|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 3 ] |
|
Prześladuje mnie poczucie grzechu. Czy jestem współwinny?
Autor |
Wiadomość |
luca9
Dołączył(a): Cz gru 31, 2020 18:04 Posty: 1
|
Prześladuje mnie poczucie grzechu. Czy jestem współwinny?
Kilka miesięcy temu moja siostra wzięła ślub kościelny. Nie dlatego, że jest gorliwie wierząca, przeciwnie. Wyśmiewa katolików, obraża Kościół, księży, pluje na chrześcijańskie tradycje. Wzięła go dla spokoju, żeby wszyscy się odczepili. W rozmowach z matką zarzekała się, że wróci do praktyk religijnych tuż po ślubie, bo teraz współżyje z partnerem i "jak tu chodzić do komunii". Naiwną miłość matki do dziecka łatwo oszukać, ale fakty pokazały inaczej. Nie w mojej kompetencji jest kogokolwiek potępiać, bo jako zwykły człowiek nie jestem żadnym przykładem. Jednak od tamtej pory zachodzę w głowę, czy postąpiłem dobrze, nie reagując i zostawiając to jej/ich sumieniu? Czy jednak świadomie zezwoliłem na świętokradztwo i mam prawo czuć się współwinny? Choć od początku miałem wątpliwości, czuję, jakbym zdradził Boga. Nie umiem sobie z tym poradzić. Nie wiem, jak zostałoby to odebrane w konfesjonale. Proszę o pomoc w ocenie sytuacji
|
Cz gru 31, 2020 18:43 |
|
|
|
|
inga_hp
Dołączył(a): Śr lip 10, 2019 11:46 Posty: 231
|
Re: Prześladuje mnie poczucie grzechu. Czy jestem współwinny
luca9 napisał(a): Kilka miesięcy temu moja siostra wzięła ślub kościelny. Nie dlatego, że jest gorliwie wierząca, przeciwnie. Wyśmiewa katolików, obraża Kościół, księży, pluje na chrześcijańskie tradycje. Wzięła go dla spokoju, żeby wszyscy się odczepili. W rozmowach z matką zarzekała się, że wróci do praktyk religijnych tuż po ślubie, bo teraz współżyje z partnerem i "jak tu chodzić do komunii". Naiwną miłość matki do dziecka łatwo oszukać, ale fakty pokazały inaczej. Nie w mojej kompetencji jest kogokolwiek potępiać, bo jako zwykły człowiek nie jestem żadnym przykładem. Jednak od tamtej pory zachodzę w głowę, czy postąpiłem dobrze, nie reagując i zostawiając to jej/ich sumieniu? Czy jednak świadomie zezwoliłem na świętokradztwo i mam prawo czuć się współwinny? Choć od początku miałem wątpliwości, czuję, jakbym zdradził Boga. Nie umiem sobie z tym poradzić. Nie wiem, jak zostałoby to odebrane w konfesjonale. Proszę o pomoc w ocenie sytuacji Rozwaz ze spowiednikiem. Powiedz to wszystko co tu napisaleś.
|
So sty 02, 2021 20:56 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Prześladuje mnie poczucie grzechu. Czy jestem współwinny
luca9 napisał(a): Kilka miesięcy temu moja siostra wzięła ślub kościelny. Nie dlatego, że jest gorliwie wierząca, przeciwnie. Wyśmiewa katolików, obraża Kościół, księży, pluje na chrześcijańskie tradycje. Wzięła go dla spokoju, żeby wszyscy się odczepili. W rozmowach z matką zarzekała się, że wróci do praktyk religijnych tuż po ślubie, bo teraz współżyje z partnerem i "jak tu chodzić do komunii". Naiwną miłość matki do dziecka łatwo oszukać, ale fakty pokazały inaczej. Nie w mojej kompetencji jest kogokolwiek potępiać, bo jako zwykły człowiek nie jestem żadnym przykładem. Jednak od tamtej pory zachodzę w głowę, czy postąpiłem dobrze, nie reagując i zostawiając to jej/ich sumieniu? Czy jednak świadomie zezwoliłem na świętokradztwo i mam prawo czuć się współwinny? Choć od początku miałem wątpliwości, czuję, jakbym zdradził Boga. Nie umiem sobie z tym poradzić. Nie wiem, jak zostałoby to odebrane w konfesjonale. Proszę o pomoc w ocenie sytuacji Bóg sobie poradzi, nie jesteś ani wszechmocny, ani miłosierny by decydować za innych i grzechy innych brać na siebie. Rozmawiałeś z siostrą o naganności jej traktowania matki i Boga, bez oczekiwanego efektu, to teraz módl się w intencji siostry i Bogu pozostaw osąd, nie zapominając celnicy i nierządnice wyprzedzą was do raju.
|
Pn sty 04, 2021 8:50 |
|
|
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 3 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|