Autor |
Wiadomość |
Pestka
Dołączył(a): N kwi 12, 2009 10:55 Posty: 14
|
hej
Przy występowaniu ze zgromadzenia Matka Przełozona oszczędziła mi kontaktów z pozostałymi siostrami i przy każdym posiłku robiła obowiązkowe milczenie ( byłam w zakonie kontemplacyjnym, więc tylko przy posiłkach była dozwolona rekreacja czyli możliwośc rozmawiania). Potem mi powiedziała, że jedna starsza siostra przy występowaniu postulantek zawsze mówi, że wystepująca jest opętana, a druga obowiązkowo wspomina, że nigdy nie będzie już szczęśliwa. Straszne, prawda? W tym momencie postanowiłam, że muszę być "gruboskórna" czyli wyłączyć swoją wrażliwośc, bo inaczej wyhoduję w sobie poczucie chorej, niepotrzebnej winy. Takie sytuacje to próba zawierzenia Bogu i niestety -niezdany egzamin z miłości bliźniego dla wielu sióstr...
|
So kwi 18, 2009 16:59 |
|
|
|
|
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
AHAWA napisał(a): Pestka napisał(a): Potem mi powiedziała, że jedna starsza siostra przy występowaniu postulantek zawsze mówi, że wystepująca jest opętana, a druga obowiązkowo wspomina, że nigdy nie będzie już szczęśliwa. ja mam do ciebie prosbe, zebys zamiast rozpisywac sie jak redaktorka "Zycia na goraca" pomodlila sie lepiej za te siostry jesli jest prawda to co mowisz (w co szczerze watpie) bo obmowa jest wielkim zlem.
|
Pn kwi 20, 2009 19:31 |
|
|
kasia0114
Dołączył(a): So kwi 19, 2008 21:56 Posty: 24
|
Rahhel napisał(a): Teresse napisał(a): Rolą każdego chrześcijanina jest mówienie prawdy z miłością- nawet gdyby z tego powodu ktoś miał się zasmucić... [/b] tak jestem jak najbardziej za, ale pod warunkiem że jest to mówione z miłością, a nie w celu zatrzymania kogoś na siłę...[/quote]
człowiek w chwili, gdy poznaje drugiego człowieka staje się w po części odpowiedzialnym za niego... tak mawiał sam śp. ks.Jan Twardowski...
|
Śr kwi 22, 2009 15:01 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: tak jestem jak najbardziej za, ale pod warunkiem że jest to mówione z miłością, a nie w celu zatrzymania kogoś na siłę...
A skąd wiemy jaka intencja komuś przyświeca ?
Nie wiemy- dlatego zawsze lepiej zakładać że dobra, choćby dlatego by nie mieć grzechu niesłusznego osądu a może nawet oszczerstwa...
|
Śr kwi 22, 2009 21:10 |
|
|
Rahhel
Dołączył(a): Cz lut 26, 2009 20:16 Posty: 20
|
Teresse napisał(a): A skąd wiemy jaka intencja komuś przyświeca ?
Nie wiemy- dlatego zawsze lepiej zakładać że dobra, choćby dlatego by nie mieć grzechu niesłusznego osądu a może nawet oszczerstwa...
ja mówię o swojej sytuacji i wiem jaka przyświecała intencja
|
Cz kwi 23, 2009 14:14 |
|
|
|
|
Pestka
Dołączył(a): N kwi 12, 2009 10:55 Posty: 14
|
saxon napisał(a): AHAWA napisał(a): Pestka napisał(a): Potem mi powiedziała, że jedna starsza siostra przy występowaniu postulantek zawsze mówi, że wystepująca jest opętana, a druga obowiązkowo wspomina, że nigdy nie będzie już szczęśliwa. ja mam do ciebie prosbe, zebys zamiast rozpisywac sie jak redaktorka "Zycia na goraca" pomodlila sie lepiej za te siostry jesli jest prawda to co mowisz (w co szczerze watpie) bo obmowa jest wielkim zlem.
Cóż, każdy drogi "saxonie" patrzy przez swój pryzmat,a skoro Ty węszysz obmowę, wnioski nasuwają się same.Nie neguj moich doswiadczeń ani prawa do pisania prawdy, nawet jeśli nie mieści się w Twoich horyzontach poznawczych. Dziękuję tym, którzy piszą na mojego maila tyle niesamowitych listów- widocznie poruszyłam ważny temat. Dość niewygodny widzę,ale lepsza konstruktywna dyskusja niż mentalne tupanie nóżkami z poleceniem "Siedź cicho!"Cieszę się, że Ciebie tak ruszyło, drogi "saxonie":)Dobrze rokujesz..
|
N kwi 26, 2009 12:42 |
|
|
AHAWA
Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46 Posty: 1207
|
Pestka napisał(a): Dziękuję tym, którzy piszą na mojego maila tyle niesamowitych listów- widocznie poruszyłam ważny temat. Dość niewygodny widzę,ale lepsza konstruktywna dyskusja niż mentalne tupanie nóżkami z poleceniem "Siedź cicho!"Cieszę się, że Ciebie tak ruszyło, drogi "saxonie":)Dobrze rokujesz..
do pani Drzyzgi do TVN tez pisze duzo ludzi moze szukasz pracy???
to nie Saxon pisal tylko ja... i jesli piszesz prawde to podaj nazwe Zgromadzenia w ktorym bylas rowniez podaj jak sie nazywasz aby mozna bylo to zweryfikowac, wtedy uznam ze faktycznie chcesz czynic dobro, bo poki co z twoich postow wynika tylko oszczercze szkalowanie Zgromadzenia Zakonnego o ktorym nie wiemy nawet gdzie jest, jak sie nazywa i czy wogole ty w nim bylas - ANONIMOWO mozna rozne bzdury wypisywac ale skoro tak bardzo zostalas zraniona przez te siostry to powiedz otwarcie kto, gdzie i kiedy...
_________________ .--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.
|
Pn kwi 27, 2009 12:33 |
|
|
Cyryl
Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38 Posty: 1656
|
A czemu Ty się sam nie przedstawisz pierwszy? Do jakich formacji należysz?Atakujesz dziewczynę ,a przecież na forum piszemy pod pseudonimami.Ja tu nie widzę żadnego szkalowania zgromadzenia zakonnego ,celowo piszę z małej litery bo nie podaje sie konkretnej nazwy.
Skoro chciała odejść to jest to sprawa pomiędzy Bogiem ,a nią.Nie oceniaj,bo sam będziesz oceniany.
|
Pn kwi 27, 2009 14:38 |
|
|
szczesliwa
Dołączył(a): Pn maja 03, 2004 5:59 Posty: 175
|
ja też nie widzę,żeby obrażała zgromadzenie w którym była a jestem na to uczulona. Ty chyba nie spotkałeś jeszcze osoby która występuje rozgoryczona i co potem mówi o siostrach- nie twierdzę że kłamstwa, w zakonach są ludzie tacy sami jak my, ale jeszcze raz piszę, nie widzę w wypowiedziach niczego co by mnie mogło źle nastawic do sióstr u których była i jakoś nie ciekawi mnie to żeby wiedziec konkretnie co to za siostry, gdyby pisała oszczerstwa to myślę, że od razu ujawniła by zgromadzenie, żeby dokładniej było wiadomo o kogo chodzi- nie zrobiła tak więc wniosek jest prostu- to co pisze nie jest złe.
_________________ Cieszmy się z małych radości
|
Pn kwi 27, 2009 16:05 |
|
|
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
Cytuj: i jesli piszesz prawde to podaj nazwe Zgromadzenia w ktorym bylas rowniez podaj jak sie nazywasz aby mozna bylo to zweryfikowac, wtedy uznam ze faktycznie chcesz czynic dobro, bo poki co z twoich postow wynika tylko oszczercze szkalowanie Zgromadzenia Zakonnego o ktorym nie wiemy nawet gdzie jest, jak sie nazywa i czy wogole ty w nim bylas - ANONIMOWO mozna rozne bzdury wypisywac ale skoro tak bardzo zostalas zraniona przez te siostry to powiedz otwarcie kto, gdzie i kiedy...
Ahawo, dlaczego atakujesz Pestkę? Żądasz od niej podania danych? To jest internet, a nie sala sądowa. Poza tym dlaczego od razu zakładasz złą wolę? Skąd u Ciebie tak mało wiary w człowieka, w jego dobro. Pestka jest w jakiś sposób ofiarą, jest rozgoryczona, a Ty próbujesz tej ofierze jeszcze dowalić, dlaczego? Podejrzewasz, że wcale nie była w zakonie... Ja nie byłam i w życiu nie przyszło mi do głowy wypisywać czegokolwiek na jakieś wyimaginowane siostry, więc uważam, że jesli Pestka pisze o tym, to była tam i wie, co pisze - moze się mylę, sądząc wg siebie, ale jak widać każdy z nas to robi.
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Pn kwi 27, 2009 22:47 |
|
|
AHAWA
Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46 Posty: 1207
|
szczesliwa napisał(a): gdyby pisała oszczerstwa to myślę, że od razu ujawniła by zgromadzenie, żeby dokładniej było wiadomo o kogo chodzi- nie zrobiła tak więc wniosek jest prostu- to co pisze nie jest złe.
pisze oszczerstwa, bo jezeli faktycznie sluzyla by JEZUSOWI to nie bylo by jej na tym forum w takiej formie w jakiej to robi, jej wypowiedzi przypominaja mi pasek informacyjny u dolu ekranu podczas programow TVN typu: "bylas zakonnica to zadzwon" - JEZUS inaczej uczyl swoich uczniów, aby zlo DOBREM ZWYCIEZAC a nie ZLO POWIELAC poprzez bezmyslne wypowiedzi. Jezeli taka sytuacja jaka jest opisywana w tym poscie miala miejsce to nalezy to zglosic na pismie do wladz koscielnych, przelozonych tego zgromadzenia bo moim zdaniem wypisywanie takich rzeczy na forum ludzi nie majacych na ta sytacje zadnego wplywu (oprocz modlitwy w tej intencji), nie sluzy Dobru tylko zlu dlatego ze np. osoby stojace przed wyborem swojego powolania nie pojada na rekolelekcje bo sie przestrasza, A STRACH WIADOMO KOGO NARZEDZIEM JEST, JEZUS nie posluguje sie argumentami wywolujacymi lek a Pestka sie nimi posluguje i to mi wystarczy aby stwierdzic ze to co mowi jest bzdura.
Owieczka_in_black, jak to pisze w swoich książka ks. Marek Dziewiecki: "Cierpienie z miłości przybliża do Chrystusa. Cierpienie z naiwności od Niego oddala." Także nie bądź naiwna bo wielu utraciło wiarę właśnie dlatego.
Cyryl, zerknij na www.forum.frondy.pl to moze sie dowiesz cos wiecej na moj temat:)
_________________ .--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.
|
Wt kwi 28, 2009 10:14 |
|
|
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
Bardzo proszę wszystkich dyskutantów w tym temacie o przypomnienie sobie tekstu:
Cytuj: Któregoś dnia zjawił się u filozofa Sokratesa jakiś człowiek i chciał się z nim podzielić pewną wiadomością. - Posłuchaj, Sokratesie, koniecznie muszę Ci powiedzieć, jak się zachował twój przyjaciel. - Od razu ci przerwę - powiedział mu Sokrates - i zapytam, czy pomyślałeś o tym, żeby przesiać to, co masz do powiedzenia, przez trzy sita?
A ponieważ rozmówca spojrzał na niego nic nierozumiejącym wzrokiem, Sokrates tak to objaśnił: - Otóż, zanim zaczniemy mówić, zawsze powinniśmy przesiać to, co chcemy powiedzieć, przez trzy sita. Przypatrzmy się temu! Pierwsze sito to sito prawdy. Czy sprawdziłeś, czy to, co masz mi do powiedzenia, jest doskonale zgodne z prawdą? - Nie, słyszałem jak o tym mówiono, i...
- No cóż... Sądzę jednak, że przynajmniej przesiałeś to przez drugie sito, którym jest sito dobra. Czy to, co tak bardzo chcesz mi powiedzieć, jest przynajmniej dobrą rzeczą? Rozmówca Sokratesa zawahał się, a potem odpowiedział: - Nie, niestety, to nie jest nic dobrego, wręcz przeciwnie... - Hm! - westchnął filozof. - Pomimo to przypatrzmy się trzeciemu situ. Czy to, co pragniesz mi powiedzieć, jest przynajmniej pożyteczne? - Pożyteczne? Raczej nie... - W takim razie nie mówmy o tym wcale! - powiedział Sokrates.
- Jeżeli to, co pragniesz wyjawić, nie jest ani prawdziwe, ani dobre, ani pożyteczne, wolę nic o tym nie wiedzieć. A i tobie radzę żebyś o tym zapomniał...
Wydaje mi się, że niektórzy o tym zapomnieli.
|
Wt kwi 28, 2009 21:16 |
|
|
szczesliwa
Dołączył(a): Pn maja 03, 2004 5:59 Posty: 175
|
saxon dlaczego na siłę próbujesz przekonac wszystkich, że ona pisała źle, ja nie czuję się zrażona do sióstr u których była, wręcz przeciwnie napisała swoją sytuację i ja ją rozumiem, bo wiem, że każdy człowiek ma swoją drogę, także drogę krzyża, więc proszę zakończ swoje cytowania, bo to nie zmieni mojego myślenia, bo ja nie dopatruję się złego w ludziach.
_________________ Cieszmy się z małych radości
|
Wt kwi 28, 2009 21:20 |
|
|
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
to co wkleiłem nie było tylko do Pestki, było do nas wszystkich - i do mnie, i do Ciebie, i do AHAWY - uznałem, że każdy z nas powinien nad tym pomyśleć - zresztą nie tylko w tym temacie, ale w całym naszym życiu
|
Wt kwi 28, 2009 21:38 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Saxon, oczywiscie masz racje. Powinnismy dzielic sie tylko wiadomosciami prawdziwymi (100% racji), pozytecznymi (tu juz zaczyna sie problem, co to znaczy "pozyteczny" i dla kogo?) no i dobrymi (bo zlych mamy zanadto). Moze zalozymy specjalny watek tylko dla takich wiadomosci? Albo wszystkie negatywne beda automatycznie banowane, zeby miec tylko pozytywne impulsy?
Tyle, ze swiat nie jest tylko mily i dobry i psychologia wie, ze milczenie na temat zlych rzeczy, ktore nas spotkaly, bo "lepiej o tym nie mowic", nie przynosi pozytku ososbie, ktora to spotkalo. No ale byc moze pozostawia "sprawcow" w milym poczuciu, ze "nic sie nie stalo", w koncu nikt nic nie mowi.
No i nie wiem, czy jest pozyteczne przemilczanie niechrzescijanskich zachowan osob, od ktorych oczekujemy wzoru zycia chrzescijanskiego (i mam tu na mysli nie tyko owe siostry, choc z podobnymi pogladami o "straconym powolaniu" sama osobiscie sie spotkalam - kryterium prawdy- ale takze wiele "oficjalnych" przedstawicieli KK) ktorzy sami nierzadko oczekuja wrecz specjalnego traktowania swojej osoby, z tytulu bycia ksiedzem, zakonnica, biskupem...
Na pewno bardziej celowe byloby szukanie otwartej rozmowy z przelozonym, ktory mnie zle potraktowal, potem moze ze wspolnota lokalna, albo z psychologiem, zeby pomogl, ale w koncu jestesmy w pewnym sensie jakas forma wspolnoty chrzescijanskiej na forum, a nie ukrywajmy, lokalnie nie zawsze latwo o wspolnoty, ktore zajma sie osoba z podobnym problemem, a nie od razu ja potepia (a tu akurat nie ma za co). Zreszta wlasnie takiej wspolnoty dziewczyny nie znalazly.
Czy jest bardziej chrzescijanskie zalecanie milczenia (w tym wypadku w pewnym sensie ofiarom)? Czy z niczym w najnowszej (i nie tylko) historii Kosciola to ci sie nie kojarzy? Czy mamy chronic "sprawcow", ktorzy zle czynia, na koszt ich "ofiar"?
I znowu informacja spelniajaca pierwsze kryterium, ale niestety przez dwa nastepne sita nie przejdzie: zakonnica stracila zdrowie w klasztorze na skutek ewidentnych bledow jej przelozonych, ale o szczegolach nie wolno jej mowic nikomu " z zewnatrz", zeby "nie zaszkodzic zgromadzeniu" (tyle wolno jej powiedziec). Czy to jest ta prawda, ktora nas wyzwoli? I jak to jest z tymi, "ktorzy pelnia dobre uczynki i zblizaja sie do swiatla, bo nie boja sie, ze wyjda one na jaw"?
Czy nie prosciej zyc wedlug Ewangelii? W koncu Sokrates nie byl nieomylnym nauczycielem, bardziej chodzilo mu o jego wlasny spokoj.
|
Śr kwi 29, 2009 7:19 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|