| 
 
 
 
	
			
	
	 Jak pielęgnować powołanie? 
        
        
            | Autor | Wiadomość |  
			| natalusia1311 
					Dołączył(a): So lut 20, 2010 21:21
 Posty: 17
   |   Re: Jak pielęgnować powołanie?no tak ale np. pójde do technikum na fryzjerke będe zdawac matura no a pozniej moge isc na studia teologiczne   tak??
 
 |  
			| Cz mar 18, 2010 18:41 | 
					
					   |  
				|  |  |  
		|  |  
			| nomines 
					Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17
 Posty: 1233
 Lokalizacja: Nowy Sącz
   |   Re: Jak pielęgnować powołanie?Tak. I o tym piszemy cały czas- możesz robić co chcesz i uczyć się czego chcesz a po zdaniu matury możesz z powodzeniem pójść na teologię. I nikt Ci tego nie zabroni. _________________
 "Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach."
 Zenon Ziółkowski
 
 http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)
 
 
 |  
			| Cz mar 18, 2010 19:32 | 
					
					   |  
		|  |  
			| ToMu 
					Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
 Posty: 10063
 Lokalizacja: Trójmiasto
   |   Re: Jak pielęgnować powołanie?Powołanie to rzadko kiedy coś, co daje się zaplanować. Owszem - są osoby, które wezwanie np. do kapłaństwa czy zakonu czują wcześniej, rozważają to, liczą się z taką ewentualnością. Ale pokusiłbym się o stwierdzenie, że przeciętnie prawie każdy chyba młody człowiek - bez względu na płeć - miał taki pomysł, kiedyś tam.  Odkrywanie powołania - to otwieranie się na Boży głos. To nie może być Twój wymysł, Twój upór i postanowienie: seminarium za wszelką cenę. Bo może być tak, że przestaniesz chcieć usłyszeć, co On do Ciebie mówi, i będziesz miał do czynienia tylko z własną zachcianką, niczym więcej.  Zrób maturę, skończ szkołę - choćby technikum, będziesz mieć zawód - i pozostawaj otwarty, słuchaj, nasłuchuj. On Ci wskaże drogę    Możesz być dobrą fryzjerką, i być szczęśliwą, nie idąc do zakonu._________________
 Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
 
 Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
 
 
 |  
			| Pt mar 19, 2010 9:37 | 
					
					     |  
				|  |  |  
		|  |  
			| Highway 
					Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:18
 Posty: 404
   |   Re: Jak pielęgnować powołanie?Dam Ci radę natalusia,w ogóle nie idz do żadnej szkoły,w szkołach głupot uczą,pozytywistycznego podejścia do rzeczywistości,a jeśli tylko po papierek tym bardziej nie idz.Zacytuję słowa Nietzschego ,który doskonale określił na czym polega rozwój,pasja,powołanie przynajmniej w moim rozumieniu:
 "Ze wszystkiego, co napisano, to tylko miłuję, co ktoś pisze własną krwią. Pisz krwią, a doświadczysz, że krew jest duchem (...) Albowiem taka jest prawda: odszedłem z domu uczonych i jeszcze drzwi zatrzasnąłem za sobą. Zbyt długo dusza moja głodowała przy ich stole; nie jestem tak jak oni wyćwiczony w poznawaniu niczym w rozgryzaniu orzechów. Wolność miłuję i powietrze ponad rześką ziemią. "
 Te słowa można zastosować także w przypadku do mojej osoby.
 _________________
 "Bóg" bowiem wśród istniejących rzeczy istnieje jako rodzaj substancji,której nie przysługuje ani ruch,ani ginięcie,ani powstawanie.Arystoteles.
 
 http://dowody.blog.onet.pl/
 
 
 |  
			| N mar 21, 2010 10:45 | 
					
					   |  
		|  |  
			| natalusia1311 
					Dołączył(a): So lut 20, 2010 21:21
 Posty: 17
   |   Re: Jak pielęgnować powołanie?aha dziękuje to pójde do technikum    ii poźniej na studia teologiczne    jeszcze raz bardzo wam dziękuje
 
 |  
			| N mar 21, 2010 19:45 | 
					
					   |  
				|  |  |  
		|  |  
			| Highway 
					Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:18
 Posty: 404
   |   Re: Jak pielęgnować powołanie?Po co ,kup pare ksiazek od teologii i bedziesz miala studia.Jak sie idzie tylko po papierek to szybko bedziesz z stamtad uciekac
 _________________
 "Bóg" bowiem wśród istniejących rzeczy istnieje jako rodzaj substancji,której nie przysługuje ani ruch,ani ginięcie,ani powstawanie.Arystoteles.
 
 http://dowody.blog.onet.pl/
 
 
 |  
			| Pn mar 22, 2010 14:11 | 
					
					   |  
		|  |  
			| natalusia1311 
					Dołączył(a): So lut 20, 2010 21:21
 Posty: 17
   |   Re: Jak pielęgnować powołanie?mam pytanko  za miesiąc mam bierzmowanie i muszę wybrać imię świetej ale nie wiem jakie by pasowało do natali    pomożecie   bo mi co przychodzi do głowy to do natali pasuje magdalena ale wiem czy jakies inne polskie a moze jakies inne   ? doradzcie ?
 
 |  
			| Śr kwi 28, 2010 12:14 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Elbrus 
					Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
 Posty: 8229
   |   Re: Jak pielęgnować powołanie?Jest od tego oddzielny temat:Imiona do bierzmowania_________________
 The first to plead is adjudged to be upright,
 until the next comes and cross-examines him.
 (Proverbs 18:17)
 
 Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
 (Weatherby Swann)
 
 Ciemny lut to skupi.
 (Bardzo Wielki Elektronik)
 
 
 |  
			| Śr kwi 28, 2010 13:22 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Karol18 
					Dołączył(a): Pt cze 27, 2008 10:36
 Posty: 84
   |   Re: Jak pielęgnować powołanie?TheJOZI napisał(a): W jaki sposób można pielęgnować powołanie? Jak sprawić by po kilku latach nie zanikło? By ciągle trwało i nacierało z coraz większą siłą    Jak je rozwijać. itp. Jak rozpoznać gdzie Bóg kogoś chce?  Powołanie to powołanie. Oczywiście zachodzi tutaj pytanie o wolną wolę itp. Widzisz ja odkryłem swoje powołanie do życia zakonnego ale nie mam sił na jego realizowanie przynajmniej teraz, po prostu muszę się bardziej przygotować. Jeśli chcesz spojrzeć na to z innej strony rozpatrz przypadek; w historii życia św Faustyny mamy okres kiedy ona ucieka przed życiem zakonnym. Idzie na imprezę, podczas której ukazuje się jej Chrystus mówiący "Jak długo mnie zwodzić będziesz". Zadaj sobie pytanie po ludzku - czy Chrystus nie gra trochę na uczuciach Faustyny, pragnąc ją przygarnąć do zakonu? Rozpatrujemy przypadek wolnej woli jedynie. Pozdrawiam
 
 |  
			| Cz kwi 29, 2010 11:00 | 
					
					   |  
		|  |  
			| ToMu 
					Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
 Posty: 10063
 Lokalizacja: Trójmiasto
   |   Re: Jak pielęgnować powołanie?Wkleiłem w wątku o powołaniu zakonnym, ale tutaj też. Bo odnosi się do każdego powołania, powołania każdego człowieka - duchownego czy świeckiego.  Świetne kilka myśli, zaczerpnięte od śp. s. Emmanuelle: Cytuj:  Jaki jest sekret udanego życia? Wydaje się, że najważniejsze jest rozpoznanie na samym początku naszego najgłębszego powołania. Chodzi o odkrycie takiego obszaru, w którym nasza inteligencja, wola, serce osiągną najpełniejszy rozwój, służąc nam samym i innym ludziom. 
 Następnie należy wytrwale dążyć do realizacji tego powołania i nie zmieniać drogi z powodu niewielkich trudności.
 
 (...) Wszystko łączy się w niewidzialną całość. Człowiek jest całością. We wszystkich odczuciach serca i podejmowanych działaniach jest tą samą osobą, która odzwierciedla na zewnątrz to, co się dzieje w jej wnętrzu. (...) Wystarczy kochać, i wszystko staje się jednością.
 
 (...) Przepaść naszego ubóstwa jest otwarciem na Boga, ponieważ Bóg może wejść tylko tam, gdzie jest wolne miejsce. Bóg słyszy wołanie naszej pustki i wchodzi w nią. Wszechmogący Bóg sam stał się ubogi i słaby.
 
 
 (...)  Chciałabym, żebyś zrozumiał, że kochasz, że jesteś o wiele bardziej zdolny do miłości, niż myslisz. Zanurz się w głębiny twojego serca, a znajdziesz tam płomień miłości, która szuka szczęścia innych ludzi i nadaje sens życiu i śmierci. (...) Zawsze jest czas największej miłości!
 
 s. Emmanuelle, "Wyznania zakonnicy", Kraków 2010 - Na zawsze w miłości (zakończenie)
_________________
 Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
 
 Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
 
 
 |  
			| Pt kwi 30, 2010 10:03 | 
					
					     |  
		|  |  
 
	|  | Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników
 
 |  
 |