Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 14, 2025 12:34



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 91 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 "tuczenie" młodych zakonnic... poważne pytanie 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 24, 2006 12:43
Posty: 275
Lokalizacja: Imielin
Post 
Czyli normalnie:)

Niedawno siostra zakonna mi opowiadała jak to "czuć u nich kołoczem". I uwierzcie nigdy w życiu nie widziałem osoby, która by się tak cieszyła z kawałka suchego murzynka na niedziele..

_________________
"ktokolwiek nas spotyka od Niego przychodzi
tak dokładnie zwyczajny że nie wiemy o tym.."


N sie 24, 2008 12:07
Zobacz profil
Post 
kurczę poważnie ??

aż mi się głupio zrobiło- w Katowicach są siostry- zaniosę im jakieś ciasto kiedyś...

i jeszcze mam dwa pytanie:

jak w Karmelu jest spędzana rekreacja ?

jak mozna dać jakieś jedzenie? Po prostu zadzwonić na furtę i powiedzieć, ze mam ciasto czy jak ??


N sie 24, 2008 13:04
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17
Posty: 1233
Lokalizacja: Nowy Sącz
Post 
W tym momencie moja szczęka wylądowała na spacji...

Ale powaga z tym ciastem? Pytam bo ja miałem całkiem inną sytuację. Otóż pewnego razu po lekcjach pobiegłem mamie po ziemniaki na rynek maślany i spotkałem tam siostrę, która kupiła chyba z tonę cukierków. Nie wiem jednak, czy miała nimi zamiar utuczyć cały dom zgromadzenia czy może miała lekcję z dziećmi i to dla nich kupiła. Ale tych cukierków było na serio mnóstwo i aż się zdziwiłem, bo ta siostra była szczupła jak żyletka.

_________________
"Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach."
Zenon Ziółkowski

http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)


N sie 24, 2008 16:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 03, 2004 5:59
Posty: 175
Post 
Co do rekreacji to zapytaj Siostry o to, każdy Karmel jest autonimiczny i zależy od ,,upodobań" wspólnoty jak ją spędzają, na pewno jest to czas przeznaczony na bycie razem jak rodzina.

Co do ciasta, to najczęściej jest w niedzielę i w uroczystości czy święta, czy imieniny, to samo tyczy sięsłodyczy, no chyba, zę ktoś przyniesie to żeby się nie zmarnowało to jest w tygodniu. To nic dziwnego ja u mnie w domu rodzinnym nie miałam ciasta co niedzielę, bo nikomu nie chciało się piec co tydzień, więc będąc w zakonie był to miły ,,szok".

_________________
Cieszmy się z małych radości


N sie 24, 2008 19:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 24, 2006 12:43
Posty: 275
Lokalizacja: Imielin
Post 
No i to właśnie chyba o to chodzi.. W tygodniu normalnie zjeść, a w niedzielę jakieś bonusy. W końcu trzeba umieć świętować. Jeżeli np takie casto jest rzadko to wtedy lepiej smakuje:)

witam po powrocie z Mazur:)

_________________
"ktokolwiek nas spotyka od Niego przychodzi
tak dokładnie zwyczajny że nie wiemy o tym.."


So sie 30, 2008 10:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt wrz 23, 2008 18:38
Posty: 19
Post 
Wypowiedź przytoczona na początku stała się tematem sporej dyskusji. Zapewne dobrze się stało, że w jakiś sposób zostało tutaj przytoczone - chociaż w dużym przybliżeniu - menu klasztorne.

Ale sam kontekst pierwszej wypowiedzi - rozpoczęty przez osobę, która coś tam się dowiedziała od kogoś, który z kolei dowiedział się tego od kogoś - czyli przysłowiowe "jedna pani drugiej powiedziała", budzi zdziwienie. Wychodzi na to, że w zakonach i zgromadzeniach życje się "pełną gębą" dosłownie.

Stwierdzę może tak, że z tego co wiem, wszystko zależy od ekonomicznej strony danego zakonu czy zgromadzenia. Są takie, które posiadają atrakcyjne nieruchomości, w których wynajmują lokale handlowe za duże pieniądze (vide księża misjonarze a'Paulo - m.in. kompleks nieruchomości na rogu ul. Stradom i Św. Gertrudy z bardzo atrakcyjnymi lokalami handlowymi, tuż pod Wawelem), a są i takie, które ledwo wiążą koniec z końcem.

W końcowej mojej wypowiedzi chciałbym dotknąć tematu klasztorów kontemplacyjnych. Mając taką możliwość, chciałbym zwrócić się do czytających te słowa z wielką prośbą. Otoczmy kontemplacyjne siostry zakonne naszą pomocą materialną. Siostry potrzebują szczególnie opału na zimę i pieniędzy na lekarstwa. Kto może, niech wesprze finansowo lub materialnie wybrany przez siebie klasztor. Kogo nie stać na wydatek pieniężny lub pomoc materialną, niech otoczy siostry klauzurowe modlitwą w ich drodze powołania. Nie zapominajmy także o modlitwie o nowe, święte powołania.

Po prostu siostry kontemplacyjne nie myślą, co zrobić ze słodyczami, ponieważ nie stać ich na nie. A te słodycze, które mają, mają od ofiarodawców, czyli od nas :)


Pn paź 27, 2008 9:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50
Posty: 559
Post 
Siostra w październiku poszła do zakonu. Przytyła 10 kilo w miesiąc. Coś w tym jest.


Śr lis 05, 2008 22:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 03, 2004 5:59
Posty: 175
Post 
nikt Ci siłą jedzenia nie wpycha, ja też przytyłam w pierwszym miesiący, to wina przejścia na regularne jedzenie oraz stres związany z nowym miejscem, bo nawet jeśli znało się siostry to jest inaczej niż na rekolekcjach, praca nad sobą , rozeznanie czy to jest to itp. zobaczysz w nowicjacie jej nie poznasz taka będzie chuda.

_________________
Cieszmy się z małych radości


Cz lis 06, 2008 14:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
Gdy byłam w różnych zakonach, tak żartobliwie mówiło się "że jeśli ktoś dużo je, to ma duże powołanie" :D więc coś w tym jest :)

A jedzenie w zakonach jest dobre, na ślubach zakonnach naprawdę pyszne specjały.
Ale gdy ostatnio byłam w zakonie, kandydatki na podwieczorek miały tylko chleb z marmoladą i miodem i naprawdę ucieszyły się, gdy dziewczęta z zewnątrz przyniosły jakieś ciastka. :)


So lis 15, 2008 10:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 7:49
Posty: 8
Lokalizacja: Królestwo Niebieskie
Post 
Myślę, że warto zrobic wszystko, by życie konsekrowane było przezyte a nie przeżute :)

_________________
Bo jak smierć potężna jest Miłość.


So lis 15, 2008 19:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 03, 2004 5:59
Posty: 175
Post 
ja myślę,że wogóle życie każdego z nas nie powinno być tylko przeżute lub wręcz pomamlane ( mam nadzieję, że wiecie co to znaczy)

_________________
Cieszmy się z małych radości


N lis 16, 2008 11:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 24, 2006 12:43
Posty: 275
Lokalizacja: Imielin
Post 
Nie róbmy afery bez powodu! :)
Jak już pisano różnie karmią w różnych zakonach i nie możemy generalizować.
Popatrzmy też na to, że zmienia się tryb życia.. na bardziej osiadły:) Na tej samej zasadzie można stwierdzić, że ludzie którzy pracują w biurze stają się tężsi.. Normalna kolej rzeczy:D

_________________
"ktokolwiek nas spotyka od Niego przychodzi
tak dokładnie zwyczajny że nie wiemy o tym.."


Pn lis 17, 2008 22:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 03, 2004 5:59
Posty: 175
Post 
tu się nie zgadzam, że w zakonie panuje tryb osiadły:-) tyle co się nabiegałam w zakonie, to nigdzie, wszędzie pełno schodów, tu sprzątasz, tu biegniesz do sklepu:-) ale to pewnie zależy od zgromadzenia:-) ja na kondychę narzekać nie mogłam, wieczorami biegałam lub skakałam na skakance:-)

_________________
Cieszmy się z małych radości


Śr lis 19, 2008 20:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17
Posty: 1233
Lokalizacja: Nowy Sącz
Post 
szczesliwa napisał(a):
ja na kondychę narzekać nie mogłam, wieczorami biegałam lub skakałam na skakance:-)

"do góry kiecę i lecę" :D Nie zmienia to jednak faktu, że wiele zakonów faktycznie prowadzi osiadło-oklęczały tryb życia.

W sumie to siostry w moje parafii to raczej szczupłe są a gotują świetnie (byłem u nich kilka razy na obiedzie z księdzem)... Czyli faktycznie co kraj to obyczaj :)

_________________
"Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach."
Zenon Ziółkowski

http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)


Śr lis 19, 2008 21:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 03, 2004 5:59
Posty: 175
Post 
dokładnie, moje siostry choć kontemplacyjno-czynne też chudziny są, ale wiadomo modlitwa i kontemplacja też wyciska z człowieka dużo:-)

_________________
Cieszmy się z małych radości


Cz lis 20, 2008 12:22
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 91 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL