Autor |
Wiadomość |
eskimeaux
Dołączył(a): Wt maja 25, 2010 10:57 Posty: 464
|
 Re: Rozczarowanie
Cytuj: A Ty jesteś pewien żeś się wyleczył? Bo mnie na to nie wygląda... Z depresji nie da się "wyleczyć", tak samo jak z alkoholizmu. Można tylko zakończyć tzw. epizod depresyjny, com uczynił. Ale nie łudzę się, że to się nigdy nie powtórzy. Nastawiam się, że raz na kilka lat będę miał nawroty po kilka tygodni. Tyle potrafi dzisiejsza medycyna. Oprócz klasycznej depresji mam także dystymię (tzw. osobowość depresyjną), schizoidalne zaburzenie osobowości i fobię społeczną. Więc wciąż jestem daleki od normalności. Ale najgorszy okres mam za sobą i przede wszystkim teraz będę wiedział, co z tym robić. Jest po prostu bez porównania lepiej, niż kilka lat temu. Poza tym mój stan z roku na rok się poprawia. Z bagna wychodzi się długo, nie ma cudów. No i pomijając choroby psychiczne, mam zwyczajne ludzkie problemy życiowe. Nie wystarczy być po prostu normalnym, to zaledwie poziom zerowy. Trzeba jeszcze zbudować coś pozytywnego w swoim życiu. Próbuję i staram się, ale idzie mi to bardzo powoli.
_________________ Come and see the truth through lies you've been fed. Weigh the worlds at hand, now which direction will you take?
|
Śr maja 26, 2010 16:37 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
To wiesz, jeśli mogę coś radzić, zostaw jeszcze na chwilę Boga z daleka. Pewnie mnie tu zaraz ktoś napadnie, że trzeba się modlić i tak dalej, ale ja mówię o emocjach. Bo widać, że Ci jeszcze nie wygasło, a spychanie negatywnych emocji na Boga w niczym Ci raczej nie pomoże.
Po prostu skup się na tym, żeby iść do przodu, a nie myśl kto zawinił za taki stan rzeczy. Postaraj się popracować nad fobią, wyjść do ludzi. Kiedy uda Ci się znależć w kimś oparcie, wtedy wrócisz do myślenia o Bogu i może jakoś to sobie poukładasz.
|
Śr maja 26, 2010 16:42 |
|
 |
eskimeaux
Dołączył(a): Wt maja 25, 2010 10:57 Posty: 464
|
 Re: Rozczarowanie
Postępuję właśnie tak, jak napisałeś. Staram się żyć i rozwijać a w kwestii Boga mówię sobie, że jeszcze się kiedyś nawrócę.
Chciałem tylko podzielić się z kimś moimi problemami, bo tak naprawdę nigdy w życiu tego jeszcze nikomu nie powiedziałem. Nawet księża trochę boją się tego słuchać, przerywają i zbywają ogólnikami. Nie ma co zbyt wiele wymagać.
_________________ Come and see the truth through lies you've been fed. Weigh the worlds at hand, now which direction will you take?
|
Śr maja 26, 2010 16:48 |
|
|
|
 |
*MoniQue*
Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 15:49 Posty: 216
|
 Re: Rozczarowanie
eskimeaux napisał(a): Dajcie już spokój z ocenianiem mnie. Ocena dotyczyła nie ciebie - bezpośrednio - a twojej postawy. eskimeaux napisał(a): Osobiście boli mnie, kiedy piszesz, że nie ufałem i nie wierzyłem. Moje zaufanie zostało zawiedzione, a Ty zwalasz winę na mnie. Nie zawsze byłem obrażony na Boga. To narastało we mnie stopniowo przez długie lata. Tu już czegoś nie rozumiem, pisałeś że modliłeś się kilka miesięcy, teraz znowu mówisz, że to narastało latami. Gdzieś tu brak konsekwencji, albo jakieś niedopowiedzenie. Nie twierdzę, że nie wierzyłeś lub nie ufałeś. Twierdzę, że wierzyłeś zbyt słabo i szybko się zniechęciłeś. Czasem modlitwa trwa długo, nawet latami, ale Bóg zawsze wysłuchuje takiej cierpliwej i ufnej modlitwy. eskimeaux napisał(a): Kolejny raz przekonuję się, że kto nigdy nie miał depresji, ten chorego nie zrozumie. (...) To dziwne, że Bóg stawia takie utrudnienia, nawet kiedy modlący się nie ma możliwości ich spełnić. Każdy dostaje "krzyż" na swoją miarę i zawsze taki, który z pomocą Łaski Bożej będzie w stanie unieść. Nawet jeśli Bóg stawia utrudnienia, to tylko takie, które wie, że jesteś w stanie pokonać. 
_________________ dawniej monika001
|
Śr maja 26, 2010 17:16 |
|
 |
domko88
Dołączył(a): Cz mar 18, 2010 15:28 Posty: 12
|
 Re: Rozczarowanie
witam  zacznę od tego, że czytałem na tym forum jak ludzie modlili się dłużej niż jak to pisałeś w Twoim przypadku parę miesięcy. niestety też nie otrzymali żadnej pomocy ale modlą się dalej z nadzięją. moje pytanie brzmi skąd wiesz, że ta kilkumiesięczna modlitwa właśnie nie przyniosła owoców dopiero później ? dlaczego ludzie się modlą o coś i zaraz oczekują spełnienia ? Bóg daje tylko nie zawsze w takiej postaci jakiej byśmy się spodziewali, czy jakiej byśmy sobie wyobrażali. Kiedyś usłyszałem wypowiedź jakiejś osoby duchownej iż modlitwa jest jak wyrzutnia rakiet, wystrzeli ale nigdy nie wiadomo gdzie i kiedy trafi. Modląc się trzeba mieć zaufanie a przede wszystkim wierzyć w końcowy sukces. Sam modlę się o pewne rzeczy i nie spełniają się chodź są bardzo przyziemne i niezbędne ale może za 2 lata powiem. może jednak dobrze, że tak się stało albo że dopiero teraz dostałem oczekiwaną pomoc. To w cierpieniu najczęściej człowiek poznaje samego siebie, kim naprawdę jest i na czym polegają jego relację z Bogiem. Co do jakichkolwiek niepowodzeń życiowych to nie ma się co obrażać czy tracić zaufanie do Boga bo on winny cierpieniom naszym nie jest. Szatan jest sprawcą zła na ziemi. Jeśli byś prosił o coś kumpla przez rok dałby Ci to o co prosisz ? Poproś Boga a na pewno da Tobie tylko staraj się to dostrzec w życiu. Jeszcze jedno...jeśli oddaliłeś się od Boga to z pewnością niebawem poczujesz pustkę, samotność wyrzuty sumienia. Nie zwlekaj wtedy tylko idź do spowiedzi i wszystko wyznaj a będzie dobrze. życzę powodzenia pozdrawiam 
|
Śr maja 26, 2010 17:26 |
|
|
|
 |
frater
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52 Posty: 2219 Lokalizacja: GG 304230
|
 Re: Rozczarowanie
To nie jest offtop
Czy wiecie, że tamten Świat nie jest związany czasem, ani przestrzenią z naszym czterowymiarowym ziemskim Pielgrzymowaniem?
|
Śr maja 26, 2010 17:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Rozczarowanie
frater napisał(a): Czy wiecie, że tamten Świat nie jest związany czasem, ani przestrzenią z naszym czterowymiarowym ziemskim Pielgrzymowaniem?
Wiemy. Ale też oczekujemy czasem, że Bóg pamięta że nas tu związał czasem i przestrzenią. 
|
Śr maja 26, 2010 17:43 |
|
 |
frater
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52 Posty: 2219 Lokalizacja: GG 304230
|
 Re: Rozczarowanie
Czyli na każdej Mszy Świętej podczas Ofiarowania (niektórzy ludzie wiedząc o tym, także jeden z Zakonów Klauzurowych klęczą podczas Ofiarowania) wszyscy ludzie bez względu na miejsce i czas (czyli uczestnicy wszystkich Mszy Świętych, jakie były, są i będą na ziemi, bez względu na to gdzie się znajdują – na jakim kontynencie) są przenoszone pod Krzyż PANA JEZUSA na Kalwarię.
I niektórzy posiadający Tą wielką Łąskę Widzą ...
Także fotografia z mego podpisu jest autentyczna.
Można Widzieć też PANA JEZUSA na Krzyżu Oczami Wiary.
|
Śr maja 26, 2010 17:53 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Teraz to już jest offtop...
|
Śr maja 26, 2010 18:00 |
|
 |
eskimeaux
Dołączył(a): Wt maja 25, 2010 10:57 Posty: 464
|
 Re: Rozczarowanie
Cytuj: Tu już czegoś nie rozumiem, pisałeś że modliłeś się kilka miesięcy, teraz znowu mówisz, że to narastało latami. Cytuj: zacznę od tego, że czytałem na tym forum jak ludzie modlili się dłużej niż jak to pisałeś w Twoim przypadku parę miesięcy. Przed popadnięciem w depresję modliłem się o różne rzeczy "parę miesięcy". Ale tak już jest, że niektóre prośby się dezaktualizują. Czasem potrzebuję czegoś natychmiast albo w krótkim czasie. Teraz nie strzelę konkretnym przykładem, ale wyobraźmy sobie, że jutro mam jakiś egazmin i modlę się o jego zaliczenie. Moja modlitwa powinna być wysłuchana w jeden dzień, do jutra. Za miesiąc to już nie będzie miało znaczenia. Ciężko mi teraz przypomnieć sobie konkretnie jakąś intencję, w której się wtedy modliłem (to było ponad 8 lat temu), ale zapamiętałem sobie stamtąd myśl, że Bóg nie jest karetką pogotowia. Natomiast już po popadnięciu w depresję wszystkie moje modlitwy sprowadzały się do tej jednej - o uzdrowienie. I to trwało 6 lat. Cytuj: Każdy dostaje "krzyż" na swoją miarę i zawsze taki, który z pomocą Łaski Bożej będzie w stanie unieść. Nawet jeśli Bóg stawia utrudnienia, to tylko takie, które wie, że jesteś w stanie pokonać. Jeżeli tak jest, to nie życzę sobie więcej tego typu ingerencji Boga w moim życiu. Ale bardziej wierzę w zdanie użytkownika domko88: Cytuj: Co do jakichkolwiek niepowodzeń życiowych to nie ma się co obrażać czy tracić zaufanie do Boga bo on winny cierpieniom naszym nie jest. Jeżeli Bóg specjalnie mnie wpuścił w depresję, to jest po prostu zły. Nie wierzę, że Bóg nakłada krzyż bez zgody zainteresowanej osoby. Jezus mówił, że trzeba wziąć swój krzyż, co oznacza, że mamy wybór podjęcia danego cierpienia. Ja mojej depresji nie chciałem. Na świecie jest wystarczająco dużo realnych problemów do rozwiązania, więc nie ma potrzeby, żeby Bóg stwarzał nowe. Mam w swoim życiu parę "krzyży", które podjąłem dobrowolnie a niektóre nawet doniosłem do końca i już ich nie ma. Ale depresja do nich nie należy. Cytuj: Jeszcze jedno...jeśli oddaliłeś się od Boga to z pewnością niebawem poczujesz pustkę, samotność wyrzuty sumienia. Od zawsze czuję pustkę, samotność i wyrzuty sumienia. Spowiedź na to nie pomagała, na co otrzymywałem odpowiedź, że moje uczucia nie świadczą o przeżyciu sakramentu. Od paru lat już się nie spowiadam.
_________________ Come and see the truth through lies you've been fed. Weigh the worlds at hand, now which direction will you take?
|
Śr maja 26, 2010 18:04 |
|
 |
frater
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52 Posty: 2219 Lokalizacja: GG 304230
|
 Re: Rozczarowanie
@Liam Nie Bracie.
Jaki jest cel życia (ziemskiego Pielgrzymowania) na ziemi?
@eskimeaux Odpowiedz na pytanie
|
Śr maja 26, 2010 18:06 |
|
 |
eskimeaux
Dołączył(a): Wt maja 25, 2010 10:57 Posty: 464
|
 Re: Rozczarowanie
Cytuj: Jaki jest cel życia (ziemskiego Pielgrzymowania) na ziemi? Jest nim miłość.
_________________ Come and see the truth through lies you've been fed. Weigh the worlds at hand, now which direction will you take?
|
Śr maja 26, 2010 18:11 |
|
 |
frater
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52 Posty: 2219 Lokalizacja: GG 304230
|
 Re: Rozczarowanie
Ale chodzi mi o cel nadrzędny.
Jest nim Świętość.
Świętość w kontekście całego naszego życia.
Czyli jeżeli prosisz BOGA o Łaski, a nie zamierzasz dążyć do Świętości to nie licz na Cuda, ale mimo to PAN JEZUS puka do danej Duszy dalej. Później coraz rzadziej. Aż w końcu przestaje pukać, a `demon` domaga się tej Duszy.
Jednak Nasz BÓG nadal nas bardzo Kocha. Jesteśmy JEGO dziećmi. Nadal chce nas Zbawić
BÓG chce doprowadzić każdego z nas do jak najwyższego `Poziomu Nieba`.
Patrz na czerwony tekst. BÓG nie patrzy w kontekście naszych czterech ziemskich wymiarów.
Ostatnio edytowano Śr maja 26, 2010 18:26 przez frater, łącznie edytowano 1 raz
|
Śr maja 26, 2010 18:18 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nie zgadzam się z Tobą, frater. Sam tego doświadczyłem: On nie przestaje pukać.
|
Śr maja 26, 2010 18:22 |
|
 |
eskimeaux
Dołączył(a): Wt maja 25, 2010 10:57 Posty: 464
|
 Re: Rozczarowanie
Cytuj: Czyli jeżeli prosisz BOGA o Łaski, a nie zamierzasz dążyć do Świętości to nie licz na Cuda Nie wiem, po co czynisz rozróżnienie, bo mnie uczono, że to są rzeczy tożsame. Ideał chrześcijańskiego życia realizuje się w miłości i tyle jest różnych dróg do Boga, ile różnych rodzajów miłości. Cały czas dążę do miłości, chociaż czasem cofam się na swojej drodze. Innej definicji świętości nie znam. Cytuj: Nie zgadzam się z Tobą, frater. Sam tego doświadczyłem: On nie przestaje pukać. Możesz to opisać? Bo do mnie nigdy nie pukał.
_________________ Come and see the truth through lies you've been fed. Weigh the worlds at hand, now which direction will you take?
|
Śr maja 26, 2010 18:25 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|