Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 19:25



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 135 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 9  Następna strona
 Grzech przeciwko Duchowi ŚWIĘTEMU 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2151
Post Re: Grzech przeciwko Duchowi ŚWIĘTEMU
Małgosiaa
Cytuj:
Grzech przeciwko Duchowi Świętemu to zaparcie się Boga, w pełni świadome i dobrowolne odrzucenie Boga wyrażone życiem.

Tylko Małgosiu w postawie faryzeuszy nie widzę, że zaparli się Boga, tylko mieli błędny pogląd w kwestii wypędzania duchów ; oni uznawali, że demon tak czyni; Pan Jezus - robi to mocą Boga. Na ile byli tego świadomi, a na ile uwikłani w swoje uprzedzenia i negatywne emocje, różne nieświadome założenia?


Pn sie 12, 2019 21:11
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9095
Post Re: Grzech przeciwko Duchowi ŚWIĘTEMU
Nie widzisz? To poczytaj: http://mateusz.pl/pow/011206.htm

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Pn sie 12, 2019 21:30
Zobacz profil
Post Re: Grzech przeciwko Duchowi ŚWIĘTEMU
Małgosiaa napisał(a):
Cytuj:
[ciach... zbędny cytat. M.]
A skąd wytrzasnąłeś ową prawdę o grzechu przeciwko Duchowi Świętemu polegającemu na osądzaniu dzieł Boga jako zła i postawieniu sobie zadania prześladowania ich, oczerniania, potępiania, przypisywania ich zwodniczym duchom? Grzech przeciwko Ducowi Świętemu to zaparcie się Boga, w pełni świadome i dobrowolne odrzucenie Boga wyrażone życiem.


Tak zgadza się - wyrażone życiem. Mową, uczynkiem, czynem. Czyli postawienie sobie zadania prześladowania dzieła Bożego, oczerniania, przypisywania go zwodniczym duchom. Czy to co napisałem nie zawiera się w twojej definicji?


Pn sie 12, 2019 22:05
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lip 29, 2019 10:21
Posty: 310
Post Re: Grzech przeciwko Duchowi ŚWIĘTEMU
Małgosiaa napisał(a):
Kravia napisał(a):
Fragmenty ST, do których odwołują się Ewangeliści, są wyrwane z kontekstu.

Czym jest wg Ciebie Pismo Święte w calości, czym jest ST, a czym NT?

Nie mam pojęcia. Wiem tylko, co mi mówiono w Kościele i na religii. Na razie zbieram fakty i czekam, do jakich wniosków mnie to doprowadzi.

proteom napisał(a):
Czy z założenia Bóg nie wybacza wszystkim, to jest kwestia Twojego rozumienia ofiary Jezusa.
Z dowodami tej natury jest taki problem, że one są subiektywnie prawdziwe/fałszywe. Widzieli wypędzanie duchów złych, ale nie wierzyli, że Bóg za tym stoi. Dlaczego? Bo my duchowni lepiej wiemy, niż ten Jezus z Nazaretu. My mamy autorytet Boży oparty na boskiej tradycji.

Nie, to wynika np. z tego fragmentu i wielu podobnych:

Jak więc zbiera się chwast i spala ogniem, tak będzie przy końcu świata.
Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości,
i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Wtedy sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce w królestwie Ojca swego.
Mt 14, 40-43

Wszystkie inne dowody na istnienie Boga także są subiektywne. A jednak ktoś, kto nie uwierzył i trwał przy swoim grzechu, zostanie ukarany. Czy z tym też masz problem?

Cytuj:
Żydzi, w tym Pan Jezsu wierzyli w jednego i tego samego prawdziwego Boga Jahwe. To nie było na niby. Wyraząli to poprzez czytanie Tanach, święta itd. i przestrzeganie Dekalogu. Twoja anologia zawiera element pośrednika - tym jest Jezus: przynoszę wam uzdrowienie, bo działa przeze mnie i we mnie Bóg. Ten sam Bóg, w którego wierzymy. Faryzeusze wierzą w możliwość uzdrowień dokonanych przez tylko Boga. Jakichś Człowiek UZDRAWIA? Czyją mocą to czyni - szatańską. Dlaczego? Bo wypędzać demony może tylko Bóg, a przecież widzimy, że Jezus jest Człowiekiem.

Skoro wypędzać demony może tylko Bóg, a człowiek to czyni, to widocznie robi to mocą Boga. Skąd ten wniosek, że to Bóg nie może działać przez ręce człowieka? Że to musi być szatan?

Cytuj:
Cytuj:
Nie zrozumiałeś. I ty, i oni, wierzycie niby w tę samą kobietę.

Nie niby, ale naprawdę wierzymy w tą samą kobietę.

Nie. Bo ty wierzysz w kobietę, która piecze pyszne ciastka i chce się nimi dzielić z innymi. A oni wierzą w kobietę, która nigdy by czegoś takiego nie zrobiła.


Wt sie 13, 2019 13:47
Zobacz profil
Post Re: Grzech przeciwko Duchowi ŚWIĘTEMU
proteom napisał(a):
alekmichał napisał(a):
[ciach... zbędny cytat. M.].

Nie wiem, czy Bóg ma uczucia. To my mu przypisujemy ludzkie cechy.
ujęcia Boga w wierszu Anioła Ślązaka, XVII-wiecznego niemieckiego poety i mistyka
Zatrzymaj się! Cóż znaczy Bóg?
nie duch, nie ciało, nie światło,
nie wiara, nie miłość,
nie mara senna, nie przedmiot,
nie zło i nie dobro,
nie w małym On, nie w licznym,
On nawet nie to, co nazywa się Bogiem.
Nie jest On uczuciem, nie jest myślą,
nie jest dźwiękiem, a tylko tym,
o czym z nas wszystkich nie wie nikt.



Polecam teologię apofatyczną
Tym jednak, co pozostaje dla nas istotne, jest podstawowa intuicja Areopagity na temat wielkiego niepodobieństwa Boga do stworzeń, które w klasyczny sposób ujął Sobór Laterański IV:

"Między Stwórcą a stworzeniem nie można stwierdzić tak wielkiego podobieństwa, iżby nie można było mówić o jeszcze większym niepodobieństwie"( https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TD/gr ... mu_04.html


To ciekawe co jest w tobie człowieku. Masz obraz Jezusa Miłosiernego przypięty do swojego loginu, a nie wiesz, że Bóg ma uczucia. Wygląda na to , że z przytoczonego przez ciebie wiersza autor też nie wie.
Druga Osoba Trójcy Przenajświętszej przyjęła naturę ludzką i objawiła się w Jezusie Chrystusie, Zbawicielu. A ty nie wiesz, czy Bóg ma uczucia.


Wt sie 13, 2019 20:35

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Grzech przeciwko Duchowi ŚWIĘTEMU
Alekmichał- po prostu nie masz pojęcia o teologii apofatycznej, masz antropomorficzny obraz Boga i przekonanie, że jest prawdziwy.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Wt sie 13, 2019 21:40
Zobacz profil
Post Re: Grzech przeciwko Duchowi ŚWIĘTEMU
Tak, mój Bóg Jezus Chrystus jest prawdziwy. To w takim razie kim jest twój wg twojej teologii?


Wt sie 13, 2019 22:07

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Grzech przeciwko Duchowi ŚWIĘTEMU
Skąd mniemanie, że mam swoją teologię? Bo polecam się zapoznać z teologią apofatyczną a dopiero potem ją odrzucać?
Jezus/Bóg jest Prawdą, ale to nie znaczy, że czyjkolwiek obraz czy mniemanie o Nim jest pełne lub prawdziwe.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Wt sie 13, 2019 22:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 15, 2018 19:47
Posty: 1190
Post Re: Grzech przeciwko Duchowi ŚWIĘTEMU
IrciaLilith napisał(a):
Jezus/Bóg jest Prawdą, ale to nie znaczy, że czyjkolwiek obraz czy mniemanie o Nim jest pełne lub prawdziwe.

To skąd wiadomo, że Jezus jest prawdą?


Śr sie 14, 2019 7:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Grzech przeciwko Duchowi ŚWIĘTEMU
Z zasad pisania w tym dziale? ;)
Równocześnie się z tym zgadzam, bo jest Prawda oraz obrazy prawdy zwane prawdami różnego typu.

Jest Byt ( podstawiaj co uważasz za słuszne) i jest on Prawdą, rzeczywistością taką jaka jest oraz niezliczone wyobrażenia/obrazy/przybliżenia/mapy/opisy Bytu.
Tylko żaden opis, nawet gdy jest prawdziwy w znaczeniu adekwatny i użyteczny nie jest Prawdą. Mapa to nie terytorium. Żadna mapa , nawet gdy zawiera tylko prawdziwe informacje nie jest tym samym co terytorium.
Stąd Bóg jest Prawdą, ale czyjkolwiek obraz Boga, nawet jeśli zawiera prawdziwe informacje nie jest Prawdą i inny obraz, nawet gdy jest zupełnie inny też może zawierać prawdziwe informacje.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Śr sie 14, 2019 8:01
Zobacz profil
Post Re: Grzech przeciwko Duchowi ŚWIĘTEMU
IrciaLilith napisał(a):
Skąd mniemanie, że mam swoją teologię? Bo polecam się zapoznać z teologią apofatyczną a dopiero potem ją odrzucać?
Jezus/Bóg jest Prawdą, ale to nie znaczy, że czyjkolwiek obraz czy mniemanie o Nim jest pełne lub prawdziwe.


Nie wiem, dlaczego proponujesz mi taki pokarm, który nie jest mi potrzebny. Jeśli kogoś kochasz, to czy jest ci do tego potrzebna teologia, czy jakaś instrukcja obsługi?
Do czego ma mnie doprowadzić zapoznanie się z tą teologią? Jeśli wiesz, że Bóg jest, to nie potrzebujesz żadnej teologii.
Można Go kontemplować, można Go o coś prosić, można się do Niego modlić szczerze. Można Mu powiedzieć że się Go kocha.

Kiedy człowiek postawi Jezusa Chrystusa na pierwszym miejscu, w centrum swojego życia, wtedy On daje ci się lepiej poznawać, Jego obecność jest coraz większa. Człowiek współpracujący z Łaską Bożą, dostaje tyle, ile jego dusza może udźwignąć.

To prawda, że Boga nikt nie może zgłębić w sposób pełny, ale On dał się nam poznać w Jezusie Chrystusie, który nie tylko jest Prawdą, ale Drogą i Życiem. Ludzie mają wolną wolę i wybór, mogą iść za Nim, poznawać Go i zmieniać swoją osobowość z Jego pomocą, albo wybrać inną drogę.


Śr sie 14, 2019 9:08

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Grzech przeciwko Duchowi ŚWIĘTEMU
Przedstawiłeś swój obraz Boga, Proteom nawiązał do teologii apofatycznej będącej integraną częścią religii, którą wyznajesz, więc zaproponowałam abyś się zapoznał z tymi konceptami zanim je odrzucisz ze braku wiedzy.

Tak, jeśli kogoś kocham potrzebuję wiedzy o tej istocie, aby czasem jej nie skrzywdzić chcąc dobrze, aby wiedzieć jak najlepiej okazywać Miłość. Tak, potrzebuję znać naturę i potrzeby swoich dzieci, zwierząt, partnera, swojego ciała, umysłu i duszy. Sam piszesz o poznawaniu Boga, a teologia apofatyczna to po prostu jedna z dróg i to zgodna z nauczaniem Kościoła.
Pięknie ujęte: Dostaje się tyle wiedzy i doświadczenia Boga ile się może udźwignąć, więc to, że poziom teologii apofatycznej Tobie nie odpowiada nie oznacza, że nie jest odpowiedni dla innych, a może i dla Ciebie, tylko nie masz ochoty na zwrócenie na to uwagi ze względu na przywiązania do antropomorficznego obrazu Boga.
Teologia apofatyczna jest szczególnie cenna w zrozumienu natury Ducha Świętego, którego zasadniczo nie antripomorfizujemy.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Śr sie 14, 2019 9:40
Zobacz profil
Post Re: Grzech przeciwko Duchowi ŚWIĘTEMU
Z twojej wypowiedzi wynika, że ty jesteś zapoznana z koncepcjami teologii apofaktycznej i pomogła ci ona w zrozumieniu natury Ducha Świętego. To przedstaw nam, jaka jest ta natura?


Śr sie 14, 2019 17:36

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Grzech przeciwko Duchowi ŚWIĘTEMU
Taka sama jak Boga :) Słowa są bardzo ograniczoną metodą przekazania wiedzy, bo przekaz jest skuteczny tylko wówczas, gdy odbiorca dysponuje odpowiednią bazą doświadczeń...
Jak byś wyjaśnił czym jest i jaką ma naturę kikiouioi, skoro tylko Ty się z tym czymś spotkałeś?
Porównałbyś do czegoś znanego, prawda? Lub wymieniałbyś czym nie jest, gdyby porównanie rodziło nieprawidłowe skojarzenia, zgadza się?
A jeśli mówimy o bycie przekraczającym wyszystko co znamy, nieopisywalnym w znanych kategoriach?
Najlepiej byłoby po prostu doświadczyć kontaktu lub działania, z tym, że działania nie do końca opisują byt, prawda?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz sie 15, 2019 11:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2151
Post Re: Grzech przeciwko Duchowi ŚWIĘTEMU
Małgosiaa napisał(a):
Nie widzisz? To poczytaj: http://mateusz.pl/pow/011206.htm

Dziękuję Ci za ten artykuł, ale wciąż mam wątpliwości.
Cytuj:
Grzech faryzeuszy – tak też potocznie nazywa się grzech przeciwko Duchowi św. jest złem uznanym przez Boga za nieodpuszczalny.

Na czym polega w praktyce nie odpuszczalność tego grzechu? Czy to chodzi o rozumienie katolickie?
Cytuj:
W praktyce można go określić, jako przypisywanie sobie władzy większej od tej jaka ma Pan Bóg.

Gdzie faryzeusze przypisywali sobie taką władzę?
Cytuj:
To dążenie do partycypowania w przywilejach dostępnych tylko Bogu.

Też tego nie widzę w postawie faryzeuszy? Raczej ten "zarzut" mogli postawić Panu Jezusowi faryzeusze?
Cytuj:
To zadufanie sobie i stawianie siebie, ponad Boga. I tutaj Jezus mówi wyraźnie – jeśli ktoś to zrobi, nikt – nawet Bóg tego nie wybaczy.

Co to znaczy i gdzie tak czynili faryzeusze?
.
Cytuj:
Ale na dzień dzisiejszy wiemy jedno – czymś większym niż bluźnierstwo wobec Boga jest grzech przeciwko Duchowi św. – czyli grzech wyboru generalnego odrzucającego Boga w pełni świadomie i w pełni dobrowolnie, stawiającego wole człowieka ponad wolę Boga.

Chyba tym samym, jeśli wierzymy, że Duch Święty jest Osobowym Bogiem, a ja taką wiarę podzielam jako katolik. Faryzeusze jednak wierzyli w tego samego Boga, co Pan Jezus, więc chyba trudno im taki zarzut postawić. Zresztą znowu: co w praktyce to oznacza? Czy wszyscy, którzy nie podzielają przekonań katolickich w ten sposób grzeszą, czy raczej może to dot. ateistów, deistów itp.
Cytuj:
Z Ewangelii możemy wywnioskować, że Bóstwo Jezusa Chrystusa w czasie Jego ziemskiego życia, ukryte pod postacią Syna Człowieczego nie było wówczas jeszcze tak oczywiste,ale w Jego życiu (cudach, znakach, nauczaniu) wyraźnie przejawiała się moc Ducha Świętego, dlatego też tak mocno potępił On nazywając grzechem przeciw Duchowi Świętemu (Mk 3,29) rodzaj bluźnierstwa wypowiedzianego przez faryzeuszy. Twierdzili oni bowiem, że moc Jezusa pochodzi od szatana, że mocą złego wypędza On złe duchy.

Mieli błędny pogląd w tej sprawie - więcej nielogiczny. Czy za błędne poglądy wieczna kara?

Cytuj:
Grzech przeciwko Duchowi Świętemu polega na nazwaniu tego co dobre złym, a tego co złe dobrym: buntem polegającym na odrzuceniu tego, co pochodzi od Boga i przypisaniu tego Szatanowi. Faryzeusze twierdzili, że Jezus ma moc od diabła (Mt. 12:24), choć wiedzieli, że przyszedł od Boga (J. 3:2).

Oni nie generalizowali, tylko uzdrowienie - wypędzanie demonów przez Pana Jezusa uznali za działanie mocą szatana. Uznawali wiarę w jednego Boga, Dekalog, Tanach - jako Słowo Boga. To dużo, zwłaszcza w dzisiejszej zlaicyzowanej i post nowoczesnej kulturze. Pan Jezus jednak w kontekście grzechu przeciwko Duchowi Świętemu nie stawia tego zarzutu: posiadania wiedzy, że przyszedł od Boga, i mimo tego odrzucania tego - jako dowód grzechu.
Cytuj:
Istotą grzechu przeciwko Duchowi Świętemu jest bunt człowieka przeciw Bogu, który tak zaślepia, że człowiek gardzi Bogiem, Jego Miłosierdziem, nie wierzy w możliwość przebaczenia ze strony Pana Boga.

Czy ten zarzut stawia Pan Jezus faryzeuszom?
To jest ogólniejszy problem: odrzucać Boga, czy określone nauczanie o Bogu realizowane poprzez jakąś instytucję religijną. Żydzi nie odrzucają Boga, tylko Objawienie Boga dokonane w i poprzez Jezusa.


Cz sie 15, 2019 12:50
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 135 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL