Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr wrz 10, 2025 19:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 154 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona
 Wierzący a depresja. 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn lut 06, 2006 7:59
Posty: 42
Post 
Cytuj:
Chcesz popełnic samobójstwo... ? jak myślisz, dlaczego jeszcze tego nie zrobiłaś ?


Nie mam odwagi? Kiedyś gdy byłam w lesie było mi cholernie źle gdzieś w okolo było porozrzucane kwalki szkła... Myślałam żeby to zrobić ... ale nie , nie dałam rady . Jeszcze nie ... może kiedyś się odwarzę.


Pn lis 06, 2006 8:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Poszukująca - grzechem może być wyłącznie to, co zależy od Twojej woli.

Myslę, że to nieszcześliwe słowo - chodzi o uleganie rozpaczy, beznadziei, itd, ale jednak podlegające wysiłkowi woli. A zdecydowanie zazwyczaj podlega...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pn lis 06, 2006 9:01
Zobacz profil
Post 
HAUNEBU III napisał(a):
Jeśli depresja ma podłoże psychologiczne a nie somatyczne to nie potrzeba środków farmakologicznych ale życzliwej rozmowy i zainteresowania daną osobą


Radze nie wyglaszac tak kontrowersyjnej hipotezy. Koniecznosc stosowania lekow wystepuje praktycznie prawie zawsze w przypadku srednich epizodow depresyjnych (nie wspominajac juz o ciezkich przypadkach)

HAUNEBU III napisał(a):
.Jednym z następstw depresji są myśli samobójcze


Niekoniecznie.
Wyroznia sie nastepujace kryteria epizodu depresyjnego umiarkowanego i ciezkiego bez objawow psychotycznych na podstawie klasyfikacji ICD -10
A: Spelnione ogolne kryteria epizodu depresyjnego,czyli:
- epizod depresyjny trwa przez co najmniej 2 tygodnie
- w zadnym okresie zycia nie wystepowaly dotad objawy hipomaniakalne lub maniakalne, wystarczajace do spelnienia kryteriow epizodu hipomaniakalnego lub maniakalnego
-najczesciej stosowane przeslanki wykluczania: przyczyny epizodu nie wiaza sie z uzywaniem substancji psychoaktywnych ani z jakimkolwiek zaburzeniem organicznym
B: Wystepuja co najmniej 2 z 3 nizej wymienionych objawow:
- nastroj obnizony w stopniu wyraznie nieprawidlowym dla danej osoby, utrzymujacy sie przez wiekszosc dni i prawie kazdego dnia,w zasadzie niepodlegajacy wplywowi wydarzen zewnetrznych i utrzymujacy sie przez co najmniej 2 tygodnie
- utrata zainteresowan lub zadowolenia w zakresie czynnosci, ktore zwykle sprawiaja przyjemnosc
- zmniejszona energia lub zwiekszona meczliwosc
C: dodatkowo wystepuja objawy wymienione ponizej, dopelniajac laczna liczbe objawow do co najmniej 6 (depresja umiarkowana) lub 8 (depresja ciezka):
- spadek zaufania lub szacunku dla siebie
- nieracjonalne poczucie wyrzutow sumienia lub nadmiernej, nieuzasadnionej winy
- nawracajace mysli o smierci lub samobojstwie alboj jakiekolwiek zachowania samobojcze
- skargi na zmniejszona zdolnosc myslenia lub skupiania sie albo jej przejawy, takie jak niezdecydowanie lub wahanie sie
- zmiany w zakresie aktywnosci pyschoruchowej,w postaci pobudzenia lub zahamowania
- zaburzenia snu wszelkiego typu
- zmiany laknienia (wzrost lub spadek) wraz z odpowiednia zmiana masy ciala.

Jak wiec mozna zauwazyc mysli samobojcze moga towarzyszyc w przypadku depresji umiarkowanej lub ciezkiej,ale NIE OZNACZA ze tak jest zawsze. Zdarza sie,ze osoba chorujaca ciezko na depresje nie ma takowych mysli.Natomiast ryzyko juz samobojstwa w przebiegu depresji szacuje sie na ok 10-15% co jest wynikiem jednak dosc zatrwazajacym i mocno niepokojacym

poszukująca napisał(a):
. Chory na depresję często nie ma siły wstac z łóżka i umyć zębów a co dopiero już mówić o innych rzeczach...Oczywiscie ze należy wspomagać chorego ale zwykła rozmowa i pocieszanie nie pomoże. Bo chory nie widzi szansy poprawy. Niezbędna jest pomoc psychologa!


Psychologa??? Niezbedna jest pomoc PSYCHIATRY, psychologa nie.

ate napisał(a):
Depresja nawet jesli ma, jak to nazywasz ,podłoze psychologiczne to nicnierobienie z nia i tak spowoduje choroby somatyczne bo długotrwala wyniszcza organizm


Baaa, niepodjecie leczenia moze miec bardzo powazne konsekwencje. Depresja powoduje nie tylko schorzenia somatyczne, prowadzi do problemow socjoekonomicznych, prowadzi do powaznych obciazen finansowych pacjenta, jego rodziny i calego spoleczenstwa (w samym USA koszt nieleczonych przypadkow depresji szacuje sie na ok 10 mld dolarow rocznie). Jak wiec widac interesem calego spoleczenstwa powinno byc leczenie osob, ktore zachorowaly na ta chorobe.


Cz lis 09, 2006 18:30

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post 
kow3l napisał(a):
Psychologa??? Niezbedna jest pomoc PSYCHIATRY, psychologa nie.

I psychiatry i psychologa. Psychiatry, żeby bieżący epizod szybciej się skończył i by złagodzić objawy; psychologa, by w trakcie terapii odszukać przyczyny depresji i nauczyć się unikać warunków, w jakich powstaje, by nie wpaść w nią ponownie. Psycholog (i terapia) może mieć znaczenie zwłaszcza w przypadku powtarzajacych się epizodów.


Cz lis 09, 2006 18:41
Zobacz profil
Post 
Leczenie farmakologiczne z indywidualnymi oraz rodzinnymi dzialaniami psychoterapeutycznymi jest korzystne, niemniej rola psychologa jako lekarza nie jest niezbedna (malo powiedziane). W zasadzie lzejsza depresje lecza w Polsce praktycznie wylacznie lekarze rodzinni i internisci, a gdy sytuacja nie ulega poprawie "przejmuja" tych pacjentow psychiatrzy.Poza tym jak juz tu ktos wspomnial, wedlug modelu neurochemicznego przyczyna depresji moze byc takze niedobor pewnych amin biogenicznych,a wiec depresja może pojawić się "bez przyczyny".Nie martw sie - przyczyny depresji rozpoznaje lekarz prowadzacy i to on przeprowadza psychologiczna gadke z chorym i jego rodzina. Psychologa w zadnym wypadku w to nie mieszajmy...W przypadku nawrotow depresji to nie jest kwestia unikania warunkow w jakich powstaje,bo takowych sie poprostu nie da uniknac. Baaa, rola leczenia farmakologicznego i dawkowania lekow w tym etapie bardziej wzrasta i od niej zalezy skutecznosc leczenia.Istnieja niezbite dowody na to,ze duza depresja wykazuje tendencje do nawrotow,czesto w ciagu 2 lat. U co najmniej 75% chorych nawrot choroby wystepuje w ciagu 10 lat. Chorzy z dwoma lub wieksza liczba nasilonych nawrotow w ciagu 5 lat albo trzema nawrotami znacznie nasilonych zaburzen w ciagu zycia powinni otrzymywac leki dlugotrwale. Wydaje sie,ze dlugoterminowe leczenie przeciwdepresyjne zapobiega nawrotom. I tak w badaniu z randomizacja, u chorych ktorzy otrzymywali imipramine przez 3 lata,szansa unikniecia kolejnego epizodu depresji byla 4-krotnie wieksza niz u chorych , ktorzy po utrzymaniu remisji otrzymywali placebo. Podobnie wyniki odnotowano w badaniach przy uzyciu fluoksetyny,paroksetyny,wenlafaksyny,nefazodonu itp...Wszystkie leki przeciwdepresyjne wydaja sie uzyteczne w leczeniu dlugoterminowym,majacym na celu zapobieganiom nawrotom choroby Natomiast objawy rezydualne moga sie utrzymywac miesiacami a nawet latami po ustapieniu epizodu depresji, dlatego do osiagniecia pelnej poprawy czasami konieczne jest dodatkowe stosowanie srodkow potencjalizujacych (np lit,trijodotyronina)


P.S Piszac powyzszy post wykorzystalem niektore informacje zawarte w (Glick,Suppes, DeBattista,Hu,Marder) "Psychopharmacologic treatment strategies for depression,bipolar disoder,and schizophrenia" Annals of Internal Medicine,2001; 134:47-60


Cz lis 09, 2006 21:11

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post 
Metody psychoterapeutyczne mają istotne znaczenie w leczeniu depresji. Ludzie, którzy mają skłonności do depresji przejawiają specyficzny sposób myślenia o sobie i otaczającym je świecie. Mają zaniżoną samoocenę, błędnie oceniają swoje relacje z ludźmi oraz czarno widzą swoją przyszłośc. Osoby depresyjne nie są zadowolone ze swoich osiągnięć, mają kłopoty z pozytywną oceną samego siebie, negatywnie oceniają efekty swojego działania. Terapia jest po to, by to zmienic. Najpierw rozpoznac przyczyny (np. dzieciństwo), potem przepracowac.
To miałam na myśli mówiąc o "unikaniu warunków, w jakich powstaje depresja", bo sytuacji trudnych w życiu, naturalnie, uniknąc nie sposób :-) Terapia ma na celu zmianę reakcji człowieka na te sytuacje.


Cz lis 09, 2006 22:41
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 24, 2011 14:37
Posty: 440
Post Re: Wierzący a depresja.
Wypowiadać się można, ale jak ktoś nie miał nigdy wspolnego z tą dolegliwościa to sie niech nie wypowiada. Podam przykład, ktoś dręczony latami jego psychika jest zniszczona, co ma powiedzieć w tej sytuacji. Człowiek w depresji nie ma siła nawet na modlitwę a jeśli to czyni to robi to bezmyślnie. WPROWADZIć W DEPRESJę MOżNA KOGOś GADAJąC TAKIE GłUPOTY, żE DERPESJA DO BRAK WIARY. MóWIENIE TAK TO HIPOKRYZJA, TRZEBA ZASTANOWIć SIę NAD SWOJą WIARą I ZACZąć POMAGAć LUDZIOM A NIE SZKODZIć


N wrz 25, 2011 13:23
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 24, 2011 14:37
Posty: 440
Post Re: Re:
Jonathan Sarkos napisał(a):
Myślę, że sa rózne rodzaje depresji. Jedne ustępują pod wpływem zdarzeń takich jak wiara, czy przyjazd papieża. Inne nie ustąpią nawet gdyby wszyscy katolicy na świecie zaczęli się modlić za osoby nimi dotknięte.


Racja, bardzo dobre stwierdzenie


N wrz 25, 2011 20:18
Zobacz profil
Post Re:
kow3l napisał(a):
HAUNEBU III napisał(a):
Jeśli depresja ma podłoże psychologiczne a nie somatyczne to nie potrzeba środków farmakologicznych ale życzliwej rozmowy i zainteresowania daną osobą
Radze nie wyglaszac tak kontrowersyjnej hipotezy. Koniecznosc stosowania lekow wystepuje praktycznie prawie zawsze w przypadku srednich epizodow depresyjnych (nie wspominajac juz o ciezkich przypadkach)
zgadzam się :> dwa lata temu byłam w takim stanie, że życzliwe rozmowy i zainteresowanie dawały mi mniej więcej taką pomoc, co zjedzenie cukierka. gdyby nie silne leki, na pewno popełniłabym samobójstwo, bo niewiele już brakowało...
kow3l napisał(a):
poszukująca napisał(a):
. Chory na depresję często nie ma siły wstac z łóżka i umyć zębów a co dopiero już mówić o innych rzeczach...Oczywiscie ze należy wspomagać chorego ale zwykła rozmowa i pocieszanie nie pomoże. Bo chory nie widzi szansy poprawy. Niezbędna jest pomoc psychologa!
Psychologa??? Niezbedna jest pomoc PSYCHIATRY, psychologa nie.
psychiatra da ci leki ale to jest jedynie pomoc doraźna, jeśli nie przejdzie się porządnej psychoterapii to i tak wszystko prędzej czy później wróci.


N paź 09, 2011 22:30

Dołączył(a): Wt maja 25, 2010 10:57
Posty: 464
Post Re: Wierzący a depresja.
Cytuj:
psychiatra da ci leki ale to jest jedynie pomoc doraźna, jeśli nie przejdzie się porządnej psychoterapii to i tak wszystko prędzej czy później wróci.

To zależy. Mi nie pomogły 4 psychoterapie, pomogły za to leki. Każdy człowiek jest inny i na każdego działa co innego.

A psychiatra jest potrzebny właśnie po to, żeby skierować na psychoterapię lub wybrać inną metodę leczenia. Psycholog nie jest lekarzem.

_________________
Come and see the truth through lies you've been fed.
Weigh the worlds at hand, now which direction will you take?


Śr paź 12, 2011 18:27
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 24, 2011 14:37
Posty: 440
Post Re:
Jonathan Sarkos napisał(a):
Mi nasuwa się kilka:
1. Bóg chce czyjejś depresji z takich czy innych przyczyn.
2. Bóg nie potrafi sobie z nią poradzić.
3. Depresja to produkt Szatana.
4. Depresja nie ma nic z Bogiem czy Szatanem wspólnego.


Depresja jako choroba nie jest czymś dobrym. Jest wynikiem dwóch rzeczy
1) własnego grzechu, człowiek wtedy uważa się za samowystarczalnego
2) czyjegoś grzechu, nękany przez innych. Wtedy bierze czyjś grzech na swe barki, natomiast ci co doprowadzili tę osobę do tego stanu ponoszą odpowiedzialność (normalna sytuacja)

Cytuj:
Co się dzieje z samobójcami? Czy są oni potępieni?
Są oni najczęściej niepoczytalni w chwili, kiedy odbierają sobie życie. Przeważnie więcej winy ponoszą ci, co ich do samobójstwa doprowadzili.

Cytat z http://angelus.pl/index.php?option=com_ ... Itemid=790


Pt sty 13, 2012 3:00
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 24, 2011 14:37
Posty: 440
Post Re:
Bozon napisał(a):
ate napisał(a):
Wiara przed depresja nie chroni ,niewiara
jej nie powoduje.


Wiara pomaga wytrwać w tym stanie, niewiara powoduje często odejście. Ja wielokrotnie doświadczyłem obecności Boga, wielokrotnie z nim rozmawiałem w myślach. Zawsze od dziecka dał mi do zrozumienia, że życie dla mnie będzie ciężkie. Ja nigdy temu nie protestowałem. Wiara nie uchroni od tego ale umocni w wytrwałości. Bóg daje cierpienie ludziom po to aby ich zbawić, kocha najbardziej tych, którym daje najwięcej cierpienia. Marnują je ci którzy złorzeczą na to co ich spotyka a w buncie odchodzą. Ponieważ człowiek chciałby bez zasługi być w niebie.


Pt sty 13, 2012 3:07
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 24, 2011 14:37
Posty: 440
Post Re:
Bozon napisał(a):
Jedno jest pewne ,z prawdziwej depresji nikogo sama modlitwa nie wyciągnie.


Masz rację, tylko cud może uchronić


Pt sty 13, 2012 3:08
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 24, 2011 14:37
Posty: 440
Post Re:
KeyMaker napisał(a):
Niestety, ale wiara komplikuje życie i w skrajnych przypadkach prowadzi do depresji. To jest fakt.


Ponieważ wiara stawia wymogi. Prawdziwa wiara zawsze człowieka może nie wyciągnie z tego stanu ale pomoże mu przetrwać to cierpienie


Pt sty 13, 2012 3:12
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 24, 2011 14:37
Posty: 440
Post Re:
Kropka napisał(a):
Depresja, to nie kwestia wiary w Boga, tylko w siebie samego, we własne siły i możliwości. A wiara w Boga im jest silniejsza, tym bardziej może pomóc w walce z depresją. Ale wiara jest łaską, jedni mają jej mniej, inni więcej.


Bardzo mądrze powiedziane, to jest też moje zdanie


Pt sty 13, 2012 3:14
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 154 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL