Dylemat moralny. Co radzicie?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Re: DYLEMAT MORALNY, CO RADZICIE?
Marek_Piotrowski napisał(a): Mam wrażenie że Twoim problemem jest raczej skrupulanctwo. Raczej nie. Raczej sumienie się obudziło i chwała mu za to. @przystojniakAlus ma rację mówiąc: Alus napisał(a): Lepiej weź sie za naukę, idź do pracy, zarabiaj i zwróć wspomagając swoimi pieniędzmi, adekwatnie do wyłudzonej kwoty, potrzebujących.
|
Śr sie 03, 2016 20:44 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dylemat moralny. Co radzicie?
Helenka, jezeli on sie zacznie uczyc i skoncz studia uczciwie, to naprawde nie musi reszte zycia splacac tej renty. Uczylas sie zawsze solidnie? Twoje dzieci tez? Bo wiesz, jesli nie, to powinnismy wszyscy panstwu EXTRA koszty naszego odwiedzania szkoly oddac.Przynajmniej tych sciagnietych klasowek, powtarzania klasy, wagarow itp...
|
Śr sie 03, 2016 20:48 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dylemat moralny. Co radzicie?
Kael napisał(a): Helenka, jezeli on sie zacznie uczyc i skoncz studia uczciwie, to naprawde nie musi reszte zycia splacac tej renty. Uczylas sie zawsze solidnie? Twoje dzieci tez? Bo wiesz, jesli nie, to powinnismy wszyscy panstwu EXTRA koszty naszego odwiedzania szkoly oddac.Przynajmniej tych sciagnietych klasowek, powtarzania klasy, wagarow itp... Oj, masz racje, że nie musi do końca życia spłacać, ale może pomagać potrzebujacym w miare mozliwości i w ramach zadośćuczynienia. Rzeczywiście zwróciłam uwage na słowa Alus o kontynuowaniu nauki uczciwie i pomocy, a nie zwróciłam uwagi na to, że ma oddać całość. I nie mówie o oddawaniu państwu. Jeszcze tego by brakowało, a rząd sobie dałby podwyzki .
|
Śr sie 03, 2016 20:55 |
|
|
|
|
Marek_Piotrowski
Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48 Posty: 3265
|
Re: DYLEMAT MORALNY, CO RADZICIE?
Helenka napisał(a): Marek_Piotrowski napisał(a): Mam wrażenie że Twoim problemem jest raczej skrupulanctwo. Raczej nie. Raczej sumienie się obudziło i chwała mu za to. Pięknie. Jeszcze mu dowal skrupułów.
_________________ pozdrawiam serdecznie Marek
|
Śr sie 03, 2016 21:44 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dylemat moralny. Co radzicie?
Marek_Piotrowski napisał(a): Pięknie. Jeszcze mu dowal skrupułów. No nie, pochwal go za to Oblałbys egzanim z teologii moralnej u prymasa Polaka, kiedy jeszcze był wykładowcą na UAM. Jestem pełna uznania dla tego młodego człowieka, że widzi swoje niewłaściwe postepowanie. To jest krok w dobra strone. Nie zasypuje sumienia gruzem, a je pielęgnuje.
|
Śr sie 03, 2016 21:58 |
|
|
|
|
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8670
|
Re: Dylemat moralny. Co radzicie?
Sam napisał, że ma problem ze skrupulanctwem, więc na pewno nie chodzi o budzące się sumienie: przystojniak napisał(a): Tak kochani, jestem skrupulantem od dawna.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Śr sie 03, 2016 22:43 |
|
|
japi77
Dołączył(a): Śr sie 03, 2016 21:42 Posty: 1
|
Re: Dylemat moralny. Co radzicie?
Zauważyłem cytat z "Murzynka Bambo" . Ale do rzeczy. -Nie Masz powodu czuć się źle, ponieważ Państwa nie oszukałeś, a co najwyżej Wykorzystałeś lukę prawną. Większość tak czyni. A jeśli chodzi o wyrzuty moralne, to Możesz tylko zadośćuczynić Bogu np. przez dążenie do poprawy. Tak czyń, abyś Czuł się z tym dobrze. Bóg i tak wszystko widzi, więc jeśli nadal Pobierasz rentę, to taki jest Jego plan. A celem ostatecznym jest dojście do świętości. Poprawa zbliży Cię do niej. Powodzenia
|
Śr sie 03, 2016 23:22 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dylemat moralny. Co radzicie?
Soul33 napisał(a): Sam napisał, że ma problem ze skrupulanctwem, więc na pewno nie chodzi o budzące się sumienie: Skrupulanctwo skrupulanctwem, a czyn wątpliwy moralnie czynem wątpliwym moralnie. A co do tego, czy budzi się jego sumienie: nie miał tych skrupułów od początku a od niedawna. japi77 napisał(a): Większość tak czyni I to ma być usprawiedliwienie? japi77 napisał(a): Tak czyń, abyś Czuł się z tym dobrze. Bóg i tak wszystko widzi, więc jeśli nadal Pobierasz rentę, to taki jest Jego plan. A celem ostatecznym jest dojście do świętości. Poprawa zbliży Cię do niej. Powodzenia W tej chwili proponujesz mu realizację tego o co pytał, a to zły plan (porzucenie studiów i zwracanie pobranej renty). Na pewno to nie jest plan Boży. Planem Boga może być doprowadzenie go do uczciwego studiowania i wrażliwości na ludzką krzywdę.
|
Cz sie 04, 2016 7:41 |
|
|
przystojniak
Dołączył(a): Śr sie 03, 2016 16:46 Posty: 69
|
Re: Dylemat moralny. Co radzicie?
Helena, problem ze skrupułami miałem jeszcze zanim zacząłem pobierać świadczenie a nie od niedawna. Teraz skrupuły wzięły za łeb moją edukacje, wcześniej brały inne dziedziny mojego życia.
Myślę, że jest to sytuacja 2 w 1. Po pierwsze być może obudziło się moje sumienie, po drugie skrupuły zaatakowały tę rozterkę, przez co dojście samemu do odpowiedniego rozwiązania problemu sprawia mi problem.
Od jakiegoś czasu odczuwam, że szatan chce mnie zniszczyć finansowo. Np. Często nachodziły mnie myśli żeby komuś dac jakieś pieniądze/upominek, chwile później miałem przeczucie że MUSZĘ ofiarować danej osobie te pieniądze bo się zobowiązałem przed Bogiem/że obiecałem Bogu, że to zrobię...
|
Cz sie 04, 2016 12:14 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dylemat moralny. Co radzicie?
przystojniak napisał(a): Helena, problem ze skrupułami miałem jeszcze zanim zacząłem pobierać świadczenie a nie od niedawna. Teraz skrupuły wzięły za łeb moją edukacje, wcześniej brały inne dziedziny mojego życia. Ok, ja to rozumiem, ale zdaje sie, że akurat w tym temacie masz od niedawna skrupuły. Zauważ, że nie poparłam (ani Alus ani Kael) Twego planu porzucenia studiów i zwrócenia pobieranej renty. przystojniak napisał(a): Myślę, że jest to sytuacja 2 w 1. Po pierwsze być może obudziło się moje sumienie, po drugie skrupuły zaatakowały tę rozterkę, przez co dojście samemu do odpowiedniego rozwiązania problemu sprawia mi problem. Dlatego powinieneś przede wszystkim udać się do psychologa lub kierownika duchowego, ale w zadnym razie nie przerywać studiów. Tu także, a może przede wszystkim należałoby skorzystać z sakramentu pokuty i pojednania. Poszukaj dobrego spowiednika. Osobiście polecam franciszkanów lub dominikanów. przystojniak napisał(a): Od jakiegoś czasu odczuwam, że szatan chce mnie zniszczyć finansowo. Np. Często nachodziły mnie myśli żeby komuś dac jakieś pieniądze/upominek, chwile później miałem przeczucie że MUSZĘ ofiarować danej osobie te pieniądze bo się zobowiązałem przed Bogiem/że obiecałem Bogu, że to zrobię... no i oprócz spowiednika, koniecznie kierownika duchowego. To szatan jest źródłem grzechu.
|
Cz sie 04, 2016 12:23 |
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Dylemat moralny. Co radzicie?
Helenka napisał(a): Marek_Piotrowski napisał(a): Pięknie. Jeszcze mu dowal skrupułów. No nie, pochwal go za to Oblałbys egzanim z teologii moralnej u prymasa Polaka, kiedy jeszcze był wykładowcą na UAM. Jestem pełna uznania dla tego młodego człowieka, że widzi swoje niewłaściwe postepowanie. To jest krok w dobra strone. Nie zasypuje sumienia gruzem, a je pielęgnuje. No ale widzisz że moralność moralnością, ale pieniądze cały czas bierze więc tutaj żadne sumienie sie w nim nie obudziło, w sumie jak nie pracuje, nie chce mu sie uczyć, to przez to zaczął dużo myśleć no i niestety.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Pt sie 05, 2016 18:38 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dylemat moralny. Co radzicie?
@Robek Zanim nie zwrócisz owych 50 zł kasjerce, nie zabieraj głosu w sprawach moralności.
|
Pt sie 05, 2016 18:41 |
|
|
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8670
|
Re: Dylemat moralny. Co radzicie?
Robek, to nie jest śmieszne. Skrupulantyzm to rodzaj nerwicy, a nerwica może bardzo utrudniać spokojne życie.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
So sie 06, 2016 13:44 |
|
|
Augustynka
Dołączył(a): Śr sie 10, 2016 8:24 Posty: 27
|
Re: Dylemat moralny. Co radzicie?
Myślę podobnie jak jeden z moich przedmówców: zacznij żyć uczciwie, studiować, zarabiać, bo są przecież prace dla studentów, a potem, w miarę możliwości wynagrodzić tak niegodne postępowanie pomagając potrzebującemu...Dobrze, że masz wrażliwe sumienie! Nasz święty Rodak, JP2, nie akceptował ściągania...
|
Śr sie 10, 2016 9:20 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dylemat moralny. Co radzicie?
przystojniak napisał(a): Witajcie
1. Od kilku lat pobieram rentę rodzinną po zmarłej mamie 2. Warunkiem pobierania świadczenia jest nauka(w sensie posiadania statusu ucznia/studenta) 3. Ostatnio bardzo męczą mnie myśli odnośnie mojego postępowania. Mianowicie chodzi o to że nie wywiązuję się należycie z obowiązków wynikających z bycia uczniem/studentem. Z frekwencją nie jest źle, zarówno w okresie szkolnym jak i na studiach. Gorzej z nauką. Mianowicie sporo ściągałem, spisywałem prace domowe, na studiach podobnie. Czasem ściągałem cały egzamin a czasem tylko jeden wzór. 4. Problem: Ostatnio nachodzą mnie myśli, że powinienem oddać pobrane pieniądze i zrzec się dalszego świadczenia, ponieważ status studenta zachowuje w sposób nie do końca uczciwy, a nawet zrezygnować ze studiów bo nieuczciwym byłoby okazywanie dyplomu na który się nie zapracowało... Poza tym, gdybym nie ściągnął na maturze z angielskiego wstępu i zakończenia listu pewnie bym nie zdał, więc jakim prawem studiuję?
Jak Wy to widzicie z boku? Co możecie mi doradzić? Przez kilka lat, do tej pory pobrałem około 40 tysięcy świadczenia... Czy powinienem zrzec się świadczenia i zwrócić pieniądze? Podejrzewam, że twój post jest formą prowokacji. Nie wierzę w twój dylemat uczciwości. Powiem szczerze, jest nie z tego świata. Gdyby inni ludzie mieli takie dylematy, to świat był by pełen dobra, piękna i podziwu. Tak na marginesie, dopóki studiujesz, to prawnie te pieniądze ci się należą i nie musisz je zwracać, no chyba, że sam chcesz, to oddaj je na cele charytatywne. To, że ciągasz nie ma z nimi nic wspólnego. Nie jesteś w tym osamotniony. Ja ściągałam, moje dzieci ściągały i myślę, że wnuki również będą. Program edukacyjny jest chory i czasem trzeba ściągnąć, bo nie wszystko idzie wklepać na pamięć. Nasz rozum też ma swoją pojemność. To są uroki życia szkolnego i nie ma nic wspólnego z naszą uczciwością. Proponuję ci studia skończ, bo masz ku temu możliwości- choćby finansowe, a nie każdy je ma. Studia dają szansę na lepszą, bardziej płatną pracę. Nie zmarnuj tego, bo do końca życia będziesz żałował.
|
Śr sie 10, 2016 17:07 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|