Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So paź 04, 2025 22:15



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 9 ] 
 Śmieci Boże 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt lip 14, 2006 19:26
Posty: 31
Post Śmieci Boże
Spotkałem wspaniałą kobietę. W sam raz do związku. Dobrze się z nią czuję. Miło nam się razem gawędzi. Jest czuła, empatyczna, inteligentna, wykształcona, uprawia sport, życzliwie nastawiona do świata i ludzi, wyznajemy podobny system wartości. Ostatnio zorganizowaliśmy razem Sylwestra.

Jednak nie zakochałem się w niej. Nie było fazy zauroczenia. Więcej nawet. Jej twarz nie szczególnie mi się podoba.

Co jakiś czas pojawiają się myśli o rozstaniu. Są jak wyrzut sumienia. Męczą. Nie dają spokoju. Wprowadzają w lekką depresję. Mimo to trwam w tym związku. Nie chce być z nikim innym. Modliłem się nawet aby Jezus rozpalił moje serce. Na próżno. W takich momentach uświadamiam sobie, że moja wolność to iluzja. Boję się, że moje pragnienie zauroczenia się kimś może zwyciężyć i że skrzywdzę kiedyś tą osobę. Dlaczego nie mogę sam zadecydować o wyborze partnera życiowego? Dlaczego moja wola nic nie znaczy? Przecież to ważne z kim będziemy dzielić życie. Dlaczego zmuszeni jesteśmy przyjąć rolę liścia, który miotany różnymi siłami musi czekać aż coś go przyciągnie. Kto i po co zaszczepił w tym liściu pragnienie bycia przyciągniętym? Nie potrafię się z tym pogodzić.


So sty 03, 2009 13:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 12, 2008 23:03
Posty: 383
Post 
Rozumiem Bracie że jesteś chrześcijaninem! W naszym życiu najwazniejsza jest prawda. Skrzywdziłbys tak naprawde tą kobiete gdybys dalej ja okłamywał. Módl sie abyś spotkał osobę której nie będziesz musiał okłamywać. Druga sprawa jest jednak taka: nie możesz przecenić znaczenia tzw. zakochania bo mimo że zawiera ono miłość w nazwie nie jest nią! Powodzenia!


So sty 03, 2009 18:25
Zobacz profil
Post 
Adil;
sam właściwie już zansz odpowiedz.Sam ja sobie dałeś.
Bycie z kimś,niewymuszone bycie z kimś,ma byc powodowane miłością,a nie poczuciem obowiązku i litością.Związek bez miłości runie jak domek z kart.


So sty 03, 2009 18:30
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Pewnie zrobię zamęt, ale nie widzę żadnej potrzeby rozstawania się. Nie jesteś zmuszony do przyjęcia roli liścia. Doskonale wiesz, że Twoja chęć " zauroczenia się " wynika po prostu z instynktu, a nie z woli. Nie musisz zatem się jej poddawać, ewentualnie możesz wykorzystać ją do czegoś innego. Zauroczenie drugim człowiekiem nie musi mieć koniecznie charakteru erotycznego - można się nauczyć sterować swoją skłonnością do zauroczenia. Bycie człowiekiem polega na panowaniu nad sobą. Pamiętaj, że jesteś czymś większym niż Twoje skłonności, a nawet czymś większym, niż Twój umysł - wynika to z samego tego faktu, że masz świadomość posiadania skłonności i umysłu. One są do Twojej dyspozycji - naucz się nimi dysponować tak, by służyły dobremu życiu. To nie jest łatwe, ale życie generalnie nie jest łatwe. Jednak warto być człowiekiem. Powodzenia.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


So sty 03, 2009 18:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 14, 2006 19:26
Posty: 31
Post 
Johnny99 napisał(a):
Pewnie zrobię zamęt, ale nie widzę żadnej potrzeby rozstawania się. Nie jesteś zmuszony do przyjęcia roli liścia. Doskonale wiesz, że Twoja chęć " zauroczenia się " wynika po prostu z instynktu, a nie z woli.


No właśnie. Często sobie myślę, że nie ma sensu rezygnować ze zwiazku ze wspaniałą osobą w imię jednej wielkiej niewiadomej. Nie chcę zostać sam i nie chcę też zakochać się w kimś, z kim późniejsze życie będzie trudne. Zauroczenie jest może fajne, ale trwa krótko i zaślepia.
Nie jest mi do niczego potrzebne.


So sty 03, 2009 22:10
Zobacz profil
Post 
Adil, jeśli myślisz, że zakochanie jest niepotrzebne, to jesteś w błędzie. Kobieta, jeśli chcesz z nią się związać, MUSI Cię pociągać seksualnie. No po prostu musi ci się podobać. Nie rób jaj, nie wiąż się z nią na stałe, jeśli z wyglądu cię nie pociąga. Taki związek nie jest dobry. Radzę poszukać sobie kogoś innego.

Ludzie, co myślicie? Moim zdaniem nie da się inaczej.


So sty 03, 2009 22:49

Dołączył(a): Pt lip 14, 2006 19:26
Posty: 31
Post 
Seksualnie jest ok.


N sty 04, 2009 10:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 14, 2006 19:26
Posty: 31
Post 
Ókaż napisał(a):
Rozumiem Bracie że jesteś chrześcijaninem! W naszym życiu najwazniejsza jest prawda. Skrzywdziłbys tak naprawde tą kobiete gdybys dalej ja okłamywał.


Nie bardzo rozumiem w którym momencie ją okłamuję. Gdy mówię, że ją kocham? A czym jest miłość? Przecież nie zauroczeniem. Jak pisze ks. Dziewiecki kochać to tak być obecnym w życiu drugiej osoby, aby stawała się najpiekniejszą wersją samej siebie. Jeśli tym jest miłość to jak najbardziej ją kocham.


N sty 04, 2009 10:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 14, 2006 19:26
Posty: 31
Post 
mariamne z magdali napisał(a):
Adil;
sam właściwie już zansz odpowiedz.Sam ja sobie dałeś.
Bycie z kimś,niewymuszone bycie z kimś,ma byc powodowane miłością,a nie poczuciem obowiązku i litością.Związek bez miłości runie jak domek z kart.


Nie chodzi o poczucie obowiązku czy litość a o intymność, o nadawanie na tych samych falach.


N sty 04, 2009 10:53
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 9 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL