Czym jest Trójca Święta? Jak rozumiecie ten dogmat?
Autor |
Wiadomość |
chrissday
Dołączył(a): Śr paź 08, 2003 18:07 Posty: 2
|
Czym jest Trójca Święta? Jak rozumiecie ten dogmat?
Czy moglibyście to sensownie wytłumaczyć? Ja nie rozumiem tego kompletnie.
|
Śr paź 08, 2003 20:10 |
|
|
|
|
Serafin
Dołączył(a): Śr maja 21, 2003 16:12 Posty: 656
|
Tego się nie da zrozumieć. W to trzeba uwierzyć.
Kiedyś św. Augustyn przechadzał się plażą rozważając ten sam problem, co Ty. Nagle spotkał dziecko przelewające wodę do dołka, które zrobiło w piasku.
-Co robisz? - zapytał Augustyn. to wytłumaczyć
-Przelewam morze.
-Przecież o niemożliwe!
-Prędzej ja przeleję morze, niż Ty zrozumiesz prawdę o Trójcy Św.
I dziecko znikło.
Nie jesteśmy w stanie objąć rozumem tajemnicę Trójcy św. Zostaje nam tylko wiara. I to dla mnie jest też jednym z dowodów na Boskie pochodzenie tego, w co wierzymy. Bo gdyby to człowiek wymyślił, to tak samo potrafiłby to wytlumaczyć.
|
Pt paź 10, 2003 13:49 |
|
|
chrissday
Dołączył(a): Śr paź 08, 2003 18:07 Posty: 2
|
Mało mnie przekonuje Twoja odpowiedź.
Zacznijmy od tego ze ja nie do końca wiem jak ten temat tłumaczy kościół. Mam co kolwiek mgliste pojęcie o tym. Jak Jezus bedąc Bogiem mógł modlić się do samego siebie np. wisząc na krzyżu, czy będąc w ogrójcu??? Jeżeli dogmatu Trójcy Św. nie wymyślił człowiek to skąd wiemy jak to rozumieć??? Moim zdaniem Bóg jest jeden - Bóg - Ojciec. Oprócz niego są jeszcze dwie postacie, które również powinniśmy obdarzać czcią: Jezus i Duch Św. Nie wydaje mi się jednak żeby była to jedna osoba...
Co o tym sądzicie???
|
So paź 11, 2003 21:14 |
|
|
|
|
Vide
Dołączył(a): Pt paź 10, 2003 16:13 Posty: 7
|
Nie próbuj, objąc tajemnic Boga swoim ludzkim umysłem. Gdyby wiara byłaby czymś oczywistym, każdy by wierzył, tak jak nikt nie ma wątpliwości co do istnienia np. drzew, bo każdy je widzi, a naukowcy mogą udowodnić ich istnienie i zasady na jakiej działają.
"Błogosławieni ci, którzy nie widzieli a uwierzyli"
Staraj się uwierzyć a nie udowodnić.
Powodzenia
|
N paź 12, 2003 14:31 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Chrissday...
Widziałeś ten tekst na wiara.pl?
http://www.wiara.pl/tematcaly.php?idenart=1055654107
Chyba będziesz miał wszystko, łącznie z uzasadnieniem dogmatu i stanowiskiem KKK. Choć rzeczywiście - nie sposób to zrozumieć po ludzku.
Pozdrawiam
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
N paź 12, 2003 17:50 |
|
|
|
|
pedziwiatr
Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44 Posty: 3436
|
Re: Mało mnie przekonuje Twoja odpowiedź.
chrissday napisał(a): Moim zdaniem Bóg jest jeden - Bóg - Ojciec. Oprócz niego są jeszcze dwie postacie, które również powinniśmy obdarzać czcią: Jezus i Duch Św. Nie wydaje mi się jednak żeby była to jedna osoba... Co o tym sądzicie???
To jest pierwsza i podstawowa prawda naszej wiary: "Jest jeden Bog" i masz racje, ze Bog Ojciec, Jezus - Syn Bozy i Duch Swiety to nie jedna postac. To sa trzy odrebne, ale zarazem rowne w swoim bostwie Osoby Boskie zjednoczone ze soba niepojeta dla nas bezgraniczna miloscia. Te trzy osoby Boskie sa jednoscia w Milosci, sa jednym jedynym i tym samym Bogiem. To jest bardzo trudne i jak juz Serafin napisal Ci, predzej przelejemy morze do malego dolka niz pojmiemy tajemnice Trojcy Swietej. Kiedys pewin ksiadz probowal obrazowo przyblizyc grupie modlitewnej, w ktorej bylam, istote Trojcy Swietej. Posluzyl sie trzema zapalonymi swiecami, ktore ustawil pod katem w taki sposob, iz stykaly sie one knotami. Sprobuj to zrobic i zobaczysz, ze trzy odrebne swiece ustawione w taki sposob, choc pala sie kazda swym wlasnym plomieniem, sa zrodlem tylko jednego swiatla. Tam nie ma trzech plomieni. Trzy odrebne plomienie staly sie jednym. Tak mniej wiecej mozemy sobie wyobrazic ( w sposob bardzo niedoskonaly, moze nawet dziecinny) Trojce Swieta: Trzy Osoby zjednoczone w Milosci, ktore sa Bogiem w Trojcy Jedynym, jednym Bogiem Trojosobowym. Kazda z tych Osob Boskich obdarza i jednoczy sie z pozostalymi w milosci. I to jest wlasnie Bog.
Jezus bedac druga Osoba Boska w tajemnicy Wcielenia przyszedl na ziemie jako prawdziwy czlowiek. I znow pozostaje nam tylko wiara: zlaczyl w sobie dwie natury: ludzka i boska. W Ogrojcu modli sie Jezus w swej ludzkiej naturze, prawdziwy czlowiek, ktory przyjal cialo z Maryji. Jezus czlowiek i jednoczesnie Syn Bozy modli sie do Ojca: "Ojcze, jesli mozliwe, oddal ode mnie ten kielich" lub z krzyza: "Odpusc im, bo nie wiedza, co czynia", " W rece Twe skladam ducha mego".
Scena chrztu Jezusa w Jordanie, kiedy Duch Swiety zstapil na Niego w postaci golebicy i dal sie slyszec glos Ojca: "Tys jest moj Syn umilowany, w Tobie mam upodobanie" Mt 3; 16-17; Mk 1; 10-11; Lk 3; 22, czy przemienienie na Gorze Tabor: Mt 17; 5, Mk 9; 7, Lk 9; 35 to nic innego jak objawienie Trojcy Swietej, w ktora wiare w najprostszy sposob wyznajemy, ilekroc czynimy znak krzyza swietego i tylko tyle mozemy, bo rozumem Jej nie ogarniemy.
|
N paź 12, 2003 22:57 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Czym jest Trójca Święta??? Jak rozumiecie ten dogmat???
Post usuniety ze wzgledu na treść
|
Śr paź 29, 2003 17:43 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Czym jest Trójca Święta??? Jak rozumiecie ten dogmat???
***********************
Do inkwizytorów.
Ponoc każdy winien mieć możliwość poprawienia swojego błędu.
Dlatego zwracam się do was - abyscie przemysleli głębiej, czy rzeczywiście mój ponizszy list (który wklejam po raz drugi) zasługuje na usunięcie.
***********************
chrissday napisał:
>Czy moglibyście to sensownie wytłumaczyć? Ja nie rozumiem tego kompletnie.
To bardzo proste.
Trzeba tylko odwołaś się do historii.
W 312 r. po bitwie po mostem mulwijskim powstał Kościół katolicki założyny przez cesarza Konstantyna (morderce, gwałciciela, kazirodcę - obecnie Konstantyn jest uznawany za świetego).
Żeby katolicyzm mógł się rozprzestrzenić należało pójść na kompromisy... i dopasować go do ogólnie panującego mitraizmu.
Więc dopasowywano:
- powstały pierwsze kościoły
- dopasowano obrządek na wzór mitraizmu (ołtarz na wschód, lampka na ołtarzu, szaty liturgiczne itd.)
- w 321 r. Konstantyn kazał święcić niedzielę (tak jak w mitraiźmie)
- no i zastapiono Mitrę przy pomocy nowo powstałego boga Chrystusa na soborze nicejskim w 325 r.
Mamy więc dwójcę świętą.
W 381 r. cesarz Teodozjusz w Konstantynopolu dorzucił do Dwójcy jeszcze Ducha Świetego. I mamy Trójcę.
Podobnie jak awans Chrystusa na Boga, tak i awans Ducha Św. był spowodowany czynnikami politycznymi.
Ponieważ chrześcijaństwo było religią monoteistyczną (tak jak i judaizm) trza było ten problem rozwiązać, więc stwierdzono, że co prawda bogów jest trzech, ale w zasadzie to jest jeden.
Co prawda jest to zdroworozsądkowo absurdalne, więc Kościół ogłosił, że nie trza tego rozumieć, tylko w to wierzyć.
I cała tajemnica....
Niedawno JPII chciał do Trójcy dorzucić jeszcze Maryję jako współodkupicielkę, ale mariolodzy sprzeciwili się, że to niezgodne z ustaleniami soboru Jana 23.
Co zresztą nie przeszkadza np. radiomaryjowcom tak tytułować Maryję, ot, nie pierwsza i nie ostatnia mała herezyjka dla kasy tolerowana...
|
Śr paź 29, 2003 23:39 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Witam
agni.....twoj post zostal usuniety ze wzgledu na to, ze jest stekiem bzdur!!!! Niczym wiecej.
Jest to durna propaganda stworzona przez antykatolikow.
Konstantyn Wielki nigdy nie tworzyl KK. Byl jedynie pierwszym cesarzem ktory uznal wiare chrzescijanska jako wiare pelnoprawna z wszystkimi innymi.
Mylisz sie jakoby zaczal on przesladowac wyznawcow dawnych religii. Religia chrzescijanska przez wiele jeszcze lat funkcjonowala w cesarstwie rownolegle z dawnymi wierzeniami.
Kompletnym juz idiotyzmem...tak idiotyzmem!!!!!......jest wypisywanie bzdur o tym, ze JPII chcial Maryje wlaczyc do Trojcy Swietej.
Taka glupote mogl wymyslic tylko chory umysl, ktory wdodatku nie ma najmniejszego pojecia czym jest chrzescijanstwo.
Agni....skad ty te brednie wytrzasnelas????????????
Podaj zrodla
pozdrowka
|
Cz paź 30, 2003 0:01 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Temat postu: Re: Czym jest Trójca Święta??? Jak
Belizariusz napisał:
>agni.....twoj post zostal usuniety ze wzgledu na to, ze jest stekiem bzdur!!!! Niczym wiecej.
Jest to durna propaganda stworzona przez antykatolikow.
No cóż... pogadajmy o tym.
IMO, post nie jest stekiem bzur, ale prawdą podaną w nieco pikantnym ironią sosie.
>Konstantyn Wielki nigdy nie tworzyl KK. Byl jedynie pierwszym cesarzem ktory uznal wiare chrzescijanska jako wiare pelnoprawna z wszystkimi innymi.
Otóż nie mogę się zgodzić.
Cesarz Konstantyn wypaczył chrześcijaństwo. Stworzył Kościół katolicki (kościół rozumiany jako instytucja) i doprowadził do centralizacji władzy i integracji Kościoła z państem rzymskim. Kto się nie podporządkował był przesladowany.
>Mylisz sie jakoby zaczal on przesladowac wyznawcow dawnych religii.
Och... Konstantyn przede wszystkim przesladował chrzescijan, którzy nie podporzadkowywali się kościelnym władzom uznaym prez Konstantyna!
Właśnie powstanie Kościoła katolickiego w 313 r. było prawdziwym poczatkiem przesladowań gmin chrześcijańskich. Zresztą, przyznajmy uczciwie, że w zasadzie chrześcijanie mordowali się wzajemnie.
W walkach chodziło o dogmaty religijne, najczęściej o Trójcę Świętą.
Św. Atanazy opisuje wypadki prześladowań, jakie miały miejsce w Aleksandrii w roku 356:
"Po Wielkanocy poświęcone dziewice (zakonnice) zostały wtrącone do więzienia, biskupi zakuci w łańcuchy zostali uprowadzeni przez żołnierzy, domy wdów zostały zrabowane i chleb sierot skradziony. Wielu chrześcijan zostało w nocy zabitych, a domy ich opieczętowano. Sebastian, oficer... zaatakował ludzi w niedzielę z oddziałem żołnierzy, którzy byli uzbrojeni w miecze, łuki, strzały i dzidy... Rozpaliwszy duże ognie, nakazał, aby święte dziewice (mniszki) zbliżyły się do niego i aby powiedziały, że są ariankami; a gdy widział, że znoszą gwałt i nie zwracają uwagi na ogień, nakazał je rozebrać i pobić tak strasznie ich twarze, że przez pewien czas nikt nie mógł ich rozpoznać. Schwyciwszy czterdziestu ludzi, nakazał ich chłostać gałęziami palmowymi z kolcami na nich, chłostał tak srogo ich plecy, że trzeba było chirurgicznych zabiegów, aby kolce usunąć, i niektórzy zmarli od gwałtownych uderzeń".
W Konstantynopolu arianie (wyznawcy nauki Ariusza, sekta religijna w czwartym wieku nie uznająca boskości Chrystusa) byli górą i podczas instalacji ariańskiego arcybiskupa Macedoniusza takie sceny rozgrywały się w kościele i w mieście, zanotowane przez historyka Sokratesa Scholastyka:
"Oni (żołnierze) zatem napadli na lud (w katedrze) z dobytymi mieczami i wycięli tych, co im drogę tamowali. Mówiono, że 3 150 osób zginęło." (...)
"Wielu cieszących się dobrą reputacją, jako ludzie pobożni, zostało aresztowanych i torturowanych. Otwierano im usta kawałkami drzewa i wtłaczano sakrament do gardła...
Kobiety, które odmówiły przyjęcia ich komunii, miały piersi ściskane w drewnianych ramach i obcinane. Inne kobiety miały piersi przypalane rozpalonymi żelazami lub gorące, gotowane jaja przystawiane do piersi. Tego rodzaju tortury, których poganie nigdy me używali, były wynalezione przez ludzi zwących się chrześcijanami".
Historyka Ammianusz Marcelinus, który obserwował dzikie walki pomiędzy chrześcijanami, napisał:
"Nigdy nie widziałem dzikich zwierząt tak okrutnych jedno dla drugiego, jak ci chrześcijanie" ("Loeb Classical Library")
>Kompletnym juz idiotyzmem...tak idiotyzmem!!!!!......jest wypisywanie bzdur o tym, ze JPII chcial Maryje wlaczyc do Trojcy Swietej.
Ojej... nie doczytałeś.... to był zart na zakończenie listu, taka mała ekstrapolacja -
- a żart z uwagi na charakter tego Forum wyjaśniony zdanie później!
Wyjaśniłam!
Że chodziło o uznanie Maryji (TYLKO) jako współodkupicielki.
>Taka glupote mogl wymyslic tylko chory umysl, ktory wdodatku nie ma najmniejszego pojecia czym jest chrzescijanstwo.
Tylko chory umysł, chory i zaslepiony nienawiścią jak twój, może nie dostrzec żartu.
>Agni....skad ty te brednie wytrzasnelas????????????
>Podaj zrodla
Jesli chodzi o uznanie Maryi jako współodkupicielki to źródłem np. jest Radio Maryja.
|
Cz paź 30, 2003 0:27 |
|
|
Pharisee
Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 15:22 Posty: 600
|
Radio Maryja niejest żetelnym źródłem, większość mediów (radia, telewizja, prasa) zeruje na nieprawdziwych danych.
Czy mogłabyś wymienic inne żródła którymi to mogło być podparte?
|
Cz paź 30, 2003 11:00 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Witam
Agni.....zacznijmy powoli, a nie skaczmy jak wariaci z tematu na temat. Bo jak na razie to skaczesz cytujac tutaj teksty z roznych antykatolickich lub tez muzulmanskich stronek. Nie majac zielonego pojecia o tym o czym piszesz.
Cesarz Konstantyn Wielki (ok280-337) zostaje cesarzem w roku 306. W 312 roku zwycieza swojego politycznego przeciwnika Maksencjusza w bitwie przy Moscie Mulwijskim (jednym z najstarszych mostow na Tybrze, znajdujacym sie na polnoc od Rzymu). Walczyli nie dlatego, ze ktokolwiek z nich byl chrzescijaninem....tutaj chodzilo tylko i wylacznie o wladze o nic wiecej. Wladze nad calym rzymskim imperium. Bylo to dwoch ludzi, ktorzy rownoczesnie zostali cesarzami Rzymu. To byla wojna stricte polityczna.
Legenda glosi natomiast, ze Konstantyn Wielki przed bitwa mial ponoc zobaczyc na niebie swietlisty znak krzyza z napisem in hoc signo vinces (w tym znaku zwyciezysz).
Zwyciezyl!
Poparcie chrzescijan uzyskal jednak dopiero po wydaniu edyktu mediolanskiego w 313 r. Spowodowal on rownouprawnienie, a nie jak ty starasz sie nam zasugerowac dominacje, religii chrzescijanskiej wraz z innymi religiami. Owo rownouprawnienie, spowodowalo iz chrzescijanie zaczeli prowadzic legalna prace misyjna nie obawiajac sie wiecej przesladowan ze strony wladz.
Niedziela zostala uznana za dzien wypoczynku mimo tego iz chrzescijanie stanowili mniejszosc wyznaniowa. Mimo to przez wiele wiele jeszcze lat inne wyznania wspolistnialy rownolegle do chrzescijanstwa.
Na koniec chialbym zaznaczyc iz Konstantyn I Wielki przyjal chrzest dopiero na lozu smierci. Z tego mozna wnioskowac iz do chrzescijanstwa owszem sie sklanial, lecz calkowicie sie do niego przekonal dopiero przed smiercia....wczesniej nim NIE BYL.
Twoj tekst o tym, ze dzis jest uznawany za swietego!!! zaszokowal mnie. Jakos nigdy nie slyszalem by ktos mowil o nim sw. Konstantyn!!!!! Podaj mi date jego kanonizacji!!!!!
Tekst o mitraizmie i chrzescijanstwie na razie pomine..........powiem ci tylko skad go zerznelas....a mianowicie z islamskich stronek, na ktorych nienawisc do wszystkiego co chrzescijanskie az sie przelewa (znam te stronke tak, ze nie bajeruj mnie tu ).
Teraz sprawy zwalczanie herezji......wkrotce dam ci na ten temat obszerniejsza odpowiedz...cierpliwosci.
Porusze jednak temat okrucienstwa tamtych czasow. Otoz...agni.......nie mieszaj pojec i epok. Czlowiek zyjacy w XXI wieku nie moze oceniac wedlug obecnych standardow, moralnosci ludzi zyjacych w wieku np. XVII...nie mowiac juz o wiekach wczesniejszych (jak w tym wypadku IVw).
To co dla nas jest teraz okrucienstwem w tamtych czasach stanowilo praktycznie norme. Ci ludzie byli tak wychowywanii. Chrzescijanstwo dopiero wkraczalo na arene swiatowa. Wzajemne wyrzynanie sie, mordowanie kobiet i dzieci nikogo tak nie szokowalo jak to ma miejsce obecnie. Obecnie rowniez mamy przypadki ludobojstwa, nie mowie juz o czasach II WS, wystarczy popatrzec na toczace sie konflikty. Teraz nas to szokuje i oburza.........dla ludzi zyjacych w tamtych czasach byla to poprostu norma.
Wprowadzenie chrzescijanstwa jako religii rownoprawnej nie oznaczalo automatycznie, iz ludzi stali sie aniolami (do tej pory nimi nie sa). Zacznij patrzec obiektywnie i nie krytykuj czegos czego nie potrafisz pojac.
Jak zwykle wyciagnelas kilka faktow z historii i zinterpretowalas je na swoj wlasny uzytek (widac u ciebie wyjatkowa alergie na chrzescijanstwo).
Kolejna i ostatnia sprawa.
Nie naleze do milosnikow RM, mam tej rozglosni wiele do zarzucenia........ale to cos ty uwalila to wprost wola o pomste do nieba. Takich bzdur nie slyszalem dawno. Nie wiem czy sie smiac czy plakac nad Toba.
Nie opowiadaj nam tu takich glupot, ze w RM Matke Boska uznano za 4 osobe Trojcy Sw. Obawiam sie , ze ty nigdy nie sluchalas tej rozglosni, a to co powtarzasz to brednie na miare Trybuny, NIE i FiM (czyli gazetowych szmatlawcow)
Najpierw poczytaj cokolwiek na temat Trojcy Sw, a pozniej dopiero pisz takie brednie.
Nie musisz lubic RM i o. Rydzyka (ja tez za nim nie przepadam), ale takich idiotyzmow nie wypisuj bo ....................bo zachowujesz sie w ten sposob jak ktos niespelna rozumu.
To tyle na dzis, cdn.......
pozdrowka
|
Cz paź 30, 2003 16:59 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Dodam jeszcze drobną sprzeczność w Twoim własnym tekście, agni.
Podstawowym wyznacznikiem chrześcijaństwa jest wiara w to, że Jezus Chrystus jest Bogiem - dlatego np. świadków Jehowy nie uznaje sie za chrześcijan...
To teraz pozwól, że zacytuję...
Cytuj: Zresztą, przyznajmy uczciwie, że w zasadzie chrześcijanie mordowali się wzajemnie. (...) Św. Atanazy opisuje wypadki prześladowań, jakie miały miejsce w Aleksandrii w roku 356: (...) Rozpaliwszy duże ognie, nakazał, aby święte dziewice (mniszki) zbliżyły się do niego i aby powiedziały, że są ariankami (...) arianie (wyznawcy nauki Ariusza, sekta religijna w czwartym wieku nie uznająca boskości Chrystusa) (...)
Ogólnie - z tych tekstów wynika, że mówisz o prześladowaniu chrześcijan przez sektę nie będącą chrześcijańską, a nie o walkach pomiędzy chrześcijanami, ani tym bardziej - o prześladowaniu przez chrześcijan kogokolwiek...
Pozdrawiam
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Cz paź 30, 2003 17:11 |
|
|
Alipiusz
Dołączył(a): Wt maja 20, 2003 19:39 Posty: 182
|
Plucie dla sportu?
Agni,
mam jedno drobne pytanie: Czy Ty masz całkowitą PEWNOŚĆ co do tego, co piszesz, osądzając KK?
Bo to jest tak, że jest kilka możliwości:
1. Wszystko, co powiedziałaś, jest prawdą, i Ty jesteś tego pewna.
2. Wszystko, co powiedziałaś, jest prawdą, a Ty jesteś tylko o tym przekonana, ale pewności nie masz.
3. Gdzieniegdzie możesz mieć rację, a gdzie indziej się mylić, ale jesteś przekonana, że mówisz prawdę.
4. Gdzieniegdzie możesz mieć rację, a gdzie indziej się mylić, ale wiesz o tym, że się mylisz - czyli kłamiesz.
5. W ogóle nie masz racji, ale jesteś przekonana, że ją masz. I wreszcie:
6. W ogóle nie masz racji i wiesz o tym, czyli kłamiesz.
Ja stawiam na któryś z punktów od 3 do 6. Ale pytam Cię, czy jesteś pewna tego, co mówisz, czy Ci się tak tylko wydaje, ale pewności nie masz, czy też może po prostu kłamiesz (tu zapewne byś się nie przyznała). A pytam, ponieważ wyciągasz bardzo ciężkie działa i właściwie nie wiadomo w jakim celu? Jeżeli masz 100% pewność co do prawdziwości tego, o czym piszesz (w co szczerze wątpię ), to ją udowodnij, a nie pluj gdzie popadnie. A jeżeli nie masz pewności, to najpierw może SPRAWDŹ to, o czym mówisz. To są naprawdę poważne sprawy, a oczernianie Kościoła w taki sposób może wbrew pozorom zaszkodzić wielu uczciwym i dobrym ludziom. Nie widzisz tego?
No chyba, że chodzi Ci tylko o zabawę i "plucie" dla sportu. Ale w takim razie, moim skromnym zdaniem, Twoje posty nie nadają się do publikacji na Forum. Przynajmniej nie w takiej formie.
A co do Twoje poczucia humoru, to wcale nie jesteś dowcipna. Owszem, drwisz sobie i ponosi Cię. Ale nie dorabiaj do tego ideologii.
A tak bardzo poważnie mówiąc, wydaje mi się, że masz poważny problem. Zabrnęłaś w coś, z czego trudno Ci się wyplątać (choś sama możesz sobie z tego nie zdawać sprawy). W Twoich postach nie widać troski o prawdę, tylko zacietrzewienie. To bardzo niedobrze.
Pozdrawiam!
_________________ Wino i muzyka rozweselają serce,
ale wyżej od tych obu rzeczy stoi umiłowanie mądrości.
|
Pt paź 31, 2003 19:51 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
>Dodam jeszcze drobną sprzeczność w Twoim własnym tekście, agni.
Podstawowym wyznacznikiem chrześcijaństwa jest wiara w to, że Jezus Chrystus jest Bogiem
Bzdura.
"chrześcijaństwo religia monoteistyczna opierająca się na nauce Jezusa Chrystusa i uznająca Biblię za źródło wiary" (Słownika Wyrazów Obcych, 2001)
>dlatego np. świadków Jehowy nie uznaje sie za chrześcijan...
Dlatego Jehowcy są lepszymi chrześcijaninami niż katolicy, bo katolicy swoją wiarę opierają głównie na tzw. Tradycji.
|
Pt paź 31, 2003 19:56 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|