"Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Autor |
Wiadomość |
beti2503
Dołączył(a): Cz wrz 19, 2013 11:32 Posty: 537
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
elka napisał(a): dopełnijcie mojej radości przez to, że będziecie mieli te same dążenia: tę samą miłość i wspólnego ducha Nie uważasz, że trudno mieć te same dążenia z wyznawcami innych religii? To chyba oczywiste. A u nas w różanym wątku pełno wstawek osób spoza Róży. Niektórzy nawet deklarują, że są katolikami ale świętość niektórych świętych poddają w wątpliwość. Naprawdę nic nie możecie dla nas zrobić jako moderatorzy? Czy żądamy za wiele prosząc przede wszystkim o regulamin grupy chroniący naukę KK? Przynajmniej za "mącenie" niektórzy mogliby zostać czasowo ukarani. Może przeszłaby im ochota nawracanie wszystkich na siłę na protestantyzm czy sekciarską "kocią wiarę". A kontrowersyjne dyskusje w wątku, toczące się pomiędzy członkami Róży - pozostawcie nam samym. Żeby mieć wspólnego ducha trzeba wpierw dobrze poszukać, czasem pobłądzić, to naturalne.
_________________ Wszystkie wasze sprawy niech się dokonują w miłości! (1 Kor 16, 14)
|
Cz cze 04, 2015 22:25 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
@beti2503, mialam nie pisac, ale twoje insynuacje ida za daleko.
Nigdy nie podawalam w watpliwosc koncowej swietosci Augustyna. Jest jednak niebezpieczna naiwnoscia przekonanie, ze czyjas swietosc uznana prze Kosciol oznacza z automatu swietosc calego jego zycia i juz kazdy ma tylko z podziwem milczec. Wlasnie slabosci i bledy swietych sa nasza nadzieja, ze kazdy chrzescijanin swietosc moze osiagnac. Nie wlasnymi zaslugami, ale dzieki wspolpracy z Boza laska.
Dla wyjasnienia: Koziol nie wyznaje innej religii. Tyle chyba na religii jeszcze w Polsce ucza? Jest chrzescijaninem jak ty i ja. Ma inne wyznanie. Ale prawoslawni tez maja. Jakby sie bardzo uprzec to i grekokatolicy nie sa rzymskimi katolikamu, czego doswiadczylismy przy okazji gorszacego zachowania o.o karmelitow w Przemyslu w 1991 roku, ktorzy nie chcieli oddac grekokatolikom ich wlasnej swiatyni.
Wsrod waszej Rozy znalezliby sie mniej chrzescijanscy forumowicze niz on. I ja nie pisze tego, bo sie z nim zawsze zgadzam. Czesto mamy inne zdanie w wielu sprawach.
A na koniec: wlasnie dlatego czasami ktos spoza Rozy tu cos napisze. Pewne teksty po prostu trzeba skomentowac. Kazdy, nawet spoza forum, moze je czytac, a czasami sa tak mylace, ze trudno je bez komentarza zostawic.
|
Pt cze 05, 2015 6:15 |
|
 |
terezjusz
Dołączył(a): N lis 07, 2010 15:04 Posty: 800
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
elka napisał(a): Moderatorzy się zastanawiają  Pytanie do wszystkich: czym się kierujecie, przychodząc akurat tam, gdzie innym trudno się z Wami rozmawia? Przepraszam ale to pytanie powinno chyba tyczyć się osób z poza grupy, bo to one przychodzą wypowiadać się w temacie Róży. Osobiście nie mam nic przeciwko rozmowom np. z Kozłem czy z Tomkiem44, ale uważam że ten konkretne tematy czyli Grupa Różańcowa-przydział... i Różane pogaduszki powinny być tylko dla członków róży. Bo w sumie o to chodziło pomysłodawcy rozdzielenia wątków, gdy o tym napisał, żeby jeden temat był tylko na sprawy organizacyjne ( przydział tajemnic, intencje, potwierdzenia), a drugi jako nasze miejsce rozmów.
|
Pt cze 05, 2015 6:27 |
|
|
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
terezjusz napisał(a): elka napisał(a): Moderatorzy się zastanawiają  Pytanie do wszystkich: czym się kierujecie, przychodząc akurat tam, gdzie innym trudno się z Wami rozmawia? Przepraszam ale to pytanie powinno chyba tyczyć się osób z poza grupy, bo to one przychodzą wypowiadać się w temacie Róży. Osobiście nie mam nic przeciwko rozmowom np. z Kozłem czy z Tomkiem44, ale uważam że ten konkretne tematy czyli Grupa Różańcowa-przydział... i Różane pogaduszki powinny być tylko dla członków róży. Bo w sumie o to chodziło pomysłodawcy rozdzielenia wątków, gdy o tym napisał, żeby jeden temat był tylko na sprawy organizacyjne ( przydział tajemnic, intencje, potwierdzenia), a drugi jako nasze miejsce rozmów. Wbrew Twoim zastrzeżeniom, terezjuszu, to pytanie jest dla wszystkich. Choć może powinnam je inaczej sformułować. Zawsze, gdy ludzie ze sobą rozmawiają, pojawiają się problemy. I zawsze trzeba siebie pytać, dlaczego nadal rozmawiam z kimś, mimo że mnie denerwuje czy złości? Dlaczego ciągnę temat, mimo że wiem, że do kogoś coś nie dotrze (z różnych przyczyn, nie zawsze odmienności wyznawanej wiary)? Dlaczego rodzi się we mnie złość, gniew, gdy ktoś ma inne zdanie w jakiejś kwestii niż ja?
Chcecie mieć "swoją" grupę - ok - decyzja zapadła i przeniesieni zostaniecie do działu "Żyć wiarą". Z regulaminu tego działu: "Żyć wiarą to dział, w którym jest miejsce na dzielenie się swoją wiarą katolicką, jej przeżywaniem na co dzień i związanymi z tym radościami, a także trudnościami. Dlatego, wszelkie uwagi krytyczne, jak również polemika osób niewierzących są nie na miejscu i będą konsekwentnie usuwane."
Może faktycznie okaże się, że stworzycie idealną wspólnotę, gdy zabraknie tych "zewnątrz". Czas pokaże 
"Grupa różańcowa - przydział tajemnic oraz zapisy" zostaną w dziale "Maryja i święci"
Pozdrawiam 
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
Pt cze 05, 2015 7:12 |
|
 |
_Lilka
Dołączył(a): Pn gru 02, 2013 12:28 Posty: 253
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Elko, pytanie może każdy z nas powinien sobie zadać, ale jest jeden problem - w naszej grupie różańcowej jest kilkadziesiąt osób, udziela się mniej, ale i tak jest to kilku użytkowników, wystarczy że jedna osoba się odezwie, a dyskusji nie powstrzymasz. Uważam więc, o ile wierzę że od siebie samego też trzeba wymagać, że osoby które wchodzą na taki wątek jak nasz różany w pierwszej kolejności powinny zadać sobie pytanie, czy ich gościnna obecność w takiej formie, jak to wygląda, jest mile widziana przez gospodarzy wątków, a jak widać niektórzy piszą na przekór, niektórym się wydaje, że mają tu "misję" uświadamiania i oświecania.
Cieszę się, że temat zostanie przeniesiony i bardzo dziękuję Moderatorom za podjęcie takiej decyzji. Nie liczę na to, że będziemy "wspólnotą idealną", bo nie jesteśmy ludźmi idealnymi, chodzi tylko o zapewnienie pewnych warunków naszej wspólnocie, aby mogła funkcjonować tak, jak tego pragniemy, w mniejszym lub większym stopniu.
Elko mam jeszcze do Ciebie jako do moderatora pytanie - czy zacytowany fragment regulaminu forum, który w jednym z postów podała to ja, zgadza się z tym, jak go rozumiemy? Czy osoby zaangażowane w grupę różańcową mogą mieć jakiś wpływ na aktywność osób z poza Róży w tym temacie, gdybyśmy chcieli utworzyć pewien wewnętrzny oparty właśnie o te zacytowane przez Edytę fragmenty?
|
Pt cze 05, 2015 7:52 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
_Lilka napisał(a): Czy osoby zaangażowane w grupę różańcową mogą mieć jakiś wpływ na aktywność osób z poza Róży w tym temacie, gdybyśmy chcieli utworzyć pewien wewnętrzny oparty właśnie o te zacytowane przez Edytę fragmenty? Pisząc wprost: czy mogą wykluczać osoby uznane przez nich za niechciane, czy mogą zrobić temat ekskluzywny bez praw do pisania dla osób spoza grona wybrańców.
|
Pt cze 05, 2015 8:22 |
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
_Lilka napisał(a): Elko mam jeszcze do Ciebie jako do moderatora pytanie - czy zacytowany fragment regulaminu forum, który w jednym z postów podała to ja, zgadza się z tym, jak go rozumiemy? Czy osoby zaangażowane w grupę różańcową mogą mieć jakiś wpływ na aktywność osób z poza Róży w tym temacie, gdybyśmy chcieli utworzyć pewien wewnętrzny oparty właśnie o te zacytowane przez Edytę fragmenty? Żaden wątek nie należy do osób go zakładających w tym sensie, że mogą one decydować, kto i co w nim pisze - forum otwarte jest dla wszystkich. Nie ma czegoś takiego, jak tworzenie "wewnętrznego" regulaminu. Owszem, autor tematu ma prawo do określenia jego charakteru (np. tematy rozważaniowe, dzielenie się doświadczeniem, rozważanie konkretnych wypowiedzi autorytetów lub dokumentów, czy konkretne pytanie w którym autor oczekuje odpowiedzi zgodnej ze swoim światopoglądem); może również w pewnym stopniu określić założenia konkretnej dyskusji (np. może wyrazić życzenie, aby w tym temacie dyskusja była prowadzona z punktu widzenia katolika czy chrześcijanina) albo zechcieć, aby w dyskusji np. na tematy etyczne nie odwoływać się do argumentów biblijnych, a jedynie naukowych (z oczywistych powodów to ostatnie ograniczenie nie może dotyczyć zagadnień, które są przedmiotem wiary) - ale musi też wziąć pod uwagę, że podczas rozmawiania nie da się zawsze ściśle tego wszystkiego przestrzegać. I nie można nikomu zabronić wypowiadania się w danym temacie, chyba że dany konkretny dział coś takiego zakłada. A takim właśnie działem jest "Żyć wiarą", w którym to dziale właśnie jesteście. Z regulaminu tego działu: "Żyć wiarą to dział, w którym jest miejsce na dzielenie się swoją wiarą katolicką, jej przeżywaniem na co dzień i związanymi z tym radościami, a także trudnościami. Dlatego, wszelkie uwagi krytyczne, jak również polemika osób niewierzących są nie na miejscu i będą konsekwentnie usuwane."
Mam nadzieję, że to pomoże Wam zachować charakter Waszego wątku, a z drugiej strony pozwoli dostrzec bogactwo i różnorodność światopoglądów katolickich z zachowaniem, oczywiście, dogmatów 
Od tej pory opiekować się będzie Wami jumik i do niego kierujcie dalsze zapytania
Pozdrawiam serdecznie 
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
Pt cze 05, 2015 8:33 |
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Kozioł napisał(a): _Lilka napisał(a): Czy osoby zaangażowane w grupę różańcową mogą mieć jakiś wpływ na aktywność osób z poza Róży w tym temacie, gdybyśmy chcieli utworzyć pewien wewnętrzny oparty właśnie o te zacytowane przez Edytę fragmenty? Pisząc wprost: czy mogą wykluczać osoby uznane przez nich za niechciane, czy mogą zrobić temat ekskluzywny bez praw do pisania dla osób spoza grona wybrańców. Charakter tego działu wskazuje, kto od tej pory będzie mógł zabierać głos odnośnie poruszanych przez nich tematów: katolicy, a osoby nie będące katolikami tylko o tyle, o ile nie będą wygłaszać uwag krytykujących czy polemicznych. Mają one dla siebie inne tematy i inne działy, w których mogą dać upust swojej niezgodzie na przeżywanie życia w taki, a nie inny sposób przez katolików
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
Pt cze 05, 2015 8:37 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
elka napisał(a): Kozioł napisał(a): _Lilka napisał(a): Czy osoby zaangażowane w grupę różańcową mogą mieć jakiś wpływ na aktywność osób z poza Róży w tym temacie, gdybyśmy chcieli utworzyć pewien wewnętrzny oparty właśnie o te zacytowane przez Edytę fragmenty? Pisząc wprost: czy mogą wykluczać osoby uznane przez nich za niechciane, czy mogą zrobić temat ekskluzywny bez praw do pisania dla osób spoza grona wybrańców. Charakter tego działu wskazuje, kto od tej pory będzie mógł zabierać głos odnośnie poruszanych przez nich tematów: katolicy, a osoby nie będące katolikami tylko o tyle, o ile nie będą wygłaszać uwag krytykujących czy polemicznych. Mają one dla siebie inne tematy i inne działy, w których mogą dać upust swojej niezgodzie na przeżywanie życia w taki, a nie inny sposób przez katolików Jasne. Wszelkie ograniczenia w ramach regulaminu forum i działu, i tylko te ograniczenia. Nic nowego. Dzięki.
|
Pt cze 05, 2015 8:54 |
|
 |
_Lilka
Dołączył(a): Pn gru 02, 2013 12:28 Posty: 253
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Elko, dziękuję za odpowiedź, odpisywałam na Twój post i nie zauważyłam, że temat już był przeniesiony. elka napisał(a): (...)autor tematu ma prawo do określenia jego charakteru (np. tematy rozważaniowe, dzielenie się doświadczeniem, rozważanie konkretnych wypowiedzi autorytetów lub dokumentów, czy konkretne pytanie w którym autor oczekuje odpowiedzi zgodnej ze swoim światopoglądem); może również w pewnym stopniu określić założenia konkretnej dyskusji (np. może wyrazić życzenie, aby w tym temacie dyskusja była prowadzona z punktu widzenia katolika czy chrześcijanina) albo zechcieć, aby w dyskusji np. na tematy etyczne nie odwoływać się do argumentów biblijnych, a jedynie naukowych (z oczywistych powodów to ostatnie ograniczenie nie może dotyczyć zagadnień, które są przedmiotem wiary) O to mi właśnie chodziło, z braku innego określenia nazwałam to regulaminem, ale chodziło mi o to, czy jako gospodarze tematu mamy prawo by określić kierunek, w jakim dyskusja się toczy i mieć jakiś wpływ na to, jak wypowiadający się gościnnie nie będą szanować charakteru grupy. Kozioł, daj sobie spokój proszę, z tą ekskluzywnością i tym "syndromem uciśnienia". Nie chodzi mi o to, żebyśmy mieli prawo przeganiać osoby z poza grupy, ale żeby mieć wpływ na ich zachowanie. Powiem Ci tak, ja za formai ogólnie nie przepadam i szkoda mi czasu na ciągłe dyskusje. Traktuję temat róży jako miejsce spotkań z moją wspólnotą, tak, jakbym chodziła na spotkania do sali parafialnej na przykład. Jeśli, zakładając że jesteś we wspólnocie o jasno ustalonym charakterze, ktoś by przychodził i dominował dyskusję uniemożliwiając często komunikację pomiędzy osobami tworzącymi daną grupę, to uważasz, że wszyscy siedzieli by cicho i tolerowali takie "wejścia" kogoś, kto przychodzi gościnnie? Otóż ja tak postrzegam kwestię udziału w dyskusji osób z poza grupy. Parę osób z Róży wypowiedziało się, że męczą ich posty użytkowników z poza grupy - a Ty na przekór chcesz pisać, bo możesz. Możesz, ok, ale weź pod uwagę, że może to kogoś męczyć albo wprowadzać zamęt w grupie. Jeśli chcesz pisać na przekór, to tylko sobie wystawiasz świadectwo. Ja sobie nie wyobrażam chodzić np na spotkania jakiejś parafialnej wspólnoty kościoła innego wyznania i przekonywać na siłę do swoich racji, a w moim odczuciu tak się zachowujesz upierając się przy swoim, na przekór. Skoro więcej do powiedzenia w grupie mają osoby z poza niej, a te tworzące milczą, żeby nie brać udziału w jałowych dyskusjach, bo zmęczone tymi ciągnącymi się dyskusjami, to jaka to sprawiedliwość? Możemy nie wchodzić na inne tematy, ale w temacie, który tworzymy jesteśmy niejako zmuszeni brać udział (jeśli wejdziemy w dyskusje) lub gryząc się w język milcząc czytać i trawić negatywne odczucia. To Ty narzucasz swoją osobę i swoje zdanie w tym miejscu.
|
Pt cze 05, 2015 9:16 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Kozioł normalnie zachowujesz się jak taki namolny, narzucający się, przemądrzały chłopaczek, którego inni nie chcą a on za nimi łazi, narzuca się, krzyczy że bez niego "elity se nie będą robić".
|
Pt cze 05, 2015 10:09 |
|
 |
Tomek44
Dołączył(a): Śr sie 04, 2010 20:18 Posty: 1593
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
to Ja  napisał(a): Kozioł normalnie zachowujesz się jak taki namolny, narzucający się, przemądrzały chłopaczek, którego inni nie chcą a on za nimi łazi, narzuca się, krzyczy że bez niego "elity se nie będą robić". Myślę, że powyższy post jak najbardziej narusza regulamin tego działu. Całkowicie też ignoruje słuszne uwagi elki na temat tego, aby wypowiadać się nie po to aby kogoś urazić.
|
Pt cze 05, 2015 10:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Widze, ze spoza grupy pisywali tu Tomek44, Koziol i ja. Jezeki kogos przeoczylam, to przepraszam, ale moja propozycja jest i dla niego/niej. Proponuje zostawic grupie rozancowej ten watek i niech pokaza wszystkim, jako reklame swojej grupy, “jak oni sie miluja“.
Nie pisze tego ze zlosliwosci, ale uwazam, ze musza sami sie przekonac, dlaczego pomysl ekskluzywnej, zamknietej i skupionej na sobie, a raczej na wzajemnym klepaniu sie po plecach, grupie ma swoje wady. Dla mnie prawdziwa chrzescijanska wspolnota jest szczera wobec siebie i otwarta dla szukajacych. Zamiast wyrzucac niepokornych, zawsze jest gotowa “zdac sprawe z nadziei, ktora ma“. Grupe rozancowa zalozyl Arek 2,5 roku temu. Co jest dzis?
Zycze wam jak najlepiej, ale wspolnota zyje dzieki aktywnosci wielu. Silniejsi troszcza sie o slabszych, calosc rosnie i poznaje sie coraz lepiej... Co z tymi, ktorzy nic nie pisza, nawet nie potwierdzaja obecnosci? Zaprosiliscie e do znajomych? Macie jakiekolwiek blizsze namiary na siebie? I kto wam przeszkodzil to zrobic?
To tyle ode mnie. Powodzenia.
A, i na jakiekolwiek uwagi do mojego wpisu odpowiem albo na pw albo w Uwagach miedzy uzytkownikami.
|
Pt cze 05, 2015 11:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Normalnie na przykładzie Kael, Kozła i Tomka można napisać pracę naukową pt: Jak się tworzą "uciskane" mniejszości wyznaniowe Tak na marginesie - Kael ostatnio z przytupem oznajmiałaś, że już nie będziesz tu pisać, że się obrażasz, fochasz i że sobie idziesz a cały czas widzę jak piszesz Poza tym o mnie się nie martw - jak tylko będę miała gdzie to wrócę  Edytuję posta bo właśnie trafiłam na jakże ciekawy cytat: "Chcesz utrącić jakąkolwiek inicjatywę? Zażądaj równego traktowania."
|
Pt cze 05, 2015 11:17 |
|
 |
beti2503
Dołączył(a): Cz wrz 19, 2013 11:32 Posty: 537
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
elka napisał(a): Chcecie mieć "swoją" grupę - ok - decyzja zapadła i przeniesieni zostaniecie do działu "Żyć wiarą". Z regulaminu tego działu: "Żyć wiarą to dział, w którym jest miejsce na dzielenie się swoją wiarą katolicką, jej przeżywaniem na co dzień i związanymi z tym radościami, a także trudnościami. Dlatego, wszelkie uwagi krytyczne, jak również polemika osób niewierzących są nie na miejscu i będą konsekwentnie usuwane." [color] Dziękuję  Kael napisał(a): Widze, ze spoza grupy pisywali tu Tomek44, Koziol i ja. Jezeki kogos przeoczylam, to przepraszam, ale moja propozycja jest i dla niego/niej. Proponuje zostawic grupie rozancowej ten watek i niech pokaza wszystkim, jako reklame swojej grupy, “jak oni sie miluja“. Amen. Kochane płatki – zacznijmy kwitnąć dla Maryi  Ostatnio kupiłam różyczkę w doniczce, ma takie małe pąki i kiedy na nią patrzę (a kwitnie przepięknie  ) zawsze myślę o wspólnocie modlitwy na Różańcu, jakie piękne pąki zanoszone od nas widzi Maryja  Pozdrawiam Was ciepło w ten przepiękny, gorący, czerwcowy dzień 
_________________ Wszystkie wasze sprawy niech się dokonują w miłości! (1 Kor 16, 14)
|
Pt cze 05, 2015 13:03 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|