Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 9:55



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 47 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 Sama czy z kimś 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr lip 04, 2012 20:33
Posty: 17
Post Sama czy z kimś
Chciałam prosić kogos o rade bo sama nie wiem co mam robić.
Mam 30 lat z czego większość nie byłam szczęśliwa,
nie będę się rozwlekała nad przeszłością ale skrót:
- toksyczni rodzice
- nieudane małżeństwo+ uzyskanie jego unieważnienie
- dostałam krwotok z macicy i usunęli mi ją i nie będę mogła mieć dzieci.
Od 5 lat mieszkam sama prowadząc spokojne życie, jestem katoliczką praktykującą codziennie chodzę rano na msze.
Poznałam pewnego mężczyznę na początku niezobowiozujące spotkania typu kawa, teatr. On próbuje się do mnie zbliżyć ale:
on nie Polak on jest Rosjaninem i takie problemy z tego:
- ja katoliczka/ on prawosławny
- ja nigdy nie urodzę dziecka( on mówi że chce mieć rodzine)
- czytałam ze w Rosji 70% kobiet są ofiarami przemocy( raz byłam więc i tutaj '' mam dużą szanse'')
I największy nie potrafię rozmawiać o swoich problemach, on nic nie wie o histerektomi, ze pierwszy maż bił mnie itp. Boje mu to powiedzieć.
Do mnie zachowuje on bardzo dobrze: daje kwiaty na każde spotkanie, mówi o mnie dobre rzeczy jaka ja ładna, dobra, kochana i wiem że to z serca wynika a nie udawane)). Nie pozwala nic ciężkiego nosic jak miała grype to sam wykupił lekarstwa i opiekował tak jak mną nigdy nie zajęła moja rodzona matka.
Ale z drugiej strony boje się że jak on dowie o wszystkim ( histerektomi) to rzuci albo zmieni się po ślubie. Do tego obie nacje PL/RUS nie lubią się i byłby to cieżki związek. Do Rosji bym nie wyjechała a wiadomo jaki stosunek Polaków do Rosjan.


Śr lip 04, 2012 21:05
Zobacz profil
Post Re: Sama czy z kimś
Na początek gratuluję, że udało Ci się przełamać i po takich przeżyciach pozwoliłaś się komuś do Ciebie zbliżyć :)

Radzę udać się na terapię psychologiczną jeśli jeszcze nie skorzystałaś.

Jeżeli nie poinformujesz swojego mężczyznę o niepłodności z powodu choroby to wasz ewentualny ślub będzie nieważny. Stąd musisz po prostu mu o tym powiedzieć. Jeżeli nie potrafisz to pomoże psycholog ;)

To że jakiś procent jest ofiarami przemocy, to nie jest argument. Ja kiedyś czytałam że w PL co druga kobieta i co trzeci facet padło ofiarą przemocy domowej. Bardzo ważna jest obserwacja- najlepiej w gronie rodzinnym. Twoja rodzina nie jest w nim zakochana, więc wyłapie sygnały. Tylko często się musisz z nim pojawiać w gronie zaufanych osób np. przyjaciółki.

Z tego co piszesz, to nie ma podstaw do podejrzewania go o najgorsze. Jedynie brakuje rozmów o Tobie. To jest ważna lekcja, on może zrozumieć i wtedy się rozwiąże problemy- dziecko- adopcja.
różnice religijne- też do pogodzenia- tylko trzeba o tym dużo rozmawiać

Życzę powodzenia :).


Śr lip 04, 2012 21:32
Post Re: Sama czy z kimś
To właściwie nie jest temat na forum.

interiaeu napisał(a):
ja katoliczka/ on prawosławny
Oboje jesteście chrześcijanami. Brak dzieci paradoksalnie ułatwia sprawę. Jest wiele małżeństw "mieszanych" w Polsce, takze prawosławno-katolickich.
interiaeu napisał(a):
ja nigdy nie urodzę dziecka( on mówi że chce mieć rodzine)
Powiedz mu o tym. Bardzo mozliwe, ze to nie jest problem.
interiaeu napisał(a):
czytałam ze w Rosji 70% kobiet są ofiarami przemocy( raz byłam więc i tutaj '' mam dużą szanse'')
Nie wierz we wszystko co gazety piszą. Rosjanie to tacy sami ludzie jak Polacy. Maja takie same marzenia, takie same problemy i takie same obawy.
interiaeu napisał(a):
I największy nie potrafię rozmawiać o swoich problemach, on nic nie wie o histerektomi, ze pierwszy maż bił mnie itp. Boje mu to powiedzieć.
Strach ma wielkie oczy, szczególnie po twoich przejściach. Musisz jednak zaryzykować, zasługujesz na szczęście.
interiaeu napisał(a):
Do Rosji bym nie wyjechała a wiadomo jaki stosunek Polaków do Rosjan.
To głownie stereotypy. O tym także powinnaś a nim porozmawiać.

Najgorsze masz za sobą. Teraz juz tylko z górki.


Śr lip 04, 2012 21:43
Post Re: Sama czy z kimś
interiaeu, unieważniłaś swój ślub kościelny?


Cz lip 05, 2012 0:56
Post Re: Sama czy z kimś
mkb napisał(a):
interiaeu, unieważniłaś swój ślub kościelny?

:roll:
stwierdzono jego nieważność


Cz lip 05, 2012 1:00
Post Re: Sama czy z kimś
koziol, pytanie kierowałam do autorki tematu.

..nie było jasno napisane, ze to był ślub kościelny..
Jeśli taki był, to ja bym się poważnie nad sobą zastanowiła.
Ludzie zawierają sobie ślub kościelny, potem go unieważniają, a parę lat później znowu chcą następny...
dla mnie to jest niepoważne. Jaka jest relacja takiego człowieka do Boga?
przed pierwszym związkiem nie było dobrego rozeznania...teraz te wszystkie pytania co do drugiego, wątpliwości i strach..


Cz lip 05, 2012 1:23
Post Re: Sama czy z kimś
interiaeu napisał(a):
- ja nigdy nie urodzę dziecka( on mówi że chce mieć rodzine)
Możecie adoptować dziecko.


Cz lip 05, 2012 3:03
Post Re: Sama czy z kimś
mkb napisał(a):
..nie było jasno napisane, ze to był ślub kościelny..

Cytuj:
- nieudane małżeństwo+ uzyskanie jego unieważnienie

Mało wyraźne?
mkb napisał(a):
Jeśli taki był, to ja bym się poważnie nad sobą zastanowiła.

Tak @mkb - poważnie się nad sobą zastanów. Nas swoja relacją do Boga i swoja relacją do człowieka.

@interiaeu
Właśnie dlatego to nie jest temat na forum. Zawsze znajdą się na forum tacy "święci" i "życzliwi" jak @mkb.


Cz lip 05, 2012 6:25
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Sama czy z kimś
Ależ mkb pisze szczerze, jak na spowiedzi... cudzysłowy zbędne.

Po prostu nie doczytała o przemocy. Każdemu raz na rok zdarza się mało przemyślany post, zwłaszcza pisany krótko po północy. ;-)

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Cz lip 05, 2012 6:32
Zobacz profil
Post Re: Sama czy z kimś
interiaeu napisał(a):
daje kwiaty na każde spotkanie, mówi o mnie dobre rzeczy jaka ja ładna, dobra, kochana i wiem że to z serca wynika a nie udawane)). Nie pozwala nic ciężkiego nosic jak miała grype to sam wykupił lekarstwa i opiekował tak jak mną nigdy nie zajęła moja rodzona matka.


to mile, ale jeszcze o niczym nie świadczy.
najlepiej zrób mu o coś awanturę i wtedy się okaże, czy mu naprawdę zależy ;-)


Cz lip 05, 2012 7:34

Dołączył(a): Śr lip 04, 2012 20:33
Posty: 17
Post Re: Sama czy z kimś
Tak mam unieważniony ślub od 6 lat ale i tak ja nie planowałam już wchodzenia w drugi związek to co się stało to niespodzianka. O przemocy to mu chce powiedzieć ale bardzo boje mu powiedzieć o histerektomi i to moja największa bolączka- boję się że odrzuci albo sponiewiera bo mój były rozpowiedział wszystkim co mi wycieli aż zmieniłam otoczenie i miasto. Bo w bloku byłam ta co jej wszystko wycieli((.


Jestem kobietą nie powiem atrakcyjną i nie widać po mnie moich problemów. Kto na mnie spojrzy to myśli- młoda, ładna zdrowa kobieta. A tak nie jest.
Co do psychologa to korzystałam kiedyś i niewiele mi pomógł ( państwowo) a prywatnie nie stać mnie. Pracuje w sklepie i nie mam tyle pieniędzy zeby wydawać na terapie. Ale kupuje ksiażki o pracy nad sobą
Co do adopcji to nie takie proste: nie jestem zbyt majętna, nie jestem osobą zdrową( na skutek traumatycznych przejść mam nerwice lekową ale lecze ją) - szanse na adopcje niewielkie prawie zerowe.

@interiaeu
Właśnie dlatego to nie jest temat na forum. Zawsze znajdą się na forum tacy "święci" i "życzliwi" jak @mkb.
ja chce wysłuchać opini każdej osoby z każdej uwagi można wynieść coś dobrego :-)


Cz lip 05, 2012 17:22
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Sama czy z kimś
Ja bym się zastanowił, czy facet jest w miarę stabilny emocjonalnie, czy też ma np. jakieś duże napady złości (i - co ważne - czy się nakręca w nich coraz bardziej) albo napady szaleńczej miłości.

Ponadto, czy może źle się wypowiada o kobietach.

Bardzo ważne, a raczej nawet kluczowe jest, czy szanuje Twoje granice, to znaczy np. Ty mówisz "nie" a on i tak do upadłego namawia Cię, aż w końcu się zgadzasz, bo już masz dość.

Przemoc domowa przechodzi też zwykle z pokolenia na pokolenie. Zatem, jeśli chodzi o osoby, które, podobnie jak Ty, właśnie obawiają się przemocy w związku lub były jej ofiarą, bądź też świadkiem w domu, to nie ma sensu ryzykować związku z kimś, kto sam był świadkiem przemocy u rodziców.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Cz lip 05, 2012 19:30
Zobacz profil
Post Re: Sama czy z kimś
interiaeu napisał(a):
bo mój były rozpowiedział wszystkim co mi wycieli aż zmieniłam otoczenie i miasto.


to straszne gdy mąż nie "stoi" za zona, w obronie jej godności, ale robi cos takiego.
współczuje ci tamtych przejść, musiałaś bardzo cierpieć.


Cz lip 05, 2012 19:43

Dołączył(a): Śr lip 04, 2012 20:33
Posty: 17
Post Re: Sama czy z kimś
''Ja bym się zastanowił, czy facet jest w miarę stabilny emocjonalnie, czy też ma np. jakieś duże napady złości (i - co ważne - czy się nakręca w nich coraz bardziej) albo napady szaleńczej miłości.''
ogólnie spokojny co do miłości to jak dłużej mnie nie widzi to lubi czułe powitania nawet bardzo czułe ale mnie to nie przeszkadza nawet podoba mi to.

''Ponadto, czy może źle się wypowiada o kobietach. '' - nie wcale jedynie jak jedzie autem i kobieta źle kieruje to uśmiecha się i mówi'' pani za kierownicą''

''Bardzo ważne, a raczej nawet kluczowe jest, czy szanuje Twoje granice, to znaczy np. Ty mówisz "nie" a on i tak do upadłego namawia Cię, aż w końcu się zgadzasz, bo już masz dość.''
nigdy mi nic na siłę nie zrobił. Czasem zachęca do czegoś ale jak nie to nie ( ale takie sytuacje sporadycznie) a jak ja jego proszę o coś czego on najpierw nie chce to jak proszę więcej razy to mówi: dobrze i robi to.

Jeszcze jedno nie wiem co to znaczy: jak chodzi o jakiś mój problem to jak chce zbyć go to nie odpuszcza aż mu powiem np dlaczego smutna. Jak odpowiem wymijająco : taki dzień, chandra, kobiece humory to pyta tyle razy aż nie powiem prawdziwej przyczyny i co się stało.


Cz lip 05, 2012 21:22
Zobacz profil
Post Re: Sama czy z kimś
interiaeu z tego co piszesz rysuje się obraz miłego osobnika :) . Nic tylko pozazdrościć kogoś takiego...


Cz lip 05, 2012 22:02
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 47 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL