Autor |
Wiadomość |
sowaniejestmadra
Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40 Posty: 654
|
Relacje Ojca z Synem
Jakby na to nie patrzeć, Ojciec wydał swego syna, jedynego - na śmierć. Fakt, może i cel był odpowiedni - zbawić nas, ale dlaczego przez śmierć swojego jedynego syna? Czy ty wydał/a byś swoje dziecko na śmierć w imię jakiejś idei? Bóg jest wszechmocny, jest miłosierny. Dlaczego u diaska swego syna wydał na śmierć? Czy Jezus nie mógł zbawić świata swoją wszechmocą? Mógł! Oczywiście, że mógł. Ale tego nie zrobił. Kto nie wie dlaczego - zapraszam do dyskusji.
|
Wt paź 11, 2016 23:01 |
|
|
|
|
Marek_Piotrowski
Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48 Posty: 3265
|
Re: Relacje Ojca z Synem
sowaniejestmadra napisał(a): Jakby na to nie patrzeć, Ojciec wydał swego syna, jedynego - na śmierć. Relacja Ojciec-Syn jest antropomorfizacją relacji nie-ziemskiej, w dodatku antropomorfizacją odnoszącą się do tej relacji w kulturze żydowskiej, nie dzisiejszej. Stąd wszelkie odniesienia typu "do czego ty byś dopuścił względem Twojego dziecka" są nie adekwatne. Cytuj: Kto nie wie dlaczego - zapraszam do dyskusji. Typowe. Ma dyskutować ten, kto nie wie
_________________ pozdrawiam serdecznie Marek
|
Wt paź 11, 2016 23:12 |
|
|
sowaniejestmadra
Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40 Posty: 654
|
Re: Relacje Ojca z Synem
Marek_Piotrowski napisał(a): sowaniejestmadra napisał(a): Jakby na to nie patrzeć, Ojciec wydał swego syna, jedynego - na śmierć. Relacja Ojciec-Syn jest antropomorfizacją relacji nie-ziemskiej, w dodatku antropomorfizacją odnoszącą się do tej relacji w kulturze żydowskiej, nie dzisiejszej. Stąd wszelkie odniesienia typu "do czego ty byś dopuścił względem Twojego dziecka" są nie adekwatne. Cytuj: Kto nie wie dlaczego - zapraszam do dyskusji. Typowe. Ma dyskutować ten, kto nie wie Hmm, ciekawe. Jakby na to nie patrzeć wydał samego siebie. Jeżeli wydał samego siebie jest to równie okrutne co beznadziejne. Bowiem przeczy tezie: szanuj bliźniego swego jak siebie samego. Bóg sam się nie szanuje, jakże może być dawcą życia, skoro bardziej jest Panem Śmierci! Dyskusja ma uświadomić jak płytka jest wiara katolicka, jak wiele sprzeczności można spotkać w Piśmie Świętym. Katolicyzm to po prostu nic innego jak religia która przeszła pewną ewolucję, która uczyniła świat boski bardziej zagmatwanym, po to tylko by całe stada teologów mogły się nad Bogiem doktoryzować. Wciąż to jednak przelewanie pustego w próżne. Świat bowiem powstał z próżni, Wszechświat jako całość ma zerową energię. Bóg jest wytworem umysłu - o zerowej formie poznania.
|
Śr paź 12, 2016 16:09 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Relacje Ojca z Synem
Czyli jest to dyskusja z teza w zupelnie niewlasciwym dziale viewtopic.php?f=48&t=10496Moze przenies sie na ateiste i tam sobie dyskutuj o plytkosci wiary katolickiej?
|
Śr paź 12, 2016 16:17 |
|
|
sowaniejestmadra
Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40 Posty: 654
|
Re: Relacje Ojca z Synem
Kael napisał(a): Czyli jest to dyskusja z teza w zupelnie niewlasciwym dziale viewtopic.php?f=48&t=10496Moze przenies sie na ateiste i tam sobie dyskutuj o plytkosci wiary katolickiej? Ale wtedy nie będzie dyskusji. Moim celem jest przekonanie was do ateizmu i porzucenie wiary katolickiej, dlaczego mnie chcesz stąd wyrzucić?
|
Śr paź 12, 2016 16:26 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Relacje Ojca z Synem
Przeczytales link? A regulamin tego forum?
Fora pomyliles po prostu i dobrze ze wprost piszesz, jaki masz cel.
|
Śr paź 12, 2016 16:31 |
|
|
chwat
Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27 Posty: 4393
|
Re: Relacje Ojca z Synem
sowaniejestmadra napisał(a): Hmm, ciekawe. Jakby na to nie patrzeć wydał samego siebie. Jeżeli wydał samego siebie jest to równie okrutne co beznadziejne. Bowiem przeczy tezie: szanuj bliźniego swego jak siebie samego. Bóg sam się nie szanuje, jakże może być dawcą życia, skoro bardziej jest Panem Śmierci! Dyskusja ma uświadomić jak płytka jest wiara katolicka, jak wiele sprzeczności można spotkać w Piśmie Świętym. Katolicyzm to po prostu nic innego jak religia która przeszła pewną ewolucję, która uczyniła świat boski bardziej zagmatwanym, po to tylko by całe stada teologów mogły się nad Bogiem doktoryzować. Wciąż to jednak przelewanie pustego w próżne. Świat bowiem powstał z próżni, Wszechświat jako całość ma zerową energię. Bóg jest wytworem umysłu - o zerowej formie poznania.
Oj @sowa, źle pojmujesz dyskusję, cyt. z @sowy:"Dyskusja ma uświadomić jak płytka jest wiara katolicka" Dyskusja prowadzi do wniosków, ale nie może ich z góry wymuszać. Wtedy nie była by dyskusją, bo w dyskusji dopuszcza się co najmniej dwa stanowiska, a nie określa się z góry jednego Jako osobie o ambicjach naukowych, wypada zacząć od kwestii formalnych https://pl.wikipedia.org/wiki/DyskusjaKolejna naukowa rewelacja @sowy: "Świat bowiem powstał z próżni". Poproszę o dowody. Zaraz się okaże, czyje pomysły pochodzą z próżni
_________________ Jeżeli Boga nie ma, to co jest?
Ostatnio edytowano Śr paź 12, 2016 16:36 przez chwat, łącznie edytowano 1 raz
|
Śr paź 12, 2016 16:34 |
|
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
Re: Relacje Ojca z Synem
sowaniejestmadra napisał(a): Moim celem jest przekonanie was do ateizmu i porzucenie wiary katolickiej, dlaczego mnie chcesz stąd wyrzucić? Regulamin § II: Prawa i obowiązki użytkownika: 4. Na forum zabrania się:
- agitacji na rzecz poglądów i działań sprzecznych z zasadami wyznawanymi przez gospodarzy forum;
Więc jednak źle sobie wybrałeś forum... Zapraszamy do dyskusji, nie chcemy agitacji.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Śr paź 12, 2016 16:35 |
|
|
andej
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31 Posty: 2874
|
Re: Relacje Ojca z Synem
sowaniejestmadra napisał(a): Jakby na to nie patrzeć, Ojciec wydał swego syna, jedynego - na śmierć. Fakt, może i cel był odpowiedni - zbawić nas, ale dlaczego przez śmierć swojego jedynego syna? Czy ty wydał/a byś swoje dziecko na śmierć w imię jakiejś idei? Bóg jest wszechmocny, jest miłosierny. Dlaczego u diaska swego syna wydał na śmierć? Czy Jezus nie mógł zbawić świata swoją wszechmocą? Mógł! Oczywiście, że mógł. Ale tego nie zrobił. Kto nie wie dlaczego - zapraszam do dyskusji. 1. Tajemnica Trójcy Świętej - nie do ogarnięcia ludzkim rozumem. 2. Czy Ojciec wysłał Syna na śmierć, czy SAMEGO SIEBIE w postaci Jezusa? 3. Czy Bóg nie był świadomy, że tu nie chodzi o śmieć, lecz cierpienie? Wszak Zmartwychwstanie nie było dla Boga zaskoczeniem, tylko przeprowadzeniem dowodu dla obserwatorów. 4. Czy wydałabyś dziecko na śmierć mając pewność, że ono pokona śmierć? 5. Czy Jezus zbawiając świat NA SIŁĘ, nie zaprzeczyłby WOLNEJ WOLI, którą obdarzony jest każdy człowiek? Jezus dał przykład jak należy postępować i udowodnił, że jest to możliwe. 6. Jaki byłby sens świata, gdyby ludzie pozbawieni byli wolnej woli i kreatywności?
|
Cz paź 13, 2016 11:39 |
|
|
sowaniejestmadra
Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40 Posty: 654
|
Re: Relacje Ojca z Synem
andej napisał(a): sowaniejestmadra napisał(a): Jakby na to nie patrzeć, Ojciec wydał swego syna, jedynego - na śmierć. Fakt, może i cel był odpowiedni - zbawić nas, ale dlaczego przez śmierć swojego jedynego syna? Czy ty wydał/a byś swoje dziecko na śmierć w imię jakiejś idei? Bóg jest wszechmocny, jest miłosierny. Dlaczego u diaska swego syna wydał na śmierć? Czy Jezus nie mógł zbawić świata swoją wszechmocą? Mógł! Oczywiście, że mógł. Ale tego nie zrobił. Kto nie wie dlaczego - zapraszam do dyskusji. 1. Tajemnica Trójcy Świętej - nie do ogarnięcia ludzkim rozumem. 2. Czy Ojciec wysłał Syna na śmierć, czy SAMEGO SIEBIE w postaci Jezusa? 3. Czy Bóg nie był świadomy, że tu nie chodzi o śmieć, lecz cierpienie? Wszak Zmartwychwstanie nie było dla Boga zaskoczeniem, tylko przeprowadzeniem dowodu dla obserwatorów. 4. Czy wydałabyś dziecko na śmierć mając pewność, że ono pokona śmierć? 5. Czy Jezus zbawiając świat NA SIŁĘ, nie zaprzeczyłby WOLNEJ WOLI, którą obdarzony jest każdy człowiek? Jezus dał przykład jak należy postępować i udowodnił, że jest to możliwe. 6. Jaki byłby sens świata, gdyby ludzie pozbawieni byli wolnej woli i kreatywności? Ad. 1. Ciekawe - coś jest ale nie wiemy co to jest. To jest piękne zapętlenie. Ad. 2. A co za różnica? Ad. 3. O cierpienie? Cierpienie nie uszlachetnia, cierpienie czyni z człowieka zwierzę. Ad. 4. Nie wydałbym na cierpienie, bo mógłbym to zrobić swoją mocą, że pokona śmierć bez takiego nieludzkiego cierpienia. Ad. 5. Udowodnił, że mamy ginąć w męczarniach? Oczywiście to wierutna bzdura, że przez cierpienia można dostać się do raju, Jezus mógł zbawić nas i bez cierpienia, żyć te 30 lat dłużej, nauczać 30 lat dłużej i później zmartwychwstać, po zwyczajnej śmierci ze starości. Byłby z tego większy pożytek. Bez tych mordów. Ad. 6. Co ma wolna wola do męczeńskiej śmierci Jezusa?
|
Cz paź 13, 2016 11:49 |
|
|
Szukający_W_Drodze
Dołączył(a): So sie 06, 2016 20:42 Posty: 120
|
Re: Relacje Ojca z Synem
@sowaniejestmadra Cytuj: Jakby na to nie patrzeć, Ojciec wydał swego syna, jedynego - na śmierć. Bóg Ojciec i Syn (oraz Duch Święty) stanowią jedność. Poza tym, czym jest śmierć w obliczu ponownego zmartwychwstania, czym jest śmierć w obliczu bycia Bogiem, czym jest dobrowolna śmierć ciała należącego do Boga? Dla nas ludzi śmierć to jest wielkie nieszczęście, ale dla wiecznego, wszechmogącego Boga ma ona całkiem inny wymiar (no bo jak nam ktoś umrze, to już go z nami nie ma, boimy się, czy go spotkamy po śmierci, Bóg takich problemów nie ma, bo wszystko wie, poza tym po śmierci ciała dalej był Bogiem). Przy czym, nie umniejszam tutaj skali tego wydarzenia, bo było ono ogromnej wagi, było też trudne, o czym świadczą słowa: Cytuj: «Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!» 43 Wtedy ukazał Mu się anioł z nieba i umacniał Go. Cytuj: Fakt, może i cel był odpowiedni - zbawić nas, ale dlaczego przez śmierć swojego jedynego syna ? Jedna jest odpowiedź na takie wątpliwości: " Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie."
(Zaznaczam, że nie nazywam Cię szatanem, tylko pokazuje reakcję Jezusa na takie rozmyślania jak Twoje.) Cytuj: Czy Jezus nie mógł zbawić świata swoją wszechmocą? Mógł! Oczywiście, że mógł. Ale tego nie zrobił. Kto nie wie dlaczego - zapraszam do dyskusji. Dlaczego? Odpowiedź najprostsza brzmi: bo On tak chciał. To leżało w zakrecie mocy Boga (wszystko w niej leży) i taką miał wolę. To takie pytanie na zasadzie: dlaczego dziś na obiad zjesz pomidorową, a nie ogórkową? No bo pewnie tak chcesz (przy czym, oczywiście skala porównania jest chybiona). Dla ludzi tamtego okresu śmierć była czymś najczarniejszym i Jezu pokazał, że potrafi ją pokonać, oto dla Boga nie ma nic niemożliwego. Jezus dał nam możliwość zbawienia i nauczył o zmartwychwstaniu (i w to wtedy wątpili ludzie, co pokazuje Ewangelia).
_________________ Bóg jest duchem, dowiedz się więcej o tym fakcie!
|
Cz paź 13, 2016 13:23 |
|
|
andej
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31 Posty: 2874
|
Re: Relacje Ojca z Synem
Sowo, najpierw trzeba uwierzyć. Odrzucając Boga i wiarę w Niego, nie ma sensu rozpatrywanie tytułowej kwestii.
|
Cz paź 13, 2016 13:41 |
|
|
sowaniejestmadra
Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40 Posty: 654
|
Re: Relacje Ojca z Synem
andej napisał(a): Sowo, najpierw trzeba uwierzyć. Odrzucając Boga i wiarę w Niego, nie ma sensu rozpatrywanie tytułowej kwestii. Czy wierzący nie ma prawa zadawać pytań? Ma. Problem w tym, że na takie pytania nie ma sensownej odpowiedzi, stąd świadomość, że już samo pytanie lub założenie może być grzeszne, a to nie prawda.
|
Cz paź 13, 2016 18:07 |
|
|
sowaniejestmadra
Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40 Posty: 654
|
Re: Relacje Ojca z Synem
Szukający_W_Drodze napisał(a): @sowaniejestmadra Cytuj: Jakby na to nie patrzeć, Ojciec wydał swego syna, jedynego - na śmierć. Bóg Ojciec i Syn (oraz Duch Święty) stanowią jedność. Poza tym, czym jest śmierć w obliczu ponownego zmartwychwstania, czym jest śmierć w obliczu bycia Bogiem, czym jest dobrowolna śmierć ciała należącego do Boga? Dla nas ludzi śmierć to jest wielkie nieszczęście, ale dla wiecznego, wszechmogącego Boga ma ona całkiem inny wymiar (no bo jak nam ktoś umrze, to już go z nami nie ma, boimy się, czy go spotkamy po śmierci, Bóg takich problemów nie ma, bo wszystko wie, poza tym po śmierci ciała dalej był Bogiem). Przy czym, nie umniejszam tutaj skali tego wydarzenia, bo było ono ogromnej wagi, było też trudne, o czym świadczą słowa: Cytuj: «Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!» 43 Wtedy ukazał Mu się anioł z nieba i umacniał Go. Cytuj: Fakt, może i cel był odpowiedni - zbawić nas, ale dlaczego przez śmierć swojego jedynego syna ? Jedna jest odpowiedź na takie wątpliwości: " Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie."
(Zaznaczam, że nie nazywam Cię szatanem, tylko pokazuje reakcję Jezusa na takie rozmyślania jak Twoje.) Cytuj: Czy Jezus nie mógł zbawić świata swoją wszechmocą? Mógł! Oczywiście, że mógł. Ale tego nie zrobił. Kto nie wie dlaczego - zapraszam do dyskusji. Dlaczego? Odpowiedź najprostsza brzmi: bo On tak chciał. To leżało w zakrecie mocy Boga (wszystko w niej leży) i taką miał wolę. To takie pytanie na zasadzie: dlaczego dziś na obiad zjesz pomidorową, a nie ogórkową? No bo pewnie tak chcesz (przy czym, oczywiście skala porównania jest chybiona). Dla ludzi tamtego okresu śmierć była czymś najczarniejszym i Jezu pokazał, że potrafi ją pokonać, oto dla Boga nie ma nic niemożliwego. Jezus dał nam możliwość zbawienia i nauczył o zmartwychwstaniu (i w to wtedy wątpili ludzie, co pokazuje Ewangelia). No widzisz, powołujemy się na ten sam cytat, ale problem w tym, że śmierć dla człowieka zawsze była i jest problemem. Wiara niby ma ten problem rozwiązywać, ale jak widać nie rozwiązuje go w praktyce - u nikogo. Tylko "psychiczny" cieszy się na odejście z tego świata. Dla nie wiadomo jak świętego śmierć zawsze będzie traumą, czymś czego się boi świadomie lub nieświadomie. On chciał uśmiercić Jezusa. Żadne tłumaczenie mocy tych słów nie zmieni. Taki miał zamiar, wolę, wszystko jedno. Pozwolił na śmierć swojego syna. Będą wszechmocnym uczynił tak okrutny wyraz - nie wiem czego. Dlaczego niby śmierć miała nas odkupić. Dlaczego nie miało to być coś innego. Np. dokonanie cudu jakiegoś tam, którym efektem było by nasze zbawienie. Jezus zapowiadał nadejście królestwa na ziemi. Jakoś nie nadeszło. Człowiek dalej popełniał te same grzechy. Nic się nie zminiło po śmierci Jezusa. Skoro miał być to tylko jakiś symbol, dlaczego tym symbolem nie mogło być coś innego? Np. Podwójne zaćmienie słońca, huragany. Albo wręcz przeciwnie, powszechny urodzaj, brak drobnoustrojów chorobotwórczych. Nie - śmierć krzyżowa. Cóż, taką drogę wybrał Bóg, problem w tym, że nic się nie zmieniło, nastały dwa tysiące lat panowania papieży, którzy wyzyskiwali Europę i czynili tam swoje porządki. Inkwizycja, konkwista - to fakty historyczne zaprzeczające nauce Jezusa. Więc efekt zbawienia - mizerny. Wręcz tragiczny - mordowanie w imię Mistrza. Straszne. Jezus mógł pokonać śmierć w inny sposób, zmartwychwstając po naturalnej śmierci - po co to umęczenie?
|
Cz paź 13, 2016 18:16 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Relacje Ojca z Synem
sowaniejestmadra napisał(a): Świat bowiem powstał z próżni, Wszechświat jako całość ma zerową energię. Sowa, to nie jest żaden pewnik. Podajesz takie informacje traktując je jako pewnik. To jedna z wielu teorii, niesprawdzona. Pewne zjawiska przeczą temu aby energia Wszechświata była równa zero. Cytuj: Ciekawe - coś jest ale nie wiemy co to jest. To jest piękne zapętlenie. Ciemna energia i ciemna materia - wiemy że coś jest ale nie wiemy co to jest. Zapętlenie? Cytuj: Cierpienie nie uszlachetnia, cierpienie czyni z człowieka zwierzę. Nie z każdego człowieka. Cytuj: Hmm, ciekawe. Jakby na to nie patrzeć wydał samego siebie. Jeżeli wydał samego siebie jest to równie okrutne co beznadziejne. Bowiem przeczy tezie: szanuj bliźniego swego jak siebie samego. Bóg nie jest dla siebie bliźnim, Trójca ''działa'' na innej zasadzie. Cytuj: Jezus mógł zbawić nas i bez cierpienia, żyć te 30 lat dłużej, nauczać 30 lat dłużej i później zmartwychwstać, po zwyczajnej śmierci ze starości. Byłby z tego większy pożytek. Bez tych mordów. Chwila, ale kto to zrobił? Kto zamęczył i zabił Jezusa? Przecież On nie popełnił samobójstwa, a także Ojciec nie zszedł z nieba i nie zabił Jezusa własnymi rękami. To zrobili ludzie, z ich własnej woli - ich woli. W takim razie autorami scenariusza są ludzie. Cytuj: Moim celem jest przekonanie was do ateizmu i porzucenie wiary katolickiej W takim razie powiedz co ateizm da w zamian? Co jest bardziej atrakcyjnego w byciu ateistą? Ktoś powiedział że ateista musi codziennie udowadniać sobie swoją niewiarę, bo wszystko wokół mówi że Bóg istnieje.
|
Cz paź 13, 2016 23:10 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|