"Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Autor |
Wiadomość |
terezjusz
Dołączył(a): N lis 07, 2010 15:04 Posty: 800
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Darku to w jaki sposób Piotrkowi mógłby pomóc egzorcyzm na odległość w łączności radiowej z księdzem prowadzącym audycje, co niejednokrotnie mu zalecałeś? Nie widzę wielkiej różnicy. Jeśli kapłan egzorcysta to robi to widocznie jest możliwe. A to pisałem do Piotrka a nie do Ciebie. Tobie pomaga naklejka św.Rity na szybie, On potrzebuje czegoś więcej.
Piotrek napiszę Ci na priv odnośnie tego księdza.
|
Wt cze 23, 2015 14:37 |
|
|
|
 |
Tomek44
Dołączył(a): Śr sie 04, 2010 20:18 Posty: 1593
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Piotr_Cristeros_Żarski napisał(a): Moje intencje. (...) 2-Za kumpla z pracy Roberta aby zrozumiał że donoszenie na kolegów z pracy jest ohydztwem.
Jeśli Twoi koledzy działają na szkodę pracodawcy - to grzeszą. No chyba, że ten Robert kłamie, albo przedmiot denuncjacji jest całkowicie nieistotny. Ohydztwem jest grzeszenie, tolerancja grzechu i próba bronienia grzechu.
|
Wt cze 23, 2015 15:03 |
|
 |
terezjusz
Dołączył(a): N lis 07, 2010 15:04 Posty: 800
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Ks. Adam egzorcyzmuje wodę na odległość w każdą pierwszą sobotę miesiąca podczas Mszy o godz. 10-tej. Podaje link do artykułu na ten temat. Darku wiem że klikasz w linki tylko 3 razy w roku  ale skoro ta kwestia jest w kręgu Twoich zainteresowań myślę że artykuł może Cię zainteresować, tym bardziej że jest tam wspomniany Twój ulubiony egzorcysta ks.Amorth https://wobroniewiaryitradycji.wordpres ... yzmowanej/
|
Wt cze 23, 2015 15:08 |
|
|
|
 |
Dariusz-555
Dołączył(a): Cz lip 29, 2010 17:35 Posty: 4304
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
padam ze zmęczenia po popołudniowej zmianie . jutro klikne , mam wolny internet . czterokrotnie Piotrowi proponowałem uskutecznienie starego rytu . zgadnij Terezjusz czy chociaż raz ustosunkował się . modlitwa o uwolnienie ( egzorcyzm ) na odległość TAK , nie jestem jednak pewny czy przez radio lub telefon jest możliwe . tu mam luke odnośnie mojej wiedzy . zresztą nie interesuje mnie jakakolwiek modlitwa przez telefon , przez radio tak , jednak poza modlitwami o uwolnienie . ponadto jestem zwolennikiem działania w REALU , a nie wiecznym klikaniem po różnych stronkach . jestem zwolennikiem prostych rozwiązań tj. realne działanie w Domu Bożym czyli kościele . czwartek , Radio Jasna Góra , po apelu ( powtórka piątek późnym wieczorem ) , program " przez uszy do duszy " , prowadzi Ojciec Marcin , zamelduje co ma nowego bezpośrednio od ks . Amortha .
|
Wt cze 23, 2015 21:51 |
|
 |
beti2503
Dołączył(a): Cz wrz 19, 2013 11:32 Posty: 537
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Tomek44 napisał(a): Piotr_Cristeros_Żarski napisał(a): Moje intencje. (...) 2-Za kumpla z pracy Roberta aby zrozumiał że donoszenie na kolegów z pracy jest ohydztwem.
Jeśli Twoi koledzy działają na szkodę pracodawcy - to grzeszą. Gdy brat twój zgrzeszy <przeciw tobie>, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. (Mt 18, 15) No chyba, że komuś <z racji zawodu> donoszenie tak weszło w krew, że nie widzi w tym niczego złego.. Przemyśl Tomku..
_________________ Wszystkie wasze sprawy niech się dokonują w miłości! (1 Kor 16, 14)
|
Śr cze 24, 2015 7:10 |
|
|
|
 |
Tomek44
Dołączył(a): Śr sie 04, 2010 20:18 Posty: 1593
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Skoro pracownik grzeszy przeciwko pracodawcy - to pracodawca ma pełne prawo porozmawiać w cztery oczy z grzeszącym przeciw niemu pracownikiem (Mt 18:15) Ale oczywiście widzę, że ty jak Piotr tak samo bronisz działania na szkodę pracodwcy. Obawiam się, że i Piotr też jest tym grzeszącym wobec pracodawcy pracownikiem.... To by oznaczało, iż jego intencją modlitewną byłaby dalsza możliwość "spokojnego" grzeszenia....
A z drugiej strony - pokaż mi w Biblii choć jeden werset, który traktuje jako grzech infomowanie osobę poszkodowaną o tym, że ktoś wyrzadził tej osobie szkodę. Instytucja świadków - a zatem "OHYDNYCH DONOSICIELI" wg ciebie i Piotra - znana jest nie tylko z przepisów świeckiego prawa, ale też Biblii. Oczywiście Bóg potępia świadka fałszywego, ale "świadek prawdomówny ratuje życie" Przysłów 14:25 BT.
|
Śr cze 24, 2015 7:51 |
|
 |
Tomek44
Dołączył(a): Śr sie 04, 2010 20:18 Posty: 1593
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Jeszcze jedno - jeśli komuś oszukiwanie kogokolwiek w jakikolwiek sposób weszło w krew, że nie widzi w tym nic złego, to czy taki grzech Bóg akceptuje? Przemyśl to beti.
|
Śr cze 24, 2015 8:04 |
|
 |
Dariusz-555
Dołączył(a): Cz lip 29, 2010 17:35 Posty: 4304
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
uzupełniając wczorajsze , wody dzielą się na - święta , święcona , egzorcyzmowana i błogosławiona .
co nieco z polityki , ostatnio Litwa wdrożyła " OJRO " , i już kryzys się zaczął , Litwini zastanawiają się jak będą żyć . wkrótce w Wielkiej Brytanii referendum o wyjściu Zjednoczonego Królestwa z Unii , w kolejce czeka Finlandia , Hiszpania i Niemcy . Kolos na glinianych nogach chwieje się . a w Najjaśniejszej Rzeczpospolitej pracownicy ZUS szykują się do odbioru " siedemnastek " .
|
Śr cze 24, 2015 8:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Tu się Tomek mylisz. Ten podpieprzacz szkodzi nie tylko mi ale i kierownictwu. Rzuca bezpodstawnymi oskarżeniami wobec kierowniczki. Ja swoje obowiązki zawodowe wykonuje dobrze. Strasznie to konfliktowy człowiek. Dzisiaj się tak zjeżył podczas spotkania z prezesem że aż strach było z nim rozmawiać. Oskarżenia o jakiś mobbing i dyskryminacje wobec swojego przełożonego to już jest szczyt bezszczelności. Bo kierownictwo mamy perfekcyjne.Każdy z nas pracowników wykonuje swoją robotę i nie ma do nikogo pretensji tylko on. A ma najmniej pracy z nas wszystkich. I chce jeszcze mniej. A resztę obowiązków zawodowych chce przerzucić na innych. Zarabiamy tyle samo więc wymagamy aby każdy z nas miał po równo pracy. A jemu to się nie podoba. Chce nic nie robić a kasę brać.
|
Śr cze 24, 2015 9:23 |
|
 |
Tomek44
Dołączył(a): Śr sie 04, 2010 20:18 Posty: 1593
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
No to Piotrze nie pisz "donos" tylko "bezpodstawne oskarżenie". Bo fałszywe świadectwo przeciw bliźniemu jest obrzydliwością dla Boga. Ewentualnie ten Robert ma jakieś problemy psychiczne - więc może psycholog/psychiatra mu może pomóc.
|
Śr cze 24, 2015 9:30 |
|
 |
Dariusz-555
Dołączył(a): Cz lip 29, 2010 17:35 Posty: 4304
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
albo Psalm 67 z " Armii . . . " , funkcjonuje z oczekiwanym rezultatem jeśli mamy wokół siebie kogoś " be " . łatwe , skuteczne , i bez zastanawiania się nad definicją donosu czy bezpodstawnego oskarżenia .
dziś wieczorem oglądamy świecące i latające robaczki świętojańskie .
|
Śr cze 24, 2015 10:58 |
|
 |
sonniger
Dołączył(a): Cz mar 14, 2013 9:31 Posty: 304
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Przed chwilą zgłosiłem do moderacji post Tomka44.
Nie rozumiem dlaczego ten człowiek wtrynia tutaj swój sekciarski nochal i krytykuje członków Róży na podstawie ich intencji.
Ja dostałem upomnienie za nazywanie sekciarza-sekciarzem.
Czekam na reakcję moderacji.
|
Śr cze 24, 2015 18:43 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Nie dopatrzyłem się "sekciarskiego wtrącania się w nie swoje sprawy". Jeśli by polemizował na temat prawd wiary lub krytykował/podważał katolickie poglądy, to w tym dziale nie byłoby to akceptowane. Ale nic takiego nie znalazłem.
Proszę o kontynuowanie.
_________________ Piotr Milewski
|
Śr cze 24, 2015 21:50 |
|
 |
beti2503
Dołączył(a): Cz wrz 19, 2013 11:32 Posty: 537
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Tomek44 napisał(a): Instytucja świadków - a zatem "OHYDNYCH DONOSICIELI" wg ciebie i Piotra - znana jest nie tylko z przepisów świeckiego prawa, ale też Biblii. Szkoda Tomku, że TYLKO "też" z Biblii. Szkoda, że TYLKO macie na ustach NIEKTÓRE cytaty wycięte z prawdziwego Pisma Świętego. Szkoda, że Pismo Święte wykorzystujecie do tego, by fałszywie nauczać ludzi. Szkoda, że nie odniosłeś się do mojej argumentacji odnośnie tej Waszej "instytucji sekciarskiej" - kiedy podałam argumenty dlaczego jesteś z sekty. Zaprzeczysz panującym u Was regułom? Powiesz, że ta kobieta (która po wystąpieniu od Was potrzebowała terapii dla ludzi wyrwanych z sekty) kłamała? Stań w prawdzie Tomek. Zdejmij te swoje różowe okulary. Dla mnie jesteś heretykiem. Twoje wypowiedzi są fałszywe od początku do końca. Szkoda mi czasu na prostowanie wszystkich Twoich manipulacji bo mam ważniejsze rzeczy do roboty. Ludzie, którzy prawdziwie szukają Boga rozmawiają w innym tonie niż Ty to robisz. Zastanów się po co jesteś ciągle wśród nas? Bo jeśli chciałbyś się przyłączyć do nas to już dawno byś to zrobił. A jeśli jesteś tylko po to, by nam przeszkadzać to Bóg widzi Twoją intencję serca. "Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój.." Przestań nas "nawracać" Tomek na swoją sektę. Nie chcesz przejrzeć to powodzenia w dalszym brodzeniu w tym bagnie. Przestań innych wciągać za sobą! Uszanuj wreszcie odrębność naszej grupy! Rozumiesz co to znaczy "mieć honor"? Czy dla Was już takie kryteria moralne nie istnieją?
_________________ Wszystkie wasze sprawy niech się dokonują w miłości! (1 Kor 16, 14)
|
Cz cze 25, 2015 10:04 |
|
 |
Tomek44
Dołączył(a): Śr sie 04, 2010 20:18 Posty: 1593
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
@beti
Myślę, że naruszasz regulamin tego działu ("wszelkie uwagi krytyczne") Oczywiście nietrudno wykazać jak bardzo się mylisz (albo swiadomie kłamiesz) wobec mnie i mojej religii - ale Jumik napisał ze tego typu posty byłyby stąd usuwane.
Twoje "argumenty" przeciwko SJ, nie są żadnymi argumentami. Posługiwanie się przykładem pojedynczych osób, które już nie są Świadkami Jehowy - nie ma nic wspólnego z obiektywnym spojrzeniem na całą społeczność SJ. Już samo użycie przez Ciebie pojęcia "wyrwać się" od Świadków Jehowy - świadczy o tym, że nie masz pojęcia o czym piszesz. Są bowiem przypadki wykluczania z naszej społeczności (za postępowanie sprzeczne z zasadami biblijnymi), jak i niektóre osoby same odchodzą. O istnieniu legendy, że Świadkowie Jehowy "nie pozwalają opuszczać swym członkom swych szeregów" usłyszałem kiedyś od mojej koleżanki szkolnej, która już wtedy była zakonnicą (obecnie pełni jedną z ważniejszych funkcji w swym zakonie, nawet na YT ją oglądałem), a ja wtedy byłem jeszcze katolikiem. Ale na własne oczy zobaczyłem, że to tylko legenda, "pobożne zyczenie".
A po drugie - budowanie obrazu o całej społeczności na podstawie "świadectwa" osób, które same odeszły, bądź zostały wykluczone z takiej społeczności - to równie dobrze można by zbudować obraz społeczności katolików na podstawie dokonań np. Adolfa Hitlera, który bądź co bądź był katolikiem. Mógłbym także napisać, że dziś w Polce w Sejmie, gdzie wisi krzyż, m. in. katoliccy posłowie różnych ugrupowań przegłosowali ustawę o in vitro (związaną z zabijaniem żywych istot ludzkich); bądź też napisać, że "część duchownych to pedofile" i tak jak Ty budować na takich podstawach obraz całej społeczności katolickiej - ale pewnie byś uznała, że to niewłaściwa metoda dokonywania takiej oceny.
Zapewne wolałabyś przedstawiać innym obraz społeczności katolickiej na podstawie innych osób niż np. Adolf Hitler. Więc takie same reguły stosuj wobec innych społeczności religijnych. Dokonuj więc oceny na podstawie obowiązujących zasad w tej społeczności a także faktycznego postępowania tych osób, które są członkami danej społeczności, a nie takich, które nie są SJ. Oczywiście od tego są inne tutaj działy.
|
Cz cze 25, 2015 11:37 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|