Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn maja 20, 2024 17:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 
 Jak to wyjaśnić? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt sie 23, 2011 23:21
Posty: 3
Post Jak to wyjaśnić?
Witajcie ,
Chciałbym poznać Wasze zdanie i sposób w jaki usprawiedliwilibyście zdarzenia , które miały miejsce w :
Księdze Jouzego 6 , 16-22
16 Gdy kapłani za siódmym razem zagrali na trąbach, Jozue zawołał do ludu: «Wznieście okrzyk wojenny, albowiem Pan daje miasto w moc waszą! 17 Miasto będzie obłożone klątwą dla Pana, ono samo i wszystko, co w nim jest. Tylko nierządnica Rachab zostanie przy życiu - ona sama i wszyscy, którzy są wraz z nią w domu, albowiem ukryła wywiadowców, których wysłaliśmy. 18 Ale wy strzeżcie się rzeczy obłożonych klątwą, aby was chęć nie ogarnęła wziąć coś z dobra obłożonego klątwą, bo wtedy uczynilibyście przeklętym sam obóz izraelski i sprowadzilibyście na niego nieszczęście. 19 Całe zaś srebro i złoto, sprzęty z brązu i z żelaza są poświęcone dla Pana i pójdą do skarbca Pańskiego». 20 Lud wzniósł okrzyk wojenny i zagrano na trąbach. Skoro tylko usłyszał lud dźwięk trąb, wzniósł gromki okrzyk wojenny i mury rozpadły się na miejscu. A lud wpadł do miasta, każdy wprost przed siebie, i tak zajęli miasto. 21 I na mocy klątwy przeznaczyli na [zabicie] ostrzem miecza wszystko, co było w mieście: mężczyzn i kobiety, młodzieńców i starców, woły, owce i osły.
Księdze Liczb 31 , 14-18
I rozgniewał się Mojżesz na dowódców wojska, na tysiączników i setników, którzy wracali z wyprawy wojennej. 15 Rzekł do nich: «Jakże mogliście zostawić przy życiu wszystkie kobiety? 16 One to za radą Balaama* spowodowały, że Izraelici ze względu na Peora dopuścili się niewierności wobec Pana. Sprowadziło to plagę na społeczność Pana. 17 Zabijecie więc spośród dzieci wszystkich chłopców, a spośród kobiet te, które już obcowały z mężczyzną. 18 Jedynie wszystkie dziewczęta, które jeszcze nie obcowały z mężczyzną, zostawicie dla siebie przy życiu*.


Śr sie 24, 2011 0:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8227
Post Re: Jak to wyjaśnić?
viewtopic.php?p=588976#p588976 - Stary Testament vs Nowy Testament

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Śr sie 24, 2011 9:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr cze 29, 2011 11:11
Posty: 102
Post Re: Jak to wyjaśnić?
Jakkolwiek oburzające dla nas jest zlecanie zabójstwa kogokolwiek, zwłaszcza kobiet i dzieci, przy analizie starożytnych ksiąg musimy kierować się wnikliwością. A ona nakazuje uwzględnienie ówczesnych norm moralnych. W tamtych czasach, w epoce brązu, śmierć miała zupełnie inny wydźwięk moralny. Była po prostu powszednia.

Inną ważną kwestią przy omawianiu "spraw bożych" jest pogląd samego Boga. A dla Niego śmierć nie jest końcem - traktuje ją raczej jako konieczny zabieg medyczny. Przecież po tym "zabiegu" chorzy na grzech zmartwychwstaną do lepszego życia.

Dlaczego to ważne właśnie w tym temacie?
Ponieważ dla wyjaśnienia - Usprawiedliwienia jak mówisz śmierci tych ludzi, trzeba wziąć pod uwagę okoliczności.

Otóż mamy rok 1473p.n.e. Czas okrucieństwa i niemoralności.
Izraelici wędrują od 40 lat po pustyni w poszukiwaniu Ziemi Obiecanej, miejsca schronienia przed agresją silnych sąsiednich plemion. Są bezradni, nie mają wojska ani broni. Wrogowie znają ich bezbronność, ale wiedzą, też, że z nimi jest żywy, potężny, sprawiedliwy Bóg. Nadal przecież żyją ludzie pamiętający plagi egipskie czy przejście przez morze.

Jahwe kieruje uwagę Izraelitów na ziemię Kananejską i poleca im posiąść Jerycho. Dlaczego?
Kananejczycy mają sławę wyjątkowo podłą. Wyznają wiarę w wiele bóstw i w imię tej wiary dopuszczają się rzeczy haniebnych: dla Baala zabijają w okrutny sposób swoje dzieci (np paląc je żywcem), dla innego bóstwa wyprawiali orgie. Lubowali się w zoofilii.

Jah bolał nad tymi niegodziwościami. Miał dwa wyjścia: pozyskać kananejczyków dla czystego wielbienia i nauczyć ich w ten sposób prawości - lub skrócić cierpienia ofiar bezlitosnych, fanatycznych wyznawców politeizmu.

Bóg nie wysłał Izraelitów, aby wycięli bez uprzedzenia w pień wszystko co żyje.
najpierw posłał zwiadowców i dopilnował, aby mieszkańcy Jerycha dowiedzieli się o ich pojawieniu. Cel? Skoro wiedzą, ze Izraelczycy przychodzą z prawdziwym Bogiem, może się nawrócą, jak Rachab.

Kananejczycy ani myśleli z nimi rozmawiać - natychmiast zaczęli się zbroić.

Wtedy Jahwe postanowił dać im czas. Sześć dni. tyle czasu Izraelici krążyli w milczeniu wokół Jerycha. A jego mieszkańcy- myśleli. Mieli czas na zastanowienie się- czy będą dalej zabijać swoje niemowlęta, gwałcić krowy i dopuszczać się wszystkich dotychczasowych obrzydliwości, czy chcą zmienić swoje życie. A Bóg oceniał ich serca. I w całym mieście znalazła się tylko jedna osoba, nierządnica Rachab o szczerym sercu - ją Bóg ocalił.

Inni zginęli. Nie zostali wzięci do niewoli. nie byli torturowani. Zginęli. Zasnęli snem śmierci z powodu swojej niegodziwości.

Co by było, gdyby Bóg Jahwe oszczędził kananejczyków?
Skutki dla narodu wybranego są oczywiste - mężczyźni izralescy zginęliby, kobiety wzięte do niewoli byłyby zmuszane do wyuzdanej prostytucji, dzieci maltretowane jako ofiary okrutnych bożków...
Skutki dla kananejczyków jeszcze bardziej wyraźne - utwierdzeni w swojej sile i bezkarności, a także skuteczności swoich bóstw, posuwaliby się od złego ku gorszemu...
A skutki dla reszty świata?...


Śr sie 24, 2011 11:14
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt sie 23, 2011 23:21
Posty: 3
Post Re: Jak to wyjaśnić?
Cytuj:
Co by było, gdyby Bóg Jahwe oszczędził kananejczyków? Skutki dla narodu wybranego są oczywiste - mężczyźni izralescy zginęliby, kobiety wzięte do niewoli byłyby zmuszane do wyuzdanej prostytucji, dzieci maltretowane jako ofiary okrutnych bożków... Skutki dla kananejczyków jeszcze bardziej wyraźne - utwierdzeni w swojej sile i bezkarności, a także skuteczności swoich bóstw, posuwaliby się od złego ku gorszemu... A skutki dla reszty świata?...

Czyli nawet jeśli Kanejczycy zmieniliby się (co było praktycznie niemożliwe - 6dni na całkowitą zmianę kultury - to tak jakby nasz kraj katolicki teraz okrążyli muzułmanie i kazali w 6 dni zmienić wiarę, kulturę, język, itd. - dla 90% ludzi taka zmiana byłaby nie do przyjęcia i zaczęliby się przeciwko nim zbroić - wpływ czasu nie ma tutaj większego znaczenia, gdyż na wojnie zawsze liczy się zwycięstwo), to skoro takie straszne skutki dla narodu wybranego oni by nieśli to jaki sens ich oszczędzać... osoba wszechwiedząca chyba powinna to uwzględnić (tak samo jak trwałość tej przemiany).
Teoretycznie też bóg jako wszechmocny mógłby "pomóc" Kanejczykom wybrać właściwą ścieżkę... Dlaczego tego nie zrobił ? ... Lepiej było wyrżnąć wszystkich, ograbić, spalić i zniszczyć wioskę... :brawo:

Cytuj:
Otóż mamy rok 1473p.n.e. Czas okrucieństwa i niemoralności.

Czyli mam rozumieć, że bóg inaczej traktuje prawa moralne dla jednej epoki i inaczej dla drugiej ? Czyli de facto ludzie mają większy wpływ na zachowanie boga niż on na nich... Można więc się domyślać, że to oni go wykreowali i kreują.

Cytuj:
A dla Niego śmierć nie jest końcem - traktuje ją raczej jako konieczny zabieg medyczny.

Więc czemu zakazana jest aborcja i eutanazja ? Raz jest coś moralne a raz nie...

Cytuj:
A ona nakazuje uwzględnienie ówczesnych norm moralnych. W tamtych czasach, w epoce brązu, śmierć miała zupełnie inny wydźwięk moralny. Była po prostu powszednia.

W dzisiejszych czasach śmierć np. w Afryce też jest powszednia a czy to oznacza że my mamy traktować ją inaczej niż traktujemy ? Poza tym dlaczego bóg zmienia pogląd na śmierć - nagła zmiana moralności ? Czyli jednak nie jest wszechwiedzący...


Śr sie 24, 2011 12:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr cze 29, 2011 11:11
Posty: 102
Post Re: Jak to wyjaśnić?
W historii kananejczyków bardzo ważny jest fakt, że oni żyli w czasach, kiedy ludzie WIDZIELI potęgę prawdziwego Boga. Rzecz w tym, że byli nastawieni na czynienie zła. nie chodziło o rewolucję - to była próba ich nastawienia, ich serca, ich prawości. Rachab ją wykorzystała. inni nie.

Rozumiem, że jesteś przeciwnikiem kary śmierci. Ja również, tak jak eutanazji i aborcji.
lecz dlaczego śmierć (kara śmierci, aborcja, eutanazja) wymierzana przez ludzi budzi w nas taki sprzeciw? Ponieważ nie wiemy tak do końca, jakim jest dany człowiek. Nie potrafimy obiektywnie ocenić, czy może się poprawić czy nie. Zawsze mamy nadzieję, że możliwa jest zmiana na lepsze - zmiana przestępcy, zmiana stanu zdrowia przewlekle chorego, szansa na szczęście dziecka chorego już w łonie czy spłodzonego w wyniku grzechu. Nadzieja- to piękna cecha i błogosławieństwo od Boga, bo daje nam siłę i nadaje sens życiu' Dzięki niej mamy siłę i odwagę. i przez nią też czasem cierpimy, gdy nasze zaufanie zostanie poważnie zawiedzione, gdy okaże się że rzeczy mają się inaczej, gorzej niż myśleliśmy...

Lecz Bóg widzi w sposób doskonały. On wie jakie jest serce człowieka. Dla Niego sześć dni to było wystarczająco dużo, aby sprawdzić Kananejczyków. Zauważ proszę, że Rachab nie przeprowadziła rewolucji w swoim życiu, nie zmieniła się, nawet nie zadeklarowała że rzuca nierząd i zrywa z bałwochwalstwem. ona po prostu pokazała swoja prawdziwą naturę - swoją szczerość, gościnność, prawość, ofiarność.

Mówisz, że mógłby "pomóc Kananejczykom wybrać właściwą drogę". Otóż - usiłował, co w poprzednim poście starałam się wyjaśnić. Zrobił co mógł. Jak to sobie wyobrażasz, że mieli Izraelici wejść do miasta i zacząć im tłumaczyć? Jak to by się skończyło? :) Dał im szansę - wiedzieli kim jest i wiedzieli kim są Izraelici. Myśleli, ze potraktuje ich inaczej niż faraona? A może wogóle się nie zastanawiali, bo byli zdecydowani czynić zło. W każdym sądzie istnieją okoliczności łagodzące czyli skrucha. A jej brak zaostrza karę. każdy rodzic załagodzi karcenie wobez dziecka, które przeprosi - nawet wiedząc, ze poprawa jest tylko chwilowa.

Zarzucasz Bogu, że zmienia etykę z biegiem czasu...
Nie wiem, ile masz lat, ale pewnie jakieś wyobrażenie o wychowywaniu dzieci posiadasz. Wyobraź sobie dwulatka który wkłada do kieszonki autko w sklepie samoobsługowym. Co zrobi rodzic? Poleci mu wyjąć przywłaszczone autko i odłożyć, prawda? Nie wezwie przecież policji na dwulatka ;) Wyobraź sobie teraz to samo dziecko za pięć lat - znów rączka zaswędziała i coś się w sklepie przykleiło. Teraz rozmowa będzie już poważniejsza, pewnie jakiś szlaban, może klaps, ale nadal bez poważnych konsekwencji... dziecko rośnie, ma lat 12 i znów coś ukradło - rodzic musi radykalnie wpłynąć na jego zachowanie, bo źle to wróży. Ale dzieciak jest krnąbrny. Mijają kolejne lata - i kolejne, coraz poważniejsze kradzieże. Policja, przesłuchania, nadzór kuratora. Dalej brak poprawy - nadzór policji. Areszt. Więzienie.

I tak jest z Bogiem - On wychowuje ludzi - społeczeństwo - dostosowując metody do ich potrzeb i możliwości. Ty mówisz ze zmienia zasady moralne, a to ludzie się zmieniają. Tylko w Jego przypadku oddziaływania wychowawcze przynoszą wobec niektórych "dzieci" rezultat. Dlatego przysłał Jezusa - aby uczył dojrzalszych, tych o szczerym sercu - jak dążyć do dobra, jak zmieniać siebie i swoje życie - a poprzez to zmieniać świat. Jezus powiedział, że przyszedł po to, aby zostawić ludziom NOWE PRAWO. PRAWO MIŁOŚCI. ZAKAZ NIE TYLKO ZABIJANIA, ALE JAKIEGOKOLWIEK KRZYWDZENIA INNYCH. ZAKAZ WYWIERANIA POMSTY. Czy było inne niż poprzednie? Nie. Po prostu doskonalsze. trudniejsze. Bo łatwiej jest przestrzegać spisanych praw, niż zdobyć się na niekłamaną miłość wobec nawet najgorszych wrogów. Do tego trzeba być już... dorosłym duchowo.

Bóg się nie zmienia. Zawsze był sprawiedliwy. Zawsze dawał każdemu szansę na poprawę - w naszych oczach być może niedostateczną, zbyt krótką - w jego doskonałych oczach wystarczającą. Zawsze współczuł cierpiącym i nienawidził niegodziwości. Zabicie kananejczyków nie było aktem barbarzyństwa - było wyrazem doskonałej sprawiedliwości i służyło ochronie tysięcy niewinnych, dobrych ludzi.
Czy uważasz, że zatwardziali złoczyńcy, np. hitlerowcy powinni mieć wolną rękę? Czy nie jest aktem sprawiedliwości powstrzymanie takich ludzi od niegodziwości? Bóg JHWH wie, jakich środków musi użyć - jeżeli wystarczy upomnienie - upomina. Jeżeli nie ma szans na poprawę...


Śr sie 24, 2011 13:08
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt sie 23, 2011 23:21
Posty: 3
Post Re: Jak to wyjaśnić?
Cytuj:
Rozumiem, że jesteś przeciwnikiem kary śmierci. Ja również, tak jak eutanazji i aborcji.

Kary śmierci owszem, natomiast eutanazji i aborcji nie.
Cytuj:
A dla Niego śmierć nie jest końcem - traktuje ją raczej jako konieczny zabieg medyczny. Przecież po tym "zabiegu" chorzy na grzech zmartwychwstaną do lepszego życia.

Dzieci przed chrztem o ile wiem są "chore" na grzech pierworodny, więc jeżeli zostaną wcześniej zabite to trafią szybciej do "lepszego" życia, więc wychodzi na to że aborcja jest dobra. A moim zdaniem, decyzje o aborcji powinna osobiście podejmować matka i nikt nie powinien mieć wpływu na to co postanowi (oczywiście pozostaje jeszcze kwestia jej finansowania, ale to nie jest tematem rozmowy).
Tak samo eutanazja... Jak ktoś ma ochotę to proszę bardzo, dodatkowo na wypadek śpiączki wcześniej powinno podpisywać się dokument dotyczący tego (czy chcemy czy nie i po jakim czasie).

Cytuj:
Zawsze mamy nadzieję, że możliwa jest zmiana na lepsze...

Cytuj:
Dla Niego sześć dni to było wystarczająco dużo, aby sprawdzić Kananejczyków.

No jak widać Kanejczycy się po 6 dniach nie zmienili, więc może jednak nie było wystarczająco (a podobno zmiana jest zawsze możliwa).

Cytuj:
Mówisz, że mógłby "pomóc Kananejczykom wybrać właściwą drogę". Otóż - usiłował, co w poprzednim poście starałam się wyjaśnić. Zrobił co mógł. Jak to sobie wyobrażasz, że mieli Izraelici wejść do miasta i zacząć im tłumaczyć? Jak to by się skończyło? :) Dał im szansę - wiedzieli kim jest i wiedzieli kim są Izraelici.

A ja chciałbym przywołać swoje porównanie sytuacji Kanejczyków do otoczenia Polski przez muzułmanów. Też wiemy kim są itd. a mimo to jestem przekonany, że 90% kraju stanęłoby do walki z nimi odrzucając możliwość zmiany (szczególnie mając 6 dni na nią).

Cytuj:
Zarzucasz Bogu, że zmienia etykę z biegiem czasu...
Nie wiem, ile masz lat, ale pewnie jakieś wyobrażenie o wychowywaniu dzieci posiadasz. Wyobraź sobie dwulatka który wkłada do kieszonki autko w sklepie samoobsługowym. Co zrobi rodzic? Poleci mu wyjąć przywłaszczone autko i odłożyć, prawda? Nie wezwie przecież policji na dwulatka ;) Wyobraź sobie teraz to samo dziecko za pięć lat - znów rączka zaswędziała i coś się w sklepie przykleiło. Teraz rozmowa będzie już poważniejsza, pewnie jakiś szlaban, może klaps, ale nadal bez poważnych konsekwencji... dziecko rośnie, ma lat 12 i znów coś ukradło - rodzic musi radykalnie wpłynąć na jego zachowanie, bo źle to wróży. Ale dzieciak jest krnąbrny. Mijają kolejne lata - i kolejne, coraz poważniejsze kradzieże. Policja, przesłuchania, nadzór kuratora. Dalej brak poprawy - nadzór policji. Areszt. Więzienie.

Porównanie rozwoju psychiki rosnącego dziecka do psychiki dorosłego człowieka jest tutaj kompletnie nie na miejscu, nie porównujmy dorosłego człowieka (jako społeczeństwa) do małych dzieci. Zupełnie inaczej działa psychika obu tych jednostek. Społeczeństwo może wyciągać wnioski ze swoich zachowań w pełnej świadomości a małe dzieci nie są wstanie w pełni pojąc związków przyczynowo-skutkowych z uwagi na niecałkowicie rozwiniętą psychikę.

Cytuj:
I tak jest z Bogiem - On wychowuje ludzi - społeczeństwo - dostosowując metody do ich potrzeb i możliwości.

Czyli jakby nie patrzeć to bóg się dostosowuje do ludzi a nie on ma nad nimi władzę. Brak wszechmocy.

Cytuj:
Zawsze dawał każdemu szansę na poprawę - w naszych oczach być może niedostateczną, zbyt krótką - w jego doskonałych oczach wystarczającą.

Dla wszechwiedzącego powinno oczywiste być, że jeżeli ktoś w 6 dni nie jest wstanie się zmienić to lepiej chyba jest dać im więcej czasu niż wyżynać wszystkich od razu. Ta sytuacja wygląda po prostu na sytuację wojenną, w której dajemy 6 dni na zastanowienie się czy się poddajemy bez walki czy bronimy ojczyzny, a nie na zmianę całkowicie kultury i wiary.

Cytuj:
Zabicie kananejczyków nie było aktem barbarzyństwa - było wyrazem doskonałej sprawiedliwości i służyło ochronie tysięcy niewinnych, dobrych ludzi.

W takim razie sugerowałbym bogu (jeśli jest) dalej stosować tę metodę nawracania, bo jest najskuteczniejsza.

Cytuj:
Czy uważasz, że zatwardziali złoczyńcy, np. hitlerowcy powinni mieć wolną rękę ?

Hitler miał wolną rękę, Kościół sympatyzował z nim i przymykał oczy na to co robił.

Cytuj:
Czy nie jest aktem sprawiedliwości powstrzymanie takich ludzi od niegodziwości ?

Moim zdaniem powstrzymywanie takich ludzi w taki "sprawiedliwy" sposób jest zniżaniem się do ich poziomu.

Cytuj:
Bóg JHWH wie, jakich środków musi użyć - jeżeli wystarczy upomnienie - upomina. Jeżeli nie ma szans na poprawę...

Podobno szansa jest zawsze...
Cytuj:
Zawsze mamy nadzieję, że możliwa jest zmiana na lepsze...
A moim zdaniem środki typu: wyrżnięcie dzieci tych co źle robią; jest co najmniej dyskusyjne.

P.S.
Australijczyk :brawo:


Śr sie 24, 2011 14:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr cze 29, 2011 11:11
Posty: 102
Post Re: Jak to wyjaśnić?
W przypadku dyskutowanym- mieszkańców Jerycha - nie ma mowy o zabiciu dzieci. Natomiast Ty dopuszczasz ich zabijanie, pod warunkiem że są w łonie, czy tak?

Mówienie, że działa się w imieniu Boga nie oznacza jeszcze że tak jest. Drzewo poznaje się po owocach. To ze hitlerowcy chcieli wierzyć że Bogu podobają się ich czyny - nie oznacza że tak było. To, że kk błogosławi żołnierzy, nie oznacza że Bóg to popiera. Zresztą zwróć proszę uwagę, że ani jedna, ani druga strona - mimo deklaracji i własnego przekonania - dopuszczając się takich czynów zaprzecza idei chrześcijaństwa. Ale to temat na osobną dyskusję.

Co do przykładu okupacji islamskiej - zupełnie nieadekwatny.


Śr sie 24, 2011 14:58
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N lip 11, 2010 19:28
Posty: 1953
Post Re: Jak to wyjaśnić?
Sanczo1 napisał(a):
Witajcie ,
Chciałbym poznać Wasze zdanie i sposób w jaki usprawiedliwilibyście zdarzenia , które miały miejsce w :
Księdze Jouzego 6 , 16-22

Tutaj jest wiele rzeczy a tak naprawdę nie sprecyzowałeś o co ci chodzi.

Dlaczego Bóg nakazał wybić wszystkich ludzi z tamtego terenu?


Ze sprawozdania historycznego dowiadujemy się, że Izraelici zabijali wszystkich mieszkańców zdobytych miast kananejskich (Lb 21:1-3, 34, 35; Joz 6:20, 21; 8:21-27; 10:26-40; 11:10-14). Na tej podstawie niektórzy krytycy twierdzą, że Pisma Hebrajskie, czyli tzw. Stary Testament, są przepojone okrucieństwem i żądzą krwi. Niemniej w grę wchodzi tu kwestia, czy uznaje się prawo BOGA do sprawowania zwierzchnictwa nad ziemią i jej mieszkańcami. Bóg przekazał prawo własności do ziemi Kanaan potomstwu Abrahama, a uczynił to na mocy przymierza potwierdzonego przysięgą (Rdz 12:5-7; 15:17-21; por. Pwt 32:8; Dz 17:26). Ale nie chodziło jedynie o usunięcie dotychczasowych dzierżawców tej ziemi. Jako „Sędzia całej ziemi” (Rdz 18:25), Bóg ma też prawo wydać wyrok śmierci na tych, którzy nań zasługują, a następnie dopilnować, żeby został wykonany.

Stosunki panujące w ziemi kananejskiej przed izraelskim podbojem w całej rozciągłości potwierdziły, że Bóg postąpił słusznie, gdy proroczo przeklął Kanaana. Bóg dał 400 lat, licząc od czasów Abrahama, na ‛dopełnienie się winy Amorytów’ (Rdz 15:16). A skoro hetyckie żony Ezawa były „źródłem goryczy ducha dla Izaaka i Rebeki” do tego stopnia, że Rebece ‛z ich powodu obrzydło życie’, to niewątpliwie już wówczas niegodziwość Kananejczyków była wyraźnie widoczna (Rdz 26:34, 35; 27:46). W następnych stuleciach w ziemi kananejskiej rozpleniły się takie obrzydliwe praktyki, jak bałwochwalstwo, niemoralność i przelew krwi. Religia Kananejczyków charakteryzowała się wyjątkowym upodleniem i zepsuciem — „święte słupy” najwyraźniej były symbolami fallicznymi, a obrzędy odprawiane na „świętych wyżynach” często sprowadzały się do odrażających, wyuzdanych orgii seksualnych (Wj 23:24; 34:12, 13; Lb 33:52; Pwt 7:5). Do przewinień popełnianych w ziemi kananejskiej należały kazirodztwo, homoseksualizm i sodomia; z ich powodu stała się ona nieczysta i miała ‛wypluć swoich mieszkańców’ (Kpł 18:2-25). Ohydne zwyczaje Kananejczyków obejmowały też magię, rzucanie zaklęć, spirytyzm oraz palenie dzieci na ofiarę (Pwt 18:9-12).
Najważniejszym bóstwem Kananejczyków był Baal (Sdz 2:12, 13; por. Sdz 6:25-32; 1Kl 16:30-32). Boginie Asztarte (Sdz 2:13; 10:6; 1Sm 7:3, 4), Aszerę i Anat przedstawiono w tekstach egipskich jako boginie-matki, a jednocześnie święte nierządnice, które — o dziwo — wciąż uznawano za dziewice (dosł. „wielkie boginie, które stają się brzemienne, ale nie rodzą”). Ich kult najwyraźniej był nieodłącznie związany z prostytucją świątynną. Ale boginie te uosabiały nie tylko niepohamowaną żądzę seksualną, lecz także sadystyczną przemoc i wojnę. Na przykład poematy o Baalu odkryte w Ugarit opisują, jak bogini Anat urządza rzeź ludzi, a następnie tryumfalnie brodzi w ich krwi, przyozdobiona obciętymi głowami i dłońmi, które przywiesiła sobie u pasa. Znalezione w Palestynie figurki bogini Asztarte przedstawiają ją jako nagą kobietę z wulgarnie podkreślonymi cechami płciowymi. Na temat praktykowanego przez Kananejczyków kultu fallicznego archeolog W. F. Albright napisał: „Co najgorsze, ten zmysłowy kult musiał ich pogrążać w najplugawszym bagnie moralnym” (Archaeology and the Religion of Israel, 1968, ss. 76, 77; zob. ASZTARTE; BAAL 4).
Do tych upadlających praktyk dochodziło jeszcze składanie ofiar z dzieci. Profesor Merrill F. Unger zauważa: „Podczas wykopalisk w Palestynie na cmentarzach otaczających pogańskie ołtarze wielokrotnie odnajdywano prochy niemowląt i szczątki ich szkieletów, co wskazuje, że ta okrutna, odrażająca praktyka była szeroko rozpowszechniona” (Archaeology and the Old Testament, 1964, s. 279). W dziele Halley’s Bible Handbook (1964, s. 161) czytamy: „Kult praktykowany przez Kananejczyków polegał na tym, że w obecności swych bożków pławili się w rozpuście, uważając to za rytuał religijny; ponadto mordowali pierworodnych, składając ich w ofierze tym samym bóstwom. Ogólnie rzecz biorąc, Kanaan stał się jakby Sodomą i Gomorą obejmującą cały naród. (...) Czyż tak odrażająco plugawa i brutalna cywilizacja mogła rościć sobie jakiekolwiek pretensje do dalszego istnienia? (...) Archeolodzy prowadzący wykopaliska w ruinach miast kananejskich dziwią się, że Bóg nie zniszczył ich dużo wcześniej” (ILUSTRACJA, t. 1, s. 739).
Bóg podczas potopu skorzystał z prawa przysługującego Najwyższemu Władcy i wykonał wyrok śmierci na wszystkich niegodziwych mieszkańcach ziemi; podobnie zniszczył cały Okręg Sodomy i Gomory z powodu ‛donośnego krzyku skargi na nie i ich bardzo ciężkiego grzechu’ (Rdz 18:20; 19:13); w wodach Morza Czerwonego zatopił całą armię faraona; zgładził też rodziny Koracha i innych buntowników spośród samych Izraelitów. Ale w tamtych sytuacjach zagładę sprowadził za pomocą sił natury. Tym razem natomiast do wykonania swego wyroku wyznaczył Izraelitów. W wywiązaniu się z tego świętego obowiązku miało im pomóc kierownictwo anielskiego posłańca oraz wszechmoc Boża (Wj 23:20-23, 27, 28; Pwt 9:3, 4; 20:15-18; Joz 10:42). Jednakże dla Kananejczyków skutki były takie same, jak gdyby Bóg zniszczył ich przez potop, ogień czy trzęsienie ziemi. Okoliczność, że wyrok śmierci na skazanych narodach wykonali ludzie — co mogło być dla nich przykrym zadaniem — nie umniejsza słuszności Boskiego postanowienia (Jer 48:10). A ponieważ naród wybrany na narzędzie Boże miał się zmierzyć z „siedmioma narodami liczniejszymi i potężniejszymi” niż on, więc posługując się nim, Bóg wykazał swą moc i dowiódł, że jest prawdziwym Bogiem (Pwt 7:1; Kpł 25:38).
Kananejczycy oczywiście dostrzegali niezbite dowody, że to Bóg wybrał Izraelitów na swój naród i narzędzie (Joz 2:9-21, 24; 9:24-27). Ale oprócz Rachab i jej rodziny oraz miast Gibeonitów nikt ze skazanych na zagładę nie prosił o miłosierdzie ani nie próbował uciekać — wręcz przeciwnie, z jeszcze większą zawziętością występowali przeciwko Bogu. A Bóg nie zmuszał ich, by się ugięli i podporządkowali Jego woli, lecz „pozwolił ich sercom zaciąć się w uporze, tak by wypowiedzieli wojnę Izraelowi, żeby mógł ich przeznaczyć na zagładę, by nie dostąpili łaski, ale żeby ich unicestwił”, wykonując wydany przez siebie wyrok (Joz 11:19, 20).



Reasumując .
Nawet dziś każdy z Kananejczyków byłby skazany za to robił na karę śmierci.

Nie chciałbyś mieć takich sąsiadów którzy gwałcili, zabijali dzieci , robili orgie itd.
Bóg dał im czas na zmianę 400 lat. ale oni nie chcieli się zmienić to zginęli.

_________________
I poznacie prawdę. A prawda was wyzwoli.


Śr sie 24, 2011 17:34
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 8 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL