Ewangelia wg. Św. Mateusza
Autor |
Wiadomość |
Jisit
Dołączył(a): Wt sie 14, 2018 12:16 Posty: 20
|
Re: Mt 18-6
Jak pisałem, czasem dawał mojemu ojcu niepotrzebne rzeczy (zazwyczaj resztki z budowy, niepotrzebne palety) I właśnie wtedy znowu je dał, następnego dnia pytali się czy nie chce wrócić do pracy, a potem okazało się że ten człowiek nie żyje. Więcej?
|
Śr sie 15, 2018 21:33 |
|
|
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Mt 18-6
Jisit napisał(a): Jak pisałem, czasem dawał mojemu ojcu niepotrzebne rzeczy (zazwyczaj resztki z budowy, niepotrzebne palety) I właśnie wtedy znowu je dał, następnego dnia pytali się czy nie chce wrócić do pracy, a potem okazało się że ten człowiek nie żyje. Więcej? Co więcej? Popełnił samobójstwo bo dał wam palety? o czym ty opowiadasz?
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Śr sie 15, 2018 21:39 |
|
|
Jisit
Dołączył(a): Wt sie 14, 2018 12:16 Posty: 20
|
Re: Mt 18-6
Zrobił dobry uczynek przed śmiercią. Chciał mi pokazać, że jest dobrym człowiekiem o czym ja wiedziałem, ale to że nie chciałem wrócić do tej pracy to nie z jego powodu, tylko z tego kto tam sprawuje kierownictwo i jest nieszczery właśnie z pracodawcą, a on myślał że ja mam coś do niego więc popełnił samobójstwo. Kumasz?
|
Śr sie 15, 2018 21:44 |
|
|
|
|
Jisit
Dołączył(a): Wt sie 14, 2018 12:16 Posty: 20
|
Re: Mt 18-6
Robek napisał(a): Co więcej?
Czy dalej mam Ci uświadamiać, że to przeze mnie ktoś dopuścił się samobójstwa.
|
Śr sie 15, 2018 21:46 |
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Mt 18-6
Jisit napisał(a): Zrobił dobry uczynek przed śmiercią. Chciał mi pokazać, że jest dobrym człowiekiem o czym ja wiedziałem, ale to że nie chciałem wrócić do tej pracy to nie z jego powodu, tylko z tego kto tam sprawuje kierownictwo i jest nieszczery właśnie z pracodawcą, a on myślał że ja mam coś do niego więc popełnił samobójstwo. Kumasz? Z tego powodu nikt nie popełnia smobójstwa. Idź do psychiatry, bo coś jest u ciebie nie tak.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Śr sie 15, 2018 21:51 |
|
|
|
|
Jisit
Dołączył(a): Wt sie 14, 2018 12:16 Posty: 20
|
Re: Mt 18-6
Dobra, dzięki za poświęcony czas.
|
Śr sie 15, 2018 21:55 |
|
|
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9097
|
Re: Mt 18-6
Jisit napisał(a): Czy dalej mam Ci uświadamiać, że to przeze mnie ktoś dopuścił się samobójstwa. Bo odszedłeś z pacy? Czyżby Twoje odejście spowodowało plajtę firmy? Szef powiedział komukolwiek (napisał w liscie pożegnalnym), ze to przez Ciebie? Mysle, a nawet jestem pewna, że przeceniasz swoja rolę w tej sprawie.
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
Śr sie 15, 2018 21:56 |
|
|
Jisit
Dołączył(a): Wt sie 14, 2018 12:16 Posty: 20
|
Re: Mt 18-6
Współczesny człowiek czuje się zdradzony przez własny rozum, który ufając zbytnio sobie i odrzucając Boga, sam nie wystarcza w obliczu prawdziwych życiowych prób. Także dzisiaj wiele osób przeżywa lęk, boi się o swoją przyszłość, popada w zniechęcenie i depresję. Również dzisiaj wielu cierpi z powodu udręk sumienia, nie widząc dla siebie nadziei. Czyż życie współczesnego człowieka nie przypomina sytuacji więźniów ciemności z Mdr 17? Jedyną drogą powrotu do pokoju serca jest powrót do wiary w prawdziwego Boga, który objawia siebie i swoją wolę wobec świata poprzez „niezniszczalne światło Prawa”
Jeśli kiedykolwiek odrzuciłem Boga, to całkowicie nieświadomie. Ciężko mi się jedynie pogodzić z bólem, jaki zostawię na tym świecie swojej matce i ojcu. Ciężko mi też uzmysłowić sobię, że będę musiał się zabić, po prostu cholernie się tego boje, ale nie mam w takiej sytuacji wyjścia. Czy powinienem to zrobić jak najszybciej, by nie niszczyć psychicznie innych osób dookoła? Jednocześnie chce się nawrócić, modlić, poznawać Pismo Św, pomaga, gdy się ucze, ale finalnie nawet to nie jest mi w stanie pomóc normalnie funkcjonować. Bóg podobno potrafi wyciągnąć z najgorszego błota, ale tutaj, w Mt 18-6 jest wyraźnie napisane, co trzeba w takiej sytuacji zrobić, a mi nic nie pomaga, oprócz leków które fałszywie przykrywają to co faktycznie we mnie siedzi.
|
N sie 19, 2018 9:39 |
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Mt 18-6
Jisit napisał(a): Współczesny człowiek czuje się zdradzony przez własny rozum, który ufając zbytnio sobie i odrzucając Boga, sam nie wystarcza w obliczu prawdziwych życiowych prób. Jest wielu szczęśliwych ateistów, którzy sobie bezproblemowo żyją, więc tutaj widać że Bóg nie jest im do tego potrzebny. Jisit napisał(a): Jeśli kiedykolwiek odrzuciłem Boga, to całkowicie nieświadomie. Ciężko mi się jedynie pogodzić z bólem, jaki zostawię na tym świecie swojej matce i ojcu. Ciężko mi też uzmysłowić sobię, że będę musiał się zabić, po prostu cholernie się tego boje, ale nie mam w takiej sytuacji wyjścia. Czy powinienem to zrobić jak najszybciej, by nie niszczyć psychicznie innych osób dookoła? Jednocześnie chce się nawrócić, modlić, poznawać Pismo Św, pomaga, gdy się ucze, ale finalnie nawet to nie jest mi w stanie pomóc normalnie funkcjonować. Bóg podobno potrafi wyciągnąć z najgorszego błota, ale tutaj, w Mt 18-6 jest wyraźnie napisane, co trzeba w takiej sytuacji zrobić, a mi nic nie pomaga, oprócz leków które fałszywie przykrywają to co faktycznie we mnie siedzi. Jedź choćby na te dożynki do Jasnej Góry, tam bedzie kilkugodzinna msza, i ogólnie sobie pochodzisz, pozwiedzasz, jakieś modlitwy bedą, i tak dalej.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
N sie 19, 2018 11:01 |
|
|
Jisit
Dołączył(a): Wt sie 14, 2018 12:16 Posty: 20
|
Re: Ewangelia wg. Św. Mateusza
Wydaje mi sie, ze jestem dusza ofiarna. Odmienil moje zycie, chodzenie do kosciola jest przyjemnoscia i jest szczere jak nigdy dotad pomimo mojego cierpienia.
|
Pn sie 20, 2018 20:54 |
|
|
Jisit
Dołączył(a): Wt sie 14, 2018 12:16 Posty: 20
|
Re: Ewangelia wg. Św. Mateusza
Czy to jest możliwe?
|
Wt sie 21, 2018 15:37 |
|
|
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 8958
|
Re: Mt 18-6
Jisit napisał(a): co trzeba w takiej sytuacji zrobić, a mi nic nie pomaga, oprócz leków które fałszywie przykrywają to co faktycznie we mnie siedzi. Trzymaj się leków
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Wt sie 21, 2018 15:55 |
|
|
Jisit
Dołączył(a): Wt sie 14, 2018 12:16 Posty: 20
|
Re: Ewangelia wg. Św. Mateusza
Dlaczego ?
|
Wt sie 21, 2018 16:39 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Ewangelia wg. Św. Mateusza
Dlatego, ze leki lecza.
Czlowiek chory bardzo czesto sobie tego nie uswiadamia, a im ciezej chory, tym trudniej mu dostrzec, ze to nie on tak mysli, tylko ta zatruta biochemia jego organizmu wplywa na jego myslenie. Mam na to wiele przykladow: sasiadke z sepsa trzeba bylo sila zawiezc do lekarza, bo "zle sie czula", ale nie potrafila ani tego sprecyzowac, ani nie chciala do lekarza, "bo to "samo przejdzie". Przez lata depresji, tez mi sie wydawalo, ze to moj problem i to ja cos robie zle. Definitywnie dotarlo do mnie, ze wystarcza chocby jakies zaklocenia hormonalne, zeby wywolac stany depresyjne, kiedy takie zaklocenia mialam i dopiero kiedy je wyleczylam, objawy deresji przeszly jak reka odjal. A juz mialam mysli, pod ktory pociag sie rzucic. Dopiero to mnie otrzezwilo, ze chyba cos jest jednak nie tak, bo racjonalnych powodow nie bylo.
|
Wt sie 21, 2018 16:45 |
|
|
Jisit
Dołączył(a): Wt sie 14, 2018 12:16 Posty: 20
|
Re: Ewangelia wg. Św. Mateusza
Porozmawiajmy o religii. Czy to mozliwe ze jestem dusza ofiarna kogos z poza rodziny?
|
Wt sie 21, 2018 17:37 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|