Zasadniczo, pobieżnie to tak...ale co jeśli matka siedzi z tyłu?
http://www.youtube.com/watch?v=nYkp74v0cww

Co rozumiesz przez to, że ludzie to boskie istoty. I skąd wam to do głowy przyszło. "Na pewno nie umrzecie ale będziecie jak Bóg" pamiętasz kto tak nauczał ?

Droga @agvis.
Ależ rzecz cała w tym, że my (konkretnie - nieprawdaż, prawda - nie chwaląc się ja, robiący tutaj za prowodyra , ciągnącego całą resztę myślącego logicznie towarzycha) właśnie "taką możliwość wzięli(śmy) pod uwagę".

Stąd - prawda - ciągle otwarte pytanie; "o jaką matkę Marii chodzi?". I my - prawda - cierpliwie oczekujemy wyjaśnień ( ?).

Z Ciebie - duszko miła moja - zaś jakaś niecierpliwa dusza, jakoby temperaturą kotłów piekielnych podniecona . Spokisio - czekaj razem z nami - userami!
Tym bardziej, iż sama (oczywiście musisz się przemóc i - choćby bolało i piekło ) powinnaś się zmobilizować i uważnie przeczytać wcześniejsze posty!
Jakoś tak bezwiednie wspomnieliśmy, na imię Twojej zacnej mamusi. Zofia = z Greki > σοφία (Sophia) oznaczające "mądrość". Mam nadzieję, że nie jest Twoim zamiarem kompromitowanie, tak egalitarnego imienia własnej matki?

Wierzę w człowieka - zatem optymistycznie przyjmuję, iż kwestia konieczności czytania (innych i siebie), przed publicznym publikowaniem "pisania" została wyjaśniona ?

Serdeczne dzięki za przeczytanie, zrozumienie i perspektywiczne zastosowanie .

Obie formy wypowiedzi/zapisu imienia Matki Jezusa: Maryja i Maria są poprawne
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=6089

Niezależnie od zapisu ten motyw zlizywanej czekolady wskazuje jednak na inne konteksty interpretacyjne:) Nadal stawiam na miłe wyznanie kobiety do dziecka, nie motywowane jakimś konkretnym wyznaniem, ewentualnie szeroko pojętą duchowością

Login, bo jesteś istotą stworzoną przez Boga. I może generalnie też jesteś boski. Rzuć fotka, to ocenimy.

Otto - w którym miejscu ktoś wziął wskazaną przeze mnie ewentualność pod uwagę? Że to list od Marii, a nie jej matki? Resztę Twojej pisaniny pominę.

@Alus.
Ja znakomicie o tym wiem! Co więcej razi mnie werbalny i postrzegany jako trywialny archaizm; "Maryja" . (Przyznasz, że na tak prostackie traktowanie matka Chrystusa niczym sobie nie zasłużyła? Jestem ojcem i wyobrażam sobie ten ból, lekceważenia matczynej troski!)
Lecz:
- nie jesteśmy na "szatanistycznym" portalu (tfuj... ) racjonalista.pl
- (ergo; tam ludzie - proszę nie mylić z osobami ludzkimi - pałają rumieńcem gdy wykazać im durnotę).
- publika naszego forum, (całościowo) do geniuszy intelektu raczej nie aspiruje?
- operujmy językiem zrozumiałym dla WSZYSTKICH tutejszych użytkowników ("filozofów", mimóz, obrażalskichy du-pków i kablarzy - łaskawie w tym gronie zgodnych dyskutantów pomijając)
- pomimo 52 wiosen na krzyżu, nadążam jeszcze za sukcesywnymi ustaleniami językoznawców i dlatego nie jest dla mnie problem sformułowanie krótkiej informacji opartej na scalaniu pojęć np. "Hertunia! Akuratżemznajdłwkompietakieekstragrannydlastaruchówjaktyija".
(Ło Jejeczku jedyny, gdybym to wiedział w sześciesiątych laty w jakim kierunku pójdzie "filozafowanie" i polska język - od razu bym zdawał na katechetkę !)

- a tak w ogóle - miła @Alus - co chciałaś istotnego wyrazić w rozwiniętym, a oczekującym na odpowiedź założyciela wątku?

Czyli karaluchy, pająki wszelkie zwierzęta a może też rośliny to istoty boskie?

Bóg bardzo wyraźnie wywyższył człowieka ponad rośliny i zwierzęta.

Osoby zdegustowane lekturą moich wczorajszych wypocin w tym wątku - przepraszam.
Miało być wesoło , a później sake i diabli podkusili mnie na wycieczki personalne i "filozofowanie".
W ramach pokuty - do następnego razu - zero tolerancji dla mieszania forum z alkoholem .

Pająki i cała reszta nie ma nieśmiertelnej duszy.

Do następnego razu...
A już chciałam przyznać Ci rację W kwestii pisania na forum, znaczy się. Bo jeśli chodzi o czytanie, to jak najbardziej jest to wręcz wskazane Wtedy nareszcie jakoś wchodzi wszystko to, czego nie idzie "łyknąć" tak normalnie, na trzeźwo



Ależ mają Tak samo jak ja czy Ty Nieśmiertelna dusza - Energia, która nie ginie...

Tylko że tutaj komentarz Otta wynikał z tego, że sam nie czytał:)

Co do duszy, każdy wierzy w to, co wierzy. Dla mnie Chrześcijanki, duszę ma tylko człowiek. Dla Ciebie mają też zwierzęta.

@agvis.
Czytał, czytał tylko nieco bełkotliwie . A ponadto swoim wpisem popsułaś mi całą "koncepcję". A ona - koncepcja, znaczy się - była całkiem dobra , przez co wybity z rytmu żem został.
Oczywiście podtrzymuję, że pier dół pisać nie należy, tym bardziej, że nie będąc katolikiem wstyd przynoszę gatunkowi ludzkiemu i całemu światu, tchnieniem duszy ożywionemu . A z kartoteki nikt mi wpisu do końca śmierci nie wymaże (pod tym względem wierzący mają lepiej).
Amen, howg i basta.

Odniosłam sie jedynie do poprawności formy imienia.
Nie wyrażam opinii, bo do mnie takiego rodzaju "twórczość" parareligijna w ogóle nie przemawia.