|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 5 ] |
|
"wielu jest powołanych.."- czy jesteś gotowy żyć w Niebie?
Autor |
Wiadomość |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 "wielu jest powołanych.."- czy jesteś gotowy żyć w Niebie?
Zawsze zastanawiał mnie cytat „Wielu jest powołanych, lecz mało wybranych” (Mt 22, 14). Tu znalazłam taką, nieco bardziej optymistyczną jego interpretację : http://biblia.wiara.pl/doc/423443.Nowy- ... oblemow/18Czy jesteśmy zdolni do życia w Niebie? Mocne słowa jak dla mnie http://facebog.deon.pl/jestes-zdolny-do-zycia-w-niebie/Czy naparwdę każdego dnia wierzymy że naszym celem jest życie w Niebie, nie pieniądze, nie sukcesy, nie kariera i wykształcenie, nawet nie "szczęśliwe życie" w ziemskim pojmowaniu tylko Niebo? Czy naparwdę "niewielu jest wybranych"? Czym są dla was te słowa? Jak je rozumiecie? Czy na codzień myślicie o przyszłym życiu?
_________________ Ania
|
Cz sie 30, 2012 20:37 |
|
|
|
 |
Login2
Dołączył(a): N sty 23, 2011 11:09 Posty: 916
|
 Re: "wielu jest powołanych.."- czy jesteś gotowy żyć w Niebi
No cóż. Taka niestety jest prawda. Sam jeden werset jest streszczeniem całej wcześniejszej przypowieści. Warta ją zanalizować więc. Cytuj: A Jezus odpowiadając, mówił do nich znowu w podobieństwach tymi słowy: Podobne jest Królestwo Niebios do pewnego króla, który sprawił wesele swemu synowi. I posłał swe sługi, aby wezwali zaproszonych na wesele, ale ci nie chcieli przyjść. Znowu posłał inne sługi, mówiąc: Powiedzcie zaproszonym: Oto ucztę moją przygotowałem, woły moje i bydło tuczne pobito, i wszystko jest gotowe, pójdźcie na wesele. Ale oni, nie dbając o to, odeszli, jeden do własnej roli, drugi do swego handlu. A pozostali, pochwyciwszy jego sługi, znieważyli i pozabijali ich. I rozgniewał się król, a wysławszy swe wojska, wytracił owych morderców i miasto ich spalił. Wtedy rzecze sługom swoim: Wesele wprawdzie jest gotowe, ale zaproszeni nie byli godni. Idźcie przeto na rozstajne drogi, a kogokolwiek spotkacie, zaproście na wesele. Słudzy ci wyszli na drogi, sprowadzili wszystkich, których napotkali: złych i dobrych, i sala weselna zapełniła się gośćmi. A gdy wszedł król, aby przypatrzeć się gościom, ujrzał tam człowieka nie odzianego w szatę weselną. I rzecze do niego: Przyjacielu, jak wszedłeś tutaj, nie mając szaty weselnej? A on oniemiał. Wtedy król rzekł sługom: Zwiążcie mu nogi i ręce i wyrzućcie go do ciemności zewnętrznej; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Albowiem wielu jest wezwanych, ale mało wybranych. Królem który wyprawił wesele jest Bóg ojciec. Synem Jezus. Panną młodą oczywiście lud Boży. Bóg posyła nieustannie nam nauczycieli którzy głoszą ewangelię i zapraszają w ten sposób na wesele, czyli do Królestwa Bożego. Wydaje mi się, że tymi zaproszonymi najpierw był właśnie Izrael. Bóg ich tak długo wzywał, żeby się opamiętali i nawrócili do niego i nic. A nawet zabijali proroków których Bóg im posyłał. Król ( Bóg ) się rozgniewał i w 70 roku Izrael został dosłownie spalony. Od tego momentu zgodnie z przypowieścią Ewangelię głosi się wszędzie gdzie się da, czyli wśród pogan. Bóg zaprasza w ten sposób na wesele wszystkich "złych i dobrych". Bóg woła do wszystkich ludzi wszędzie aby się opamiętali i wierzyli Ewangelii. Obraz człowieka który nie ubrał się w odświętne szaty moim zdaniem przedstawia kogoś, kto chciałby się wepchnąć do Królestwa Bożego, ale się nie opamiętał i żyje dalej po swojemu. Białe/odświętne szaty to symbol sprawiedliwości w Biblii. I wielu będzie takich którzy wołają Panie Panie ale Bóg im odpowie: "Wtedy oswiadcze im: "Nigdy was nie znałem. Odejdzcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie sie nieprawosci!" Będą prawdopodobnie zaskoczeni jak ten człowiek na weselu z przypowieści. Prawdziwy Chrześcijanin powinien przyoblec się w sprawiedliwość. "Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wole mojego Ojca, który jest w niebie." Cytuj: "Albowiem wielu jest wezwanych, ale mało wybranych." Wielu jest takich którzy usłyszeli ewangelię, ale nigdy nie podporządkowali swojego życie tej nauce. Wyznacznikiem tego czy jest się naprawdę Chrześcijaninem, jest zmienione życie. Pytanie brzmi czy odkąd usłyszałaś/usłyszałeś ewangelię Bóg zmienił twoje życie, że grzech który tak uwielbialiśmy teraz nienawidzimy? Czy Boga którego kiedyś nieustannie ignorowaliśmy teraz pragniemy i cenimy ponad wszystko inne? Czy zaczęliśmy nienawidzić rzeczy których Bóg nienawidzi, a pokochaliśmy rzeczy które On kocha? To jest Chrześcijaństwo, a nie chodzenie do Kościoła. Oczywiście człowiek sam z siebie nie jest w stanie tego dokonać ale ta zmiana pochodzi od Boga jedynie poprzez moc Ducha Świętego, którego On sam dał tym którym chciał. Stąd wybrani właśnie. To jest właśnie nowe stworzenie o którym naucza Biblia. Ponad naturalna zmiana w duszy człowieka zgodnie z obietnicą nowego przymierza pod którym jesteśmy. " Umieszczę swe prawo w głębi ich jestestwa i wypiszę na ich sercu. Będę im Bogiem, oni zaś będą Mi narodem. I nie będą się musieli wzajemnie pouczać jeden mówiąc do drugiego: Poznajcie Pana! Wszyscy bowiem od najmniejszego do największego poznają Mnie - wyrocznia Pana, ponieważ odpuszczę im występki, a o grzechach ich nie będę już wspominał. (Jr 31:31-34)" "I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała. Ducha mojego chcę tchnąć w was i sprawić, byście żyli według mych nakazów i przestrzegali przykazań, i według nich postępowali. (Ez 36:26-27)." ""Albowiem ani obrzezanie, ani nieobrzezanie nic nie znaczy, lecz nowe stworzenie" [Ga 6,15]." "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego. " J 3:3 "Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe." Cytuj: Czym są dla was te słowa? Jak je rozumiecie? Czy na codzień myślicie o przyszłym życiu? Do momenty nawrócenia nie zaprzątałem sobie głowy Bogiem i miałem go gdzieś krótko mówiąc. Od kiedy się nawróciłem Bóg mnie zmienił i nie ma dnia żebym nie myślał o Bogu od tamtej chwili. Te słowa o nowym stworzeniu sprawdziły się w moim życiu. Bóg mnie zmienił i jestem zupełnie innym człowiekiem niż byłem. Co do samych słów, to Jezus po prostu przedstawia tą smutna prawdę, że wprawdzie nawoływał wielu do opamiętania się, lecz niewielu jest takich którzy tę naukę przyjęli. A co do samego wybrania to polecam ci przeczytać to kazanie człowieka którego uważa się za księcia kaznodziejów. http://www.spurgeon.one.pl/strony/?Kazania:WYBRANIE
|
Pt sie 31, 2012 17:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: "wielu jest powołanych.."- czy jesteś gotowy żyć w Niebi
Login2 napisał(a): Królem który wyprawił wesele jest Bóg ojciec. Synem Jezus. Panną młodą oczywiście lud Boży. "Panna młoda"? Pan Jezus w swej przypowieści nie przywołuje żadnej postaci "panny młodej". Wesele to niekoniecznie ślub.
|
Pt sie 31, 2012 18:01 |
|
|
|
 |
Login2
Dołączył(a): N sty 23, 2011 11:09 Posty: 916
|
 Re: "wielu jest powołanych.."- czy jesteś gotowy żyć w Niebi
No wiem. Ale jak jest wesele to i pan i panna młoda musi być. Z innych przypowieści to wyciągnąłem. Mało istotne.
|
Pt sie 31, 2012 19:06 |
|
 |
silgar
Dołączył(a): N lip 01, 2012 21:27 Posty: 411
|
 Re: "wielu jest powołanych.."- czy jesteś gotowy żyć w Niebi
Miałem się rozpisać wieczorem, ale widzę, ze Login mnie ubiegł  Od siebie dodam jeszcze tylko dwie rzeczy. Z takimi liczebnikami jak mało, wiele, czy niewielu to trzeba w Biblii uważać. Oni to trochę inaczej mieli skonstruowane. „Wielu powołanych”, oznacza np. wszystkich. Po drugie, ta sama przypowieść jest opisana w Ewangelii Łukasza, Łu 14,16-24. Tam sytuacja jest zgoła inna, niego nie wyrzucają, a wręcz przymuszają ludzi aby wchodzili Pytanie jaki procent ludzi zostanie zbawionych od wieków frapuje eschatologów  Niektórzy biorąc, pod uwagę ciężkie wymagania stawiane przez Jezusa, wnioskują, żen i będzie to zbyt duża liczba. Są tacy, którzy dosłownie interpretują liczbę 144 000 ludzi, którzy opieczętowani zostali w wizji św Jana. Inni, korzystając z symboliki liczb twierdzą, iż oznacza ona mnóstwo. Jest to jednak przede wszystkim dyskusja akademicka, o niewielkim znaczeniu praktycznym. Jezus dał nam wytyczne, kto będzie zbawiony a koto nie. Wystarczy się stosować, a zbawienie na pewno nie ominie. Nikt nam nie powie u wrót niebieskich, wymagania wprawdzie spełniasz ale miejsc już brak  Ten slajd, który przytaczasz faktycznie wydaje się być mocnym. Jednak jego głównym celem, o czym również mówił Login, jest położenie akcentu na wewnętrznej przemianie człowieka, nie zaś na przestrzeganiu prawa. Autor tego komentarz mówi wręcz, że mamy być jak anieli, a jaki jest człowiek, każdy widzi  Można to jednak różnie interpretować, nie chodzi przecież o to, aby stać się samym duchem i pozbyć ciała. Można zauważyć, że wybór Boga przez człowieka jest pewnym procesem, gdyż tym wyborem jest całe życie człowieka. Aniołowie nie mają takiego życia jak my. Można obrazowo powiedzieć, że taki anioł podejmuje taką decyzję już w momencie stworzenia. W związku z tym, być aniołem to znaczy podjąć decyzję „ku Bogu”. Trzeba też pamiętać, to się zapewne Loginowi nie spodoba  , że w KK mamy czyściec. W teologii katolickiej pojawiają się głosy, które nie mówią już o czyśćcu jako o każe. Kara to tylko pewien skutek uboczny, główna funkcją czyśćca jest właśnie to, aby nas zjadaczy chleba w anioły przerobić  Czy ja na co dzień myślę o przyszłym życiu? W kontekście, jak będzie ono wyglądać, zdecydowanie nie. Natomiast w kontekście memento mori, i że takie życie, w ogóle będzie owszem. Czyje taką swoistą, namacalną marność rzeczy doczesnych, niektórzy mi nawet wypominają za niskie ambicje  Zawsze uważałem, że owe sławetne memento mori doczekało się zupełnie niesłusznej, złej sławy. Perspektywa śmierci, to dobra perspektywa dla życia, i wcale nie musi być dołującą. Kluczowa dla mnie jest jednak inna perspektywa. Życie wieczne, to swoją drogą, ale samo poczucie, że gdzieś tam jest stęskniony Bóg, który na mnie czeka, i smuci się, że zajmuje się jakimiś materialistycznymi pierdołami, jest dla mnie ważniejsza perspektywą.
|
So wrz 01, 2012 0:07 |
|
|
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 5 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|