Myślę, że Bogu nie podoba się klękanie przed ikonami, figurami itd. Zakazał przecież wykonywania podobizn. Ale jest taki problem. Sobór Nicejski II mówi że można wykonywać obrazy itd. A więc skoro ja uważam nie nie powinno się tego robić a sobór mówi że można to popełniam herezje? A czy nawet jakbym nie klękał przed obrazami bo bym się obawiał że to grzech to tez bym popełniał herezję?

Pamiętaj o tym, że klękać możesz tylko przed Bogiem. Sam musisz odpowiedzieć sobie na pytanie, czy obrazy i figury są tobie do czegoś potrzebne. No i pamiętaj też, że czyniąc coś niezgodnie z przekonaniem grzeszysz.

Dziękuję za odpowiedź. Nie są mi potrzebne. Ale dajmy np. Taka sytuację: ktoś proponuję mi wspólną modlitwę przed figurą matki Bożej. Ja odmawiam dlatego że obawiam się grzechu bałwochwalstwa. Ale sobór zezwolił na to, więc to tak jakbym sprzeciwiał się soborowi a to chyba grzech?

A zdajesz sobie sprawę jak ów sobór to uzasadnił? Bo przecież nie jest tak, że w Nicei ustalono „ma być ikonodulia, bo tak i koniec”. Prowadzono wtedy burzliwą dyskusję, podnoszono różne argumenty i ostatecznie stanowisko św. Jana z Damaszku et consortes przeważyło nad stanowiskiem cesarza Konstantyna Kałoimiennego.

Pamiętaj, że Bóg nie jest jakimś policmajstrem, który stoi nad Tobą z pałką i czeka, aż popełnisz wykroczenie przeciwko przepisom. Bóg chce, abyś był wyleczony z grzechu i daje Ci ku temu środki. Jednym z takich środków są ikony – materialne świadectwo Wcielenia Słowa Bożego. Dlaczego nie miałbyś z nich korzystać? Czyżbyś wątpił, że Chrystus przyszedł w ciele? Jeśli tak, to Apostoł mówi, od jakiego ducha pochodzi to zwątpienie.

Przecież KarolPL, zakładał już podobny temat

Poza tym, Sobór nie zezwolił tych zachował ortodoksyjną wiarę. Którą pewne jednostki zaczęły podważać

Przed ikonami i figurami "cudzych bogów" na pewno Mu się nie podoba.

Czy uważasz, że pstrykanie fotek też jest ciężkim grzechem?

Nie

Tylko że ktoś, kto doświadczył osobistego spotkania z Jezusem nie będzie się zajmował figurami i obrazami, tylko będzie mówił i postępował w duchu Ewangelii Chrystusowej. Nie będzie też wątpił ani we wcielenie, ani w zmartwychwstanie, bo niby dlaczego miałby wątpić?

Czyżby ?

Fakty pokazują coś innego.
Piszesz tak, jakby tutaj istniała jakaś sprzeczność.

A konkretnie co masz na myśli?

A konkretnie świętych. Jakoś nie obserwujemy tendencji, aby święci zostawali masowo ikonoklastami. Ruchy ikonoklastyczne w Bizancjum miały miejsce ze strony dworu i armii. Kręgi monastyczne zaś ostro się im sprzeciwiały.

Potrafisz sobie wyobrazić uczniów Chrystusa, którzy po jego Wniebowstąpienia dla zachowania/wzmocnienia/praktykowania wiary w Niego uczynili sobie jego podobizny w postaci obrazów i figur? Mnie takie zachowanie wydałoby się dalece dziwne, żeby nie powiedzieć infantylne.

No tak. Bo jak wiemy źródłem objawienia chrześcijańskiego jest to, co się Wybawionemu wydaje oraz to, co zefciu potrafi sobie wyobrazić.

Można być zamkniętym na objawienie z powodu przywiązania do tradycji albo nie zadawania sobie stosownych pytań przed Bogiem.