Autor |
Wiadomość |
Vacarius
Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48 Posty: 1268
|
 Re: Jestem homoseksualistą.
lektorek napisał(a): urodzonywpanu napisał(a): Homoseksualizm chorobą psychiczną i oznacza to że nie ma mowy o grzechu jak w przypadku każdej innej choroby psychicznej.
A na jakiej podstawie twierdzisz ze homoseksualizm jest chorobą psychiczną? Jeśli homoseksualizm ma być chorobą psychiczną z tego względu iż nie można poprzez czynności homoseksualne zajść w ciąże. To heteroseksualizm tez jest chorobą psychiczną, gdyż przez wiele czynności heteroseksualnych nie można zajść w ciąże. Ortodoksyjni Żydzi uprawiają seks przez prześcieradło, aby uniknąć niepożądanych czynności seksualnych, które nie prowadzą do ciąży. Czyli wychodzi na to ze tylko Ortodoksyjni Żydzi są zdrowi psychicznie a reszta ludzi jest chora.
|
Śr gru 12, 2012 9:53 |
|
|
|
 |
lektorek
Dołączył(a): So maja 17, 2008 8:43 Posty: 127
|
 Re: Jestem homoseksualistą.
Vacarius napisał(a): lektorek napisał(a): urodzonywpanu napisał(a): Homoseksualizm chorobą psychiczną i oznacza to że nie ma mowy o grzechu jak w przypadku każdej innej choroby psychicznej.
A na jakiej podstawie twierdzisz ze homoseksualizm jest chorobą psychiczną? Jeśli homoseksualizm ma być chorobą psychiczną z tego względu iż nie można poprzez czynności homoseksualne zajść w ciąże. To heteroseksualizm tez jest chorobą psychiczną, gdyż przez wiele czynności heteroseksualnych nie można zajść w ciąże. Ortodoksyjni Żydzi uprawiają seks przez prześcieradło, aby uniknąć niepożądanych czynności seksualnych, które nie prowadzą do ciąży. Czyli wychodzi na to ze tylko Ortodoksyjni Żydzi są zdrowi psychicznie a reszta ludzi jest chora. "Vacarius", a Ty czytać umiesz ze zrozumieniem  Cheba że słowa "na kanwie" - nie rozumiesz - podstaw sobie w to meijsce "na podstawie". Wcześniej odnioslem się tylko i wyłącznie do wypowiedzi przedmówcy "urodzonywpanu".
|
Śr gru 12, 2012 15:04 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jestem homoseksualistą.
Do autora tematu: Nie bardzo rozumiem czego szukasz na tym forum w kontekście swojego "problemu"? Z tego co piszesz wynika, że nie bardzo się akceptujesz, a orientacja homo jest dla Ciebie trudnym przeżyciem i powodem do wstydu przed całym światem. Brak w Twoich postach kontekstu religijnego, należałoby się najpierw zastanowić czy tu leży przyczyna i w jakim stopniu odgrywa ona rolę. Na tym forum nie znajdziesz wielu podobnych do siebie, z którymi byś mógł porozmawiać. Radzę poszukać inne portale/fora dla homoseksualistów. Tu jedni będą Ci pisać, że jesteś ok, drudzy, że co prawda jesteś ok, ale tylko wtedy jak nie robisz tego i tego, czyli nie realizujesz swoich naturalnych potrzeb, a jeszcze inni bedą Ci spamować biblijnymi cytatami w stylu horrorów. Będziesz miał jeszcze większy magiel w głowie niż przed momentem, w którym się tu zarejestrowałeś. Nie wiem jaki masz stosunek do religii, Kościoła i jak bardzo jesteś wierzący. Zwróć uwagę, że "problem", o którym sam piszesz jest "problemem" tylko w kontekście religii (a to i też konkretnie postrzeganej) oraz obyczajowości na szczęscie coraz mniej ludzi. Jesteś młodym człowiekiem, masz całe życie przed sobą, masz dopiero 20 lat prawdopodobnie jesteś jeszcze na etapie poznawania siebie, swojej seksualności i budowania tożsamości. Łączenie tych kwestii z religijnością to mieszanka wybuchowa, która może się źle skończyć. Z czysto naukowego punktu widzenia i zdrowia psychofizycznego wszystko z Tobą wporządku, jesteś zupełnie normalnym człowiekiem. Ktoś już wcześniej mądrze napisał, a ja tylko powtórzę - prawdopodobnie nie będziesz prawiczkiem do końca życia. Od Ciebie zależy, czy będziesz żyć normalnie, realizując swoje potrzeby psychoseksualne - partnerstwa, seksu, miłości, czy też Twoje życie stanie się szlakiem nieustającej wzlotów i upadków, depresji w walce samego ze sobą i swoją naturą. To wszystko niestety też zależy od tego jak bardzo jesteś psychicznie podatny na wpływ innych ludzi. Mogę Ci tylko poradzić, byś nie marnował swojego życia na robienie z orientacji "problemu" i wiecznego użalania się nad sobą, a już zwłaszcza szukania ukojenia na takim forum jak to, bo tu z gejów robi się albo zboczeńców, albo biedne zagubione owieczki, które należy sprowadzić na "właściwą drogę", która może się okazać dla Ciebie niezbyt fajna.
|
Śr gru 19, 2012 23:10 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jestem homoseksualistą.
Cytuj: Mogę Ci tylko poradzić, byś nie marnował swojego życia na robienie z orientacji "problemu" i wiecznego użalania się nad sobą, a już zwłaszcza szukania ukojenia na takim forum jak to, bo tu z gejów robi się albo zboczeńców, albo biedne zagubione owieczki, które należy sprowadzić na "właściwą drogę", która może się okazać dla Ciebie niezbyt fajna. Bo Ty gloryfikując swoją orientację i chełpiąc się podbojami wśród kleru, sądziłeś, że uzyskasz aplauz i napotkasz bratnie dusze na forum.
|
Cz gru 20, 2012 11:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jestem homoseksualistą.
Za stary koń jestem na to, zarejestrowałem się tutaj w zupełnie innych celach. Jednak człowiek 20 letni, jeszcze właściwie dzieciak, ma nieco inne myślenie i potrzeby, zwłaszcza młody gej, który musi sobie radzić z otaczającą go sytuacją. TPM powinien rozmawiać z innymi takimi jak on, co mu może doradzić heteryk, który nie ma totalnie pojęcia ani wyczucia? Heteryk albo kieruje się homofobią, albo pozorną empatią podszytą pozorną akceptacją pod warunkiem...i tutaj cały stek wszystkiego co de facto pozbawia człowieka realizacji potrzeb psychoseksualnych w zakresie intymnego kontaktu z drugim człowiekiem i partnerstwa. Jest jeszcze pare osób z empatią szczerą, bez żadnego drugiego dna i prób manipulowania człowiekiem, ale takich tu niewielu większośc tutaj to wilki. Jeżeli TPM wszedł sobie po prostu by póki co internetowo się ujawnić, opowiedzieć komuś o swoich przeżyciach to spoko jest to normalne i jest to pierwszy krok ku akceptacji i ujawnieniu się. Jeżeli natomiast chce on tą drogą, zwłaszcza na takim forum rozwiązać swoje problemy to nie jest to dobry pomysł.
|
Cz gru 20, 2012 12:56 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jestem homoseksualistą.
Mike29 napisał(a): Za stary koń jestem na to, zarejestrowałem się tutaj w zupełnie innych celach. Jednak człowiek 20 letni, jeszcze właściwie dzieciak, ma nieco inne myślenie i potrzeby, zwłaszcza młody gej, który musi sobie radzić z otaczającą go sytuacją. TPM powinien rozmawiać z innymi takimi jak on, co mu może doradzić heteryk, który nie ma totalnie pojęcia ani wyczucia? Heteryk albo kieruje się homofobią, albo pozorną empatią podszytą pozorną akceptacją pod warunkiem...i tutaj cały stek wszystkiego co de facto pozbawia człowieka realizacji potrzeb psychoseksualnych w zakresie intymnego kontaktu z drugim człowiekiem i partnerstwa. Jest jeszcze pare osób z empatią szczerą, bez żadnego drugiego dna i prób manipulowania człowiekiem, ale takich tu niewielu większośc tutaj to wilki. Jeżeli TPM wszedł sobie po prostu by póki co internetowo się ujawnić, opowiedzieć komuś o swoich przeżyciach to spoko jest to normalne i jest to pierwszy krok ku akceptacji i ujawnieniu się. Jeżeli natomiast chce on tą drogą, zwłaszcza na takim forum rozwiązać swoje problemy to nie jest to dobry pomysł. Takie forum na którym bazuje się na nauce Biblii. Empatia nie wyklucza prawdy. Odczuwać empatię nie znaczy bezwarunkowo akceptować każdą sytuację.
|
Cz gru 20, 2012 13:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jestem homoseksualistą.
Pod warunkiem, że przedstawia się pełen obraz sytuacji, bo Ty na prawdę nie masz monopolu. Zresztą w kontekście religii, Biblii nie ma żadnej prawdy, jest tylko wiara. "Prawda religijna" nie musi mieć wiele wspólnego z prawdą poznawczą i stanem faktycznym danego zjawiska. I własnie w przypadku orientacji seksualnej nie ma. Obraz tego czym jest homoseksualizm i jak należy go traktować jest zupełnie inny w ujęciu religii katolickiej od obrazu w ujęciu naukowym i poznanego stanu faktycznego, w tym przypadku homoseksualizmu. Historia zdążyła pokazać, że religie miały fałszywe, błędne pojęcie wielu zjawisk, nie tylko tutaj omawianego, dlatego nawet człowiek religijny powinien posiadać umiejętność krytycznego spojrzenia na to co mu się przedstawia z tzw. punktu widzenia religii, tutaj katolickiej, a następnie konfrontować to ze swoimi odczuciami, przemyśleniami, a także stanem faktycznym i nauką, a potem wyciągać wnioski. W przypadku TPM tak naprawdę nie wiemy na ile religia u niego odgrywa rolę w borykaniu się z homoseksualizmem, bo wcale nie trzeba być człowiekiem religijnym by się z tym borykać. Wystarczy homofobiczne otoczenie. Niemal każdy gej na jakimś etapie swojego życia, zazwyczaj na etapie dojrzewania i wchodzenia w dorosłość przechodzi przez ten proces. Mieszanie tutaj religii, zwłaszcza na takim etapie u tak młodego człowieka jest wysoce niebezpieczne. Jeśli się łudzisz, że on dzieki twoim tekstom i Tobie podobnym nie pójdzie do łóżka z drugim chłopakiem to jesteś wielce naiwny. On będzie robił to co jego natura mu podpowiada, kierując się należnymi mu popędami, tak jak większość ludzi. Nawet księża tutaj użyję Waszego określenia - "upadają", mimo, że są osobami zdawać by się mogło bardziej religijnymi i wtajemniczonymi w "tajemnicę wiary" niż statystycznym grzesznik Kowalski. To pokazuje nie tylko, że nie walka z naturą nie ma sensu, lecz również jak bardzo polityka Waszej religii w tej kwestii jest nielogiczna i błędna. Pytanie jak potem będzie sobie z tym umiał radzić, czy po każdym kontakcie będzie spełnionym szczęsliwym człowiekiem, czy też będzie się wiecznie zadręczał, wpadał w kolejne depresje i obwiniał za wszystko? I tak wkółko.... Ja mu nie życzę tej drugiej opcji. Jest to gra nie warta świeczki, na pewno nie dlatego, że Ty w coś sobie wierzysz i masz inne podejście do tematu niż specjaliści, którym bez obrazy, ale nie sięgasz do pięt poziomem edukacji i naukowego wtajemniczenia w omawiane tu zjawisko. Religia nie powinna być powodem sterowania drugim człowiekiem, zwłaszcza w tak delikatnej, a zarazem skomplikowanej kwestii ludzkiej natury.
|
Pt gru 21, 2012 1:56 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jestem homoseksualistą.
Mike29 napisał(a): Obraz tego czym jest homoseksualizm i jak należy go traktować jest zupełnie inny w ujęciu religii katolickiej od obrazu w ujęciu naukowym i poznanego stanu faktycznego, w tym przypadku homoseksualizmu. Historia zdążyła pokazać, że religie miały fałszywe, błędne pojęcie wielu zjawisk, nie tylko tutaj omawianego, dlatego nawet człowiek religijny powinien posiadać umiejętność krytycznego spojrzenia na to co mu się przedstawia z tzw. punktu widzenia religii, tutaj katolickiej, a następnie konfrontować to ze swoimi odczuciami, przemyśleniami, a także stanem faktycznym i nauką, a potem wyciągać wnioski. Nauka także może się mylić...
|
Pt gru 21, 2012 2:33 |
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: Jestem homoseksualistą.
Nauce zdarza się błądzić, zwłaszcza na początku rozpracowywania danego tematu, kiedy posiada jeszcze dane szczątkowe i nieprecyzyjne. Ostatecznie jednak dochodzi do prawdy o świecie. Mike29 napisał(a): religie miały fałszywe, błędne pojęcie wielu zjawisk Nie religie, tylko ludzie, którzy żyli, gdy te religie się rodziły! I którzy nie mogli się powstrzymać, żeby do spisywanych przez siebie świętych ksiąg nie wtrącić własnych, "pogańskich" czterech groszy. Toż już nawet wróble na jesionie ćwierkają, że potopu nie było, ale Żydom 1500 pne. wydawał się on prawdopodobny, bo mieli taką zajefajną kosmologię... płaska Ziemia nakryta sklepieniem nad którym rozciąga się ocean... tragedia, nie? Potępienie homoseksualizmu też się pewnie wzięło z jakichś przedabrahamowych podań i mitów. A schowanie seksualności pod kołdrę to wynik zmagań z poganami i nic więcej. Gdyby nie było prostytucji świątynnej na chwałę Isztar... A my, biedni ludkowie z czasów nowych żytnich próbujemy to sobie wszystko poukładać wkontekście naszej wiedzy, szerokiej i głębokiej, i niektórym z nas to się udaje, a inni się endeczą. : P Nie ma rady, święte księgi trzeba gęsto przebierać pod kątem starożytnego pobredzania. Tylko że święte księgi się nie mylą! Ani kreska, ani jota w prawie... Słodka Dyskordio, po cóż On to palnął...
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
Pt gru 21, 2012 3:28 |
|
 |
Vacarius
Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48 Posty: 1268
|
 Re: Jestem homoseksualistą.
A ja się zastanawiam czemu Jahwe i Allach są takimi homofobami a np. Zeus i Budda nie. Czy to jaki jest Bóg zależy tylko od tego kto danego Boga wymyślił? Bóg wymyślany przez prostych Żydów. Jest homofobem niszczącym miasto gejów Sodomę. Natomiast Bogowie wymyśleni przez greckich filozofów są tolerancyjni. Wiem ze Boga się nie wybiera bo miejsca i czasu swojego narodzenia się nie wybiera. Ale gdybym mógł urodzić się jeszcze raz to pewnie wybrałbym Tybet i byłbym dziś szczęśliwym wierzącym w reinkarnacje tybetańskim mnichem a nie 100% ateistą. Religia Katolicka była po prostu wbrew mnie, mojej tolerancji i mojemu sumieniu. Biblijny Jahwe to Potwór. Próbowano mnie Nim wystraszyć abym wierzył. Ale ja nie będę wierzył w Potwora tylko dlatego ze może mnie zabić w każdej chwili i wysłać na wieczne tortury do piekła po mojej śmierci. Współczuje ludziom którzy ze strachu wierzą. Sporo Niemców w 1936 roku także uwierzyli w pewnego Potwora ze starcu. Ci którzy na tego Potwora głosowali robili to kierując się nienawiścią do pewnej określaj grupy ludzi. Ja tu widzę pewne podobieństwo z Chrześcijaństwem w którym nienawidzi się gejów. U podstaw Chrześcijaństwa jest coś co powinno przekreślić całą tą religie. Gdyż nie można powiedzieć ze Religia o złych podstawach jest dobra bo trwa 2000 lat. Bo gdyby można było tak powiedzieć. To czy III Rzesza jeśli by trwała 1000 lat to też byłaby dobra?
|
Pt gru 21, 2012 9:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jestem homoseksualistą.
MIXer napisał(a): Nauka także może się mylić... Owszem i jest korygowana. Zjawisko orientacji seksualnej zostało już na tyle zbadane i poznane, że trudno, by nagle się zmieniło o 360 stopni w kwestii homoseksualizmu. Zwróć również uwagę, że to nauka obnaża mity i błędy religii, nie na odwrót. Lurker napisał(a): Nie religie, tylko ludzie, którzy żyli, gdy te religie się rodziły! I którzy nie mogli się powstrzymać, żeby do spisywanych przez siebie świętych ksiąg nie wtrącić własnych, "pogańskich" czterech groszy. Toż już nawet wróble na jesionie ćwierkają, że potopu nie było, ale Żydom 1500 pne. wydawał się on prawdopodobny, bo mieli taką zajefajną kosmologię... płaska Ziemia nakryta sklepieniem nad którym rozciąga się ocean... tragedia, nie? Potępienie homoseksualizmu też się pewnie wzięło z jakichś przedabrahamowych podań i mitów. A schowanie seksualności pod kołdrę to wynik zmagań z poganami i nic więcej. Gdyby nie było prostytucji świątynnej na chwałę Isztar...
Moim zdaniem religia tak naprawdę ma tu niewiele do rzeczy. Akurat ta katolicka i jeszcze pare innych są dodatkowym bodźcem do krzewienia szeroko pojętej homofobii. Z jakiś niewyjaśnionych przyczyn mężczyźni heteroseksualni, a na pewno znaczna część z nich, mają potrzebę atakowania tego co jest im obce w sferze seksu. I tego czego nie lubią, ich brzydzi itp. To tak jak z nielubieniem szpinaku, albo wątróbki, tylko tu nikt na nikogo nie naskakuje za to, że lubi/nie lubi wyżej wymienionych potraw. Heterycy muszą gnębić, poniżać i drwić z gejów. Na dodatek są nielogiczni, ponieważ często nie widzą nic zdrożnego w realizowaniu tych samych technik seksualnych ze swoimi partnerkami, kochankami, z których tak ochoczo drwią na przykładzie gejów. No i temat lesbijek, tutaj mimo, że też homo, już im to nie przeszkadza, a nawet... kręci  Obrzydzenie tego czego nie lubimy jest naturalne, bo ja sam jako gej brzydzę się seksem hetero, oglądaniem go i myśleniem o tym. Jednak nie mam z tego powodu potrzeby drwienia z kogokolwiek, opluwania go i mieszania z błotem oraz wyzywania od różnych zboczonych, chorych i innych. Po prostu wiem, że na świecie ludzie są różnorodni, jeden lubi to, drugi co innego. Zwyczajnie, jeśli mnie coś nie kręci nie interesuję się tym. Ciekawe, że sporo heteryków nie potrafi stosować tej zasady? Być może to wynika z sięgania do najprymitywniejszych instynktów, które nakazują walczyć, dominować itd? Geje są świetnymi ofiarami takiej postawy, bo to w końcu drugi facet, którego można zwyzywać i oczernić w najgorszy sposób, by poczuć się lepiej, nie wspominając o bardziej dramatycznych przykładach w krajach mniej cywilizowanych... Zaś religia jest tylko dodatkowym pretekstem dla ww. postaw i umocowaniem postawy takich delikwentów, że działają w słusznej sprawie, no bo w końcu za nimi stoi religia, a religia to przecież Instytucja o wielowiekowej tradycji, która niesie ze sobą Prawdę przez wielkie P i nie może się mylić...
|
Pt gru 21, 2012 13:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jestem homoseksualistą.
Mike29 napisał(a): Pod warunkiem, że przedstawia się pełen obraz sytuacji, bo Ty na prawdę nie masz monopolu. Zresztą w kontekście religii, Biblii nie ma żadnej prawdy, jest tylko wiara. "Prawda religijna" nie musi mieć wiele wspólnego z prawdą poznawczą i stanem faktycznym danego zjawiska. I własnie w przypadku orientacji seksualnej nie ma. Obraz tego czym jest homoseksualizm i jak należy go traktować jest zupełnie inny w ujęciu religii katolickiej od obrazu w ujęciu naukowym i poznanego stanu faktycznego, w tym przypadku homoseksualizmu. Historia zdążyła pokazać, że religie miały fałszywe, błędne pojęcie wielu zjawisk, nie tylko tutaj omawianego, dlatego nawet człowiek religijny powinien posiadać umiejętność krytycznego spojrzenia na to co mu się przedstawia z tzw. punktu widzenia religii, tutaj katolickiej, a następnie konfrontować to ze swoimi odczuciami, przemyśleniami, a także stanem faktycznym i nauką, a potem wyciągać wnioski. W przypadku TPM tak naprawdę nie wiemy na ile religia u niego odgrywa rolę w borykaniu się z homoseksualizmem, bo wcale nie trzeba być człowiekiem religijnym by się z tym borykać. Wystarczy homofobiczne otoczenie. Niemal każdy gej na jakimś etapie swojego życia, zazwyczaj na etapie dojrzewania i wchodzenia w dorosłość przechodzi przez ten proces. Mieszanie tutaj religii, zwłaszcza na takim etapie u tak młodego człowieka jest wysoce niebezpieczne. Jeśli się łudzisz, że on dzieki twoim tekstom i Tobie podobnym nie pójdzie do łóżka z drugim chłopakiem to jesteś wielce naiwny. On będzie robił to co jego natura mu podpowiada, kierując się należnymi mu popędami, tak jak większość ludzi. Nawet księża tutaj użyję Waszego określenia - "upadają", mimo, że są osobami zdawać by się mogło bardziej religijnymi i wtajemniczonymi w "tajemnicę wiary" niż statystycznym grzesznik Kowalski. To pokazuje nie tylko, że nie walka z naturą nie ma sensu, lecz również jak bardzo polityka Waszej religii w tej kwestii jest nielogiczna i błędna. Pytanie jak potem będzie sobie z tym umiał radzić, czy po każdym kontakcie będzie spełnionym szczęsliwym człowiekiem, czy też będzie się wiecznie zadręczał, wpadał w kolejne depresje i obwiniał za wszystko? I tak wkółko.... Ja mu nie życzę tej drugiej opcji. Jest to gra nie warta świeczki, na pewno nie dlatego, że Ty w coś sobie wierzysz i masz inne podejście do tematu niż specjaliści, którym bez obrazy, ale nie sięgasz do pięt poziomem edukacji i naukowego wtajemniczenia w omawiane tu zjawisko. Religia nie powinna być powodem sterowania drugim człowiekiem, zwłaszcza w tak delikatnej, a zarazem skomplikowanej kwestii ludzkiej natury. Więc z czym w końcu masz problem.....skoro religia nie powinna sterować, to jako zadeklarowanego ateistę nie powinno Cię interesować jak dana religia traktuje ten problem.
|
Pt gru 21, 2012 14:40 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jestem homoseksualistą.
Cytuj: Ale gdybym mógł urodzić się jeszcze raz to pewnie wybrałbym Tybet i byłbym dziś szczęśliwym wierzącym w reinkarnacje tybetańskim mnichem a nie 100% ateistą. Dobre  .....czyli polscy buddyści wyobrażają sobie, że mieszkają w Tybecie.
|
Pt gru 21, 2012 14:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jestem homoseksualistą.
Alus napisał(a): Więc z czym w końcu masz problem.....skoro religia nie powinna sterować, to jako zadeklarowanego ateistę nie powinno Cię interesować jak dana religia traktuje ten problem. Nie wpływa na moje życie, ale interesuje mnie, ponieważ szerzy nieprawdę o homoseksualistach i robi z nich ludzi ułomnych, jak również wpędza w depresje co bardziej bogobojnych gejów. Przedstawiciele Kościoła, jak również jego homofobiczni szeregowi wyznawcy próbują narzucić gejom orientację jako "krzyż", z którym się trzeba zmagać przez całe życie. Jest to bardzo wyrafinowana i wysoce szkodliwa metoda psychomanipulacji, zwłaszcza dla jednostek naiwnych, mało asertywnych, niewyedukowanych nt. rzeczywistych faktów naukowych nt. homoseksualizmu (które są sprzeczne z nauczaniem Kościoła), bogobojnych, urodzonych w środowiskach konserwatywnych, ogólnie podatnych i mało krytycznych/mało odpornych na tego typu tricki. Zupełnie by mnie tu nie było, gdyby nie opluwano tu przedstawicieli "mojej branży" i nie szerzono na nasz temat kłamstw i stereotypów. Nic, w tym żadna religia nie powinna być podstawą do niszczenia drugiemu człowiekowi życia, a niestety polityka Waszego Kościoła do tego dąży w przypadku gejów i lesbijek. Inną sprawą jest to na ile kto robi to świadomie i jakimi intencjami się kieruje, jednak żniwa są zbierane...
|
Pt gru 21, 2012 14:52 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jestem homoseksualistą.
Mike29 napisał(a): Alus napisał(a): Więc z czym w końcu masz problem.....skoro religia nie powinna sterować, to jako zadeklarowanego ateistę nie powinno Cię interesować jak dana religia traktuje ten problem. Nie wpływa na moje życie, ale interesuje mnie, ponieważ szerzy nieprawdę o homoseksualistach i robi z nich ludzi ułomnych, jak również wpędza w depresje co bardziej bogobojnych gejów. Przedstawiciele Kościoła, jak również jego homofobiczni szeregowi wyznawcy próbują narzucić gejom orientację jako "krzyż", z którym się trzeba zmagać przez całe życie. Jest to bardzo wyrafinowana i wysoce szkodliwa metoda psychomanipulacji, zwłaszcza dla jednostek naiwnych, mało asertywnych, niewyedukowanych nt. rzeczywistych faktów naukowych nt. homoseksualizmu (które są sprzeczne z nauczaniem Kościoła), bogobojnych, urodzonych w środowiskach konserwatywnych, ogólnie podatnych i mało krytycznych/mało odpornych na tego typu tricki. Zupełnie by mnie tu nie było, gdyby nie opluwano tu przedstawicieli "mojej branży" i nie szerzono na nasz temat kłamstw i stereotypów. Nic, w tym żadna religia nie powinna być podstawą do niszczenia drugiemu człowiekowi życia, a niestety polityka Waszego Kościoła do tego dąży w przypadku gejów i lesbijek. Inną sprawą jest to na ile kto robi to świadomie i jakimi intencjami się kieruje, jednak żniwa są zbierane... Mnie nie interesują jak homoseksualisci na swoich forach opluwają chrześcijan.
|
Pt gru 21, 2012 15:06 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|