Autor |
Wiadomość |
betunia1616
Dołączył(a): So kwi 21, 2007 19:04 Posty: 5
|
 Do czego jestem powołana???
W ostatnim czasie coraz bardziej czuję że jestem powołana do życia zakonnego choć ostatnio poznałam bardzo fajnego chłopaka. A teraz mam taki mętlik w głowie że nie wiem co mam już myśleć. Czasami nawet myślę że lepiej jakbym wogule nie dopuściła do siebie myśli żeby pójść do klasztoru. W parafii mamy bardzo fajnego wikarego ale wstydzę się o tym z kim kolwiek mówić. Choć jak mu kiedyś wspomniałam o tym w esie to mi wtedy napisał: To piękne że czujesz w sobie taki głos będę się modlił za ciebie bo to najpiękniejsza ale zarazem najtrudniejsza decyzja życia. 
|
So kwi 21, 2007 21:26 |
|
|
|
 |
Karo la
Dołączył(a): So kwi 07, 2007 22:22 Posty: 215
|
Nie jestem na tyle kompetentna osoba aby doradzac w az tak powaznych sprawach natomiast wydaje mi sie,ze jezeli masz watpilwosci to to chyba nie jest to czego bardzo pragniesz.
Moze faktycznie powinnas o tym pogadac z jakims ksiedzem?
Moze przezywali to tak samo?
Osoba tu na forum nie powie Ci "zrob tak i tak".
Chyba,ze ktos byl w takiej sytacji jak Ty..No nie wiem
Powodzenia w kazdym razie :*
Pozdrawiam
_________________ Karolina
|
So kwi 21, 2007 21:52 |
|
 |
trade
Dołączył(a): N lis 19, 2006 23:14 Posty: 202
|
Może jakieś rekolekcje czy coś co pomogłoby ci rozpoznać powołanie.
|
So kwi 21, 2007 22:30 |
|
|
|
 |
betunia1616
Dołączył(a): So kwi 21, 2007 19:04 Posty: 5
|
Ja właśnie bardzo często jeżdżę na przeróżne skupienia, rekolekcje do sióstr służebniczek NMP do Panewnik. I chyba będę musiała pogadać z jakąś
siostrą na ten temat choć nie wiem czemu jakoś się wstydzę o tym gadać z obcymi osobami 
|
N kwi 22, 2007 18:28 |
|
 |
betunia1616
Dołączył(a): So kwi 21, 2007 19:04 Posty: 5
|
ale może kiedyś spróbuje pogadać o tym z księdzem

|
N kwi 22, 2007 18:31 |
|
|
|
 |
Kasia_kotecek
Dołączył(a): Cz mar 08, 2007 12:03 Posty: 21
|
Pan działa poprzez pragnienia serca. Czego chcesz? Czego tak naprawdę pragniesz? Cokolwiek wybierzesz Pan będzie z Tobą. Pobłogosławi.
_________________ Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili.
|
N kwi 22, 2007 19:51 |
|
 |
trade
Dołączył(a): N lis 19, 2006 23:14 Posty: 202
|
Ważne jest to że masz dobra wole szukania swojego powołania czyli miejsca w świecie wybranego dla ciebie przez Boga. Modlisz się o rozpoznanie powołania, uczestniczysz w rekolekcjach. Trwaj w tym, On cię poprowadzi.
|
N kwi 22, 2007 19:56 |
|
 |
zszywacz
Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 21:55 Posty: 409
|
Jeżeli masz jakieś wątpliwości - nie podejmuj pochopnych decyzji, lepiej zdecydować trochę później, ale trafnie, aby tego nie żałować.
|
N kwi 22, 2007 20:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Pojedź do klasztoru i przebywaj tam trochę. Nikt Cię stamtąd nie wygoni, ani nikt Cię nie zmusi siłą do złożenia ślubów. Nowicjat do niczego przecież nie zobowiązuje - jest po to, aby swoje powołanie rozważyć. Rekolekcje w klasztorze też są pomocne, ale nie oddają pełni monastycznego życia, które jest jednak bardziej "szare" niż to co widzimy na rekolekcjach.
|
N kwi 22, 2007 21:05 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Zalezy ile masz lat... Czy juz teraz musisz podjąc decyzję? Jezeli nie, to poszukuj, módl się itp...wiele świętych bardzo dlugo rozwazalo swoje powołanie, np. święta Joanna Molla, która wahala się między zakonem, pojechaniem na misję- jako osoba swiecka a małżeństwem...
Podobno usłyszała wtedy od księdza, ze jesli wszystkie wartosciowe kobiety wstapią do zakonu, a wychodzic za mąz będą jedynie te o "ptasich móżdżkach" to jakie beda wtedy rodziny i przyszłe dzieci?
|
Pn kwi 30, 2007 19:10 |
|
 |
annuarita_1
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 19:43 Posty: 4
|
nie mozna isc do klasztoru tylko by spróbowac
|
Śr maja 02, 2007 22:09 |
|
 |
annuarita_1
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 19:43 Posty: 4
|
wybierajac życie zakonne to trzeba podjąć radykalną decyzje albo ide tam bo powołuje mnie Pan i chce tylko Jemu służyc takie jest pragnienie mojego serca albo nie ide wcale. Bog to nie cukierek by go próbować
|
Śr maja 02, 2007 22:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
annuarita_1 napisał(a): nie mozna isc do klasztoru tylko by spróbowac
Można  Wiele zakonów oferuje możliwość mieszkania i uczestniczenia w życiu wspólnoty. Próbą są też postulat, nowicjat.... aż do ślubów wieczystych nie ma kłopotu z rezygnacją. Jest to czas rozeznania i podjęcia ostatecznej decyzji.
|
Śr maja 02, 2007 22:17 |
|
 |
annuarita_1
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 19:43 Posty: 4
|
WIESZ JESLI ZAKŁADASZ ZE IDZIESZ BY SPRÓBOWAC TO NIE IDZ WCALE BO I PO CO. CO INNEGO JEST SPEDZENIE CZASU TAK Z SIOSTRAMI BY ROZEZNAC A CO INNEGO PRAWDZIWE WSTAPIENIE W SZEREGI. ZGADZAM SIE ZE CZAS POSTULATU NOWICJATU JEST CZASEM ROZEZNANIA BO PRZECIEZ DO KAZDEGO PAN MOWI INACZEJ
_____________ Proszę nie krzyczeć (pisać z włączonym CapsLokiem).
|
Cz maja 03, 2007 21:08 |
|
 |
kfiatooshka
Dołączył(a): So lis 11, 2006 16:14 Posty: 7
|
Nowicjat pomaga rozwiązać wątpliwości. I całe szczęście, że nie musisz przekraczając próg zakonu zdeklarować się, że na pewno to jest Twoje powołanie
|
So maja 05, 2007 21:02 |
|
|