Witam was wszystkich...Chcialem poruszyc temat wczesnego powolania do zycia kaplanskiego lub zakonnego.. Co myslicie o tym ze osoby w wieku okolo 15 16 lat otrzymuja powolanie od Boga ktory wzywa ich do gloszenia Jego slowa????

Istnieje Seminarium niższe, właśnie dla młodych, którzy w wieku 15 - 16 lat czują powołanie. Jedno z takich jest w Częstochowie

Myślę, że to możliwe. Jednak warto pierw właściwie to rozeznać, bo może się to czasem okazać chwilową fascynacją. Jednak wszystkim życzę Bożego prowadzenia w tej drodze i błogosławieństwa! :))

Bóg wzywa każdego z nas. Każdego też w indywidualny sposób, dając mu znaki i wskazówki.

Wiek, o którym mówisz, to czas gdy człowiek tak naprawdę pierwszy raz na serio zastanawia się nad tym, co chciałby robić dalej, do czego wydaje się być powołany. Okres, powiedzmy, wzmożonego wsłuchiwania się w głos Boga.

Może być tak, że Ciebie wzywa do pójścia za Nim właśnie drogą kapłaństwa lub życia zakonnego. Otwórz swoje serce i patrz. Proś o radę, daj się prowadzić. Gdy nadejdzie pora, a będziesz pewien tego, co On chce Ci zaproponować i będziesz gotowy na to zaproszenie odpowiedzieć - podejmiesz właściwą decyzję

W wieku 16 lat 3/4 moich znajomych miało powołanie zakonne tudzież kapłańskie. Byłbym jednak kłamcą, gdybym powiedział, że w chwili obecnej ktokolwiek z nich wybiera się do zakonu lub seminarium- może 1 by się znalazł.

Takie "powołanie" jest raczej normalnym zjawiskiem. Powołanie przez duże "P" uderzy w najmniej oczekiwanym momencie. Proponuję więc odsunąć myśli o kapłaństwie/zakonie na troszkę dalszy plan - jeśli to będzie miało rację bytu to uwierz mi, że Pan Bóg postawi na Twojej drodze milion różnych znaków aby Cię pokierować.

Bądź zatem jak kierowca: wie gdzie ma dojechać ale reaguje na znaki, które często wytyczają inną drogę. Może to i głupie porównanie ale nasze życie jest jak autostrada (których chwilowo w Polsce jak na lekarstwo ale nie politykujmy): jeden początek, wiele pasów, wiele dróg pobocznych, wiele znaków i różni ludzie mijani po drodze. Zatem nie przejmuj się jeśli wpadniesz w jakąś dziurę - w autostradzie każdego życia ludzkiego jest ich sporo.

Pozdrawiam

Dzieki za wasze odpowiedzi. Dzieki waszym opiniom moglem troche zrozumiec i przemyslec wiele rzeczy.Jeszcze raz dziekuje i Pozdrawaim.

Pan Bóg powołuje młodych ludzi już zanim się narodzą. Ale i ludzie dowiadują sie o tym czasem już w młodym wieku. Mam teraz 17 lat ale powołanie kaplańskie czuję od dawna. Zaczęło sie jak u wielu w dzieciństwie przy tzw. "Zabawie" w księdza, jednak później uczucie to rośnie i dziś jestm W Niższym Seminarium Duchownym

Ja również mam wrażenie że mam powołanie.
Zaczęło się dość wcześnie pierwszy raz wydawało mi się że mam powołanie gdy miałem jakieś 12-13 lat. Mogło by się to wydawać normalne gdy się jest w tym wieku te chce się zostać prawie każdym( strażakiem, policjantem itp.)
Z początku też tak myślałem starałem się zapomnieć o tych młodzieńczych, a może nawet dziecinnych marzeniach.Ale gdy zapominałem to do mnie wracało, gdy byłem już nieco starszy planowałem sobie inne życie: rodzina, dobra praca. Jednak wewnętrznie czułem, że to nie jest to że rodzina to nie dla mnie.Jednak wole się upewnić czy to jest prawdziwe powołanie, żeby potem nie mieć zmarnowanego życia. Dlatego zamiast do zwykłego liceum postanowiłem iść do Niższego Seminarium Duchownego Misjonarzy Oblatów (jeśli ktoś jest zainteresowany podaje adres strony tej szkoły:www.nsd.oblaci.p) żeby tam rozeznać swoje powołanie.
Również niedawno miałem okazje uczestniczyć w rekolekcjach powołaniowych organizowanych przez misjonarzy oblatów.(Podaje adres strony gdzie mozna znalesc info o podobnych rekolekcjach:www.powolania.oblaci.pl)
Jeżeli mieli byście jakeś pytania podaje swój adres e mail piszcie o kazdej porze a jak bede mial tylko czas odpisze: lukaszrmn@onet.eu

Kilka dni temu - w sobotę - sam byłem świadkiem jak charyzmatyczny kapłan o. John Baptist Bashobora, przepowiedział młodemu chłopcowi (w wieku pierwszokomunijnym), powołanie - myślę, że było to powołanie do kapłaństwa, choć niepowiedział tego wprost, bo jak powiedział niechce aby ten działał pod presją, ale niech zapyta się Boga kim chce aby był ...

następnego dnia sam poszłem się zapytać tego kapłana czy Bóg chce abym realizował powołanie kapłańskie - niestety nie było mi dane uzyskać odpowiedzi ...

Miałem kolegę w NSD Częstochowa, który przyszedł do nas z NSD Oblatów. Jak dla mnie to jest tam zbyt duży rygor, jak na chłopców w wieku kiedy potrzebują "uzywać życia"