Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt kwi 16, 2024 16:16



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
 Czy Bractwo można zaliczyć jako powołanie? 
Autor Wiadomość
Post Re: Czy Bractwo można zaliczyć jako powołanie?
ErgoProxy napisał(a):
Tak szczerze i bez maski, to pierwociny takiego myślenia przyswoiłem sobie od ciebie. Karton ci nie przecieka? Bo kabel od Internetów jakoś dociągnęli.


Ty masz talent. Serio. Nie wiem jak z programowaniem i kodowaniem stoisz, ale talent literacki to Ty masz. Oryginalny styl przebija w Twoich opowiadaniach. I jak Ty mnie kopiesz w stronę artystycznej roboty tak i ja Ciebie w stronę pisania i publikowania. A Twój sposób myślenia - albo być artystą i tworzyć albo nic, to ja też tak mam. Pasja. A praca ma być pasją.

Cytuj:
O schizofrenii jako chorobie nieuleczalnej wypowiadasz się autorytatywnie, choć nie jesteś psychiatrą i dostałeś namiar na tekst wydany pod szyldem WHO, który orzeka coś diametralnie innego. Trudno mieć inne wrażenie.


Taki wniosek po przestudiowaniu różnych wypowiedzi psychiatrów i osób znających się na rzeczy - schizofrenia nie jest chorobą uleczalną, w pełni uleczalną. Remisja nie jest wyleczeniem się z choroby. Remisja może oznaczać złagodzenie lub wycofanie się objawów, jednak nie wszystkich. Nawet jeśli ktoś sprawia wrażenie całkiem zdrowego to i tak powinien się kontrolować i nadal leczyć, chociażby w sensie bycia pod opieką psychiatry. Bo schiza lubi sobie nagle powrócić. A do tego wystarczy jakiś impuls, nawet stres, silny.

Cytuj:
Jak to nie jest schizofrenia bezobjawowa, opisana przy użyciu ach-jakże-medycznego terminu: remisja - to co to jest?


Widzisz Ergo, to nie jest tak że to jest wtedy schizofrenia bezobjawowa, kiedy masz remisję. U mnie na przykład, owszem, te stany psychoz i urojeń ustąpiły / zostały złagodzone, można je w pewien sposób kontrolować, ale to nie oznacza że one przestały sobie zupełnie istnieć lub że nie ma innych objawów schizy. Kiedy ustępują psychozy to pojawiają się te negatywne objawy zazwyczaj. Anhedonia, trudności z motywacją, chwile stanu katatonii, czarne dziury w pamięci / umyśle i inne rzeczy, urojenia prześladowcze gdzieś tam się jeszcze skradają, rozpad osobowości i teraz te puzzle nie pasują do siebie, trzeba obraz na nowo składać. Ale ja tutaj powiedzmy piszę o sobie. Ty tego być może nie doświadczasz.

Cytuj:
Ty, z tego co pamiętam, to masz tylko takie coś, co ja miałem na przełomie stuleci, że się rozkojarzasz i nie możesz skupić na prostej robocie.


Dodać do tego trzeba też autyzm schizofreniczny. Alienację. Ale to w pracy artysty może być nawet zaletą.
Z tym skupianiem to tak to jest. Ja nawet artykuły czytam jak cyborg, przelatuję tekst.

Cytuj:
Umiesz sobie narzucić taki reżim pracy? Jako Nikifor na początek? Bo umówmy się, że celem jaki chcesz osiągnąć, figurą artysty, co sztuką zarabia na chleb, to jest np. Yuumei.


Fajne prace facet tworzy. Powiedzmy że potrafię sobie tak narzucić.

Cytuj:
Jak nawet ProxyOne ze swoimi kompetencjami (?) cyfrowymi ogarnął TeamViewera, to ty też dasz radę.


Ty masz inteligencję nieprzeciętną, takie sprawiasz wrażenie.

Cytuj:
A czy ten tu przypadek umie się jeszcze uczyć, żeby wyrosnąć z nikiforowania i zostać profesjonalnym ilustratorem - rzemieślnikiem, mistrzem w swoim fachu?


Przypadek potrafi ale przypadek nie potrafi się wypromować. Tutaj klapa.

Cytuj:
To się ucz, do cholery...


O, i to jest motywacja.

Cytuj:
I o LGBT, kiedy miotało cie od ściany do ściany, od afirmacji romansów jednopłciowych do jakichś koszmarkowych, potępieńczych tyrad.


Wiesz że dla mnie jako dla transa to nie jest związek jednopłciowy. Te miotania to także próby wyjścia z tego wszystkiego ale to się tak nie da. Jestem transem i chyba - raczej trzeba to zaakceptować.

Zbigniew3991 napisał(a):
Equuleuss - rozumiem Twoje rozżalenie i cierpienie, ale nie przenoś indywidualnych doświadczeń na ogół. Daj sobie i innym szansę. Jeśli wychodzisz z założenia: "nie uda się", no to się nie uda, bo nie będziesz nic robiła, żeby się udało.


Ja nie wychodzę z założenie że się nie uda. Po prostu wiem że jestem schizofrenikiem i wiem że choroba przynosi różnego rodzaju ograniczenia. To i tak jest pokonywanie swojego K2 na każdy dzień.


Pn gru 09, 2019 9:59
Post Re: Czy Bractwo można zaliczyć jako powołanie?
Oj, chłopie, powiedzmy że chłopie, bo może jeszcze Ci się odwróci. Ty po prostu masz przeszłość nieciekawą i tak Ci się neurony zaplotły, że robisz z siebie postać kafkowską; takiego Józefa K., który nie wie nawet, kto i gdzie mu proces wytoczył, ale któremu nikt i nic nie pomoże, i w zasadzie nie wiadomo czemu tak jest, ale wiadomo, że go w końcu ubiją ludzie sądu, jak psa.

Tylko że metafory literackie są po to, żeby nimi błyszczeć w towarzystwie, a nie po to, żeby pod nie życie sobie urabiać. Bierzesz i się z tej beznadziei wyłamujesz, bo i tak nic nie stracisz, próbując. Nie mieszkam na Śląsku, więc Cię nie przypilnuję (a miałbym ochotę); musisz sobie sam zrobić taką rozpiskę, plan tygodnia, i zaznaczać codziennie te dwie czy cztery godziny poświęcone na szlifowanie warsztatu. I raz czy dwa w tygodniu wyjścia ze szkicownikiem na miasto. Tak jak mi psycholog zrobiła z lekami, jak się dowiedziała, że zaliczam obsuwy, bo sypiam cholernie nieregularnie odkąd nic mnie nie zmusza do pilnowania rytmu dobowego. Tabelka - i pan szanowny sobie odhacza w tabelce.

Yuumei to jest dziewczyna, ma kanał ma Tubie, nie pamiętam z czym - z tutorialami może? W ogóle, materiałów do nauki na Sieci leży zatrzęsienie, nic tylko brać, jak się ma talent. Ty akurat masz talent jak smok, tylko że surowy, niewyrobiony do końca; detale Cię gubią (bo nie kompozycja). Ponieważ zaś Cię już nie ma kto nauczyć na normalnej ścieżce edukacyjnej, to musisz sobie założyć samokształcenie i się wyrobić samodzielnie. I to jest do zrobienia jak najbardziej - gorzej z kontaktami w środowisku. No ale chłopie: skoro jesteś transem, to właściwie powinieneś być na fali, bo obojętne czy Cię będą lewacy głaskali, czy naziole ganiali, popularność masz gwarantowaną, bo mało kto przejdzie obok transa obojętnie. I tyle.


Wt gru 10, 2019 20:51
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 25, 2020 21:35
Posty: 46
Post Re: Czy Bractwo można zaliczyć jako powołanie?
schizofrenia to najpiękniejsza z chorób
ja mam tylko dwubiegunówkę
jesteś bliżej Boga niż ja mogę wyśnić
pozdrawiam

Boga piszemy z dużej litery. Nie pisz wierszem - nie używaj tyle klawisza "enter". Zbigniew


Wt lut 04, 2020 22:04
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL