Re: Komunia bez spowiedzi
Mariusz03061982 napisał(a):
Dzisiaj Po wielu miesiącach rozłąki z panem Bogiem a i także z kościołem postanowiłem sobie że czas już najwyższy nadszedł by zrobić gruntowny porządek w swoim życiu jeśli chodzi o sprawy duchowe.Po przeanalizowaniu swojego dotychczasowego życia czyli zrobieniu małego rachunku sumienia wyruszyłem w drogę do kościoła z wielką nadzieją na spowiedź i tym samym na przyjęcie komunii i pana Jezusa z powrotem do swojego serca.Strach przed spowiedzią odleciał ode mnie z chwilą przekroczenia progu kościoła.I tutaj pojawia się mój problem a właściwie chyba poważny grzech który zapewne popełniłem świadomie i łzami w oczach...
W raz z rozpoczęciem mszy św.zaczął też spowiadać ksiądz.Kolejka do konfesjonału ustawiła się błyskawicznie (chyba z 10 osób ) po chwili podszedłem i ja.Tak bardzo chciałem zdążyć na chwilę kiedy księża zaczną rozdawać komunię.Niestety nie udało się wróciłem do swojej ławki smutny,zawiedziony pojawiły mi się mocne łzy w oczach i tym samym jakiś żal lecz bez złości na kogokolwiek że nie zdążyłem ze spowiedzią.Nie potrafiłem opanować łez przez dłuższy czas.Zaczęto rozdawać komunię -podszedłem,uklęknołem przyjąłem modlitwą przeprosiłem i podziękowałem Jezusowi za przystapienie do tego cudownego zaszczytu.
Po zakończeniu mszy ksiądz spowiadał w dalszym ciągu z tym że ludzi było jeszcze więcej niż poprzednio.Zrezygnowany wróciłem do domu jednak ze świadomością że coś jednak zrobiłem źle bardzo źle co dalej z takim przeżyciem ? Co teraz ?
Jesli nie wyspowiadales sie a przyjoleś Komunię majac na sumieniu grzechy cieżkoe to popelniles świetokradztwo. Idz do spowiedzi.