Co to znaczy "normalnie"? Poza tym o co w końcu chodzi: o to, żebyśmy my zapłacili, bo to jest "normalne" czy o to, by zyskał artysta, a może o to, by zarobiła wytwórnia? Bo np. w ostatnim przypadku dużo bardziej, tak na logikę, szkodzi np. Allegro i handel używanymi (oryginalnymi) płytami CD/DVD. Ja kupuję legalnie, płacę, a wytwórnia traci więcej, niż gdybym ściągnął ją za darmo z internetu.

Dlatego wytwórnie chcą ograniczyć obrót wtórny szczególnie jest to w przypadku gier tzw. Steam załózmy że mamy tam kilka gier kupionych legalnie i np niektórych chcieli byśmy sie pozbyć odsprzedać komus otóż sie nie da bo musielibyśmy mu odsprzedać całe nasze konto na Steamie na którym mamy także inne gry.

JedenPost czy nam się to podoba czy nie, wytwórnia robi swoje i za to należą im się pieniądze. A w tej dyskusji mam wrażenie że chce się wyeliminować ten element usprawiedliwiając nie płacenie.