Piekło dla nieochrzczonych?
Autor |
Wiadomość |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
Re: Piekło dla nieochrzczonych?
Tak.
Choć zastanawia mnie rola Godności w tym wszystkim. No i ja jednak wolę Nadzieję, więc... pewnie moja wiara jest fałszywa. Odrobinę. A little. Tyci-tyci.
Ale cóż począć, cóż począć z tym pasztetem, co się sam wysmażył...
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
Cz lis 14, 2013 6:02 |
|
|
|
|
konradgorski
Dołączył(a): Pt lut 01, 2013 7:02 Posty: 140
|
Re: Piekło dla nieochrzczonych?
(Ew. Marka 7:27, Biblia Tysiąclecia) (14) A Jezus, widząc to, oburzył się i rzekł do nich: Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże.
Tak brzmią słowa Jezusa w najstarszej synoptycznej Ewangelii Marka.
Zapłatą za grzech jest śmierć. Jak małe dziecko może popełnić świadomie grzech w obecnym życiu? W całym wszechświecie zaobserwować można zasadę przyczyny i skutku. Odnosi się to do życia każdego człowieka. Czy matka oblana przez 4 letnie dziecko np. sokiem z malin znienawidzi za ten czyn dziecko? Rozzłości się co najwyżej ale dalej bardzo kocha swoją pociechę Czy tam jest wtedy Pan Bóg? Kocha.
Im więcej chcę zrozumieć niż inni popadam w pychę bo chcę być mądrzejszy innych i od Stwórcy. Równie dobrze mógłbym sie nie narodzić powtórnie. Pytanie czy chcę żyć? Wystarczy kochać, Jezus pokazał jak. Niech miłość Boża będzie z Nami.
|
Cz lis 14, 2013 9:19 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Piekło dla nieochrzczonych?
Lurker napisał(a): Tak.
Choć zastanawia mnie rola Godności w tym wszystkim. No i ja jednak wolę Nadzieję, więc... pewnie moja wiara jest fałszywa. Odrobinę. A little. Tyci-tyci.
Ale cóż począć, cóż począć z tym pasztetem, co się sam wysmażył... Ależ Lurker - przecież Miłość zawiera w sobie i nadzieję.
|
Cz lis 14, 2013 13:52 |
|
|
|
|
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
Re: Piekło dla nieochrzczonych?
Alenobowiesz: ilekroć zaczynasz budowac jakąś miłość, zaczynasz od nadziei właśnie: że zostanie odwzajemniona. Potem na tym fundamencie stawiasz wiarę i z tą wiarą działasz, aby miłość zawiązać. I dopiero wtedy - ewentualnie, bo wiara może okazać się fałszywa - ją masz. Ale kolejność jest zawsze zachowana.
Bez Nadziei ani rusz.
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
Cz lis 14, 2013 14:35 |
|
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
Re: Piekło dla nieochrzczonych?
Jakoś nie odpowiada mi przedstawiona przez kolegę kolejność. Ty najpierw masz nadzieję na odwzajemnienie miłości, potem wiare, że będzie odwzajemniona i dopiero potem decydujesz się kochać?
Cóż za głupole z tych ludzi (nie mówiac o Bogu), którzy kochają nie licząc na wzajemność!
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Cz lis 14, 2013 15:15 |
|
|
|
|
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
Re: Piekło dla nieochrzczonych?
Głupole w istocie. Ile fajnych dziewczyn mi przeszło koło nosa przez to tylko, że nie umiałem wykorzenić nieodwzajemnionej miłości!
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
Cz lis 14, 2013 15:18 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Piekło dla nieochrzczonych?
Lurker napisał(a): Alenobowiesz: ilekroć zaczynasz budowac jakąś miłość, zaczynasz od nadziei właśnie: że zostanie odwzajemniona. Potem na tym fundamencie stawiasz wiarę i z tą wiarą działasz, aby miłość zawiązać. I dopiero wtedy - ewentualnie, bo wiara może okazać się fałszywa - ją masz. Ale kolejność jest zawsze zachowana.
Bez Nadziei ani rusz. Oczywiście że tak , tutaj masz rację biorąc pod uwagę miłość pojmowaną przez ludzkie spojrzenie. Wg nas , budujemy miłość w oparciu o nadzieję i z nadzieją , że miłość się zawiąże. Jeżeli jednak weźmiemy pod uwagę fakt , iż MIŁOŚĆ Jest - Istnieje , nie mamy potrzeby Jej budować, prawda? Nadzieja wtedy jest drogą do odnalezienia tej Miłości.
|
Cz lis 14, 2013 15:32 |
|
|
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
Re: Piekło dla nieochrzczonych?
A no bo widzisz, Ty zaczynasz od Wiary. Potem sprawdzasz, czy Miłość jest. I jeśli faktycznie jest, na wyjściu dostajesz Nadzieję jak smok.
Uważaj jednak, aby nie popaść w presumpcję, zuchwałą pewność. Tego teoretycznie się nie odpuszcza - choć podobno zawsze możesz się drugi raz nawrócić...
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
Cz lis 14, 2013 15:49 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Piekło dla nieochrzczonych?
Lurker napisał(a): A no bo widzisz, Ty zaczynasz od Wiary. Potem sprawdzasz, czy Miłość jest. I jeśli faktycznie jest, na wyjściu dostajesz Nadzieję jak smok.
Uważaj jednak, aby nie popaść w presumpcję, zuchwałą pewność. Tego teoretycznie się nie odpuszcza - choć podobno zawsze możesz się drugi raz nawrócić... hmm ...jak można zacząć od wiary ? Jak można sprawdzić czy Miłość Jest? Myślałam, że zaczyna się od " poznawania"
|
Cz lis 14, 2013 16:06 |
|
|
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
Re: Piekło dla nieochrzczonych?
A... może się mylę, w końcu w głowie Ci nie siedzę. Jeśli się mylę, to przepraszam za błędny opis Twojej osoby.
Chodzi mi o to, że życie duchowe zaczyna się od zera, albo prawie od zera, z jakąś bliżej niesprecyzowaną skłonnością do prowadzenia tegoż życia duchowego. Zatem, aby w ogóle je prowadzić, trzeba najpierw w coś uwierzyć. Choćby w potwora pod łóżkiem. A Miłość sprawdza się, oczywiście, sercem - albo się Ją czuje, albo nie. No i jeśli się Ją czuje, to inaczej się pod Jej wpływem żyje, inaczej mówi, inne rzeczy przyobleka w czyn. Tak, że można Miłość omalże zaobserwować mędrca szkiełkiem i okiem - poprzez Jej efekty.
Nie wiem za bardzo, co rozumiesz przez "poznawanie" (ujęłaś to słowo w cudzysłów, więc nie chodzi o takie sobie zwyczajne poznawanie). Mogłabyś rozwinąć...?
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
Cz lis 14, 2013 16:14 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Piekło dla nieochrzczonych?
Lurker napisał(a): A... może się mylę, w końcu w głowie Ci nie siedzę. Jeśli się mylę, to przepraszam za błędny opis Twojej osoby.
Chodzi mi o to, że życie duchowe zaczyna się od zera, albo prawie od zera, z jakąś bliżej niesprecyzowaną skłonnością do prowadzenia tegoż życia duchowego. Zatem, aby w ogóle je prowadzić, trzeba najpierw w coś uwierzyć. Choćby w potwora pod łóżkiem. A Miłość sprawdza się, oczywiście, sercem - albo się Ją czuje, albo nie. No i jeśli się Ją czuje, to inaczej się pod Jej wpływem żyje, inaczej mówi, inne rzeczy przyobleka w czyn. Tak, że można Miłość omalże zaobserwować mędrca szkiełkiem i okiem - poprzez Jej efekty.
Nie wiem za bardzo, co rozumiesz przez "poznawanie" (ujęłaś to słowo w cudzysłów, więc nie chodzi o takie sobie zwyczajne poznawanie). Mogłabyś rozwinąć...? Postaram się rozwinąć jak wrócę z pracy. Przepraszać nie masz za co - każdy człowiek postrzega wg swoich myśli i swojego rozeznania. Swojego doświadczenia i swoich obserwacji. Na resztę odpowiem Ci jak wrócę.
|
Cz lis 14, 2013 16:42 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Piekło dla nieochrzczonych?
Życie duchowe zaczyna się nie tylko od zera , lecz również między innymi od przekroczenia ludzkiej granicy bezsilności i bezradności , granicy za którą wg człowieka nic więcej nie ma, jest koniec...Przekraczając taką granicę , człowiek nie istnieje , przestaje istnieć dla samego siebie . Miłość jak piszesz sprawdza się sercem , dodam jednak , ze odbiera się też i " czyta" duszą i innej opcji nie ma - i to co zostaje w człowieku po przekroczeniu takiej granicy jest właśnie Miłością . Spoiwem łączącym człowieka z Bogiem i Boga z człowiekiem. Wierzysz poprzez Miłość którą posiadasz już w sobie , wierzysz poprzez Miłość którą już znasz , pozostaje uświadomienie sobie i " poznanie " które po części zależne jest od człowieka. Szukanie Boga, zadawanie pytań, bunt, krytyka, złość, sprzeciw, asekuracja swojej własnej niezależności, prawda o sobie samym i wiele innych są ścieżkami które wcześniej czy później złączą się z prawdziwą drogą uświadamiającą człowiekowi Wartość Najwyższą Istoty. W drodze do "poznania " Bóg nie naruszy naszej wolnej woli - " poznanie " rozpoczyna się w chwili w której człowiek sam w zgodzie z prawdą wypowiada do Boga - " chcę" Człowiek poprzez wewnętrzną istotę swojej duszy poznaje Boga a Bóg daje się poznać człowiekowi w zgodzie z prawdą.
To , że nie czujesz , nie oznacza że Miłość nie istnieje - powietrza nie widzisz a jednak nie możesz bez niego żyć.
|
Pt lis 15, 2013 5:07 |
|
|
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
Re: Piekło dla nieochrzczonych?
...ciągle mam wrażenie, że rozmawiam z osobą oświeconą w sensie buddyjskim. Czyli że "poznanie" jest pokrewne rozwojowi?
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
Pt lis 15, 2013 10:36 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Piekło dla nieochrzczonych?
Lurker napisał(a): ...ciągle mam wrażenie, że rozmawiam z osobą oświeconą w sensie buddyjskim. Czyli że "poznanie" jest pokrewne rozwojowi? Pojęcia nie mam o Buddyzmie Lurker - zielonego. Poznawanie jest przecież jedną z cech człowieka dzięki której człowiek budzi swoją świadomość.
|
Pt lis 15, 2013 13:59 |
|
|
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
Re: Piekło dla nieochrzczonych?
Ale budda oznacza właśnie - "przebudzony"... Dobra, to tylko impresje. Skąd w ogóle wytrzasnęłaś tę Miłość? Dokopałem się właśnie do czegoś takiego: Dobra Babcia Wiki napisał(a): Wydaje się, że ambicją Whiteheada było zebranie w jedną syntezę wszystkich głównych filozofii i religii ludzkości. W tym celu stworzył szczególną koncepcję Boga, odrzucając dotychczasowe koncepcje, które sprowadził do trzech pojęć: - wszechmocny władca - bezlitosny twórca reguł pierwszych - motor pierwszy. Opowiedział się za ideą Boga – Miłości. Jesteś filozofką?
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
Pt lis 15, 2013 20:54 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|