To akurat, że my nie zawsze pojmujemy sensu tego typu godzin/miejsc łaski, nie znaczy, że są one wymysłem ludzkim, jakaś formą dewocyjną.
Jezus objawiający się św. Faustynie daruje światu codzienną godzinę łaski o 15,00.
I nawet nie obwarowuje jakimiś formami modlitw....wystarczy, zatrzymaj się na chwilę i pomyśl, że o tej godzinie Twój Pan kona.
U Boga nie ma przypadku i cudacznych "godzin łaski".

Ja zwróciłem uwagę na coś co mnie dziwi. Może faktycznie być to ta wędka na ludzi którzy takiego czegoś potrzebują, ale ja na razie nie do końca mnie to przekonuje. Może faktycznie tym razem nie zrozumiem, choć to taki wytrych: jak nie umiemy wyjaśnić, to mówimy że to taka tajemnica wiary, której przecież nie umiemy do końca zrozumieć. W ten sposób można wszystko obronić. Dla mnie albo słowa Pana Jezusa który nawołuje do modlitwy, albo modlenie się o danej porze w zamian za specjalne łaski, których jak logika podpowiada nie otrzymam gdzie indziej. Chyba że te słowa są skierowane do danej grupy ludzi, która potrzebuje takiego podejścia.

Godzina ŁASKI nadchodzi
Jest taka jedna godzina w roku, gdy Niebo pochyla się tak nisko nad ziemią, że Bóg jest na wyciągnięcie ręki. I Jego odwieczne skarby miłości. Jest taka jedna godzina w roku, gdy wszystko jest możliwe. Obietnica z nią związana jest naprawdę wielka! Oto Matka Najświętsza ogłasza, że przez sześćdziesiąt minut w roku Niebo staje nad nami otworem, że każdy, kto w tym czasie zamknie trzymany nad głową parasol niewiary, otrzyma od Boga to, co mu najbardziej potrzebne.

63 lata temu, 8 grudnia R.P. 1947 Matka Boża objawiając się we włoskim Montichiari powiedziała:

"... Jest mym życzeniem, by każdego roku, w dniu 8 grudnia, w południe, obchodzono godzinę łaski dla świata. Przez to nabożeństwo uzyskacie wiele łask duchowych i cielesnych. Nasz Pan, mój Boski Syn Jezus, ześle swe przeobfite miłosierdzie, jeżeli dobrzy ludzie będą stale modlić się za swych grzesznych braci..."

Odpraw Godzinę Łaski w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny

, ŚRODA 8 GRUDNIA
godzina 12.00 do 13.00

Matka Boża, objawiając się pielęgniarce Pierinie Gilli, we Włoszech, w Montichiari, w święto Niepokalanego Poczęcia, 8 XII. 1947 powiedziała:

"Życzę sobie, aby mnie czczono jako Maryję Różę Mistyczną, Matkę Kościoła"

"Życzę sobie, aby każdego roku w dniu 8 grudnia w południe miała miejsce Godzina Łaski dla całego świata."
"Dzięki modlitwie w tej godzinie ześlę niezliczone łaski dla duszy i ciała. Będą liczne nawrócenia."

"Pan, mój Boski Syn Jezus okaże wielkie miłosierdzie jeżeli dobrzy ludzie będą się modlić za swych grzesznych braci."

"Ci którzy nie mogą przyjść do kościoła, niech modlą się w domu."

"Jest moim życzeniem, aby ta Godzina Łaski była praktykowana na całym świecie."

Wkrótce ludzie poznają wielkość tej Godziny Łaski.


Za zazwoleniem władzy duchownej.
Imprimatur ks. biskup dr. Rudolf Graber

Nie zawracam już głowy w tym temacie. Ja na tą chwilę nie umiem uwierzyć że w ciągu prawie całego roku Bóg jest daleko i robi sobie wakacje tu na ziemi w jeden dzień o danej godzinie. Wtedy staje się wręcz namacalny. Myślałem że tak jest zawsze.


Mam rosnące wątpliwości że Bóg ma dla nas tylko 60 minut.

Ale po owocach ich poznacie, więc czekam na świadectwa i informacje o tych licznych nawroceniach.

Wist

rozważ na spokonie słowa, że:wielką łaską jest godzina łaski.

I proszę, pomódl sie jutro choćby za mnie i innych grzeszników.

Modlę się codziennie. Tak jak to opisujesz to nie jest godzina łaski, to jest jedyna godzina łaski.

Pacha, mam egzamin, godzina łaski mnie ominie.
Zgadzam się z WISTEM, Bóg jest zawsze i wszędzie i nie obdarzy mnie większą łaską, z powodu modlitwy między 12 a 13. Podobnie jest z tą godziną 15, fajnie jak się pomodlę w tym czasie, ale jak nie mogę i zrobię to o 24.00 to modlitwa jest taka sama.

Możliwe, że jestem jakaś inna, ale większość objawień w moim odczuciu to jakieś zaprzeczenie Boga, którego znam z Pisma Św., z modlitwy itd. Jak czytam objawienia to odczuwam niepokój. Niepokój nie pochodzi od Boga. Może kiedyś dorosnę do tego.

To bedziesz pamietał o mojej prośbie?

Dziękuję

Możesz być pewna że będę, nie tylko w środę 8, od 12-13. Ale jeśli Ci zależy to mogę i w tym czasie wspomnieć.

Dziekuję Ci z modlitwę.
Jestem szczerze wzruszona.
Pozdrawiam.

Ja wierzę w tą godzinę łaski i sądzę że dzięki niej dostąpiłem łaski nawrócenia a byłem daleko od Boga. Przez ponad 20 lat woogóle się nie modliłem chociaż chodziłem do kościoła w niedziele to raczej z obowiązku. Pomodliłem się przez godzinę w ten dzień w grudniu tamtego roku o to dar nawrócenia chociaż tak naprawde nie wierzyłem że się to stanie. Po jakimś czasie nie wiem zacząłem się zastanawiać nad swoją wiarą i zacząłem czytać książki religijne ( Wato żyć dla Boga) co dla mnie było także dziwne bo nigdy o takich nie chciałem nawet o tym słyszeć. To nie jest żaden handel to jest łaska od Boga że nam daje taki dzień i trzeba z nich korzystać. W prywatnym objawieniu Pan Jezus powiedział do Żywego Płomienia kto będzie się modlił w każdą pierwszą sobotę miesiąca pomiędzy 12, a 13 dostąpi Łask, jakich się dostępuje przy modlitwie, do tej pory raz w roku 8.XII. także tych dni jest więcej )

Nie widze problemu, ale jak ktoś chce szukać dziury w całym to ją znajdzie wszędzie. Czy prośba Matki Boskiej o modlitwe w tej godzinie i łaskami z tymi związanymi oznacza, że inne godziny, momenty modlitwy są gorsze?
Macie różaniec, z którym też są związane obietnice i łaski za pobożnie odmawianie. To też wg. was handel?
Macie szkaplerz święty - czekam na wpisy obużonych, którzy zachowują czystość wg.stanu, że też chcą do Nieba z Czyśćca w pierwszą sobote po śmierci.
Macie liczne koronki i modlitwy, z którymi również związane są łaski i przywileje.
Macie w końcu godzine miłosierdzia uznaną przez KK (bo objawienie Pieriny Gilly jest jak dotąd niepotwierdzone z tego co pamiętam), i jakoś nikt z tym nie dysktuje, a wybitni teologowie nie widzą tu problemu podniebniego handlu.

Te wszyskie zawołania Pana Jezusa czy Maryji nie umniejszają innym modlitwą, a ci którzy w nie wątpią nie są gorsi, ale tak samo Najświętsza Maria Panna nikomu do zbawienia nie jest potrzebna, ależ o ile pełniejszy jest obraz Nieba i dzieła zbawienia w jej towarzystwie.
Dziwię się niektórym naprawde ogarniętym osobom, że mają z tym problem, jakby troche na siłe... . Bo są (zapewne fałszywe) objawienia gdzie jest postawione ultimantum - że tylko ten warunek, tylko ta modlitwa inaczej bieda, natomiast w tych kilku zdaniach nie ma nic złego.

aj tam to jest tylko gadanie takie...