Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 25, 2025 20:02



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Wiara a kariera 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 13, 2005 18:36
Posty: 116
Post Re: Wiara a kariera
Cytuj:
Jeśli robisz cokolwiek wbrew woli Boga, to twoje podejście nie ma tutaj nic do rzeczy.

Ale chyba kariera piosenkarska (bo chyba o tym rozmawiamy) nie jest wbrew woli Boga... Albo coś przeoczyłem w nauce Kościoła...?
Myślę, że ciężko byłoby znaleźć taki zawód, takie zajęcie, które apriori zakłada czynienie grzechu (oczywiście wykluczamy takie patologie jak pornobiznes i inne tego typu).
Jeżeli przyjmiemy pewne priorytety to prawie każde zajęcie można pogodzić z życiem chrześcijańskim.

Cytuj:
A Jezus nauczał, że się nie da pogodzić służby dla mamony i dla Boga.

Dokładnie to było: "Nie można służyć Bogu i mamonie"
Trzeba więc robić tak, żeby to mamona służyła tobie, a nie Ty - jej.
A na poważnie: jeżeli jako priorytet na pierwszym miejscu postawimy Boga, wiarę i życie zgodne z wiara, i będziemy żyć według tego, to myslę, że niezależnie od zajęcia, zawodu, nie zbłądzimy.

Zawsze jest jakieś "ale". Pewne zajęcia, prowadzenie przedsiębiorstwa, kariera są niekiedy bardzo absorbujące i stawiają nas przed trudnymi wyborami, jeżeli chcemy przestrzegać zasad życia chrześcijańskiego. Czasami po prostu brakuje czasu. I niekiedy rzeczywiście pojawia się dylemat: Bóg, czy kariera. Teraz jak tu rozmawiamy wybór jest prosty. Ale jeżeli ktoś poświęcił na rozwój kariery i talentu kilkanaście lat, i musi np. wybrać podpisanie decydującego kontraktu, który go jednak tak zaangażuje, że nie będzie w stanie przestrzegać choćby właściwego przeżywania niedziel i świąt, już nie mówiąc o nabożeństwach i modlitwach w zwykłe dni - wtedy wybór jest trudny. Często jednak zaangażowanie w karierę pojawia się stopniowo, drobnymi decyzjami pochłaniając coraz bardziej życie człowieka i niepostrzeżenie staje się niewolnikiem mamony.

Czyli: można pogodzić zawód z wiarą, ale w trakcie rozwoju zawodowego trzeba uważać, aby nie stać się niewolnikiem własnej kariery.

_________________
Zrozum aby uwierzyć, uwierz aby zrozumieć.


So paź 13, 2012 15:36
Zobacz profil
Post Re: Wiara a kariera
Cytuj:
który go jednak tak zaangażuje, że nie będzie w stanie przestrzegać choćby właściwego przeżywania niedziel i świąt, już nie mówiąc o nabożeństwach i modlitwach w zwykłe dni


Jakoś sobie nie wyobrażam takiego kontraktu, a szczególnie dla piosenkarki. Nie słyszałem o takiej która by śpiewała przez cała Niedziele :D
Poza tym wyjazdowe koncerty nie sa organizowane w buszu, gdzie nigdzie wokół nie ma koscioła lub chociazby możliwości posłuchania Mszy w radiu.

Tak wiec Login, przesadza ze swoimi tekstami w rodzaju:
Cytuj:
A Jezus nauczał, że się nie da pogodzić służby dla mamony i dla Boga.


Co w takim razie trzeba by powiedziec o naukowcach, którzy na wiele miesiecy wyjeżdżaja na Antarktydę lub do Arktyki i służąc nauce całkowicie pozbawiaja sie możliwosci uczestnictwa w Mszach św. Jakoś nigdy i nigdzie nie słyszałem by ktos sie o nich nieochlebnie z tego wzgledu wyrażał.
Znam również czlowieka (bardzo mocno wierzącego), który z racji swojego zawodu, podisuje kontrakty zobowiazujace go do spedzania nieprzerwanie 3 miesiecy na morzu, po czym 3 miesiace w domu i znów w morze...i tak w kółko....za całkiem przyzwoita pensję
No tak zawsze można by powiedziec, ze służy mamonie....Pewnie lepiej by było (wg. Logina) by zmienił zawód i za 1500 miesięcznie woził zaprawę w taczkach. Tylko z tego co wiem jeszcze żaden spowiednik mu tego nie poradził. Pewnie spowiednicy sa kiepscy co?.....albo po prostu logicznie rozumują.


So paź 13, 2012 17:06

Dołączył(a): Śr kwi 01, 2009 19:33
Posty: 624
Post Re: Wiara a kariera
Szymon Hołownia jakośtam godzi.


Wt paź 16, 2012 18:58
Zobacz profil
Post Re: Wiara a kariera
Tutaj, proszę, znalazłem Pana godzącego wiarę i karierę (tzn nie wnikam czy właściwie pojmuje wiarę ani jaki jest jego poziom wiedzy o wierze ale sam fakt że się otwarcie przyznaje do chrześcijaństwa uznałem za duży +, co jednak w tym środowisku nie jest aż tak niezwykłe :) )


Załączniki:
267607_10151076202731643_613399732_n.jpg
267607_10151076202731643_613399732_n.jpg [ 41.96 KiB | Przeglądane 1613 razy ]
Śr paź 17, 2012 21:58
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30
Posty: 1518
Post Re: Wiara a kariera
Kariera na stronach tabloidów:zmiany partnerów,rozrzutny tryb życia,nałogi itp... :?

_________________
Zdrowego rozsądku życzę...


Śr paź 24, 2012 19:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Wiara a kariera
tylko czy tak musi być? To człowiek sam wybiera sposób życia. Popatrzmy choćby na Annę Dymną ,której bycie znaną aktorką nie przeszkadza poświęcać życia opiece nad niepełnosprawnymi. Pomijam fakt małych szans na zrobienie kariery w showbiznesie :) ale przy założeniu że ktoś jednak zrobilby- czy musi taki być? Czy musi wywoływać skandale, rozwodzić sie zanim sie dobrze ożeni, zmieniać partnerów..? A może mógłby swoją pozycję wykorzystać żeby pomagać innym?
W naszym Ruchu DK jest wiele znanych osób, są samorządowcy, politycy, osoby zamożne i na stanowiskach. Są wiernymi małżonkami, są wierzący, angażują się w pomoc potrzebującym, umieją podzielić się z innymi. Tylko rzecz w tym że jezeli polityk sie puszcza i zdradza żonę wywołuje to raczej niesmak i negatywny jego odbiór, a aktor bez skandalu jest nudny? Nigdy nie rzumiałam ludzi którzy zaczytują się idiotycznymi pisemkami typu Viva itp . Przeciez to obraża ludzką inteligencję....

_________________
Ania


So paź 27, 2012 8:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 22:41
Posty: 219
Post Re: Wiara a kariera
Cytuj:
Czy można karierę w showbiznesie pogodzić z wiarą?? Zawsze podobała mi się kariera piosenkarki i to jest takie moje marzenie ale Bóg jest dla mnie na pierwszym miejscu. Chciałabym umieć to pogodzić czy to jest możliwe???



Kariera piosenkarki czy kogokolwiek innego nie jest w żaden sposób sprzeczny z wiarą- samo w sobie.
Inna jest jednak kwestia ,że robienie kariery w takich zawodach w dzisiejszych czasach zazwyczaj napiera na łamanie Bożych praw a nawet na nakłanianie innych do rzeczy zakazanych.
Uważam jednak ,ze jeśli ktoś naprawdę ma talent i zamierza go "pomnażać"-to może nie na pewno -ale uważam ,ma całkiem realną szansę zrobić karierę która kto wie czy ostatecznie nie będzie większa od tych którzy tego talentu nie mają. Dzisiaj niektórzy artyści kompensują sobie braki talentu np tym ,że rozbiorą się ,albo zrobią coś kontrowersyjnego. Dla niektórych "kontrowersja" jest takim "turbo-dopalaczem" aby przyspieszyć robienie kariery. Dla Katolika oczywiście niektóre z tych "turbodopalaczy" są zakazane ,ale dzisiaj kontrowersją jest powiedzenie ,że jest się praktykującym Katolikiem ,że jest się przeciw Aborcji , adopcji dzieci przez 'homosiów" itd. Tak więc i na tych "sterydach" przyspieszających przyrost popularności można się wspomóc i to przestrzegając prawa Bożego.-taka moja opinia.

Oczywiście samo bycie piosenkarką nie jest zakazane, problem tylko w tym ,że dzisiaj część gwiazd jest nie tylko artystami w danej dziedzinie (np piosenkarz ,tancerz) ,ale stają się Striptizerami , bluźniercami itd. Jeśli będziesz chciała być sławną piosenkarką która jest praktyczną Katoliczką ,to raczej będzie znacząco trudniej. Możliwe nawet ,że widzący w Tobie talent menagerowie i reszta będą używali różnych metod psychologicznego wywierania wpływu by wiarę wybić z głowy. To żadne teoryjki spiskowe tylko logika- niepraktykująca gwiazda jest lepszą maszynką to robienia pieniędzy niż praktykująca ,a tu w grę mogą wchodzić olbrzymie kwoty.
Myślę ,że dziś bycie powszechnie znaną piosenkarką-katoliczką jest znacząco trudne i ryzykowne ,ale nie niemożliwe. Grunt to ludzie na jakiś trafisz - jedni naprawdę Ciebie uszanują ,a drudzy nawet jeśli będą udawali ,że nic do Twojej wiary nie mają (wiarygodność to podstawa manipulatorów) to kto wie czy ostatecznie nie będą jakimiś metodami-może nawet bardzo podstępnymi i wyrafinowanymi próbowali tego w Tobie zniszczyć.
Osobiście odradzam i nie szedł bym w to ,choć taka kariera która godzi wiarę z tym zawodem nie jest kategorycznie wykluczona.

_________________
...Tyś jest Piotrem Opoką, a na tej opoce wybuduje kościół mój,a bramy piekielnego nie przemogą...
( w języku Aramejskim ewangelista użył słowa "kepha"(opoka),w dwóch miejscach)
_______________________________________________________


Pt lis 02, 2012 15:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt paź 12, 2012 15:28
Posty: 28
Post Re: Wiara a kariera
jak ktoś ma swoje zasady, to żadne gwiazdorstwo, pieniądze nie powinno zmienić wiary w ateizm.

_________________
Obrazek


Pt lis 09, 2012 16:39
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL