IśćzaJezusem"



.
Tylko pewne warunki muszą być spełnione:1. wiara w Boga 2. wiara w Boga objawionego w Jezusie.3. praktyczna realizacja tych reguł.
Co z tymi, którzy wierzą w Boga, ale nie mają potrzeby być zbawionym przez kogokolwiek. Np. brak poczucia grzechu. A nawet, jak to wszystko jest ; to wg jakich obiektywnych kryteriów oceni: zbawiony, czy potępiony? Kto ma to robić i z jakiego autorytetu.

Ale naszym zadaniem nie jest ocenianie, czy jesteśmy zbawienie, czy potępieni; tylko zabieganie o zbawienie. W nadziei, ale ze strachem. Święty Antoni Wielki patrząc na przechących ludzi mówił „wszyscy się zbawią, a ja będę potępiony”.
Chrystus. Z autorytetu boskiego.

Skoro nie przez przypadek to widocznie Bóg tak chciał skoro nie dał odpowiedniego czasu i warunków na nawrócenie.
Więc co z tym miłosierdziem?

katon



Chrześcijanie wierzą, że Bóg chce zbawienia każdego człowieka i z każdym pragnie być w jedności w Niebie. Poza tym, bez zdefiniowania, czym jest dla Ciebie nawrócenie, trudno to wyjaśnić.

No to nawrócenie w tym sensie:
Prawdziwe nawrócenie jest nie tylko do Boga ale i do siebie samego i do ludzi. Jeśli coś z tego komuś brakuje to nawrócenie jest niepełne albo nieprawdziwe.

Co z tym miłosierdziem - ano to, że skruchę, zal za grzechy dobrego łotra słyszeli obecni na Golgocie, a nikt z żywych nie usłyszy żali i skruchy ginącego nagle w ostatnich sekundach jego życia, czy odrzucenie Boga jak drugi łotr.
Więc bezsensowne dywagacje zbawiony, czy potępiony.

Jezus powiedział:
J 3:3-12: "Odpowiadając Jezus, rzekł mu: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego. Rzekł mu Nikodem: Jakże się może człowiek narodzić, gdy jest stary? Czyż może powtórnie wejść do łona matki swojej i urodzić się? Odpowiedział Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego. Co się narodziło z ciała, ciałem jest, a co się narodziło z Ducha, duchem jest. Nie dziw się, że ci powiedziałem: Musicie się na nowo narodzić. Wiatr wieje, dokąd chce, i szum jego słyszysz, ale nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd idzie; tak jest z każdym, kto się narodził z Ducha. Odpowiedział Nikodem i rzekł do niego: Jakże to się stać może? Odpowiedział Jezus i rzekł mu: Jesteś nauczycielem w Izraelu, a tego nie wiesz? Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci, co wiemy, to mówimy, i co widzieliśmy, o tym świadczymy, ale świadectwa naszego nie przyjmujecie. Jeśli nie wierzycie, gdy wam mówiłem o ziemskich sprawach, jakże uwierzycie, gdy wam będę mówił o niebieskich?"

Jeśli ktoś miłuje Boga będzie również miłował swojego bliźniego....

To drążymy: co to jest nawrócenie do Boga, innych ludzi i siebie?

A nie chcesz zacząć tego drążenia? Przecież na pewno masz dobre doświadczenie w nawracaniu się.

Uciekasz od odpowiedzi - szkoda. Myślałem, że chcesz podyskutować. To, czy i jakie mam, to mam doswiadczenie w nawracaniu się to już moja sprawa. Staram się tylko zrozumiec innych, gdy piszą o nawracaniu.

proteom

Zefciu

Tylko Chrystus nie dziala w sposób widzialny, bezpośredni. Oceniają omylni ludzie, powołując się na Jego autorytet np. Biblię, Tradycje. Którym i dlaczego mam wierzyć?

To czym jest według Ciebie nawrócenie do siebie samego i do ludzi? A kto tu nawraca? Kto tu komu mówi że musi się nawrócić?

Proponuję spytać autora tych słów.

No jak to nie? Chyba po to właśnie przyjął ludzką naturę, aby dzialać w sposób widzialny. No to niech sobie oceniają. Co Cię obchodzą ludzkie oceny?

Autor wszystko wyjaśnił.