No przecież nie ukrywam, że jestem z epoki przedlodowcowej

i to upoważnia nas do nie tyle akceptacji tego stanu rzeczy, co do korzystania dla podniesienia swojego majątku?

Zawsze powtarzam, że jeśli dobro trafi tylko do jednej osoby, to już jest dobrze.

och zefciu..., cos dzisiaj jesteś gapą . Spójrz na kolorowankę i cudzysłów w mailu berta . I uśmiechnij się szeroko, o tak , a od razu humor Ci wróci.

Wszyscy jesteśmy, przecież następna epoka lodowcowa już niedługo, już niedługo...


Ja nie polecam tego stanu. Zwracam tylko uwagę, że reklama w ten sposób działa. Możemy reklamować etycznie, romantycznie, skandalicznie , lub pornograficznie. (Ja polecam pierwsze dwie opcje). Ale - realistycznie.

Lew Starowicz? Dlaczego nie od razu Lew Rywin? Albo Tołstoj?

zefciu pewnie ciągle jeszcze wstrzymuje się od gromkiego "Aaaaaaa nie mówiłem...". Dlatego się pewnie musi ograniczać...

Bo tylko to nazwisko znam z czasów jego popularności .

Hehehe, od razu w aferę?

reklama w zaświatach? Już real to za mało?

Osoby uciekające w pornografię często posiadają problemy, które rozwiązuję w tych dwóch e-bookach. Jedna książka jest poświęcona nieśmiałości a druga brakowi znajomych a w zasadzie o tym jak go rozwiązać i zjednywać sobie ludzi.

To książki w formie elektronicznej, więc polecić musi je ktoś kto ma duży zasięg w internecie. Obawiam się, że ani Lew Starowicz ani Maryla Rodowicz nic nie zdziała. Chcę trafić do młodych osób.

To powodzenia w przekonaniu gwiazdy porno do reklamy tych e-booków . Przecież jej oglądalność spadnie

Styl faktycznie nie przypomina autora książek. Ale sam dylemat mógłby być przez kogoś rozważany.

Tym niemniej, widziałem fragment jednego filmiku i akurat w tym przypadku wyraźnie przekraczają one granice dobrego smaku (bo wizualnie stylistyka przypomina nędzne tanie porno), więc cały wątek to jedna wielka wydmuszka. Zatem pewnie zwykły spam.

Nie ma o czym dyskutować.

Fajnie, że niektórzy biorą mnie za trola. Najlepiej mnie zbanujcie i będziecie mieli spokój.

Nie przesadzaj. Nikt za Ciebie decyzji nie podejmie. Masz wskazówki, a co z nimi zrobisz, to Twoja broszka.

Eee tam, gdyby każdego trola banować, to fora świeciłyby pustkami. I moderować nie miałby kto...

Ten, miałem na myśli oczywiście zupeeeeełnie iiiiinnych modów, tu wszyscy są super. Łubu dubu, łubu dubu...

A co do Ciebie to ja pewności nie mam. Chcesz reklamować swoje (?) dwie książki? Czy nabijać szum medialny wokół jakiejś wideo-blogerki? Soul już kliknął na jej profil, więc stawiam raczej na o drugie. A to podchodzi pod próbę reklamy wirusowej.

Czy to troll czy to jakiś klon, z każdym można pogadać, bo w końcu na forum nie tyle gada z konkretną osobą, ale z samym jej gadaniem. Ilość trolla w forumowym poście, jest więc odwrotnie proporcjonalna do sensowności wypowiedzi. Wychodzi na to, że zapewnienia o przystojniakowatości czy inteligencji, nie pomogą zbyt wiele, kiedy nie ma co poczytać.

Dlatego kiedy ktoś chce 'pomóc ofiarom' porno, ale nie wiadomo czemu w tytule nazywa je 'gwiazdami' porno, czy jeszcze lepiej 'współpracą' z nimi - jak gdyby takowa była możliwa, to nie trzyma się to kupy ale wygląda na klasyczną ściemę.
Tak, że zamiast bić się w pierś, że trollem nie jesteś, ustosunkuj się np. do uwagi @Helenki dającej Ci dobre rady, że współpraca z gwiazdą, która podkopie jej gwiazdorstwo, to mało przemyślany model marketingowy.

Zatytułowałem wątek w ten sposób, ponieważ wszystko co jest związane z seksem przyciąga ludzką uwagę. Chciałem w ten sposób uzyskać większą liczbę wejść i porad. W treści napisałem że nie jest to typowa gwiazda porno...

Ofiar porno nie nazwałem gwiazdami porno ani nie zamierzam współpracować z ofiarami porno. Przeczytaj jeszcze raz. Ofiarą porno nie sa aktorzy, tylko tysiące osób, które sięgają po takie treści.

Co do wypowiedzi Helenki. Nie sądzę żeby jej oglądalność spadła, ponieważ nie nawołuję tam do zaprzestania oglądania pornografii(jest tylko jedno zdanie o tym aby nie sięgać po używki i pornografię, tylko szukać rozwiązania problemu), tylko rozwiązuję problemy, które uprzykrzają ludziom życie. Można powiedzieć, że odstawienie pornografii w tym przypadku jest efektem ubocznym zmian, które proponuję czytelnikom.

Zdaje się, że Soul wszedł na tę stronę ..., ja już nie muszę.

Niezła deklaracja, nie chcesz współpracować z gwiazdami porno, tylko jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności cały wątek nazywa się 'współpraca z gwiazdą porno' no i rzeczona gwiazda (nietypowa - bo są i typowe, jak wynika z wypowiedzi) będzie się w planowanym przedsięwzięciu udzielać, chyba dobroczynnie. Oczywiście nie będzie to współpraca, bo współpracą to się brzydzisz, jak widać na załączonym obrazku.
Całości tej ciekawej filozofii dopełnia pogląd, że ofiary pornografii to tylko oglądający, a nie 'aktorzy'. Ci zapewne wg Ciebie są beneficjentami tego układu. W końcu aktor to szanowany zawód z tradycjami, prawda?
A wypowiedź do Helenki to już naprawdę hit. Jak się okazuje nie nawolujesz do zaprzestania oglądania pornografii, czyli jednak chcesz żeby ofiary były nadal ofiarami (!), a odstawienie pornografii to skutek uboczny, czyli strata a nie zaleta (!). No a to wszystko dlatego, że uważasz się za osobę rozwiązującą problemy 'uprzykrzające ludziom życie'.
Jesteś dzisiaj trzeźwy jak to piszesz?

Gugiel tak łatwo podbija w górę? Wystarczy powtarzać 7 razy wyraz w jednym poście? Pytam, bo się nie znam, jak ta reklama wiralna (wirusowa?) funkcjonuje.

Nietypowa, ponieważ na swoich filmach nie uprawia seksu, jedynie o nim mówi.
Napisałem, że nie chce współpracować z ofiarami
Ofiara w moim mniemaniu jest osobą oglądającą takie treści, bo to ona się uzależnia, traci swój czas i jest bombardowana na każdym kroku przez reklamy, media, linki, banery erotyką. Tysiące młodych osób w Polsce się zatraca, a kilkadziesiąt ma z tego pieniądze i jest szczęśliwa.

Nawołując do zaprzestania oglądania pornografii nie da się sprawić, że ktoś przestanie sięgac po takie treści. To co zakazane kusi bardziej. Po drugie nawołując do tego bezpośrednio owa video-blogowiczka nie zareklamowałaby moich produktów, ponieważ zrobiłaby sobie antyreklamę.
Nie zależy mi na tym żeby ktoś oglądał tego typu filmy, ale wiem że nie da się sprawić aby ktoś ot tak przestał.
Tak to skutek uboczny, ponieważ w swoich e-bookach nie rozwiązuję bezpośrednio problemu pornografii tylko kilka innych, przez które ludzie sięgają po takie treści lub w jeszcze inny sposób odreagowują.

W wielu przypadkach, jedynym kontaktem jaki młodzi mężczyźni mają z kobietami są takie filmy. Spowodowane jest to niesmiałością oraz brakiem znajomych. Rozwiązuję przyczynę a nie skutek. Mogę stworzyć e-booka jak uwolnić się o pornografii, ale czy to dostarczy im znajomych, czy dzięki temu pokonają niesmiałość i zdobędą prawdziwą kobietę z którą będą mogli założyć rodzinę? Jeżeli problem nie zostanie rozwiązany z centrum, bardzo prawdopodobnym jest(wg mnie jest to pewne), iż po jakimś czasie wrócą do tego w czym dawali upust negatywnym emocjom.