o Chrystusie
4. Dołącz do kościoła, w którym głoszony jest Chrystus
5. Jako reprezentant Chrystusa, okazuj zmianę życia poprzez swoją miłość do innych

Łukasz 10:(25)...Nauczycielu, co mam czynić, aby dostąpić żywota wiecznego? (26) On zaś rzekł do niego: Co napisano w zakonie? Jak czytasz? (27) A ten, odpowiadając, rzekł: Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej, i z całej siły swojej, a bliźniego swego, jak siebie samego. (28) Rzekł mu więc: Dobrze odpowiedziałeś, czyń to, a będziesz żył.

Jana10:(9) Ja jestem drzwiami; jeśli kto przeze mnie wejdzie, zbawiony będzie i wejdzie, i wyjdzie, i pastwisko znajdzie.

Mateusza 22:(14) Albowiem wielu jest wezwanych, ale mało wybranych.



W czym tkwi różnica?

Otwierając ludziom oczy Bóg wskazuje im drogę do rzetelnego, dogłębnego poznania Prawdy. Niestety większość z nich jedynie spojrzy w tym kierunku, ale cielesne pożądania, pragnienia, strach przed prześladowaniami czy zwykłe lenistwo połączone z ignorancją skutecznie powstrzymują ich przed stawianiem kolejnych kroków na drodze ku zbawieniu.

Jan Paweł II uczył " bez Boga wszystko stoi na głowie, postawcie to na nogach, przestańcie się lękać, a wtedy od razu odsapniecie."

Pamiętacie słynne powiedzenie papieża "Nie lękajcie się".

Jezus przyszedł do grzeszników, ich nauczał, nawracał , uzdrawiał. I tak się dzieje wciąż przychodzi i puka do naszych serc. Co wywołuje lęk? Grzechy, nasze postępowanie, krok ku prawdzie? Jezus uczy jak żyć naprawdę ale jak żyć według prawdy objawionej przez Jezusa?

Pragnę się dowiedzieć jak Wy drodzy forumowicze godzicie i radzicie sobie z waszą wiarą i z surową rzeczywistością?

Na koniec pragnę zapytać się: Czy cokolwiek w tym Temacie pomogło wam przybliżyć się do Jezusa?

Zephyr wszystko ma swój czas. Nie żałuj że dopiero teraz otwierają Ci się oczy na prawdę o której piszesz- to jest Twój czas, życie przed Tobą. Nawet gdyby człowiek zrozumiał to pięć minut przed śmiercią nie byłoby za późno
Pamiętacie kto był pierwszym zbawionym o którym wiemy? Łotr. Morderca który wisiał na krzyżu, "ujrzał i uwierzył". Myślałam o nim nieraz. Może to jego matka wymodliła synowi z tak poplątanym życiem tą największą łaskę? Chrystus nie mówi mu -pójdziesz do czyśca bo miałes cięzkie grzechy. Chrystus dziś zabiera go prosto do Raju....
Zephyr tylko jeśli powiesz -"Panem jest Jezus" to w naturalny sposób przyjdzie "Boże jak ja mogłam robić to czy tamto, jak ja mogłam tak żyć!" i już nie będziesz mógł żyć tak jakby Boga nie było, sumienie ci nie pozwoli
A co do Nieba. Wierzę mocno w to że Bóg tych którzy Go o to proszą nie zostawi w ostatecznej chwili. Wierzę że da im szansę, poda rękę, wierzę że do piekła pójdą tylko ci którzy do ostatniego oddechu będą bronić się przed nawróceniem...

Zgadzam się z Anią. Już nie będziesz mógł żyć, tak jakby Boga nie było. Twoje sumienie nie pozwoli Ci na to i nie da Ci żyć Zdasz sobie sprawę, że Twoje obecne życie, to tak naprawdę życie przed życiem

Ktokolwiek pragnie być zbawiony, przede wszystkim winien się trzymać katolickiej wiary.
(Wyznanie wiary św. Atanazego).

Jak najmocniej się tego trzymaj i bynajmniej nie wątp, iż nie tylko wszyscy poganie, lecz również wszyscy Żydzi i wszyscy heretycy i schizmatycy, którzy poza Kościołem katolickim teraźniejsze kończą życie, pójdą w ogień wieczny, zgotowany szatanowi i aniołom jego (Mt. XXV, 41).
(Św. Fulgencjusz z Ruspe Biskup († 533), O wierze do Piotra. Rozdział XXXVIII, 35 reguła: Skazani na potępienie).

Nie strasz Józef, nie strasz, bo zdaniem muzułmanów to Ty stoisz w kolejce do piekła

No i dlaczego wszyscy Żydzi, a Białorusini czy Tajowie to już nie ?

To KK tak naucza.

Nie Żydzi w sensie narodowości ale żydzi wyznawcy fałszywej religii czyli Judaizmu.Wszyscy wyznawcy fałszywych religii nie mogą dostąpić zbawienia.

Dlaczego więc JPII nazwał ich starszymi braćmi w wierze? Jezus na ziemii był pobożnym żydem - spełniał wymogi judaizmu.

My katolicy mówimy ,,nasz Pan Jezus Chrystus" i tym różnimy się od protestantów, ateistów czy innowierców.Pan Jezus nie był wyznawcą Judaizmu, więc nie mógł być żydem.Przyszedł na ziemię wypełnić Zakon, czyli uzupełnić religię mojżeszową( Mozaizm a nie Judaizm) Dobrą Nowiną. KK nauczał że po ustanowieniu Chrześcijaństwa Synagoga musiała ustąpić miejsca Kościołowi.Wiara żydów stała się fałszywą, gdyż odrzuca prawdę o Trójcy Przenajświętszej.nie wiem dlaczego JP2 tak ich nazwał? Ks prof Chrostowski tłumaczył niedawno, że JP2 wcale nie użył zwrotu ,,starsi bracia w wierze, tylko ,,starsi bracia", a to nie jest to samo.

Wiem, żartowałem W tamtym zdaniu wielkość litery miała duże znaczenie. Bo Żyd, także może być katolikiem.

A które są fałszywe ?