Albertyni od 9 lat nie mają nikogo nowego kto by z nimi wytrzymał dłużej niż kilka miesięcy. Co innego Bonifratrzy po drugiej stronie ulicy, nastawieni bardziej na kleryka homoseksualnego, zakłamanego, chamskiego. Czy zakon Albertynów zliberalizuje się i schamieje czy wymrze?

DNI SKUPIENIA
DLA ZAINTERESOWANYCH ALBERTYŃSKIM CHARYZMATEM

OJCÓW, 31 LIPCA - 4 SIERPNIA 2024

Dla młodzieży męskiej szkół ponadpodstawowych, studentów oraz młodzieży pracującej, zainteresowanych charyzmatem i duchowością św. Brata Alberta organizujemy dni skupienia w naszym domu w Ojcowie.

Rozpoczęcie w środę wieczorem 31 lipca, zakończenie w niedzielę przed południem 4 sierpnia.

Spotkanie będzie okazją do wspólnej i indywidualnej modlitwy, do słuchania Słowa Bożego, zastanowienia się nad tajemnicą powołania, którym obdarza nas Bóg, jak i możliwością zapoznania się z podejmowaną przez nasze Zgromadzenie pracą wśród ubogich.

Zgłoszenia proszę przesyłać do 15 lipca na adres e-mail: referent.alb@gmail.com

Bliższe szczegóły dotyczące rozpoczęcia i możliwości dojazdu do nas będą podane w późniejszym terminie poszczególnym osobom.

Serdecznie zapraszamy !

sabrina0912
Więcej niż o Albertynach, piszesz o Bonifratrach (że ich klerycy są homoseksualni, zakłamani i chamscy, a cały ich zakon liberalny, chamski, ale pełen życia).
Czy to Twoja opinia, czy Albertynów?
Jaka jest Twoja rola w tej rekrutacji?

Jak wszystkie inne zgromadzenia; jeżeli będą mieć wystarczająco dużo powołań to przetrwają. Ale to nie tylko ludzka rzecz.

Już Opatrzność nad tym czuwa, że wystarczy choćby i reszta.

Swoją drogą osobom homoseksualnym takie wpisy powinny dać do myślenia. Neokomuna jest "za" nimi tylko wówczas, gdy im jest to potrzebne. A gdy jest okazja przypiąć łatkę KK, to wrzuci homoseksualizm, chamstwo i zakłamanie razem do jednego worka.

Zawsze jest okazja, żeby przypiąć łatkę. Temat chwytliwy, popularny, a jak się dużo rzuca błotem- plama zawsze pozostaje. Potem inny forumowicz autorytatywnie stwierdza: " o tym się ostatnio dużo pisze". Nieco obok tematu, ale przykre to i na pewno ma wpływ na wymieranie zakonów.