"Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
sonniger napisał(a): Jak zaczniesz pisac merytorycznie to wrócimy do dyskusji. Nie da sie polemizować z infantylnymi emocjami..... Może i infantylne, ale to Jezus nie dał mi prawa osądzania, choćby tych z punktu widzenia co poniektórych, odstępców, czyli ludzi rozwiedzionych żyjących w małżeństwach niesakramentalnych, czy nawet tych o preferencji homoseksualnych. A Kościół nie ma prawa nikogo potępiać.
|
N lut 15, 2015 17:15 |
|
|
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Kael napisał(a): Oczekiwanie, ze kiedykolwiek kolegium biskupie czy kardynalskie bedzie monolitem w kazdej sprawie, zeby wierni mogli sie o ten monolit rozbijac, badz na nim wspierac i juz w ogole nie musieli samodzielnie myslec jest naiwnoscia.
Ja bym wręcz powiedział, że taka sytuacja, gdyby miała miejsce, powinna budzić czujnośc i niepokój. Jako niewierzący szanuję natomiast to, że, co by nie mówić, w KRK pewien pluralizm światopoglądowy jednak jest.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
N lut 15, 2015 17:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Czyli Alus z tego co zrozumiałem to aby nie osądzać nikogo to musimy zgadzać się na każdą herezję jaka chce podstępnie wejść do Kościoła Katolickiego ? Zresztą i tak już nasza wiara katolicka przypomina herezje protestanckie niż prawdziwą wiarę jaką przekazał nam Jezus. Dość że Kościół jest atakowany z zewnątrz to jeszcze jest rozbijany i rozmiękczany od środka. Jeden kapłan powiedział że jego pragnieniem jest aby Kościół katolicki na powrót stał się Kościołem wojującym. I ja się z tym zgadzam.
|
N lut 15, 2015 17:43 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Czym innym jest zgoda na herezje, a czym innym osad osoby. To chyba oczywiste i latwe do odroznienia? Nie ma chyba nawet swietych, ktorzy zawsze byliby bezgrzeszni i nieomylni. Bycie biskupem a nawet papiezem nie daje nieomylnosci i bezgrzesznosci z automatu na co dzien. A Pan Jezus zdecydowanie zabranial osadow a tym bardziej potepiania kogokolwiek (nie - czegokolwiek ). Nie wiem w jakim sensie ow kaplan teskni za Kosciolem wojujacym. Mam nadzieje, ze nie ogniem i mieczem? Pan Jezus wysylal uczniow w swiat ubogich. Ale na to potrzeba Mu calkowicie zaufac, ze On bedzie dzialal. Ktos kto chce widziec (wlasne) sukcesy bedzie raczej "zabijal niewiernych", czyli kazdego kto nie bedzie chcial myslec jak on. A co do przyspieszenia konca swiata -Cristeros- napisał(a): Przesłanie z Akita jest jasne. Jeśli dalej będziemy tak żyć jak do tej pory to koniec świata przyjdzie prędzej niż się tego spodziewamy. To chrzescijanie od zarania oczekuja go jak najszybciej. Ty tez, kiedy odmawiasz Ojcze Nasz. Dlaczego jeszcze go nie ma? Sw Piotr o tym pisal Cytuj: Nie zwleka Pan z wypełnieniem obietnicy - bo niektórzy są przekonani, że Pan zwleka - ale On jest cierpliwy w stosunku do was. Nie chce bowiem niektórych zgubić, ale wszystkich doprowadzić do nawrócenia. 2P 3,9
|
N lut 15, 2015 18:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
-Cristeros- napisał(a): Czyli Alus z tego co zrozumiałem to aby nie osądzać nikogo to musimy zgadzać się na każdą herezję jaka chce podstępnie wejść do Kościoła Katolickiego ? Od kiedy to tęsknota ludzi w małżeństwach niesakramentalnych za Komunią z Jezusem, dostrzegania tego cierpienia i ukazywanie, stanowi herezję? Cytuj: Zresztą i tak już nasza wiara katolicka przypomina herezje protestanckie niż prawdziwą wiarę jaką przekazał nam Jezus. Jezus przekazał nam kategoryczny zakaz osądzania....rozwodników i homo także, o czym precyzyjnie wskazuje KKK Cytuj: Dość że Kościół jest atakowany z zewnątrz to jeszcze jest rozbijany i rozmiękczany od środka. Jeden kapłan powiedział że jego pragnieniem jest aby Kościół katolicki na powrót stał się Kościołem wojującym. I ja się z tym zgadzam. Właśnie wojujący legł u podwalin rozpadu i wielu krwawych działań - tępienie heretyków, Inkwizycja, palenie czarownic. Kościół buduje jedynie prawda, pokój i miłość. Atakowanie Kościoła z zewnątrz mamy zapewnione przez samego Jezusa Mnie prześladowali i was prześladować będą i kto chce Mnie naśladować niech weźmie krzyż swój....nie wojuje z nikim.
|
N lut 15, 2015 18:28 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Alus nadmierne miłosierdzie prowadzi do złudnych nadziei!!! Zresztą smutne jest to w dzisiejszym Kościele że aby uratować jedną duszę próbuje się rozmywać prawdy wiary,które powinny być nienaruszalne. Pod to można sobie podporządkować małżeństwa żyjące w związkach niesakramentalnych. Grzech zawsze będzie grzechem. A człowiek żyjący w grzechu nie ma prawa przyjmować Komunii Św. bo to jest świętokradztwo
|
N lut 15, 2015 19:26 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
-Cristeros- napisał(a): Jeden kapłan powiedział że jego pragnieniem jest aby Kościół katolicki na powrót stał się Kościołem wojującym. I ja się z tym zgadzam. Skoro tak - czy mógłbyś wyjaśnić, co konkretnie przez to wojowanie rozumiesz?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
N lut 15, 2015 19:43 |
|
 |
sonniger
Dołączył(a): Cz mar 14, 2013 9:31 Posty: 304
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Cytuj: Jezus przekazał nam kategoryczny zakaz osądzania....rozwodników i homo także, o czym precyzyjnie wskazuje KKK Może najpierw poczytaj co na temat cudzołożników i sodomitów mówi Biblia, a dopiero potem rozgłaszaj herezje kasperowsko-marxistowskie. Kael Zacznij rozróżniać ocenę od osądu. Osąd jest ostateczny i przysługuje tylko Bogu. Ocena to coś bez czego człowiek nie może egzystować.
|
N lut 15, 2015 21:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Kościół wojujący to taki, który ma na tyle siły i odwagi aby móc podjąć walkę ze złem wewnątrz swoich struktur jak i na zewnątrz Kościoła. A nie próbujący układać się i pertraktować ze złem tłumacząc to wszystko fałszywym miłosierdziem i jednością chrześcijan.
|
N lut 15, 2015 21:31 |
|
 |
beti2503
Dołączył(a): Cz wrz 19, 2013 11:32 Posty: 537
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Alus napisał(a): Jezus przekazał nam kategoryczny zakaz osądzania....rozwodników i homo także, o czym precyzyjnie wskazuje KKK Osądzać kogoś to znaczy wydawać na kogoś wyrok. Jedynym sędzią jest Bóg, dlatego nie mamy prawa nikogo osądzać bo nie wiemy, na ile Bóg zechciał doświadczyć człowieka, który grzeszy. Ja bym jednak oddzieliła "osądzanie człowieka" - czyli potępianie go za to, że grzeszy od "osądzania czynu" - czyli nazywania grzechu po imieniu. Jeśli ktoś kradnie, to nazywajmy czyn po imieniu - to jest kradzież. Ale nie mnie osądzać tego człowieka (w sensie duchowym) bo za czyn powinien on oczywiście zostać ukarany i jeśli jestem świadkiem kradzieży to jestem zobowiązany do ujawnienia przestępcy. W sensie duchowym nikogo nie mogę spisywać na straty - nigdy - nawet jeśli byłby to najgorszy grzesznik jakiego znam. Bóg, jeśli tylko zechce, każdego może przecież obdarzyć łaską nawrócenia. Powinienem więc modlić się za tego człowieka, o łaski dla niego. Nie drugi człowiek jest dla mnie wrogiem ale szatan, który kusi i niszczy każdego z nas. „Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawiajcie się jemu!” (1P 5,8-9) Jeśli mój brat ulega szatańskim pokusom powinienem go ratować na wszelkie możliwe sposoby - napomnieniem, rozmową, radą, modlitwą - wszystko zależy od sytuacji i relacji jakie mam z tym człowiekiem. Na pierwszym miejscu stawiając jednak troskę o własną duszę, żeby nie żyć wciąż z belką w oku wpatrując się w owe źdźbło w oku brata.
_________________ Wszystkie wasze sprawy niech się dokonują w miłości! (1 Kor 16, 14)
|
N lut 15, 2015 22:30 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
-Cristeros- napisał(a): Kościół wojujący to taki, który ma na tyle siły i odwagi aby móc podjąć walkę ze złem wewnątrz swoich struktur jak i na zewnątrz Kościoła. A jeszcze konkretniej, na czym ta walka - szczególnie w odniesieniu do na zewnątrz - ma polegać, o jakich metodach mówimy?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn lut 16, 2015 5:17 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
sonniger napisał(a): Cytuj: Jezus przekazał nam kategoryczny zakaz osądzania....rozwodników i homo także, o czym precyzyjnie wskazuje KKK Może najpierw poczytaj co na temat cudzołożników i sodomitów mówi Biblia, a dopiero potem rozgłaszaj herezje kasperowsko-marxistowskie. Kael Zacznij rozróżniać ocenę od osądu. Osąd jest ostateczny i przysługuje tylko Bogu. Ocena to coś bez czego człowiek nie może egzystować. Czyli stwierdzenie, ze ktos jest "wilkiem w owczej skorze", to tylko chwilowa ocena? I oczywiscie zmienisz ja, kiedy kard Kaspar zacznie twardo glosic, ze Komunia sw jest tylko dla nawroconych grzesznikow? A jak pozniej powie cos, co ci nie bedzie pasowalo, to mu znowu jakis przydomek wkleisz? No bo przeciez masz do tego ludzkie (!) prawo. Moze przejmij sie zaleceniem papieza Franciszka i rozwazaj co dzien 15 minut Ewangelie? Bo twoje pokretne tlumaczenie, ze potepiajaca ocena to nie ten osad i nie to potepienie, o ktorym mowil Pan Jezus niewiele ci pomoze, jezeli przy Sadzie Ostatectnym ta sama miara tobie odmierza.
|
Pn lut 16, 2015 7:00 |
|
 |
magda68
Dołączył(a): Cz paź 18, 2012 20:40 Posty: 1053
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
JedenPost napisał(a): -Cristeros- napisał(a): Kościół wojujący to taki, który ma na tyle siły i odwagi aby móc podjąć walkę ze złem wewnątrz swoich struktur jak i na zewnątrz Kościoła. A jeszcze konkretniej, na czym ta walka - szczególnie w odniesieniu do na zewnątrz - ma polegać, o jakich metodach mówimy? Drążysz temat zapewne dlatego, aby wykazać, że Kościół dopuszczał okrucieństwo. Stary argument przeciwników Kościoła. Inkwizycje miały za cel obronę chrześcijańskich pielgrzymów przed atakami ze strony wyznawców islamu, oraz odzyskanie świętych, bo związanych z życiem Jezusa Chrystusa, miejsc w Ziemi Świętej. Czy Kościół dopuszcza użycie siły zbrojnej? tak, ale jedynie dla obrony koniecznej, obrony własnego życia, a nade wszystko życia bliźnich. Ostatnio nawet papa Franciszek przyznał, że jeśli będzie trzeba, to należy użyć siły militarnej wobec państwa islamskiego, aby bronić ludzi. Ala. Wg mnie - legendy o "paleniu czarownic" przez Kościół brzmią co najmniej kontrowersyjne. Nie wątpię, że palono te biedne kobieciny, pytanie tylko na ile w tym linczu brał udział Kościół, a na ile były to samosądy zabobonnej, żyjącej nadal pogaństwem ludności. Mówimy o średniowieczu, więc pytam się ile wówczas było parafii w Polsce? ilu duchownych? Przecież to są dopiero początki rozwoju polskiego kościoła, więc gdzie uświadczyć można było jakichś księży. A i oni sami, przecież nie mieli takiego wykształcenia jak dzisiejszy kler. Dzisiaj jest multum uniwersytetów, seminariów etc. Dlatego wówczas ludzie żyli pogańskimi obyczajami, bo niby kto nawet z duchownych czytywał regularnie Biblię, gdzie była wówczas rozwinięta dziedzina teologii: teologia moralna? Podobnie w wielu innych katolickich krajach. Ne powinnaś powtarzać za ignorantami starych frazesów o "paleniu czarownic".
|
Pn lut 16, 2015 8:30 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
A czy JedenPost cos powtarza? To o inkwizycji i czarownicach to ty mu dopisalas.
On chce sie dowiedziec konkretow, jak zwolennicy "wojujacego Kosciola" chca walczyc ze zlem poza Kosciolem?
Ja znam tylko jeden sposob: zlo dobrem zwyciezaj. Nie wiem, czy tym "wojujacym" chodzi o to samo. Tez mnie to interesuje.
|
Pn lut 16, 2015 8:54 |
|
 |
magda68
Dołączył(a): Cz paź 18, 2012 20:40 Posty: 1053
|
 Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Druga część mojego posta była adresowana do Alicji (Alus) a nie do JedenPost.
Do JedenPost napisałam o inkwizycji - domyślając się - dlaczego pyta o metody walki.
A przede wszystkim powołałam się na nauczanie Kościoła odnośnie użycia siły zbrojnej, a nie moje, Twoje Kael czy czyjekolwiek opinie w tej kwestii.
|
Pn lut 16, 2015 9:04 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|