Pytanie na zielono postawiłem. Czekam na odpowiedzi.

My też czekamy na odpowiedzi. Może zacznij wreszcie dyskutować i odpowiadać na pytania.
To nie jest wykład ani egzamin jaśnie wielmożnego profesora.
Zaczniesz traktować innych poważnie?

Tym tonem niczego nie wskórasz.

Przy rzeczowej dyskusji mogę się włączyć jak będę miał czas.

O czym pomyślałem. Będziemy żyć tutaj na Ziemi te kilkadziesiąt lat, może będą wsród nas tacy co pokonają liczbę stu lat, kto wie. Żyjemy w takim a nie innym świecie, w takich a nie innych realiach, mamy swoje uczucia, czysto ludzkie. Po śmierci, mam wrażenie że to nie nastąpi tak natychmiast, ta zmiana w nas. Może to jest pewien proces. I tutaj widzę rolę dla miejsca które określamy jako czyściec, gdzie nauczymy się rozumieć taki rzeczy jak miłość, tam, być może poznamy to wszystko i zrozumiemy wszystko, że kochając nie ma miejsca na zazdrość lub poczucie niesprawiedliwości.

Bardziej miałem na myśli to że skoro chcę oglądać Boga twarzą w twarz to czy on może ukrywać się przede mną ? Myślę że jeśli ktoś tego pragnie to Bóg pozwoli na to aby go zobaczył. Ale nie powodowany ciekawością, jak też on wygląda, ale z czystej miłości.

Przepraszam, ale nie mogę się podnieść po tej sytuacji co była. Mam nadzieję, że jutro z Wami chętniej podyskutuję. Wszystkich mocno przepraszam.

/.../

Katechizm kard. Gasparriego

593. Co będzie z duszami w niebie?

W niebie dusze sprawiedliwych bez ciał przed sądem ostatecznym, a z ciałami po sądzie ostatecznym, cieszą się oglądaniem Boga twarzą w twarz, a przez to zażywają na wieki wszelkiego szczęścia, bez domieszki czy bojaźni jakiegokolwiek zła, w towarzystwie Pana naszego Jezusa Chrystusa, Najświętszej Maryi Panny i wszystkich Świętych.

594. Czy wszyscy święci w niebie zażywają jednakowej szczęśliwości wiecznej?

Święci w niebie nie wszyscy zażywają jednakowej szczęśliwości wiecznej, lecz jedni zażywają jej w mniejszym stopniu, drudzy zaś w większej.

595. Jaka jest przyczyna tej różnicy?

Przyczyna tej różnicy jest ta, że święci w niebie do oglądania Boga twarzą w twarz są dopuszczenie dzięki światłości chwały; tę światłość Bóg wlewa każdemu z nich, aniołom zaś według godności i łaski, jaką każdy z nich posiada, a ludziom według ich zasług, ale tak, że wszyscy, choć w stopniu nierównym obdarzeni światłością chwały, są zupełnie szczęśliwi.

Czy nie będzie zazdrości?

To może nie warto się do nieba wybierać?

Ufffffffffffffffff

Bardzo dziękuję.

Wszystkim co tamte posty pamiętają piszę, że będę udawał, że nie wiem o co chodzi.


Jutro będę postował. Dziś mam zaległe Modlitwy i muszę ochłonąć po tej bezmyślnej wpadce jaką wykonałem.

Jeszcze raz bardzo dziękuję.

Czyli o tematach, które poruszam (w różnych działach) dla tego się o niektórych jawnie nie mówi, bo dotyczą bądź delikatnej materii, bądź części wiedzy niejawnej, która może mieć bardzo duży wpływ na Dusze podczas Pielgrzymki na ziemi i co za tym idzie na Sądy Szczegółowy i Ostateczny po śmierci ziemskiej.

Dlatego tym osobom, którym w przyszłości udostępnią mnisi i mniszki najprawdopodobniej tylko część tej wiedzy proszę, by zachowały Ją głównie dla siebie, a udostępniły tylko tym, o których w Sercu będziecie czuli, że są Powołani na Najwyższy Poziom Nieba. Zresztą nawet jakbyście dostali ją całą - tą wiedzę to jak nie będziecie do tego Powołani to i tak tego nie przeczytacie, bo napisana jest językiem w dużej części trudnym, jak i PAN JEZUS może nie wzbudzić w Was Pragnienia, by całość studiować. Ja mimo, że mam chyba całość to tylko część do tej pory czytałem.

Powołani wysoko są wszyscy, ale przytłaczająca większość Dusz (także Katolików) tam wcale nie dąży i się tam nie wybiera (ma Ich zdaniem dużo ważniejsze sprawy na głowie i sobie tym nawet nie myśli głowy zaprzątać tu na ziemi) i nie można obciążać ich tą wiedzą, bo może ona niebywałe nieodwracalne szkody im wyrządzić już tu podczas ziemskiej Pielgrzymki.

Dlatego ja Wsłuchany w GŁOS BOGA OJCA powiem tylko tyle co może w Was wzbudzić pragnienie większej Świętości starając się bezmyślnie tu postów nie dawać, by nie powiedzieć za dużo, bo może to zaszkodzić bardzo wielu Duszom na ziemi.

W internecie w części publicznej wg mojej wiedzy, tej wiedzy nie ma. A w części publicznej to co jest dostępne z publicznej wiedzy jest na ogół lekceważone i niedowartościowane przez ogół.

Ale PAN JEZUS może niektórym z Was Powiedzieć to bezpośrednio bo jesteście na to gotowi, ale i wtedy proszę zachować to tylko dla siebie, dla własnego rozwoju Duchowego, chyba, ze czujecie w Sercu, że ktoś jest Powołany na Najwyższy Poziom Nieba (czyli bardzo, bardzo, bardzo wysoko) to tej osobie mówicie co PAN JEZUS Wam powiedział, ale przestrzegacie tak jak ja przed odpowiedzialnością nad rozgłaszaniem tej wiedzy.



Z PŚ zaś wiecie jak mało na ziemi jest Dusz Sprawiedliwych, a tylko One Dostąpią w Niebie pewnych Łask BOŻYCH.

Czyli ta wiedza moze zaszkodzic? A ona na pewno jest zgodna z nauka Kosciola?

A to moze juz te mniszki zdecyduja? Czy czujesz sie bardziej kompetentny do okreslania tajnosci wiary katolickiej?

Jak sie odroznia, kto z moich rozmowcow jest powolany na jakikolwiek poziom nieba? Moim zdaniem tego nikt nie wie.


Taaak? A skad ta pewnosc, ze to calosc?

Mam nadzieje, ze konsultujesz to, co ci GLOS BOGA OJCA mowi, z kierownikiem duchowym. Bo może to zaszkodzić twojej duszy, jesli zle rozeznasz.W


Dlaczego? Nie ma nic mowionego w ukryciu, co by nie bylo rozglaszane po dachach. Jezeli Pan Jezus cos nam objawi, to chyba nie bede pytac fratra, czy wolno mi sie tym dzielic?

Tak w 100% . Nadto podana jest Ona przez BOGA.



Przede wszystkim to Podpowiada BÓG jak ktoś umie GO Słuchać. Ale w wielu dziełach w naszym KK jest ta wiedza np. masz ją w Dzienniczku św. Faustyny Kowalskiej, która osiągnęła Najwyższy Poziom Nieba.



Wczoraj wieczorem pod wpływem emocji bez wyraźnego zastanowienia się nad postem popełniłem sam błąd. I na Uwagę PANA JEZUSA prosiłem @Jumika o naprawienie mego błędu za co Mu Dziękuję.

Tak, jak PAN JEZUS Ci Powie to zwróć uwagę, że Mówi Ci to, a nie dla ogółu Dusz na ziemi i że nie jest to Orędzie dla świata. Ile wiesz z tego co PAN JEZUS Mówił bezpośrednio bł. Janowi Pawłowi II? Tak i Ty tak postępuj.

Uuu, teraz to nawet predestynacją zaczyn a zalatywać...

Chciałem się tez przypomnieć, że nadal nie widzę dogmatycznych podstaw do stwierdzenia, że niebo jest podzielone na poziomy.



Sam odpowiedz sobie na to pytanie. Zrób zestawienie charakterystycznych cech nauczania Fratera: tajemna wiedza, progi wtajemniczenia w niebie, niejawność zaangażowanych w ta naukę osób, wiedza kto trafił, do jakiego nieba … Widziałeś kiedyś takie elementy w nauczaniu Kościoła? Poszukaj sobie też o charakterystycznych cechach ezoteryki i zobacz czy aby nie kojarzy Ci się to z niczym. Zastanów się też, czy ta nauka jest Ci ona do czegokolwiek potrzebna.