|
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 2 ] |
|
Zatwardziałość wobec natchnień Ducha Świętego?
Autor |
Wiadomość |
czarekcezary
Dołączył(a): N lis 18, 2012 21:47 Posty: 88 Lokalizacja: Gliwice, Śląskie
|
 Zatwardziałość wobec natchnień Ducha Świętego?
Jechałem autobusem. Przede mną siedziała matka z dzieckiem, które prosiło o jakieś naklejki. Rodzic powiedział, że nie ma pieniędzy więc nie kupi. Poza tym wyglądali na dosyć ubogich. Akurat, choć też nie jestem zbyt bogaty, miałem przy sobie trochę pieniędzy. Pomyślałem, że może powinienem pomóc im i dać pieniądze. Stwierdziłem, że tak byłoby dobrze, że to by był dobry czyn. Ostatecznie jednak nic nie zrobiłem. Teraz zastanawiam się, czy nie popełniłem grzechu przeciw Duchowi Świętemu...
_________________ Uśmiechnij się
|
So gru 22, 2012 21:32 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Zatwardziałość wobec natchnień Ducha Świętego?
Grzech przeciw Duchowi Świętemu bardziej polega na zatwardziałości i trwania w grzechu, pomimo świadomości tego grzechu. Dlatego jest niewybaczalny, bo tak naprawdę my sami nie prosimy o wybaczenie i nic nie zmieniamy. To o czym piszesz to wrażliwość sumienia, a może nadwrażliwość. Z jednej strony pochwała że umiesz pochylić się nad człowiekiem, który może mieć gorzej. Z drugiej strony chyba nie tędy droga aby się zadręczać. Przede wszystkim nie wiesz. A jeśli nawet dałbyś te pieniądze, to nie powinieneś się zadręczać tym że dałeś tylko raz, a nie umówiłeś się aby stale to czynić? Jak to zawsze bywa Ty sam powinieneś rozsądzić. Dla mnie nie ma tu żadnego grzechu. Dla kogoś będzie to jakaś forma zaniedbania, czy grzechu. Kto Ci zdoła odpowiedzieć? Jeśli jednak chcesz poznać moje zdanie to zastanawiam się czy nie masz jednak sumienia nadwrażliwego. A jeśli częściej miewasz tego typu wątpliwości, co do banalnych rzeczy, to jest to faktycznie problem który ma nazwę i z którym trzeba sobie poradzić. Bo jak żyjesz nie zdołasz pomóc każdemu, a zadręczanie się że raz spotkanym obcym ludziom, których sytuacji nie znasz, nie oddałeś resztki swoich pieniędzy nie ma sensu. Dzieci nieraz coś chcą, ale w ten sposób można je uczyć że na tym świcie nie ma tak że dostaną wszystko co chcą. Muszą nauczyć się zatem wyborów wedle możliwości rodziców, a kiedyś samodzielnego zarabiania.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
So gru 22, 2012 21:44 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 2 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|