Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz kwi 18, 2024 18:02



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Proszę o radę... 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N mar 20, 2011 21:47
Posty: 14
Post Proszę o radę...
Witam wszystkich. Chcialbym przedstawic Wam moja historie jednoczesnie prosząc o pomoc.prosze niech chociaz ktos to przeczyta i mi pomoze. Bardzo prosze.

Od dziecka bylem wychowywany w wierze katolickiej. Ale bez przesady. Co tydzien w niedziele do kosciola i juz. Po pojsciu do gimnazjum nawet do kosciola przestalem chodzic. Pewnego razu a dokladniej z jakies 3 lata temu ogladajac You can dance doznalem jakby nawrocenia. Byl tam pewnien chlopak ktory sam mowil ze pragnie glosic ewangelie przez taniec. Mowil o swojej milosci do Boga itd. Pomyslalem ze sproboje. Co mi szkodzi. Zaczalem chodzic regularnie do kosciola. Ale niestety podczas mszy swietej nie uczestniczylem w komunii. Po prostu chodzilem do kosciola i juz. Gdzies tak na poczatku 2011r. zaczalem odczuwac wewnetrzne pragnienie poznania Boga, Jezusa, ogolnie zaczalem sie interesowac religia w sensie naukowym i religijnym.

I nagle bach.

Przed tegorocznymi swietami Wielkanocy postanowilem pojsc do spowiedzi. Mialem zamiar nie tylko powiedziec grzechy i koniec. Chcialem jakby powiedziec o mojej historii. Co mnie sklonilo do pojscia do spowiedzi. Ale troche sie wsydzilem. Postanowilem ze jednak nic takiego nie bede mowil....

Idę do kosciola. Wchodze do konfesjonału, mowie ze ostatni raz u spowiedzi bylem kilka lat temu. I wtedy poczulem, uslyszalem, zobaczylem ewidentny znak Jezusa - ksiadz doslownie zaczal ze mna rozmawiac ale w taki sposob ze wyciagnal ze mnie doslownie wszystko o czym planowalem powiedziec! Tylko Jezus mogl sprawic cos takiego. Tylko On mogl postawic tego ksiedza na mojej drodze.

Po tej spowiedzi wszystko sie zmienilo. Czytam non stop Pismo Swiete, bardzo gorliwie sie modle, i czuje ze otrzymalem łaskę powołania...Coś niesamowitego!! Nawet nigdy o tym nie myslalem! Wiem ze to dopiero moze trwa ze 2 miesiace. Ale po prostu czuje - WIEM ze chce cale swoje zycie oddac Bogu, pragne podązać sciezkami wskazanymi przez Jezusa.

I tu sie niestety troche sprawa zaczyna komplikowac..Mam 20 lat, jestem na drugim semestrze studiow ktore nie maja totalnie nic wspolnego z religia. Owszem moja mama chodzi ze mna do Kosciola ale to wszystko. Dla rodzicow, rodziny informacja o tym ze w ogole mysle o pojsciu do seminarium to bedzie niezly szok...Pozatym nigdy nie bylem ministrantem. Czy powinienem pojsc do swojej parafii i zaczac sluzyc do mszy? Co mam teraz zrobic? Non stop mysle tylko o Jezusie, Bogu..Modle sie caly czas, caly dzien. Czuje jego obecnosc i wydaje mi sie ze jak nie pojde do seminarium to bede tego kiedys zalowal...Zaraz zaczyna sie sesja a ja w ogole nie mam motywacji do nauki..Nie chce dalej studiowac tego co studiuje..
I tutaj chyba kolejny znak od Jezusa - zawsze jak widze księdza czy Siostrę to ogarnia mnie zazdrość(pozytywna). Tylko ze teraz doslownie codziennie widuję Siostry zakonne. Jakby Jezus stawiał je na mojej drodze :)
Wiem że chcę po prostu sluzyc Bogu i oddac mu reszte swojego zycia. Chcę jak najlepiej wykorzystac czas dany nam przez Niego na ziemi. ale to wszystko dzieje sie strasznie szybko..

Bardzo prosze o pomoc. Co ja powinienem zrobic??


Pn maja 16, 2011 19:38
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 05, 2010 9:27
Posty: 234
Lokalizacja: Opole, Opolskie
Post Re: Proszę o radę...
Nikt nie powie Ci co powinieneś zrobić, to powinien być tylko i wyłącznie Twój własny wybór.
Ale osobiście sądzę, że jeżeli Twoja odczucia są prawdziwe, to powinieneś wybrać się do seminarium. Lepiej spróbować, niż później żałować.
I nie przejmuj się rodziną, to Twoje życie. Jeśli chcesz je ofiarować Bogu i ludziom, dlaczego mają stać Ci na przeszkodzie ?
Powodzenia.

_________________
когда кто - то показывает палъцем на небо, толъко дурак смотрит на палец.


Pn maja 16, 2011 19:58
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 20, 2011 21:47
Posty: 14
Post Re: Proszę o radę...
BARDZO proszę o modlitwę w intencji mojego powołania zwłaszcza dzisiaj gdyż dzisiaj Jan Paweł II obchodził by 91 urodziny. A tak się składa (może kolejny znak od Boga(?)) że ja też dzisiaj mam urodziny ;)

Jeszcze raz bardzo proszę o modlitwę w intencji mojego powołania za wstawiennictwem Najświętszej Maryi Panny oraz Błogosławionego Jana Pawła II.

Szczerze i z serca dziękuję

Michał


Śr maja 18, 2011 17:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Proszę o radę...
Wydaje mi się że to co przeżywasz to takie "zachłyśnięcie się" nawroceniem. Tzn ten piękny czas gdy człowiek nawraca się i trzma go mocno przez jakiś czas. To nie jest samo w sovbie nic złego, tylko wielka łaska od Boga. Przynajmniej ja to tak widzę. Natomiast wydaje się że trzeba byś był teraz bardzo uważny i nie podejmował pochopnych decyzji. Możesz zostać kapłanem, ale to nie jest jedyna droga, bo możesz poszukac w parafii środowiska w postaci wspólnoty gdzie możesz się zanagażować. Ale i tu uwaga - ten czas takie upjenia minie najpewniej. Miej uwagę na to żebyś nie wpędził się w multum służb, działań, które sprawią ze zapomnisz o reszcie świata. Była tu raz rozmowa w której dziewczyna skarzyła się że jej naerócony chlopak nie ma czasu na nic poza służbą. Zaniedbywał tym ją i związek. Piękny jest zatem słuzba, ale nie tylko emocjami można się kierować.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr maja 18, 2011 20:34
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 20, 2011 21:47
Posty: 14
Post Re: Proszę o radę...
Dzięki za radę. Akurat dzisiaj podczas spowiedzi ksiądz również polecał mi jakąś służbę. Akurat w mojej parafii jest kilka ciekawych grup. Myślę że skuszę się na grupe modlitewną.


Śr maja 18, 2011 21:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz maja 19, 2011 14:39
Posty: 19
Post Re: Proszę o radę...
Ja również uważam, że najpierw powinieneś spróbować uczestniczyć w jakiejś Wspólnocie. Gdy za jakiś czas nadal będziesz czuł w sobie powołanie to dopiero wtedy warto spróbować. Najpierw daj sobie jednak trochę czasu.

_________________
www.znajomapolonia.com - Polacy wierzący, otwarci na wartościowe znajomości.


Pt maja 20, 2011 10:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2011 21:14
Posty: 8
Post Re: Proszę o radę...
Drogi Michale , cieszę się że odnalazłeś właściwą drogę życia. To normalne, że rozpiera Cię ogromna radość i chęć działania .że nic innego nie chcesz robić -jak tylko żyć dla Boga .Otrzymałeś Łaskę nawrócenia - bo otworzyłeś się na Boga i dlatego odczuwasz jego obecność i bliskość. Ale czy to znaczy , że zaraz masz iść do seminarium ? Jesteś młody i uwierz mi że swoje powołanie trzeba odkryć , odnaleźć - a to wymaga czasu .Nie należy działać szybko i pochopnie .Ty na razie jesteś "zauroczony" Bogiem. Wydaje mi się , że powinieneś z kimś porozmawiać o swoim nawróceniu, pragnieniu służenia Bogu.Wybierz sobie jednego spowiednika - może poproś o kierownictwo duchowe,i módl się o światło Ducha Świętego.Pamiętaj też ,że przyjdą chwile trudne i wtedy dopiero będziesz mógł rzeczywiście ocenić swoją miłość do Boga.


Pn maja 23, 2011 22:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 13, 2011 19:42
Posty: 1
Lokalizacja: Olsztyn, Warmińsko-mazurskie
Post Re: Proszę o radę...
To co teraz czujesz, przeżywasz to rzeczywiście może być zachłyśnięcie, ale z drugiej strony pomyśl dlaczego tak się stało? Gdybyś w głębi duszy tego nie potrzebował, to wybrałbyś to z pozoru łatwiejsze życie, bez uwzględniania praw i zasad jakie bądź co bądź wiara narzuca. Może narzuca to niewłaściwe słowo - "wymaga". Według mnie to co się z tobą stało, nie jest bez przyczyny, Bóg często daje nam znaki, naprowadza. Według mnie w tej chwili nie powinieneś się spieszyć, to, co "czujesz" musi się umocnić. Wyjedź na jakieś rekolekcje, idź na pielgrzymkę, zacznij czynnie uczestniczyć w życiu duszpasterstwa akademickiego, znajdź czas na wyciszenie emocji... Przed tobą wiele wyborów. Musisz zapomnieć o wymaganiach rodziny, tym jak oni widzą twoje przyszłe życie. Bo jego wygląd zależy od CIEBIE. Kiedyś Bóg nie zapyta, czy zrealizowałeś to, czego chcieli inni, zapyta, czy czujesz, że żyłeś w zgodzie ze sobą... To trudna decyzja, ale czym jest ten rok studiów w stosunku do wieczności? Pozdrawiam i życzę umocnienia w Panu...


Cz maja 26, 2011 17:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 26, 2011 17:34
Posty: 8
Post Re: Proszę o radę...
Byłbyś dobrym księdzem. Zastanów się nad tym. Ale żeby oddać się Bogu nie trzeba iść tylko do senatorium. Można pojechać na misje, i tam innym pomagać. Odnajdować innych, szerzyć wiarę! Przemyśl inne zawody związane z Bogiem.


Pt maja 27, 2011 9:59
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 20, 2011 21:47
Posty: 14
Post Re: Proszę o radę...
Dziekuje wszystkim za rady. Mialem nadzieje ze ktos mi pomoze i sie nie zawiodlem. Ciesze sie ze tu trafilem :)


Pt maja 27, 2011 15:57
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 20, 2011 21:47
Posty: 14
Post Re: Proszę o radę...
witam,

z racji tego ze moj ,,zapal'' nie zmalal (wrecz przeciwnie) chcialem zadac kilka pytan:

1. Czy moze ktos po krotce podac roznice miedzy zakonem a seminarium?
2. Czy ktos moze mi podac roznice pomiedzy np Benedyktynami a np Kapucynami?
3. Czy ktos wie gdzie szukac zakonow ktore maja dni otwarte gdzies na terenie trojmiasta albo w okolicach? Chodzi mi o takie np pojscie w wakacje na kilka dni ale nic takiego nie moge znalesc a bardzo mi na tym zalezy..

''Nie ma nic bardziej spelniajacego niz milosc do Jezusa! Jest to najlepsze co moze spotkac czlowieka.'' - slowa ksiedza ktory byl w tym roku u mnie w parafii na rekolekcjach. Zaczynam powoli rozumiec sens tych slow.


Wt cze 07, 2011 22:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 17, 2011 2:57
Posty: 57
Post Re: Proszę o radę...
Wiesz, gotowych danych Ci nie dostarczę, bo nie znam, zresztą ciut wysiłku też Ci nie zaszkodzi.
Tylko wstępne podpowiedzi.
1. seminarium jest miejscem zdobywania wiedzy i formacji religijnej. Tzw. seminarium diecezjalne wychowuje, ze tak powiem, księzy diecezjalnych. W zakonach kandydat na księdza tez kończy seminarium - tzn. m. in. zdobywa wiedzę teologiczną, ale poza tym jest formowany do życia wg duchowości i charyzmatu (zadania darowanego przez Boga) konkretnego zakonu . zakonnik slubuje czystośc, posluszeństwo i ubóstwo, ksiądz diecezjalny nie (ale przyrzeka posłuszeństwo biskupowi).
2. skoro tylko na przykład między tymi dwoma zakonami, to nie widze sensu pracowac szczegołowo za Ciebie. W Internecie znajdziesz strony naprawde bardzo wielu zakonow, mozesz wstepnie je porownac
(przepraszam, wysiada mi klawiatura)
znajdziesz tez adresy i moźesz poprosic o wyjaśnienia w zakonach, ktore Cie zainteresuja.
Jest tez taka ksiazka pt. Leksykon zakonow w Polsce.
3.Co do szukania zakonow i dni otwartych, powołaniowych itp. + to przez strony zakonow i albo beda gotowe ogłoszenia, albo pisz z zapytaniem, kiedy mogłbyś przyjechac. Pisz śmiało, warto.
Takie ogloszenia sa tez czesto na forum pomoc powołaniowa Barka albo na stronie jest bosko.pl, albo zakony.pl + itp.
Myśle, że wiele zależy od Twojego rozeznania, wyboru i dobrze żeby Ci w tym pomagał też jakiś ksiadz.


Śr cze 08, 2011 0:22
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 20, 2011 21:47
Posty: 14
Post Re: Proszę o radę...
Witam,

Chciałbym jeszcze raz odświeżyć temat ponieważ najprawdopodobniej (w sumie to na 99%) bede szedl do seminarium. Rekrutacja jest do 22 lipca oraz od 5 do 15 wrzesnia. Planuje uderzyc na ten drugi termin.
Jednakze mam kilka pytan:
1) Na stronie mojego seminarium nie ma nic napisane o egzaminie wstepnym. Czytalem ze w niektorych Seminariach takowe wystepuja - chcialbym sie zapytac najlepiej kogos kto mial taki egzamin co moze na nim byc? Czytalem gdzies ze np bylo jakies wypracowanie na temat Katechizmu Kosciola. Ciekawi mnie co moze byc bo musialbym zaczac sie uczyc chyba.
2) Wiem rowniez ze trzeba napisac zyciorys oraz jest rozmowa kwalifikacyjna - co moze mnie na niej czekac? Czy fakt ze nigdy nie sluzylem do mszy ani nic moze mnie dyskwalifikowac?? O co moga pytac?
3) Moj najwiekszy problem - Mama.. Ona nie zrozumie tego. Nie moge sobie tego wyobrazic ze jej to powiem. Bedzie zalamana. Juz od jakiegos czasu zagaduje mnie czemu nie mam dziewczyny, widze ze liczy w przyszlosci na wnuki itd itp. Np jak ide na msze w dzien powszedni (chodze 3-4 razy na tydzien - na wiecej czas mi nie pozwala bo mam sesje na studiach ;p) to widze jej taka reakcje typu ze sobie wymyslam cos, ze znowu mam "faze" na cos. Albo ze jak chodze do spowiedzi (conajmniej raz w miesiacu) to zebym nie przesadzal, ze wszystko jest dla ludzi itd. Powie ze sobie cos ubzduralem, zebym sie nie wyglupial. Ze to niemozliwe ze nie bede mial "normalnego" zycia. (oczywiscie chodzi do kosciola, spowiedzi, jest wierzaca itd ale nie az tak zeby na luzie zaakceptowac moja decyzje). Dla niej to bedzie szok! Nie mam pojecia jak zalatwić te sprawe :(


N cze 12, 2011 21:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8227
Post Re: Proszę o radę...
MadeMMK napisał(a):
Czy fakt ze nigdy nie sluzylem do mszy ani nic moze mnie dyskwalifikowac??
Nie.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


N cze 12, 2011 21:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 17, 2011 2:57
Posty: 57
Post Re: Proszę o radę...
poczytaj:
http://powolaniowapomoc.p2a.pl/viewtopic.php?id=1105


N cze 12, 2011 23:12
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL