Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn cze 17, 2024 20:49



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 56 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Patrzenie na nagość 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post Re: Patrzenie na nagość
Wystarczy wyrazić to słownie: "Czy oglądanie komiksu (rysunkowego), w który występuje nagość (naga kobieta) jest grzechem?"

_________________
Piotr Milewski


Śr gru 21, 2011 21:45
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 03, 2011 18:57
Posty: 108
Post Re: Patrzenie na nagość
jumik napisał(a):
Wystarczy wyrazić to słownie: "Czy oglądanie komiksu (rysunkowego), w który występuje nagość (naga kobieta) jest grzechem?"
Ok, słuszna uwaga. Wprawdzie nagość nagości nierówna, więc nie do końca o to mi chodziło, ale faktycznie, jeśli starannie opiszę o co mi chodzi, to może mi się uda dobrze zadać pytanie.

WIST napisał(a):
Tak: gdy mowa o pornografii, podglądaniu.
Nie: gdy mowa o sztuce, gdy mąż w sypialni patrzy na żonę.


Zatem jak wygląda sprawa z nagimi kobietami na rysunkach, zdjęciach, obrazach, rzeźbach, filmach, animacjach, itp.? Kiedy jest to pornografia, a kiedy sztuka?

To znaczy co do pewnych sytuacji jestem niemal pewien, że jest to pornografia, a co do pewnych sytuacji jestem niemal pewien, że jest to sztuka (chyba Wenus z Milo to jest sztuka). Dlatego nie proszę o bardzo wyraziste przykłady dla obu grup.

Pornografię, w takim sensie w jakim ja ją rozumiem, uważam za coś obrzydliwego. Ale jeśli na zdjęciu na przykład po prostu stoi naga kobieta, to ja nie nazywam tego pornografią - a może powinienem? Na pewno nie mam ochoty oglądać przyrodzenia. Dla mnie coś takiego to już jest na 99% pornografia. Natomiast uważam, że kobiecy biust to ładny widok.

Patrzenie na rysunki, na których widoczny jest kobiecy biust sprawia, że odczuwam przyjemność. I teraz nie wiem, czy taka przyjemność nie nazywa się przypadkiem podnieceniem seksualnym? Gdybym miał pewność, że tak jest to miałbym problem z głowy - bo z tego co wiem, nie należy wzbudzać u siebie podniecenia seksualnego. Tylko, że nie mam tej pewności, bo zdałem sobie sprawę, że nie wiem co to tak właściwie jest "podniecenie seksualne".

Na zapytaj.wiara.pl natrafiłem na taką odpowiedź na pytanie: "co to jest podniecenie seksualne":

Cytuj:
Przyjemność seksualna to przyjemność odczuwana w organach seksualnych. Może być zupełna (gdy łączy się z orgazmem, szczytowaniem) lub niezupełna (gdy nie występuje orgazm, ale samo rodzące przyjemność podniecenie seksualne).

Oprócz przyjemności seksualnej teologia moralna mówi o dwóch innych rodzajach przyjemności, które grzechem nie są. Są to:

a) Przyjemność czysto duchowa. Rodzi się ona we władzach rozumu i woli dzięki osiągniętemu dobru duchowemu nadprzyrodzonemu (np. radość z modlitwy, zdobytej wiedzy itd).

b) Przyjemność zmysłowa. Jest to radość odczuwana przez człowieka z powodu osiągnięcia jakiegoś dobra zmysłowego, poznanego przez zmysły: wzroku, smaku, dotyku, słuchu, powonienia (np. jedzenia smacznych potraw, oglądania pięknego krajobrazu czy nawet spojrzenia na kobietę) (na podstawie A. Kokoszka, Moralność życia małżeńskiego, Tarnów 1999, s. 49)

Tyle że mężczyźnie chyba nie trzeba tłumaczyć, czym jest seksualne podniecenie...
Ależ właśnie trzeba tłumaczyć. Bo ja teraz nie wiem, czy jest to podniecenie seksualne, czy przyjemność zmysłowa.

Cóż, wtedy gdy uważałem, że w ogóle nie należy patrzeć na nagość w żadnej postaci i z żadnego powodu, było łatwiej.


Śr gru 21, 2011 22:27
Zobacz profil
Post Re: Patrzenie na nagość
Dołączę się do tematu.
Wczoraj czytałem artykuł i w artykule pojawiło się nazwisko aktorki.Wpisałem w Google i pojawiły się zdjęcia tej polskiej aktorki.Na jednym ze zdjęć jest ona od pasa w górę rozebrana i jest to zdjęcie z jakiegoś filmu ze sceną "łóżkową".Oczywiście zdjęcie sobie otworzyłem aby przeczytać opis z jakiego to jest filmu.Ale nic oprócz zdjęcia nie było.Zdjęcie wywołało we mnie podniecenie.Ale nie miałem myśli nieczystych.Nie pożądałem tej aktorki ani nic w tym temacie.Zwyczajna reakcja na nagość.
Wieczorem oczywiście przystąpiłem do komunii świętej.

Czy zatem popełniłem grzech ciężki?


Cz gru 22, 2011 7:36
Post Re: Patrzenie na nagość
Wojciech_74 napisał(a):
Zdjęcie wywołało we mnie podniecenie.Ale nie miałem myśli nieczystych.Nie pożądałem tej aktorki ani nic w tym temacie.Zwyczajna reakcja na nagość.
Wieczorem oczywiście przystąpiłem do komunii świętej.

Czy zatem popełniłem grzech ciężki?

O mamo kochana...skoro nie rozbudzałeś tego podniecenia, tylko było mimowolną (oczywistą) reakcją organizmu, to gdzie tu grzech?

Gdybyś "drążył temat", powiedzmy zostawił to zdjęcie na dłużej w tym celu, aby podniecenie wzrastało, gdybyś je świadomie rozbudzał...

(Swoją drogą, miałam po 8 godzin malarstwa tygodniowo (nie licząc innych zajęć, gdzie nagość również częstym była bywalcem ;-) ), a na nim m.in. akty z tzw modela...Gdybyś cały czas patrzył na nagość, jak na owoc zakazany, to nie dość, że nic byś nie zrobił, ale jeszcze byś się wykończył...jak długo może utrzymywać się podniecenie? dwie, trzy, pięć godzin?)

Spróbuj spojrzeć na piękno ludzkiego ciała jak rzeźbiarz..."rozebrać" technicznie, zauważyć(świadomie)proporcje.
Jak oglądasz akty znanych malarzy to uczysz się patrzeć na nagość ich oczyma. Zauważasz, jak fajnie układa się światłocień, albo, że jest ciekawa perspektywa, albo się zastanawiasz, jak ten Rubens to zrobił, że ciało wygląda jak drożdżowe ciasto, które ma się wylać z formy :D . ..i całe podniecenie się ulatnia, zostaje zadziwienie majstersztykiem artysty.

Jeśli chodzi o "dzieła" współczesne, to uważałabym bardziej, bo często granica między sztuką a pornografią jest baaardzo cienka.


Cz gru 22, 2011 8:27
Post Re: Patrzenie na nagość
marcepan napisał(a):
Ale jeśli na zdjęciu na przykład po prostu stoi naga kobieta, to ja nie nazywam tego pornografią - a może powinienem? Na pewno nie mam ochoty oglądać przyrodzenia. Dla mnie coś takiego to już jest na 99% pornografia. Natomiast uważam, że kobiecy biust to ładny widok.


No właśnie...jeszcze c.d. moich powyższych wywodów.
Papież, który kazał w Kaplicy Sykstyńskiej zamalować postaciom rodzinne kosztowności też nie miał ochoty oglądać przyrodzenia, tylko czy słusznie postąpił?
Musiały w nim wzbudzać niechciane uczucia...z tego pktu widzenia, postąpił właściwie...tylko, że oszpecił prawdziwe dzieło sztuki.

Starożytna Grecja...Posągi znanych rzeźbiarzy bez skrępowania pokazują przyrodzenie...Jak dla mnie całkowicie aseksualne, pokazane w sytuacjach kompletnie nie kojarzących się z seksem. Uważasz je, marcepan, za pornografię?

Kalendarze Pirelli.. w zasadzie te najbardziej intymne części ciała zakryte, a jednak dla mnie oczywista pornografia.
Zdjęcia robią znani fotograficy...
Prasa pieje z zachwytu nad ich artyzmem...Rozpoznaj w swoim sumieniu, czy oglądając taką sztukę zachwycasz się po prostu ludzkim ciałem, czy raczej pożądaniem, które w Tobie wzbudza.


Cz gru 22, 2011 8:45
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 03, 2011 18:57
Posty: 108
Post Re: Patrzenie na nagość
MARIEL napisał(a):
marcepan napisał(a):
Ale jeśli na zdjęciu na przykład po prostu stoi naga kobieta, to ja nie nazywam tego pornografią - a może powinienem? Na pewno nie mam ochoty oglądać przyrodzenia. Dla mnie coś takiego to już jest na 99% pornografia. Natomiast uważam, że kobiecy biust to ładny widok.


No właśnie...jeszcze c.d. moich powyższych wywodów.
Papież, który kazał w Kaplicy Sykstyńskiej zamalować postaciom rodzinne kosztowności też nie miał ochoty oglądać przyrodzenia, tylko czy słusznie postąpił?
Musiały w nim wzbudzać niechciane uczucia...z tego pktu widzenia, postąpił właściwie...tylko, że oszpecił prawdziwe dzieło sztuki.

Starożytna Grecja...Posągi znanych rzeźbiarzy bez skrępowania pokazują przyrodzenie...Jak dla mnie całkowicie aseksualne, pokazane w sytuacjach kompletnie nie kojarzących się z seksem. Uważasz je, marcepan, za pornografię?
Cóż, może i nie. Ale przyrodzenie to i tak nie jest widok, który chciałbym oglądać.

MARIEL napisał(a):
Kalendarze Pirelli.. w zasadzie te najbardziej intymne części ciała zakryte, a jednak dla mnie oczywista pornografia.
Zdjęcia robią znani fotograficy...
Prasa pieje z zachwytu nad ich artyzmem...Rozpoznaj w swoim sumieniu, czy oglądając taką sztukę zachwycasz się po prostu ludzkim ciałem, czy raczej pożądaniem, które w Tobie wzbudza.
Co to jest pożądanie? Według Wikipedii jest to "stan silnego pragnienia posiadania czegoś lub odbycia stosunku płciowego." Mimo wątpliwości zobaczyłem te kalendarze Pirelli, aby móc się odnieść, i nie zauważyłem u siebie pragnienia odbycia stosunku płciowego.


Cz gru 22, 2011 12:08
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Patrzenie na nagość
Czy rozpoznanie podniecenia sprawia Ci trudność?

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Cz gru 22, 2011 12:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 03, 2011 18:57
Posty: 108
Post Re: Patrzenie na nagość
Soul33 napisał(a):
Czy rozpoznanie podniecenia sprawia Ci trudność?
Tak, ponieważ nie jestem pewien, co nim jest. Widzę co najmniej 2 możliwe interpretacje:

:arrow: Ekscytacja połączona z ciekawością, taka jak na przykład wtedy, gdy myślę: "Za chwilę wejdę na forum.wiara.pl, ciekawe, co mi odpisali".
:arrow: Obleśne i wulgarne ślinienie się na widok szczegółowo pokazanych aktów płciowych.


Cz gru 22, 2011 12:59
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Patrzenie na nagość
W tym kontekście chodziło o podniecenie seksualne. Na pewno nie musi się wiązać z żadnym z wymienionych przez Ciebie.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Cz gru 22, 2011 13:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 03, 2011 18:57
Posty: 108
Post Re: Patrzenie na nagość
Soul33 napisał(a):
W tym kontekście chodziło o podniecenie seksualne. Na pewno nie musi się wiązać z żadnym z wymienionych przez Ciebie.
Czy mógłbyś mi w takim razie wyjaśnić, czym jest podniecenie seksualne?


Cz gru 22, 2011 14:33
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Patrzenie na nagość
Wiesz, ja to w ogóle sądzę, że nadmierne analizowanie oraz pilnowanie swoich uczuć i reakcji może być szkodliwe, szczególnie, gdy ktoś ma skłonności do jakichś problemów nerwicowych.

Ale u młodych mężczyzn, podniecenie seksualne chyba zawsze wiąże się ze wzwodem. W takim wypadku raczej nie ma wątpliwości, gdy wywołują to zdjęcia.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Cz gru 22, 2011 15:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 03, 2011 18:57
Posty: 108
Post Re: Patrzenie na nagość
Soul33 napisał(a):
Wiesz, ja to w ogóle sądzę, że nadmierne analizowanie oraz pilnowanie swoich uczuć i reakcji może być szkodliwe, szczególnie, gdy ktoś ma skłonności do jakichś problemów nerwicowych.
Może i może być szkodliwe, ale mi się jednak wydaje, że w tym przypadku wolałbym rozwiać swoje wątpliwości. Tzn. nadmierne analizowanie owszem, może być szkodliwe, ale wydaje mi się, że w tym przypadku z mojego punktu widzenia nie jest to nadmierne (chyba). Bo mi nie chodzi o to, aby do sprawy podejść w 100% za pomocą umysłu (coś takiego jest niemożliwe i zawsze można znaleźć dziurę w całym). Chodzi mi o to, abym załapał: "Aaaa...to o to chodzi"; aby wskazówki były wystarczająco dla mnie wyraźne.

Soul33 napisał(a):
Ale u młodych mężczyzn, podniecenie seksualne chyba zawsze wiąże się ze wzwodem. W takim wypadku raczej nie ma wątpliwości, gdy wywołują to zdjęcia.
Czyli chcesz powiedzieć, że jeśli młody (powiedzmy poniżej 30 lat) mężczyzna (zdolny do wzwodu) ogląda zdjęcia albo nawet filmy z nagimi kobietami i nie ma przy tym wzwodu, ani nie jest jego świadomym celem osiągnięcie wzwodu, to wszystko jest w porządku?
I tak samo, jeśli kieruje swój wzrok bezpośrednio na biust/pośladki jakiejś kobiety, ale nie doświadcza przy tym wzwodu (ani nie jest to jego świadomym celem; co więcej: niczego sobie nie wyobraża) to również wszystko jest w porządku?

Moim zdaniem to byłoby dość "odważne" postawienie sprawy...


Cz gru 22, 2011 16:06
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Patrzenie na nagość
Chodzi raczej o świadomy cel czerpania z tego przyjemności seksualnej.

Miałem na myśli młodszych, zwykle nastolatków. Wtedy trudno o inne reakcje i łatwo rozpoznać.

Natomiast co do zdjęć, to sam oceniaj, czy przesadnie eksponują seksualność czy nie.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Cz gru 22, 2011 16:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 03, 2011 18:57
Posty: 108
Post Re: Patrzenie na nagość
Soul33 napisał(a):
Chodzi raczej o świadomy cel czerpania z tego przyjemności seksualnej.
Wybacz, że znów zadam pytanie, ale co to w takim razie jest przyjemność seksualna? Czy jest to przyjemność związana z tym, że płeć męska i żeńska się od siebie różnią?

Na tej stronie: http://www.katolik.pl/czy-pocalunek-jes ... 16,cz.html można przeczytać:
Cytuj:
Przyjemność seksualna a pobudzenie seksualne

Na koniec jeszcze jedno dopowiedzenie. Poruszamy się po terenie delikatnym, powiedziałbym subtelnym i bardzo łatwo o nieporozumienie ze względu na nieprecyzyjność i wieloznaczność języka, którym się posługujemy. Pragnę zatem rozróżnić pojęcia „przyjemność seksualna” i „pobudzenie seksualne”. Pobudzenie jest stanem fizjologicznym zdrowego organizmu obiawiającym się: napięciem („wyczuwam istnienie” narządów rozrodczych), podnieceniem (gotowość narządów rozrodczych do działania), który prawidłowo kończy się działaniem płciowym (wytrysk nasienia męża do dróg rodnych żony). Tymczasem przyjemność seksualna jest pojęciem dużo szerszym. Seks to po polsku płeć.

Każda komórka ciała człowieka jest oznaczona, ktoś powiedział – stygmatyzowana – płcią, męską lub kobiecą. Wszystko, co robimy jest zatem „płciowe”. Czerpanie naturalnej przyjemności z wzajemnej atrakcyjności, wręcz swoistego przyciągania płci, nie musi mieć nic wspólnego z jakimkolwiek pobudzeniem seksualnym w rozumieniu wyjaśnionym powyżej. Mężczyźni chcą imponować kobietom, chcą być podziwiani przez nie (mężczyzna długo pozostaje pod wrażeniem... jakie zrobił na kobiecie). Kobiety pragną się podobać mężczyznom (mimo, że niektóre mówią,a nawet myślą, że się stroją i upiększają dla samych siebie). Pewien stary zakonnik ze skruchą wyznał, że zawsze wolał rozmawiać z kobietą młodą i piękną niż ze starą i brzydką. W cieszeniu się naturalną atrakcyjnością w kontaktach z drugą płcią nie ma niczego złego. A przecież przyjemność tę można nazwać „seksualną”, bo jej źródłem są różnice płci. W tym rozumieniu, chłopak i dziewczyna „chodzący” ze sobą mogą czerpać ogrom radości i przyjemności seksualnych płynących z wzajemnej atrakcyjności różnych płci (tylko proszę nie wyrywać tego zdania z kontekstu, bo mogłoby być opacznie zrozumiane.)
Chłopaku i dziewczyno, zastanówcie się uczciwie – czy wasz pocałunek rodzi przyjemność czystą czy nieczyste pobudzenie seksualne?


Czy też może masz na myśli "pobudzenie seksualne", które charakteryzuje się (również z powyższego tekstu):

:arrow: napięciem („wyczuwam istnienie” narządów rozrodczych),
:arrow: podnieceniem (gotowość narządów rozrodczych do działania), który prawidłowo kończy się działaniem płciowym (wytrysk nasienia męża do dróg rodnych żony)

Czyli wnioskuję, że można to uprościć i powiedzieć, że "pobudzenie seksualne" charakteryzuje się po prostu wzwodem (u mężczyzny). Jeśli tak, to moje pytania z poprzedniego posta nadal są aktualne.

Soul33 napisał(a):
Miałem na myśli młodszych, zwykle nastolatków. Wtedy trudno o inne reakcje i łatwo rozpoznać.
Cóż, ja mam 22 lata, więc nie wiem, czy mnie to dotyczy.

Soul33 napisał(a):
Natomiast co do zdjęć, to sam oceniaj, czy przesadnie eksponują seksualność czy nie.
Właśnie o to mi między innymi idzie w tym temacie, abym nabrał umiejętności takiej oceny i między innymi po to zadaję te wszystkie pytania.
Czuję się trochę, jakbym brał udział w tego typu rozmowie:

A: Co to jest test na inteligencję?
B: To jest test, który mierzy inteligencję.
A: A co to jest inteligencja?
B: To jest to, co mierzą testy inteligencji.

Czyli B zakłada, że A już wie o co chodzi (albo chce go spławić, ale o to Cię nie posądzam ;) )


Cz gru 22, 2011 18:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 03, 2011 18:57
Posty: 108
Post Re: Patrzenie na nagość
MARIEL napisał(a):
Kalendarze Pirelli.. w zasadzie te najbardziej intymne części ciała zakryte, a jednak dla mnie oczywista pornografia.
A według Katechizmu Kościoła Katolickiego to chyba jednak nie jest pornografia...
Cytuj:
KKK 2354 Pornografia polega na wyrwaniu aktów płciowych, rzeczywistych lub symulowanych, z intymności partnerów, aby w sposób zamierzony pokazywać je innym. Znieważa ona czystość, ponieważ stanowi wynaturzenie aktu małżeńskiego, wzajemnego intymnego daru małżonków. Narusza poważnie godność tych, którzy jej się oddają (aktorzy, sprzedawcy, publiczność), ponieważ jedni stają się dla drugich przedmiotem prymitywnej przyjemności i niedozwolonego zarobku. Przenosi ona ich wszystkich w świat iluzoryczny. Pornografia jest ciężką winą. Władze cywilne powinny zabronić wytwarzania i rozpowszechniania materiałów pornograficznych.


Cz gru 22, 2011 21:32
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 56 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL