Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 6:36



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 
 Paraliżujący strach 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So maja 31, 2008 9:57
Posty: 6
Post Paraliżujący strach
Wkraczając w dorosłe życie często zastanawiamy się nad jego sensem. Ale jak ma żyć człowiek, gdy nie widzi sensu egzystencji, gdy się od razu poddaje oraz gdy wkońcu zaczynają nękać go myśli samobójcze?
Wiem, że Bóg nas zapewnił o Swojej opiece na kartach Pisma św., również modlę się w tej intencji, mimo to nie mogę sobie z tym poradzić. Czasami mam wrażenie, że nawet On mnie opuścił (lub powinien to zrobić) a ja nie jestem godna Jego miłości. Moze mi ktos pomóc w odzyskaniu chęci do życia oraz zaakceptowania swojej osoby?


So maja 31, 2008 20:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 18, 2007 18:35
Posty: 69
Post 
Jest taka super pieśń religijna "Zaufaj Panu już dziś' Gdy mam gorszy dzień, lub kiedyś miewałam wątpliwości dot. wiary to sobie ją nuciłam i od razu mi lepiej było. Jednak twój problem może okazać sie czymś więcej niż złym samopoczuciem. Moja rada: idź do spowiedzi. To jest jak oczyszczenie, jak wizyta u lekarza. Przed tym proś Boga, by wskazał Ci grzechy, których być może nie dostrzegasz. Poproś go o tą łaskę. Następnie udaj się na SZCZERĄ spowiedź- to pomaga. Następnie po spowiedzi ofiaruj mszę w intencji twojej wiary. Módl sie o to gorąca, adoruj Pana Jezusa :)) Powinno pomóc. Jednak, jeśli jeszcze będziesz czuła że coś jest nie tak, proponuję rozmowę ze spowiednikiem (co już możesz zrobić podczas spowiedzi), lub jakiś twoim zaufanym kapłanem, bądź siostrą zakonną :))
Pozdrawiam gorąco i życzę Ci tych łask !!!


So maja 31, 2008 21:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47
Posty: 866
Post Re: Paraliżujący strach
poziomka napisał(a):
Wkraczając w dorosłe życie często zastanawiamy się nad jego sensem. Ale jak ma żyć człowiek, gdy nie widzi sensu egzystencji, gdy się od razu poddaje oraz gdy wkońcu zaczynają nękać go myśli samobójcze?
Wiem, że Bóg nas zapewnił o Swojej opiece na kartach Pisma św., również modlę się w tej intencji, mimo to nie mogę sobie z tym poradzić. Czasami mam wrażenie, że nawet On mnie opuścił (lub powinien to zrobić) a ja nie jestem godna Jego miłości. Moze mi ktos pomóc w odzyskaniu chęci do życia oraz zaakceptowania swojej osoby?

Przestań się martwić o swoje życie. I tak w całym tym umartwianiu się jednej sekundy do niego nie dołożysz. Zacznij żyć.


So maja 31, 2008 21:34
Zobacz profil
Post 
Może trochę to górnolotne- ale pomyśl o Matce Najświętszej- Ona tez zapewne zwątpiła w sens swojego poświęcenia (rodzenie w uwłaczających warunkach, ucieczka do Egiptu, później życie od nowa w Nazarecie, po śmierci św. Józefa niepewny los wdowy) podczas Męki Pana Jezusa- bo tez - jak Apostołowie- nie rozumiała zapowiedzi o Zmartwychwstaniu...

Po ludzku wszystko się skończyło, ale Maryja dalej ufała. Po Zmartwychwstaniu i Wniebowstąpieniu była świadkiem prześladowania Nowego Kościoła i musiała żyć na łasce innych... ale na końcu otrzymała nagrodę przewyższająca zapewne Jej najśmielsze oczekiwania...

Lęk/smutek nie zawsze da sie zwalczyć racjonalnymi myślami- dlatego jeśli specjalnie ich nie wywołujesz- to nie obwiniaj się ...i ofiaruj to cierpienie w jakiejś intencji...

Sens tego zycia jest taki, żeby osiągnąć zbawienie, czyli świętość- dla siebie i jeśli się da to dla wielkiej liczby ludzi...

Jesli sama juz jestes doskonała - to pracuj nad zbawieniem innych...Teraz decyduje się ich wieczność- a jak wiemy z Fatimy niestety wielu ludzi idzie do piekła...mamy więc pełne ręce roboty...


So maja 31, 2008 22:05

Dołączył(a): So cze 14, 2003 20:13
Posty: 377
Post 
W necie niewiele Ci możemy pomóc, nawet przy najlepszych chęciach. Poszukaj kogoś, z kim będziesz mogla porozmawiać o swoich problemach w realu.
Z tego, co rzucilo mi się w oczy:
Cytuj:
Czasami mam wrażenie, że nawet On mnie opuścił (lub powinien to zrobić) a ja nie jestem godna Jego miłości.

Bóg sam wie, co powinien robić, a czego nie powinien. A na kartach Pisma Świętego mówi, że nas nie opuści (vide chociażby I czytanie z ubieglej niedzieli- Iz 49,14-15 albo Oz 11). Milość Boża jest wynikiem jego decyzji,jest nieodwolalna i zupelnie niezależna od naszego postępowania. Jesteśmy jej zawsze godni, bo On tego chce. Nikt z nas nie jest w stanie zakazać mu "od dzisiaj masz mnie nie kochać". Uwierz- Bóg Cię nigdy nie opuści! Nie po to w Jezusie przyszedl na świat, umarl i zmartwychwstal, żeby teraz kogokolwiek opuszczać. Zbyt drodzy jesteśmy...
trzymaj się.


So maja 31, 2008 23:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 26, 2008 9:31
Posty: 45
Post 
też miewam bóle egzystencjalne i trwa to już kilkanaście lat.

jeśli komuś spowiedź czy rozmowa z kierownikiem pomomaga, to gratuluję. ja, od kiedy kolejni księża wyganiali mnie od kofesjonału, mówiąc że tu się wyznaje grzechy a nie własne problemy, staram się oddzielać grzechy od uwarunkowań psychicznych.

ja osobiście na poczucie bezsensu życia stosuję metodę "małych kroków".

_________________
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów, bez podawania jakiejkolwiek przyczyny. Autor nie wdaje się w dyskusje, które według jego mniemania nie przyniosą korzyści obu stronom.


Pn cze 02, 2008 7:56
Zobacz profil
Post Re: Paraliżujący strach
poziomka napisał(a):
Wkraczając w dorosłe życie często zastanawiamy się nad jego sensem. Ale jak ma żyć człowiek, gdy nie widzi sensu egzystencji, gdy się od razu poddaje oraz gdy wkońcu zaczynają nękać go myśli samobójcze?
Wiem, że Bóg nas zapewnił o Swojej opiece na kartach Pisma św., również modlę się w tej intencji, mimo to nie mogę sobie z tym poradzić. Czasami mam wrażenie, że nawet On mnie opuścił (lub powinien to zrobić) a ja nie jestem godna Jego miłości. Moze mi ktos pomóc w odzyskaniu chęci do życia oraz zaakceptowania swojej osoby?



Oto odpowiedź na Twoje wątpliwości siostro:
….”- Jesteście kochani bezwarunkowo. Miłość Boża zapragnęła was i staliście się istnieniem. Żyjecie objęci Miłością, która trwa niezmienna i niezniszczalna. Ona naprawia wasze błędy, wspomaga was, leczy i ratuje. Ani jeden człowiek - dopóki żyje - nigdy nie był i nie będzie poza środowiskiem Bożym, którym jest Miłość.
- Może bowiem wybierać, ponieważ jest wolny prawdziwie. Na wybór otrzymuje czas życia. Inaczej - czas życia jest czasem waszych wyborów i podsumowującej je decyzji ostatecznej.
Nie dyktuję ci podręcznika, a mówię tobie i innym o drodze do Królestwa Niebieskiego, które jest waszym rzeczywistym i wiecznie trwającym domem ojczystym, jaki wam przygotowałem i otworzyłem szeroko, abyście wracali do Mnie - Ojca Waszego; przeto usunąć chcę z drogi waszej rzeczywiste i urojone przeszkody.
Droga Mi jest wasza bezpośredniość, szczerość i prostota. Język teologów pozostaw teologom. Moi ukochani prości ludzie wszelkich zawodów potrzebują Mnie Samego, a rozbijają się o mury ksiąg uczonych, które tak bardzo oddzieliły ich ode Mnie i przesłoniły Moją przystępność i miłość pożądającą zwykłej ludzkiej wzajemności od każdego z was.
Każdy bowiem został „wybrany" przez to, że powołałem go do istnienia. Żaden byt nie powstał dla nieszczęścia. Wszystkie istnieją po to, by być szczęśliwe, a jeśli tego nie chcą - gdyż obdarzyłem was wolnością wyboru - jest to decyzja osobista każdego z was.
Życie to wybór, nieskończona ilość wyborów, z których składa się decyzja ostateczna bycia ze Mną na wieczność lub pozostania samemu - przeciw Mnie. Ja staram się ochronić was, ratować wasze życie lub zdrowie, prowadzę zaś, utwierdzam, zachęcam i wspomagam tych, którzy Mi zechcą zaufać.
Dlatego zaufanie człowieka jest jedyną - możliwą dla was - odpowiedzią na Nieskończoną i Niezmienną Miłość Boga…
..”
Wiecej na www.annapisze.republika.pl


Pn cze 02, 2008 19:19

Dołączył(a): So maja 31, 2008 9:57
Posty: 6
Post 
Dziekuję bardzo za Wasze komentarze. Czasami trzeba naprawdę wiele przejść, by coś zrozumieć. Trudne chwile przybliżają nas do Boga. Ważne jest, aby wyciagać z życia odpowiednie wnioski, uczyć się na własnych błędach i nigdy nie zwątpić w miłość Bożą.


Pn cze 02, 2008 21:26
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 8 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL