Powłanie TO ZAPROSZENIE, WEZWANIE. Bóg czeka w liności na twoją odpowidz. Nikogo do niczego nie zmusza, ale też wie, co by było dla każdego najlepsze, jak najpiękniej może przeżyc swoje człowieczeństwo.
POWOŁANIE może zniknąc...gdy ktoś na nie - na to pierwsze wezwanie - nie odpowiada, . Bóg jest prawdziwie wolny, ale liczy sie też z naszą wolnością...jeśli nie chcesz dną drogą powiłania, to może już ono nie zapukac do serca....ale również moze zapukać po jakimś czasie - nigdy nie wiadomo:)
PoWOŁANIE to nie jest jakaś magiczna moc, która pomoże zmierzyc sie z całym życiem. Jak mówiłam to wezwanie do życia w danym stanie, miejscu. Powołanie to Pytanie - czy chcesz iśc daną drogą. Ono jest na początku danej drogi...potem gdy na nią wchodzisz, ono pewno gdzieś tam dalej jest, ale w tym momencie WYBORU już WOLA odpowiada za życie według raz wybranego powołania...
Inną sprawą jest to czy jest PRAWDZIWE...rozeznawanie tego polecam(dot. drogi życia ogólnie, zkonnego, rodzinnego) z towarzyszeniem duchowym, bo sami często kierujemy sie emocjami.
Nawet jesli ktoś np. został księdzem kierując sie emocjami(co kolwiek to by miałao znaczyć) to jego święcenia przecież są WAŻNE. I to , że mu sie potem wydaje, że nie ma powołania, to otrzymując tę posługę od Kościoła, został przez niego wezwany do TRWANIA w tej drodze... w końcu jak zawsze - wolna wola
