Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jestem homoseksualistą.
Cytuj: Bzdura i znów stereotyp Dowodem owej "bzdury" są Twoje posty. Gdybyś nie miał problemu ze sobą nie stosowałbyś jako formy pochlebstwa lub usprawiedliwienia, swoich rzeczywistych lub wymyślonych kontaktów z duchownymi. Nienaturalnym zachowanie tak homo jak i hetero jest chlubienie się podbojami seksualnym i wieloma partnerami/kami. To zawsze jest oznaką problemów emocjonalnych, poczuciem niższej wartości. I nie usiłowałbyś dowodzić, że mniejszość 2-3% populacji, to zdecydowanie większość "gnębiona" przez 95-97% mniejszości.
|
Cz gru 27, 2012 10:24 |
|
|
|
 |
lektorek
Dołączył(a): So maja 17, 2008 8:43 Posty: 127
|
 Re: Jestem homoseksualistą.
MIXer napisał(a): Miłość nie jest uczuciem. Skoro miłość seksem - nie jest; uczuciem też - nie jest; "złem" - według niektórych na tym forum okazuje sie że jest. No to nas oświeć czym jest ta owa miłość.  Bo ja tego waszego rozumowania już nie kapuje A może nie wiesz - bo tego zwyczajnie jeszcze w życiu nie doświadczyłeś i bazujesz tylko na tym co inni Ci naopowiadali. Ja tam już taki młody nie jestem  i swoje przeszedłem - i z czynstym sumieniem moge powiedzieć że to co jest między mną a moim chłopakiem jest właśnie Milością - i jakoś nawet o dziwo mi się to zgdza z tym co zdefiniował Św. Paweł  Alus napisał(a): Nienaturalnym zachowanie tak homo jak i hetero jest chlubienie się podbojami seksualnym i wieloma partnerami/kami. To zawsze jest oznaką problemów emocjonalnych, poczuciem niższej wartości. I nie usiłowałbyś dowodzić, że mniejszość 2-3% populacji, to zdecydowanie większość "gnębiona" przez 95-97% mniejszości. No zazwyczaj już tak jest że to mniejszości są "gnębione" przez większość. I to w każdej dziedzinie życia, nie tylko jeśli idzie o homoseksualizm. Klasyczna pozwycja oddziaływania psychicznego na coś mnieszego. Ale właśnie to określiłbym jako coś zlego. Z czym się zgodze z tobą to z tym że nienaturalne jest chlubienie się samymi podbojami seksualnymi i traktowanie drugiego czlowieka wyłącznie przedmiotowo. Ale nie kazdy homo to ten ktorego zobaczysz w mediach na paradach, nie każdy spędza każdą wolną chwilę w darkroom'ie, nie każdy "bzyka" się wyłącznie grupowo. - i tu znów ma dużo racji "Mike29" że coby nie powiedzieć wiele z Was ma stereotypowe wyobrażenie o ludziach homoseksualnych. Choć też uważałbym z popadaniem w skrajność - bo jeśli dwie dorosłe osoby - za obupólnym pozwoleniem czegoś chcą to ich sprawa. Ważne żeby nie było wyzysku jeden na drugim (czyli zwyczajnego gwałtu).
|
Cz gru 27, 2012 11:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jestem homoseksualistą.
Cytuj: Z czym się zgodze z tobą to z tym że nienaturalne jest chlubienie się samymi podbojami seksualnymi i traktowanie drugiego czlowieka wyłącznie przedmiotowo. Ale nie kazdy homo to ten ktorego zobaczysz w mediach na paradach, nie każdy spędza każdą wolną chwilę w darkroom'ie, nie każdy "bzyka" się wyłącznie grupowo. - i tu znów ma dużo racji "Mike29" że coby nie powiedzieć wiele z Was ma stereotypowe wyobrażenie o ludziach homoseksualnych. Choć też uważałbym z popadaniem w skrajność - bo jeśli dwie dorosłe osoby - za obupólnym pozwoleniem czegoś chcą to ich sprawa. Ważne żeby nie było wyzysku jeden na drugim (czyli zwyczajnego gwałtu). Toteż nie generalizuję i nie piszę, że każda osoba o preferencji homo tak się zachowuje. Szanuję swoją wolność wyboru i nie ograniczam tego prawa innym. Ludzie mają prawo sami osobiście wybierać styl życia i sami osobiście ponosić konsekwencje swoich wyborów. Ale niechże na litość Boską osoby, które mianują innych ciemnogrodem manipulowanym przez duchownych nie usiłują zmuszać innych do podzielania ich poglądów, przekonań, a Kościół do zmiany norm i przykazań. Takie zachowanie charakteryzuje rozpieszczone bachory.
|
Cz gru 27, 2012 12:59 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jestem homoseksualistą.
MIXer napisał(a): Cóż, może i tak być... jak sobie wmówi, że seks jest zawsze dobry...
Piszesz o swojej moralności nt. seksu i nie m to nic wspólnego z homoseksualizmem. Zapewne w relacjach hetero seks uznajesz jako dobry wyłącznie w związkach sakramentalnych koniecznie zawsze i bez wyjątku połączony z wielkim uczuciem tajemniczo przez Ciebie interpretowanej "miłości". Tu nie ma w ogóle o czym dyskutować, bo Ty masz osobliwe pojęcie seksu, miłości i związków i w sposób dziwaczny dostosowujesz to pojęcie do gejów, odbierając im prawo do szczęścia oraz sprowadzając homoseksualizm do roli problemu uzależnienia, gdzie gejom nie zależy na niczym innym jak tylko nieustanny zaspokajanie swojego popędu. Pokaż mi, w którym miejscu nauka stwierdziła, że jedna orientacja seksualna jest lepsza od drugiej? Jestem ciekaw kto Ci wpoił te wiedzę. Póki co obstawiam, że sam sobie to wszystko wymodziłeś  MIXer napisał(a): Miłość nie jest uczuciem. J.w. Oświeć nas czym jest miłość?  Alus napisał(a): Dowodem owej "bzdury" są Twoje posty. Gdybyś nie miał problemu ze sobą nie stosowałbyś jako formy pochlebstwa lub usprawiedliwienia, swoich rzeczywistych lub wymyślonych kontaktów z duchownymi. Nienaturalnym zachowanie tak homo jak i hetero jest chlubienie się podbojami seksualnym i wieloma partnerami/kami. To zawsze jest oznaką problemów emocjonalnych, poczuciem niższej wartości. I nie usiłowałbyś dowodzić, że mniejszość 2-3% populacji, to zdecydowanie większość "gnębiona" przez 95-97% mniejszości. Raczej koło 10% to po pierwsze, nie licząc biseksualistów. Kolejna sprawa, znowu próbujesz zrobić ze mnie ofiarę, narzucić mi problem, którego nie mam, by potem móc stosować politowanie. Zupełnie tak samo jak wyimaginowani przez Ciebie homo jako grupa ludzi zagubionych, nieszczęśliwych i stłamszonych. Od wielu już miesięcy nie wspomniałem ani słowem o moich spotkaniach z duchwonymi i nigdy nie pisałem o tym w kontekście chwalenia się. Dla mnie nie ma tu nic do chwalenia ani nic do ukrycia. Pisałem o tym kiedyś na forum wyłącznie przy okazji szerszego oglądu na zjawisko problemu zakłamania i hipokryzji kapłanów w Kościele Katolickim. Dzisiaj oferty spotkań np. na portalach randkowych pisane przez księży tudzież kierowane do księży nikogo już nie ziębią ani nie grzeją i na nikim to nie robi wrażenia. Nie jest to już powód do chwalenia się, czy też kontrowersji, nie w świetle obyczajowości współczesnego społeczeństwa. Alus napisał(a): Ale niechże na litość Boską osoby, które mianują innych ciemnogrodem manipulowanym przez duchownych nie usiłują zmuszać innych do podzielania ich poglądów, przekonań, a Kościół do zmiany norm i przykazań. Takie zachowanie charakteryzuje rozpieszczone bachory. To może najpierw sama zaświeć przykładem? Póki co nic innego tu nie robisz poza obroną sprzecznej z nauką polityki, opluwaniem homoseksualistów, sprowadzaniem ich do roli biednych zagubionych jednostek godnych politowania i współczucia, nadawaniem im cech nie mających nic wspólnego z rzeczywistością, a następnie opierając się na wyimaginowanych "faktach" sprowadzaniu gejów i lesbijek do kategorii ofiar swojej własnej orientacji, co przy okazji jest też również ferowaniem sprzecznej wiedzy z nauką nt. nie tylko homoseksualizmu, ale również orientacji seksualnej w ogóle. Twoje posty jasno pokazują, że zatraciłaś się kompletnie w swoich własnych emocjach i mylnych wyobrażeniach nt. homoseksualizmu usilnie umacnianych frywolnie interpretowanym stanowiskiem KK i totalnym brakiem jakiejkolwiek refleksji tudzież krytyki poczynań tejże organizacji religijnej.
|
Cz gru 27, 2012 13:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jestem homoseksualistą.
Mike29 napisał(a): Tu nie ma w ogóle o czym dyskutować, bo Ty masz osobliwe pojęcie seksu, miłości i związków i w sposób dziwaczny dostosowujesz to pojęcie do gejów, odbierając im prawo do szczęścia oraz sprowadzając homoseksualizm do roli problemu uzależnienia (...) Nie mówię, że geje nie mają prawa być szczęśliwi. Chcę tylko powiedzieć, że ich choroba ich unieszczęśliwia, co jest smutne. A najgorsze, co może robić człowiek chory, to twierdzić z uporem maniaka, że jego choroba jest czymś normalnym i nie podejmować leczenia. Mike29 napisał(a): MIXer napisał(a): Miłość nie jest uczuciem. J.w. Oświeć nas czym jest miłość?  lektorek napisał(a): No to nas oświeć czym jest ta owa miłość. Na stronie 12. tego wątku napisałem, co to jest miłość, a więc zacytuję siebie: MIXer napisał(a): Prawdziwa miłość to pragnienie dobra dla siebie i drugiego człowieka.
|
Cz gru 27, 2012 14:34 |
|
|
|
 |
lektorek
Dołączył(a): So maja 17, 2008 8:43 Posty: 127
|
 Re: Jestem homoseksualistą.
MIXer napisał(a): Na stronie 12. tego wątku napisałem, co to jest miłość, a więc zacytuję siebie: MIXer napisał(a): Prawdziwa miłość to pragnienie dobra dla siebie i drugiego człowieka. No to widzę mamy jedną piękną cechę miłości. Tyle że ja bym to przewartościował że najpierw pragnienie dobra dla drugiego - a dopiero dla siebie. Bo w twojej wersji trąci mi to egoizmem. MIXer napisał(a): Nie mówię, że geje nie mają prawa być szczęśliwi. Chcę tylko powiedzieć, że ich choroba ich unieszczęśliwia, co jest smutne. A najgorsze, co może robić człowiek chory, to twierdzić z uporem maniaka, że jego choroba jest czymś normalnym i nie podejmować leczenia. To według Twojej logiki jest chorobą. Zapoznaj się - ewentualnie sam jeśli masz odpowiednią wiedzę, doświadczenie to przeprowadź badania (tylko błagam nie eksperymenty bo ludzie to nie króliki  ) - przytocz nam te oficjlane badania. A dopiero wówczas wmawiaj komuś że to napewno jest choroba. Bo domyślam się że uważasz tak bo usłyszałeś to gdzieś w kościele. A nawet nie wpadłeś na pomysł żeby to skonforntować. I tak jak już wczesniej pisałem, żeby wyrobić sobie jakieś zdanie na ten lub inny temat to trzeba poznac dogłębnie dane zagadnienie i to poznać z każdej strony. Alus napisał(a): Ale niechże na litość Boską osoby, które mianują innych ciemnogrodem manipulowanym przez duchownych nie usiłują zmuszać innych do podzielania ich poglądów, przekonań, a Kościół do zmiany norm i przykazań. Takie zachowanie charakteryzuje rozpieszczone bachory. Oprócz tego co zaleciłem powyżej dla "MIXer" - Tobie dodam tyle, że różnica między mną czy tym co pisze "Mike29" polega na tym, że my was nie zmuszamy do podzielania naszych poglądów - tylko do tego abyście zapoznali sie z tematem pod kazdym względem i dopiero wówczas wyrobili sobie zdanie. A Wy nam wyłącznie wciskacie że to "złe", że to "grzech" - bo Kościół tak uważa i Wam to wystarcza. My chociaż - co świadczy po przytaczanych przykładach zapoznaliśmy sie z tematem. O sobie mi nie wypada pisać przez skromność  ale tak przyglądnijcie się wypowiedziom "Mike29" (z tego co wnioskuje uważającego się za ateiste - bynajmniej tak go określacie - nie znam chłopaka to na 100% nie wiem) - ale widać że podchodzi powaznie do tematu - bo jako ateista mógłby mieć gdzieś to co uważa Kościół i upierać sie przy swoim - a po wpisach widać że wie wiecej na temat nauczania tego Kościoła niż nie jeden z Was. I z tego co czytam to jestem pewny że jest chłopak napewno oczytany pod każdym względem i za to go podziwiam, że swoje zdanie opiera na obszernej wiedzy, że zadał sobei trud aby poznać temat, a nie zabiera głos bo coś gdzieś przypadkiem usłyszal i przyjał to za "prawde objawioną". Mike29 napisał(a): Pisałem o tym kiedyś na forum wyłącznie przy okazji szerszego oglądu na zjawisko problemu zakłamania i hipokryzji kapłanów w Kościele Katolickim. Też o tym szerzej pisałem w innym wątku "Dramatyczny spadek religijności na świecie". To jest temat rzeka Vacarius napisał(a): Wiem ze są księża, którzy nieoficjalnie wspierają gejów. Ale jak na razie żaden katolicki ksiądz nie ośmielił się zrobić czegoś oficjalnego np. udzielić ślubu kościelnego parze homoseksualnej. Księża prohomo są najwidoczniej bardzo zaszczuci. Boją się zrobić cokolwiek. Oczywiście że tak jest, słyszałem że dominikanie są pionierami w tej kwesti, zwłaszcza jak się trafi na mądrego ojca przy spowiedzi. A to że każdy ksiądz nie zrobi nic oficjlanie to dlatego - żeby lepiej u biskupa się nie narazić. Każdy chce mieć spokojne zycie i nie mieć problemów (nawet taki ksiądz). A jak wiemy w Kościele demokracji nie ma tylko hierarchia. I jak ktoś poczyta co bylo powodami schizm i podziałów to właśnie to - że część biskupów nie zgadzała się w danym momencie z tym co sobie ojcie soborowi pod dykdtanto swojego zwierzchnika Papieża wymyślili (zwierzchnika któremu ślubowali przy święceniach posłuszeństwo i złożyli tzw. homagium). I wcale nie uważam że inne religie przez to są w czymś gorsze. Mają inne zdanie. A że nie uznają Papieża za swego Pana i Władce (fachowo Prymatu Piotrowego) - mają ku temu prawo. Mike29 napisał(a): Dzisiaj oferty spotkań np. na portalach randkowych pisane przez księży tudzież kierowane do księży nikogo już nie ziębią ani nie grzeją i na nikim to nie robi wrażenia. Potwierdzam jest takich wpisów naprawde sporo. Aczkolwiek ja nie natrafiłem bepośrednio - chyba że mi sie żaden nie przyznał Wiem jedno mój Kotek napewno duchownym nie jest 
Ostatnio edytowano Cz gru 27, 2012 15:48 przez lektorek, łącznie edytowano 2 razy
|
Cz gru 27, 2012 15:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jestem homoseksualistą.
@lektorku czy homoseksualizm jest powodem dla którego nie wstąpiłeś do seminarium? Pisałeś kiedyś, że masz taki zamiar.
|
Cz gru 27, 2012 15:38 |
|
 |
lektorek
Dołączył(a): So maja 17, 2008 8:43 Posty: 127
|
 Re: Jestem homoseksualistą.
Val napisał(a): @lektorku czy homoseksualizm jest powodem dla którego nie wstąpiłeś do seminarium? Pisałeś kiedyś, że masz taki zamiar. Podziwiam za zadanie sobie trudu i dotarcia do moich pierwotnych postów Owszem miałem taki zamiar w młodości. Homoseksualizm nie był wyłącznym powodem mojej decyzji. Zresztą dadam, że wówczas uważałem że byłbym w stanie dochować celibatu. Teraz patrząc z perspektywy czasu - uważam że celibat dla księży powinien być zniesiony. Główny powód nie wstąpienia do seminarium to właśnie nie chciałem żyć w ciągłym zakłamaniu przed sobą samym i robić coś na pokaz żeby tylko biskupa zadowolić. To nie w moim stylu - bo uważam że nikt nie ma wyłączności na wiedze. A każdy może mieć swoje zdanie - zwłaszcza jesli podejmuje swoje decyzje w sumieniu i kieruje się prostą zasadą "Czynić dobro". Ale może szkoda że jednak nie wstąpiłem - bynajmniej teraz ci homoseksualiści mogliby u mnie jakieś wsparcie i zrozumienie znaleźć  Bo napewno bym żadnego nie potępił i niezwyzywał w konfesjonale, a zalecił żeby działał zgodnie ze swoim sumieniem.
|
Cz gru 27, 2012 15:55 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jestem homoseksualistą.
MIXer napisał(a): Nie mówię, że geje nie mają prawa być szczęśliwi. Chcę tylko powiedzieć, że ich choroba ich unieszczęśliwia, co jest smutne. A najgorsze, co może robić człowiek chory, to twierdzić z uporem maniaka, że jego choroba jest czymś normalnym i nie podejmować leczenia.
Ehe... za to człowiek tak bardzo światły i wyedukowany jak Ty może bezczelnie wmawiać innym chorobę i rzeczy sprzeczne z faktami naukowymi? Co Ty możesz wiedzieć o homoseksualizmie? Kierujesz się wyłącznie swoimi prywatnymi emocjami niczym więcej. Jakbyś się doedukował czym jest orientacja seksualna to byś takich głupot nie plótł. Żyjemy w 2012r, kto Ci dziś uwierzy, że homo to choroba? MIXer napisał(a): Prawdziwa miłość to pragnienie dobra dla siebie i drugiego człowieka. I jak to się ma do tego co pisałeś o homo? Masz tupet mi insynuować co ja czuje i podważać co pragnę dla partnera? Tylko dlatego, że masz myślenie przyćmione homofobią, czy stoi za tym coś jeszcze?  Powiedz szczerze, że gardzisz gejami i rzygasz na samą myśl o nich, budując cały swoją wydumaną filozofię na temat homo w oparciu o obrzydzenie i fakt, że sam jesteś hetero. Tak będzie prościej i uczciwie. Po co te ściemy?
|
Cz gru 27, 2012 17:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jestem homoseksualistą.
Cytuj: Oprócz tego co zaleciłem powyżej dla "MIXer" - Tobie dodam tyle, że różnica między mną czy tym co pisze "Mike29" polega na tym, że my was nie zmuszamy do podzielania naszych poglądów - tylko do tego abyście zapoznali sie z tematem pod kazdym względem i dopiero wówczas wyrobili sobie zdanie. A Wy nam wyłącznie wciskacie że to "złe", że to "grzech" - bo Kościół tak uważa i Wam to wystarcza. My chociaż - co świadczy po przytaczanych przykładach zapoznaliśmy sie z tematem. O sobie mi nie wypada pisać przez skromność  ale tak przyglądnijcie się wypowiedziom "Mike29" (z tego co wnioskuje uważającego się za ateiste - bynajmniej tak go określacie - nie znam chłopaka to na 100% nie wiem) - ale widać że podchodzi powaznie do tematu - bo jako ateista mógłby mieć gdzieś to co uważa Kościół i upierać sie przy swoim - a po wpisach widać że wie wiecej na temat nauczania tego Kościoła niż nie jeden z Was. I z tego co czytam to jestem pewny że jest chłopak napewno oczytany pod każdym względem i za to go podziwiam, że swoje zdanie opiera na obszernej wiedzy, że zadał sobei trud aby poznać temat, a nie zabiera głos bo coś gdzieś przypadkiem usłyszal i przyjał to za "prawde objawioną". Wojujący ateiści też studiują naukę Kościoła i też często lepiej ja znają niż wierzący, a w systemie komunistycznym agenci walczący z Kościołem z polecenia władz przez lata ją studiowali. Wiedza nie jest równoznaczna z przyjęciem, uznaniem. Dla wierzącego nie istotne są elaboraty usiłujące "wytłumaczyć na nasze" naukę Kościoła. Przez wieki w kwestii homo jest jednaka, ujmuje to Katechizm KK 2357, 2358, 2359.
|
Cz gru 27, 2012 17:30 |
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: Jestem homoseksualistą.
MIXer napisał(a): A najgorsze, co może robić człowiek chory, to twierdzić z uporem maniaka, że jego choroba jest czymś normalnym i nie podejmować leczenia. Proponuję więc w celach edukacyjnych rozważyć przykład albinizmu. Czy istnieje skuteczna terapia dla albinosów? Czy albinizm sam w sobie wpływa negatywnie na zdrowie psychiczne albinosa? Czy w związku z tym terapii psychologicznej wymaga albinos czy jego otoczenie?
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
Cz gru 27, 2012 20:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jestem homoseksualistą.
Alus napisał(a): Wojujący ateiści też studiują naukę Kościoła i też często lepiej ja znają niż wierzący, a w systemie komunistycznym agenci walczący z Kościołem z polecenia władz przez lata ją studiowali. Wiedza nie jest równoznaczna z przyjęciem, uznaniem. Dla wierzącego nie istotne są elaboraty usiłujące "wytłumaczyć na nasze" naukę Kościoła. Przez wieki w kwestii homo jest jednaka, ujmuje to Katechizm KK 2357, 2358, 2359. A Ty wierząca lepiej się znasz na homoseksualizmie niż geje.... "Nauka" Kościoła to wiara, a nie nauka sensu stricte, chyba, że nauka wiary i religijności w ujęciu ogólnym. Twoje święte prawo stawiać wymysły jakiejś organizacji religijnej ponad powszechnie znane fakty naukowe. Trzeba jednak podkreślać na czym polega różnica między jednym i drugim. Sami katolicy powinniście niezmiennie w tego typu dyskusjach to podkreślać. Dla zachowania elementarnej uczciwości tak, żeby rozmówca/czytelnik miał świadomość z czym ma do czynienia. Cała reszta to już kwestia wyboru.
|
Cz gru 27, 2012 21:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jestem homoseksualistą.
Mike29 napisał(a): Alus napisał(a): Wojujący ateiści też studiują naukę Kościoła i też często lepiej ja znają niż wierzący, a w systemie komunistycznym agenci walczący z Kościołem z polecenia władz przez lata ją studiowali. Wiedza nie jest równoznaczna z przyjęciem, uznaniem. Dla wierzącego nie istotne są elaboraty usiłujące "wytłumaczyć na nasze" naukę Kościoła. Przez wieki w kwestii homo jest jednaka, ujmuje to Katechizm KK 2357, 2358, 2359. A Ty wierząca lepiej się znasz na homoseksualizmie niż geje.... "Nauka" Kościoła to wiara, a nie nauka sensu stricte, chyba, że nauka wiary i religijności w ujęciu ogólnym. Twoje święte prawo stawiać wymysły jakiejś organizacji religijnej ponad powszechnie znane fakty naukowe. Trzeba jednak podkreślać na czym polega różnica między jednym i drugim. Sami katolicy powinniście niezmiennie w tego typu dyskusjach to podkreślać. Dla zachowania elementarnej uczciwości tak, żeby rozmówca/czytelnik miał świadomość z czym ma do czynienia. Cała reszta to już kwestia wyboru. Nauka nie rozprawia o grzechu.
|
Cz gru 27, 2012 21:55 |
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: Jestem homoseksualistą.
Religioznawstwo...?
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
Cz gru 27, 2012 22:13 |
|
 |
ARHIZ
Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01 Posty: 1342
|
 Re: Jestem homoseksualistą.
Lurker napisał(a): MIXer napisał(a): A najgorsze, co może robić człowiek chory, to twierdzić z uporem maniaka, że jego choroba jest czymś normalnym i nie podejmować leczenia. Proponuję więc w celach edukacyjnych rozważyć przykład albinizmu. Czy istnieje skuteczna terapia dla albinosów? Czy albinizm sam w sobie wpływa negatywnie na zdrowie psychiczne albinosa? Czy w związku z tym terapii psychologicznej wymaga albinos czy jego otoczenie? No właściwie, to albinizm można "leczyć" - można wstrzykiwać sobie barwniki, nosić soczewki, malować włosy 
_________________ ॐ नमः शिवाय
"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction: http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage
|
Cz gru 27, 2012 22:19 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|