Witajcie, dziękuję za przydział "Wniebowstąpienie Pana Jezusa". Oto jakie roważanie jako pierwsze przyszło do mnie po "wygooglaniu". Słowa bł. ks. Jerzego: "Zasadniczą sprawą dla wyzwolenia człowieka i narodu jest przezwyciężenie lęku. Lęk rodzi się przecież z zagrożenia. (...) Jeśli prawda będzie dla nas taką wartością, dla której warto cierpieć, warto ponosić ryzyko, to wtedy przezwyciężymy lęk, który jest bezpośrednią przyczyną naszego zniewolenia. (42M)". Jestem bardzo wdzięczny ks. Jerzemu za to rozważanie. Kilka dni temu razem z rodziną modliłem się przy Jego grobie Mówienie prawdy, dążenie do prawdy, bronienie prawdy jest dla mnie zbyt często problemem. Nie chce się narazić na drwiny, na krytykę, na plotki. Nie zawsze z pokorą potrafię przyjąć prawdę o sobie np. podczas superwizji. Niekiedy kłamię, żeby uciec przed stanięciem w prawdzie wobec innych, samego siebie. Nawet podczas spowiedzi trudno mi przyznać się do niektórych grzechów i kręcę. Panie Jezu dla Ciebie chcę ponosić ryzyko i cierpieć z powodu prawdy

@Synoracza. Bardzo poruszające słowa ks. Jerzego
Tak właśnie zauważyłam, że przynajmniej parę osób z grupy dostało
rozważanie tajemnic, które w jakiś sposób są dla nich szczególnie
ważne, ukochane, potrzebne do przemyślenia.
Zauważyłam przydział dla Humaloga, który ostatnio ostro
opowiedział się przeciwko znieważeniu (w jego opinii) wizerunku
Maryji.
Duch wieje kędy chce

A propos punktu 9 z intencji na listopad.

Nie wiem czy o uzdrowienie, chyba lepiej o lekka śmierć, a najbardziej o to by nie cierpiał.
Tak silnej wiary to niestety nie posiadam by wierzyć w uzdrowienie w tym przypadku....nie wiem

Wczoraj spotkało mnie coś ciekawego. Byłam zaprzątnięta wieczorną gonitwą i nagle moje myśli się zatrzymały (samo z siebie), zaczęłam coś czuć dziwnego i myśl - głowę daję, że jest już wpół do, bo mnie coś autentycznie przyciąga. Była 21:33 Nasza modlitwa ma MOC.

Najlepiej o potrzebne dla niego łaski, czy lekkiej śmierci,
czy uzdrowienia to już Bóg będzie wiedział, co dla niego
będzie najlepsze.
Ja czasem modlę się z 15-minutowym opóźnieniem i tak sobie myślę,
czy jeszcze "zahaczam" o wspólną modlitwę z kimś z grupy,
ale często mam wrażenie, że nie modlę się sama

Nie chciałem pisać, ale skoro dodałaś to ja miałem wczoraj takie wrażenie około 21:27 bo spojrzałem na zegarek w kuchni "czy to już?".

Taka mnie naszła filozoficzna (albo pseudofilozoficzna) myśl, że może podczas modlitwy dotykamy czegoś co nie trzyma się tak kurczowo czasu?

Chciałem dołączyć intencje za wszystkich uzależnionych.Kilka lat temu miałem okazje pracować z takimi ludżmi i wiem jak im jest bardzo ćiężko wyjśc z nałogu...pozdrawiam

powtórka z Medjugorje . góra Podbrdo , gdzie ukazuje się Matka Pokoju - Gospa .
http://de.swoopshare.com/file/116ed8f61 ... 2.JPG.html
tę fotke wykonałem dzień po objawieniu , dokładnie w tym miejscu .
świetnie że nasza grupa różańcowa umacnia się .

Piękne zdięćie Darku.Musze sie pochwalic,ale miałem okazje byc 2 razy w Medjugorje!!!!Było pięknie.Muszę tez ci podziękowac za bardzo cenne porady lekarskie.Przy spotkaniu z lekarzem na pewno mu wszystko powiem.Fajnie ze jest nas coraz więcej,ja tez się bardzo ciesze....

niektórzy z nas odczuwają łączność z naszym forum w trakcie różańca o 21.30 .
http://de.swoopshare.com/file/cadf74356 ... 9.JPG.html
na fotce ( już raz ją zapodałem - teraz powtórka ) podobne zjawisko w Medjugorje ( 02.08.12 ) . objawienie Gospy dobiega końca , wierni machają Naszej Pani na pożegnanie . na twarzach dało się zauważyć " wróć , Pani Medjugorska , zostań na dłużej i zrób porządek z tym naszym nieudolnym światem " .
i zrobi , na pewno . . .

Maryja zrobi?....a sama mówi Nie dysponuję wszystkimi łaskami. Otrzymuję od Boga to, co uzyskam modlitwą, 31.08.1982r.

Zmiana naszych tajemnic listopadowych i wszystkie 10 intencji forumowych już zaakceptowane i pobłogosławione

Wszystkie dziesięć intencji? Nie wiem dlaczego myślałam, że będzie wybrana
jedna z tych naszych propozycji, ale jeśli wszystkie dziesięć "przeszło" to fantastycznie

Nie trzymam się tak kurczowo i precyzyjnie czasu, chociaz staram sie, ale wiem, ze nie zawsze może wyjść. Myślę jednak, ze modlitwa jest ponadczasowa no i odnosi sie do Kogoś kto jest Panem czasu (ale mi sie wzieło za filozofowanie ).
Wczoraj jednak była 21.30 i w moim domu rozbrzmiał potrójny głos.....tak spontanem dołaczyli do mnie żona i potomek .
Nawet pies grzecznie siedział i nie przeszkadzał, chyba bydle skapowało, ze dzieje się cos ważnego.....no to dam mu dzisiaj troche kiełbasy w nagrode...albo nie, nie bede kałmuka rozpuszczał