Pytanie j.w

najlepiej dowiadywac sie w danym Zakonie jaki masz upatrzony. bo bywa ze jest mozliwosc odbycia Aspiratu do czasu osiagniecia pelnoletnosci i zdania matury.

Wg mnie takie wczesne wstepowanie do zakonu nie jest dobre..

Aspirat jest czasem poznania danej wspolnoty zakonnej i okresem na zastanowienie sie czy to napewno to bez wstepowania za mury klasztoru

Jestem bardzo przeciwny temu, jak to nazwano, Aspiratowi nieletnich.
Widziałem jeden przypadek i więcej tam było owoców złych niż dobrych.
Mówiąc wprost, doszło do świadomego wprowadzania w błąd pewnego chłopca.
Na szczęście sprawa się wyjaśniła. Dalszymi skutkami tego postępowania, było opuszczenie zakonu przez chłopca zaraz po maturze a następnie silne zdystansowanie się do całego Kościoła.

Terapie szokowe młodych chłopców w Kościele i jego instytucjach, naprawdę są niepotrzebne i szkodliwe, moim zdaniem.

Pozyskiwanie młodych, nie w pełni świadomych ludzi do zakonu jest zresztą identyczne jak postępowanie przy naborze w sektach. Pytanie - po co ?
Dlaczego zakon nie może wstrzymać się z tymi aspiracjami, aż młody człowiek osiągnie pełnoletność?

a co powiesz tu o Malej Teresce? Ona wstapila w wieku 15lat za zgoda przelozonych i biskupa.

Teresa Martin miała w klasztorze prawie wszystkie siostry. Jej wejście do zakonu było absolutnie wyjątkowe i uzyskała na to zgodę Papieża Leona XIII. Zawsze czuła się tam jak w domu, w dużym stopniu ze względu na obecność tam rodzonych sióstr.
Warto przypomnieć, że przed wstąpieniem do zakonu, Teresa dwukrotnie prosiła o tę łaskę i dwukrotnie jej odmówiono, właśnie ze względu na młody wiek.

Chłopak, którego wspominam, nie był podobny duchowo do Teresy Martin.
Wydaje mi się, że został on wmanipulowany w to wchodzenie do zakonu.
Dlatego też, potem tak ostro zareagował, gdy uświadomił sobie to.