Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 15, 2025 17:42



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 1944 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24 ... 130  Następna strona
 "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu 
Autor Wiadomość
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Kael przepraszam :oops:


Wt lut 17, 2015 22:25
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
-Cristeros- napisał(a):
Dla tych co wątpią, lub lekce sobie ważą temat.
Piekło istnieje. Film ten był też pokazywany podczas rekolekcji RCS w trakcie konferencji ks.egzorcysty Piotra Glasa.

https://www.youtube.com/watch?v=J47EyUcPkmM

Nikt z dyskutujących nie wątpi, że piekło istnieje, stąd napominanie jaką miarą mierzycie, taką wam odmierzą.


Śr lut 18, 2015 8:34
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 04, 2010 20:18
Posty: 1593
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Alus

Słuszna uwaga: jaką miarą mierzycie, taką wam odmierzą.

Jeszcze żaden człowiek ani Bogu, ani drugiemu bliźniemu nie zgotował wiecznych mąk równe "mękom piekielnym" w wyobrażeniu Cristerosa. Więc niewyobrażalne męki trwające wiecznie byłoby przejawem największego we wszechświecie okrucieństwa.
Więc nic dziwnego, że nawet Jan Paweł II, którego uważacie za swego patrona, bynajmniej nie podziela poglądów Cristerosa o Bogu - jako największym psychopatycznym sadyście we wszechświecie, a przez to kimś, kto powinien budzić wstręt, przerażenie i obrzydzenie ("nie podporządkujesz mi się człowieczku - to bedziesz tak okrutnie cierpiał, że nawet sam sobie tego nie wyobrażasz").

Cytuj:
Jan Paweł II
PIEKŁO JAKO OSTATECZNE ODRZUCENIE BOGA
Audiencja generalna 28 lipca 1999



1. Bóg jest nieskończenie dobrym i miłosiernym Ojcem. Jednakże człowiek, który ma Mu udzielić odpowiedzi w sposób wolny, może niestety dokonać wyboru ostatecznego odrzucenia Jego miłości i przebaczenia i w ten sposób pozbawić się na zawsze radosnej komunii z Nim. Właśnie na tę tragiczną sytuację wskazuje doktryna chrześcijańska, kiedy mówi o potępieniu lub piekle. Nie jest to kara Boża wymierzona «z zewnątrz», lecz konsekwencja decyzji podjętych przez człowieka w tym życiu. Samą rzeczywistość nieszczęścia, jaką ta smutna sytuacja niesie z sobą, możemy w pewnej mierze wyobrazić sobie w świetle pewnych tragicznych doświadczeń, które — jak zwykliśmy mówić — czynią z życia «piekło».

Jednakże w sensie teologicznym piekło jest czymś innym: jest ostateczną konsekwencją samego grzechu, zwracającą się przeciw temu, kto go popełnił. Jest to sytuacja, w jakiej nieodwołalnie znajduje się człowiek, który odrzucił miłosierdzie Ojca nawet w ostatniej chwili swego życia.

2. Aby opisać tę rzeczywistość, Pismo Święte posługuje się językiem symbolicznym, który stopniowo staje się coraz ściślejszy. W Starym Testamencie los umarłych nie był jeszcze w pełni wyjaśniony przez Objawienie. Najczęściej uważano, że zmarli przebywają w Szeolu, miejscu ciemności (por. Ez 28, 8; 31, 14; Hi 10, 21 n.; 38, 17; Ps 30 [29], 10; 88 [87], 7. 13), w otchłani, z której się nie wychodzi (por. Hi 7, 9), w miejscu, w którym nie można wielbić Boga (por. Iz 38, 18; Ps 6, 6).

Nowy Testament ukazuje w nowym świetle sytuację umarłych, obwieszczając przede wszystkim, że Chrystus przez swe zmartwychwstanie zwyciężył śmierć i swą wyzwalającą mocą objął również królestwo zmarłych.

Jednakże odkupienie pozostaje propozycją zbawienia, którego przyjęcie jest sprawą wolności człowieka. Dlatego też każdy będzie osądzony «według swoich czynów» (Ap 20, 13). Posługując się obrazami, Nowy Testament przedstawia miejsce przeznaczone dla czyniących nieprawość jako rozpalony piec, w którym rozlega się «płacz i zgrzytanie zębów» (Mt 13, 42; por. 25, 30. 41), lub jako piekło, gdzie płonie «ogień nieugaszony» (Mk 9, 43). O tym wszystkim czytamy w opisie zawartym w przypowieści o bogaczu i ubogim Łazarzu, która ukazuje wyraźnie, że piekło jest miejscem ostatecznej kary, nie dopuszczającym możliwości powrotu ani złagodzenia cierpień (por. Łk 16, 19-31).

Również Apokalipsa posługuje się plastycznym obrazem «jeziora ognia», do którego zostają wrzuceni ci, co nie dali się zapisać do księgi życia, narażając się w ten sposób na «drugą śmierć» (Ap 20, 13 n.). Kto więc z uporem zamyka się na Ewangelię, decyduje się na «wieczną zagładę [z dala] od oblicza Pańskiego i od potężnego majestatu Jego» (2 Tes 1, 9).

3. Należy poprawnie interpretować obrazy, w których Pismo Święte przedstawia nam piekło. Wskazują one na całkowitą beznadziejność i pustkę życia bez Boga. Piekło oznacza nie tyle miejsce, co raczej wskazuje na sytuację, w jakiej znajduje się człowiek, który w sposób wolny i ostateczny oddala się od Boga, źródła życia i radości. Katechizm Kościoła Katolickiego tak streszcza prawdy wiary na ten temat: «Umrzeć w grzechu śmiertelnym, nie żałując za niego i nie przyjmując miłosiernej miłości Boga, oznacza pozostać z wolnego wyboru na zawsze oddzielonym od Niego. Ten stan ostatecznego samowykluczenia z jedności z Bogiem i świętymi określa się słowem 'piekło'» (n. 1033).

Dlatego «potępienia» nie można przypisać inicjatywie Boga, ponieważ w swej miłosiernej miłości pragnie On jedynie zbawienia istot stworzonych przez siebie. W rzeczywistości to istota stworzona sama zamyka się na Jego miłość. «Potępienie» polega właśnie na ostatecznym oddaleniu się od Boga, które człowiek dobrowolnie wybrał i potwierdził ten wybór ostateczną pieczęcią w chwili śmierci. Wyrok Boży jedynie ratyfikuje ten stan.

4. Wiara chrześcijańska poucza nas, że pośród wolnych stworzeń, mających możliwość wyboru między «tak» i «nie», znalazły się już takie, które powiedziały «nie». Były to stworzenia duchowe, zbuntowane przeciw miłości Bożej i nazywane diabłami (por. Sobór Laterański IV: DS 800-801). Dla nas, istot ludzkich, ich historia brzmi jak ostrzeżenie: jest stałym wezwaniem do uniknięcia tragedii, do jakiej prowadzi grzech, i do kształtowania naszego życia według wzoru Jezusa, który przeszedł przez życie mówiąc Bogu «tak».

Potępienie pozostaje realną możliwością, jednakże bez specjalnego objawienia Bożego nie jest nam dane poznać, kogo z ludzi rzeczywiście to dotknęło. Myśl o piekle (a tym bardziej niewłaściwie interpretowane obrazy biblijne) nie powinna budzić irracjonalnego lęku, lecz stanowić konieczną i zbawienną przestrogę dla wolności, osadzoną w kontekście orędzia, że Jezus zmartwychwstały pokonał szatana, udzielając nam Ducha Bożego, w którym możemy wołać «Abba, Ojcze!» (Rz 8, 15; Ga 4, 6).

Ta pełna nadziei perspektywa przeważa w przepowiadaniu chrześcijańskim. Jest trafnie wyrażona w liturgicznej Tradycji Kościoła, o czym świadczą na przykład słowa z Kanonu Rzymskiego: «Boże, przyjmij łaskawie tę Ofiarę od nas, sług Twoich, i całego ludu Twego (...), zachowaj nas od wiecznego potępienia i dołącz do grona swoich wybranych».

Do Polaków uczestniczących w audiencji generalnej:

Żeby krótko streścić dzisiejszą katechezę, nawiążę do słów poety: «Ty bez nas samych nie możesz nas zbawić». Otóż jeżeli to jest prawda o wiecznym zbawieniu, to tym bardziej jest to prawda o wiecznym odrzuceniu. Bóg nikogo nie potępia, nie chce potępić. Chce, ażeby wszyscy doszli do poznania prawdy i do zbawienia. Jeżeli wbrew tej zbawczej i odwiecznej woli Boga człowiek jednak odrzuca Jego miłość, Jego zaproszenie do uczestnictwa w życiu Bożym, to w końcu on sam decyduje o swojej wieczności bez Boga, poza Bogiem. «Ty bez nas samych nie mogłeś nas zbawić i bez nas samych nie możesz nas potępić». Módlmy się bardzo o to, ażeby ta wola człowieka, który odrzuca zbawczą wolę Boga, nie ucieleśniała się w nikim i nigdzie. Módlmy się o zbawienie wszystkich ludzi, o wieczne zbawienie dla każdego człowieka. To krótkie streszczenie dzisiejszej katechezy. Bóg zapłać raz jeszcze za wasze odwiedziny.




Copyright © by L'Osservatore Romano (11/99) and Polish Bishops Conference


http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP ... 1999.html#

Jeszcze dodam od siebie:

Jeremiasza 7:31 BT
"I zbudowali wyżynę Tofet w dolinie Ben-Hinnom, aby palić w ogniu swoich synów i córki, czego nie nakazałem i co nie przyszło Mi nawet na myśl."


Śr lut 18, 2015 11:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 04, 2010 20:18
Posty: 1593
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Jeszcze jedno:
Co Bóg powiedził Adamowi po jego grzechu w Edenie?
1. "Pójdziesz na wieczne męki piekielne",
2. "Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz".

Co dzisiaj raz w roku księża mówią posypując ludziom głowy prochem?


Śr lut 18, 2015 12:37
Zobacz profil
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Napisz konkretnie o co Tobie Tomek chodzi ? I jak Ty widzisz potępienie ? Jak to według Ciebie wygląda ?

Wizja piekła według św. Faustyny

Dziś byłam w przepaściach piekła, wprowadzona przez Anioła. Jest to miejsce wielkiej kaźni, jakiż jest obszar jego strasznie wielki. Rodzaje mąk, które widziałam:
pierwszą męką, która stanowi piekło, jest utrata Boga;
drugie - ustawiczny wyrzut sumienia;
trzecie - nigdy się już ten los nie zmieni;
czwarta męka - jest ogień, który będzie przenikał duszę, ale nie zniszczy jej, jest to straszna męka, jest to ogień czysto duchowy, zapalony gniewem Bożym;
piąta męka - jest ustawiczna ciemność, straszny zapach duszący, a chociaż jest ciemność, widzą się wzajemnie szatani i potępione dusze, i widzą wszystko zło innych i swoje;
szósta męka jest ustawiczne towarzystwo szatana;
siódma męka - jest straszna rozpacz, nienawiść Boga, złorzeczenia, przekleństwa, bluźnierstwa.
Są to męki, które wszyscy potępieni cierpią razem, ale to jest nie koniec mąk, są męki dla dusz poszczególne, które są męki zmysłów, każda dusza czym grzeszyła, tym jest dręczona w straszny i nie do opisania sposób. Są straszne lochy, otchłanie kaźni, gdzie jedna męka odróżnia się od drugiej; umarłabym na ten widok tych strasznych mąk, gdyby mnie nie utrzymywała wszechmoc Boża. Niech grzesznik wie, jakim zmysłem grzeszy, takim dręczony będzie przez wieczność całą; piszę o tym z rozkazu Bożego, aby żadna dusza nie wymawiała się, że nie ma piekła, albo tym, że nikt tam nie był i nie wie jako tam jest.
Ja, Siostra Faustyna, z rozkazu Bożego byłam w przepaściach piekła na to, aby mówić duszom i świadczyć, że piekło jest. O tym teraz mówić nie mogę, mam rozkaz od Boga, abym to zostawiła na piśmie. Szatani mieli do mnie wielką nienawiść, ale z rozkazu Bożego, musieli mi być posłuszni. To com napisała, jest słabym cieniem rzeczy, które widziałam. Jedno zauważyłam, że tam jest najwięcej dusz, które nie dowierzały, że jest piekło. Kiedy przyszłam do siebie, nie mogłam ochłonąć z przerażenia, jak strasznie tam cierpią dusze, toteż jeszcze się goręcej modlę o nawrócenie grzeszników, ustawicznie wzywam miłosierdzia Bożego dla nich. O mój Jezu, wolę do końca świata konać w największych katuszach, aniżeli bym miała Cię obrazić najmniejszym grzechem.


Śr lut 18, 2015 13:41
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
A po co Tomek44 ma swoje poglady i wyobrazenia o piekle pisac?
Nie podoba ci sie nauka o piekle sw Jana Pawla II, ktora przytoczyl?

Po co w tej dyskusji wymachujesz istnieniem piekla, to ja nie bardzo rozumiem. Argumenty ci sie skonczyly i wracasz do przedsoborowego straszenia, zeby owieczki ze strachu wierzyly, ze "Bog je kocha"? Moze ty tak potrafisz - ja nie.

"Prawdziwa milosc usuwa lek". A Bog raczej chodzi o milosc wolnych ludzi a nie o przerazenie potepieniem przez "milujacego".


Śr lut 18, 2015 13:52
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Kael bo dziwnie to brzmi z ust sekciarza Tomka. :) Bo świat zapomniał że istnieje takie coś jak piekło. Hulaj dusza piekła nie ma. Nie Kael ? Dzisiaj nawet wewnątrz Kościoła Katolickiego nie wolno mówić że piekło istnieje. I trzeba robić wszystko aby tam nie trafić. Herezją jest również Apokatastaza.


Śr lut 18, 2015 13:59
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Szatan z natury jest "ojcem kłamstwa" J 8,44. Jednak przymuszony przez Boga działającego przez kapłana egzorcystę, mówi rzeczy, które demaskują jego potworną strategię
https://www.youtube.com/watch?v=ecXMagpN1hY

A tu druga część. https://www.youtube.com/watch?v=LkqBSrwiQwg

Miłego słuchania. :)


Śr lut 18, 2015 14:19
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Przeciez ci slowa papieza zacytowal. Cos ci sie w nich nie podoba? Podejrzewasz i u sw Jana Pawla II herezje?
Odwazny jestes. Ale pamietaj ze tobie Pan Bog taka sama miara odmierzy jak ty innych oceniasz.

Jestes pewien, ze samo mowienie o piekle ciebie przed nim uchroni? A na jakiej podstawie?


Śr lut 18, 2015 14:32
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
-Cristeros- napisał(a):
Kael bo dziwnie to brzmi z ust sekciarza Tomka. :) Bo świat zapomniał że istnieje takie coś jak piekło. Hulaj dusza piekła nie ma. Nie Kael ? Dzisiaj nawet wewnątrz Kościoła Katolickiego nie wolno mówić że piekło istnieje. I trzeba robić wszystko aby tam nie trafić. Herezją jest również Apokatastaza.

Powiadasz nie wolno mówić o piekle, a czy aby masz na myśli KRK? - to kto zetem wydaje książki św Faustyny jak nie wydawnictwa katolickie, książki o objawieniu fatimskim zawierająca wizję piekła, w których kościołach czytane są wersy Ewangelii mówiące o karze wiecznej?
Chyba my jednak nie mówimy o tym samym KRK.
Wieczne potępienie pozostaje prawdziwą możliwością, ale nie jest nam dane, bez boskiego objawienia, wiedzieć, czy, lub które istoty ludzkie sa w nie zaangażowane, święty Jan Paweł II - wypowiedź była i jest stale aktualna.


Śr lut 18, 2015 14:36
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Ja szatanowi nie wierze z zasady i nie robilabym reklamy jego wypowiedziom. Nawet nie wiesz, kiedy klamie, zeby ludzi zwiesc na manowce. To mistrz polprawdy i rrozsiewania trucizny nieufnosci. Zalecam czytanie Slowa Bozego a nie fascynacje zlym duchem.

A juz "milego sluchania" traca o kpine.


Śr lut 18, 2015 14:42
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Poczytajcie sobie co to są niezamierzone pouczenia złego ducha.Szatan jest ojcem kłamstwa to fakt ale przymuszony przez Chrystusa podczas egzorcyzmów musi mówić prawdę. On tego nie cierpi ale z rozkazu Boga mówi prawdę.Zresztą dobrze mi powiedział mój stały spowiednik abym unikał ludzi którzy na wzmiankę o piekle czy szatanie reagują dość dziwną negacją czy agresją czy nawet całkowiytym zaprzeczeniem istnienia piekła. Kael jeśli twierdzisz że te moje słowa "miłego słuchania" trącą o kpinę to chyba tak jest. :-) Polecam również słuchanie ks.egzorcystę Amortha. Ten Boży człowiek ma dużo dobrych rzeczy do przekazania.


Śr lut 18, 2015 16:19
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Ciekawy jestem Alus jaka reakcja ludzi byłaby jakby kapłan podczas kazania zaczął mówić tak dosadnie o piekle ? I czy ten kapłan by nie został wyszydzony, zniszczony i wyśmiany przez wiernych za straszenie piekłem ? A jeszcze jedno kto dzisiaj czyta książki religijne ? Prawie nikt.

Kael od kiedy to sekciarze podpierają się słowami św.Jana Pawła 2 ? Chyba wtedy kiedy jest im to na rękę.


Śr lut 18, 2015 16:32
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Domyslam sie, ze Tomek44 chcial ci pokazac, ze w Kosciele katolickim twoja wizja piekla jako zachcianki “milujacego“ Boga jest bledna. No ale, ze to wkleil brat odlaczony, a nie uznany przez ciebie katolik, to nawrt slow swietego papieza nie warto przeczytac.
I taki to szacunek ma papiez Jan Pawel II wsrod katolikow we wlasnej ojczyznie.

Ja sie nie fascynuje pieklem i opowiastkami szatana, ktorych nawet egzorcysta nie jest w stanie zweryfikowac.
Ja sie trzymam Zwyciezcy i staram sie o niebo, czyli bycie z Nim, polecajac siebie i swiat Jego milosierdziu. Zamiast szukac po necie sensacji (doslownie) z piekla rodem, staram sie tak zyc, zeby nie uslyszec w Dniu Sadu, dlaczego jednak jestem po lewicy.


Dobra Nowina mowi o tym, ze warto byc tam, gdzie mnie kochaja z moimi slabosciami a nie o tym, ze kazdy krok przybliza mnie do wiecznego potepienia.


Śr lut 18, 2015 16:58
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
-Cristeros- napisał(a):
Ciekawy jestem Alus jaka reakcja ludzi byłaby jakby kapłan podczas kazania zaczął mówić tak dosadnie o piekle ? I czy ten kapłan by nie został wyszydzony, zniszczony i wyśmiany przez wiernych za straszenie piekłem ? A jeszcze jedno kto dzisiaj czyta książki religijne ? Prawie nikt.

Co rozumiesz poprzez "dosadnie" - ma konfabulować, że zna rzeczywistość piekła?
Kapłan mówiący o zagrożeniu karą wieczną piekła, może być wyśmiany czy wyszydzony jedynie przez szyderców w rodzaju tych pracujących w tygodniku, Charle, albo "Nie" Urbana.
Do czytania książek, czy oglądania filmów z rzeczywistym czy wyimaginowanym bełkotem demona, nie mam zamiaru się zabierać, jest tyle pięknych i mądrych książek/opracowań traktujących o miłosierdziu Boga, że szkoda czasu na podobne bzdety.


Śr lut 18, 2015 17:22
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 1944 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24 ... 130  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL