Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 27, 2025 22:27



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 1944 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43 ... 130  Następna strona
 "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 02, 2013 12:28
Posty: 253
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Alus napisał(a):
(...) Ale postrzegając ortodoksyjne poglądy wielu katolików (choćby naszym forum) i duchownych - ostatni bilbord - zaskoczona byłam postanowieniem przełożonych chłopaka.


Nie podoba mi się forma tej, powiedzmy "kampanii", czyli bilbord, bo to rzeczywiście wygląda jak wytykanie. Ale o pewnych rzeczach myślę, że Kościół powinien mówić otwarcie. Cudzołóstwo to grzech. Pięknie o wolnych związkach powiedział kiedyś o.Szustak - ludzie się na nie zgadzają, bo nie wierzą, że miłość aż po śmierć jest możliwa... a przecież zdolność kochania mamy od Boga, na Którego obraz i podobieństwo jesteśmy stworzeni. Z Jego pomocą możemy kochać i przenieść tą miłość, małżeństwo (nawet trudne), przez całe życie. Ale ludzie nie wierzą w Miłość, nie wierzą w Boże obietnice i wolą sobie zostawiać furtki, albo najpierw się wypróbowywać. Wiem, inna sytuacja z tą dziewczyną, jest z rozwodnikiem, jest przeszkoda do zawarcia małżeństwa sakramentalnego, ale jest wiele par żyjących bez ślubu albo tylko na cywilnym z wyboru, dlaczego Kościół ma o tym nie mówić? Od tego jest, by nas prowadzić, ostrzegać, pouczać... Dlaczego KK ma się zmieniać? Jeśli komuś nie odpowiada, może przejść do Greckokatolickiego Kościoła Ortodoksyjnego - jest Eucharystia, jest spowiedź, ale można się trzy razy kościelnie rozwieść. Dlaczego Kościół ma się dostosowywać do ludzi? Nie po to został powołany. Ja osobiście chciałabym, aby o pewnych rzeczach księża mówili wprost - co nie znaczy, że mają piętnować ludzi, wytykać palcami, chyba każdy rozumie to rozgraniczenie. Ale skąd ludzie, którzy w kościele są tylko dwa razy w roku (Boże Narodzenie, Wielkanoc) mają wiedzieć, że in vitro to zabijanie ludzkiego życia? Prasy katolickiej nie czytają, stacji katolickich nie oglądają, sami się nad tym nie zastanowią, bo media mainstream-owe twierdzą, że in vitro to opowiedzenie się za życiem, a w kościele... o tym nie usłyszą.

Pan Jezus mówił o pewnych rzeczach w przypowieściach, ale mówił też wprost - i, jak wiemy, wielu się to nie podobało, oburzali się i nie chcieli mieć z Nim nic wspólnego - tak jak obecnie wielu ludzi z Kościołem, bo mówi o niewygodnych rzeczach! Ewangelia pokazuje, że Jezus nie potępiał ludzi, ale grzech - może Kościół potrzebuje zmiany podejścia, ale nie może bać się nazywać grzechu grzechem.

Dariusz-555 napisał(a):
te przepychanki pod tytułem " Tomek i reszta świata " to lepsze niż Benny Hill show .


Dla innych równie "śmieszne" są Twoje przepychanki pisowsko-platformerskie... A pamiętasz jeszcze, jak się "szarpałeś" z Tomkiem w wątku o Ricie...?


Wt mar 10, 2015 10:30
Zobacz profil
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Rozwiedziony mężczyzna... może z ważnych powodów i to na tyle, że będzie mógł się kiedyś ubiegać o unieważnienie pierwszego małżeństwa? Tego nie wiemy. Wiem, że słysząc, że "rozwodnik" to każdy od razu się oburza ale nie wiemy przecież dlaczego rozwodnik? może miał ważne powody do rozwodu?


Aż przypomniał mi się rekolekcjonista z niedzieli, który się chwalił, że zajmował się procedurą unieważniania małżeństw. Nie wiem jak skoro dla niego miłosierdzie Boże, siostra Faustyna są mało ważne bo przecież Bóg jest surowy i jest sędzią i w ogóle piekłoooo, grzech...a Wy grzesznicyyyy :twisted: Boję się takich księży, wiecie? Bo nagle nie ma przypowieści o marnotrawnym synu (dziękuję Beti!) i miłosiernym ojcu; nie ma , że Bóg to nasz przede wszystkim Ojciec, Tata.


Wt mar 10, 2015 11:56

Dołączył(a): Cz mar 14, 2013 9:31
Posty: 304
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Cytuj:
Czyli wniosek, że Kościół nie jest jednomyślny w kwestii związków niesakramentalnych.


Oczywiście, że nie jest jednomyślny. Wystarczy popatrzeć na wypowiedzi kard. Kaspra i Marxa.

Szatan co prawda nie przemoże Kościoła, ale ma swoje sługi i to na wysokich szczeblach.

Jest prosta zasada....żadne święcenia nie sa antidotum na głupotę i nie chronią przed popadnięciem w herezję.

Piszesz, że znasz niesakramentalne małżeństwa od których te sakramentalne mogłyby sie uczyć miłości....Niepoważny argument. Co z tego skoro żyją w stanie permanentnego grzechu i brak im Bożego błogosławieństwa.
To protestancki sposób myślenia....ale zdaje sobie doskonale sprawę, że protestantyzacja w dzisiejszym Kościele zatacza coraz większe kręgi, a wszystko to przez błędnie pojęty ekumenizm, którego celem jest dostosowywanie KrK do zapoczątkowanej przez Lutra herezji.

Ostatnio zwie się to "kasperyzacją" Kościoła


Wt mar 10, 2015 12:12
Zobacz profil
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Niewatpliwie slusznym bylo postepowanie kaplanow w latach szescdziesiatych, kiedy odmowiono matce rozgrzeszenia, bo nie zerwala kontaktow z synem, ktory sie rozwiodl!

Tak powinien postepowac Kosciol katolicki.

Tyle, ze nie Chrystusowy...


Wt mar 10, 2015 12:19

Dołączył(a): Cz mar 14, 2013 9:31
Posty: 304
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Kael

Popadasz w skrajność i dlatego wypisujesz takie rzeczy. Poza tym, skąd zaczerpnęłaś wiedzę o takim przypadku? Ze strony internetowej? Podeprzyj to jakimś dowodem....ja tez mogę opowiadać o słoniach pod łóżkiem i żyrafach w karafce

Doucz sie może czym jest Sakrament małżeństwa, a może w ogóle czym jest Sakrament i jaką pełni rolę w życiu człowieka.

Podstawy katechizmu kuleją.....


Wt mar 10, 2015 12:28
Zobacz profil
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Od tej osoby osobiscie. Nie spisala zeznan z podpisem swiadkow, ale dla mnie byla wiarygodna. Opowiadala to bezposrednio po spowiedzi i nie kazdemu. Mozesz nie wierzyc i wmawiac sobie, ze Kosciol przedsoborowy to byli sami swieci i nieomylni ksieza i dopiero teraz jest zle.

Dlaczego uwazasz, ze to ja mam sie douczyc?
Masz dar proroctwa czy jak?
Co ma sakrament malzenstwa syna do rozgrzeszenia matki? Ona tego nie pochwalala i dlatego powiedziala o tym na spowiedzi. Ksiedzu bylo za malo.

W to, ze jeden z ksiezy probowal zgwalcic w tym samym czasie moja kilkunastoletnia wtedy krewna i to w kosciele po spowiedzi tez wierzyc nie musisz.
Niestety nigdy nie bylo tylko idealnie.


Wt mar 10, 2015 12:51

Dołączył(a): Cz mar 14, 2013 9:31
Posty: 304
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Kael napisał(a):
Od tej osoby osobiscie. Nie spisala zeznan z podpisem swiadkow, ale dla mnie byla wiarygodna. Opowiadala to bezposrednio po spowiedzi i nie kazdemu. Mozesz nie wierzyc i wmawiac sobie, ze Kosciol przedsoborowy to byli sami swieci i nieomylni ksieza i dopiero teraz jest zle.

Dlaczego uwazasz, ze to ja mam sie douczyc?
Masz dar proroctwa czy jak?
Co ma sakrament malzenstwa syna do rozgrzeszenia matki? Ona tego nie pochwalala i dlatego powiedziala o tym na spowiedzi. Ksiedzu bylo za malo.

W to, ze jeden z ksiezy probowal zgwalcic w tym samym czasie moja kilkunastoletnia wtedy krewna i to w kosciele po spowiedzi tez wierzyc nie musisz.
Niestety nigdy nie bylo tylko idealnie.


Mnie też słonie mówiły, ze siedzą pod łóżkiem, a są bardzo wiarygodne. :D

Jeżeli tak się wydarzyło to nie był to efekt tzw. przedsoborowej nauki, ale zwykłej durnowatości spowiednika.
Nigdzie i nigdy nie napisałem, ze przed SWII wszystko było idealne. To sobie sama wymyśliłaś i próbujesz mi to wmówić.
Przed czy po SWII wśród duchowieństwa można znaleźć wiele przykładów zwykłej ludzkiej głupoty.

Co do pedofilii i gwałcicieli to moja opinia jest niezmienna i niezależna od stanu zbrodniarza. Wszyscy powinni być zdecydowanie i szybko pozbawiani narządów gwałtu i ciężko odpokutować swoje zbrodnie.
Parafrazując..."Lepiej jest dla Ciebie wytrzebionym wejść w życie, niż w pełni sprawnym być wrzuconym do ognia piekielnego". Koniec kropka...

Tak szczerze mówiąc to rozmydlasz wątek....Poi co wciskasz tutaj opowieści o grzechach duchowieństwa? Przecież rozmawiamy o Sakramencie małżeństwa, który został ustanowiony przez samego Jezusa Chrystusa i które raz ważnie zawarte jest nierozerwalne ludzką mocą.

Jedyne co Kościół może stwierdzić to brak zaistnienia tego Sakramentu , ale nie może Go unieważnić.

Ja wiem, ze przez swoja destrukcyjna i wypaczoną pseudoteologię "miłosierdzia", osobnicy spod znaku Kasper&Marx Sp. z bardzo ograniczona odpowiedzialnością, chcieliby wymazać z Ewangelii kilka fragmentów (m.in. Mk 10, 11-12 i parę innych). Będzie to jednak jawna herezja i zerwanie z wielowiekową Nauka Kościoła katolickiego (w tym również i z nauczaniem św. Jana Pawła II)....a więc jakiekolwiek posłuszeństwo wobec nich przestanie obowiązywać.

Żywię jednak wielka nadzieję (i modlę się o to), że Ojciec Święty Franciszek zdecydowanie odrzuci te próby szatańskiej manipulacji.


Wt mar 10, 2015 13:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 02, 2013 12:28
Posty: 253
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Nie bardzo rozumiem takie podejście, jakie osobiście dostrzegam w Twoich wypowiedziach, Kael. Czyli, skoro kapłani sami są grzeszni i grzeszą, to można się czuć usprawiedliwionym ze swoich? Wiemy, że są duchowni, którzy postępują źle, i zostaną z tego rozliczeni. Chciałabym, by Kościół nie zamiatał tych problemów pod dywan, jak niestety czasami czyni, ale to nie znaczy, że ma znieść Sakrament Małżeństwa, aby ludziom było wygodniej.

Takie sytuacje podczas spowiedzi, jak np nieudzielenie rozgrzeszenia i podciąganie do odpowiedzialności za czyiś grzech, Bóg czasami dopuszcza, by moc w słabości się zahartowała. Mówię z doświadczenia, sama miałam jakiś czas temu taką sytuację, że kapłan nie chciał mnie rozgrzeszyć, a po rozmowie z dwoma innymi kapłanami potwierdziło się, że nie miał podstaw by rozgrzeszenia odmówić... Człowiek w takiej sytuacji staje na rozstaju dróg. Można przyjść do konfesjonału ponownie, albo obrazić się na Kościół i księży i mówić, jacy są be. Pytanie tylko, czy szuka się w konfesjonale księdza, czy Jezusa. Człowiek może się pomylić, może źle się zachować, może pozostać głuchym na Boży głos - nawet będąc kapłanem. Ale jak ktoś szuka Boga, zawsze Go znajdzie. Nie usprawiedliwiam oczywiście złych uczynków ze strony kapłanów (czy kogokolwiek), ale powtarzanie ich grzechów jako argumentów za tym, że Kościół w tym czy w tamtym powinien ulec, to absurd. Już tu to kiedyś napisałam, Kościół nie jest od tego by iść z duchem czasów, ale z Duchem Świętym, a kapłan chodzi do spowiedzi tak samo, jak każdy inny śmiertelnik. To chyba o czymś świadczy - może o tym, że sutanna to nie pancerz przed grzechem, a pewnie jeszcze większa motywacja dla szatana do pokus.

Bo jak upadnie ksiądz - ile osób odwróci się od Kościoła? Na pewno więcej, niż jak zgrzeszy nauczyciel czy piekarz. Bo jakoś nikt nie krzyczy: gwałt w Kościele! pedofilia w Kościele! gdy zrobi to ochrzczony mechanik samochodowy... a on też przecież tworzy Kościół, jego wspólnotę, mistyczne Ciało Chrystusa.


Wt mar 10, 2015 14:03
Zobacz profil
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
A ja cos pisze o mpim usprawiedliwieniu?

Po prostu u niektorych ludzi widac sentyment do "starych dobrych czasow", kiedy to niby swiat (katolicki) byl w porzadku.

Swiat nigdy nie byl w porzadku, zawsze byly konflikty, zawsze byli grzesznicy tyle ze dzis kazda informacja jest puszczana w eter a potem te negatywne sa rozdmuchiwane.
Tesknoty za jakas przeszloscia to odwracanie sie od pluga dzis.
Zyjemy teraz i z tego teraz bedziemy rozliczani. Warto tego nie marnowac.


Wt mar 10, 2015 14:08

Dołączył(a): Cz mar 14, 2013 9:31
Posty: 304
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Cytuj:
A ja cos pisze o mpim usprawiedliwieniu?



Nie,ty tylko zmieniłaś szybciutko temat i zamiast wejść w merytoryczną dyskusje o małżeństwie, strzeliłas tekstem w rodzaju "a u was bija Murzynów"


Wt mar 10, 2015 14:42
Zobacz profil
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Kościół idzie z duchem czasu - małżeństwo jako sakrament kształtował sie przez niemal 10 wieków
http://mateusz.pl/rodzina/as-malzenstwo.htm
Na pewno nigdy nie zniesie przykazań Dekalogu.
Jeśli zmienia się coś, to jedynie stosunek do grzesznika....kilkanaście lat temu duszpasterstwo dla niesakramentalnych było postrzegane jako herezja.


Wt mar 10, 2015 14:57
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
To o szatanie bylo merytoryczne?

Pan Bog nie chce smierci grzesznika, ale zeby sie nawrocil i zyl. Ludzie za to na cudze grzechy maja tylko katalog przykazan i starannie pilnuja, zeby im wszystkie przewiny wypominac.

A co mowi nam dzisiejsza Ewangelia?


Wt mar 10, 2015 15:05
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 02, 2013 12:28
Posty: 253
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Chodziło mi o to, że mówienie o tym, jak to grzeszą księża, wielu ludzi traktuje jako usprawiedliwienie. Nie wydaję wyroku, że Ty tak czynisz - ale na palcach jednej ręki mogę policzyć ludzi, którzy nie używają tego jako argumentu za tym, aby Kościół się dostosował do obecnych czasów.

Dobrze zauważyłaś, że dziś każda taka informacja, o grzechu księdza, puszczana jest w eter i rozdmuchiwana. Byłam niedawno świadkiem rozmowy o pewnym znanym dziennikarzu, o którym jest ostatnio głośno w kontekście molestowania, a o którym jego własna stacja - która piętnuje i kamieniuje z dziką rozkoszą każdego księdza z takim samym grzechem (lub nie - wystarczy podejrzenie) na sumieniu - ani mru mru. To jest taka postawa - co tam dziennikarz, to żaden grzech, słyszałaś/eś jak tamten ksiądz nagrzeszył?

Ludzie się tym karmią, bo skoro on może, to czemu ja mam sobie żałować? Nie twierdzę, że masz takie intencje, ale zastanów się dwa razy zanim powiesz/napiszesz: ksiądz zrobił to czy tamto, bo może to paść na bardzo grząski grunt u kogoś, kto sobie pomyśli: aha, no widzisz! ciągle trąbią o księżach gwałcicielach, pedofilach, pijakach, jakich tam jeszcze - kolejny dowód, że tak jest, w nosie mam taki Kościół.

Alus, przecież już są naciski, by Kościół zniósł przynajmniej niektóre przykazania Dekalogu.
Nie będziesz zabijał - aborcja, in vitro, eutanazja.
Nie cudzołóż - związki partnerskie, zaprzeczanie nierozerwalności małżeństwa, komunia dla rozwodników.
Słyszałaś/czytałaś jakie zdanie ma na te dwa Boże przykazania kard. Reinhard Marx?
Te naciski są i wielu się przed nimi ugina, to nie bajki, tylko realne zagrożenia.


Ostatnio edytowano Wt mar 10, 2015 17:02 przez Anonymous, łącznie edytowano 1 raz

Na prośbę autorki uzupełniono nazwisko kardynała



Wt mar 10, 2015 15:05
Zobacz profil
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Cytuj:
Alus, przecież już są naciski, by Kościół zniósł przynajmniej niektóre przykazania Dekalogu.
Nie będziesz zabijał - aborcja, in vitro, eutanazja.
Nie cudzołóż - związki partnerskie, zaprzeczanie nierozerwalności małżeństwa, komunia dla rozwodników.
Słyszałaś/czytałaś jakie zdanie ma na te dwa Boże przykazania kard. Reinhard Marx?
Te naciski są i wielu się przed nimi ugina, to nie bajki, tylko realne zagrożenia.

Rzeczony kardynał powiada - Ewangelia się nie zmienia, natomiast my stawiamy pytanie, czy już odkryliśmy w niej wszystko.
Podchodzenie do ołtarza z palcem na ustach par żyjących w związkach niesakramentalnych stanowi pewną formę komunii z Chrystusem.
Grzech jest grzechem, ale czy grzesznik zasługuje na kategoryczne potępienie?....Kaina mordercy Bóg nie unicestwił, a mordercy Mojżeszowi polecił misję wyprowadzenie narodu wybranego z niewoli.


Wt mar 10, 2015 15:28

Dołączył(a): Cz mar 14, 2013 9:31
Posty: 304
Post Re: "Różane" pogaduszki, czyli rozmowy o życiu
Alus napisał(a):
Kościół idzie z duchem czasu - małżeństwo jako sakrament kształtował sie przez niemal 10 wieków
http://mateusz.pl/rodzina/as-malzenstwo.htm
Na pewno nigdy nie zniesie przykazań Dekalogu.
Jeśli zmienia się coś, to jedynie stosunek do grzesznika....kilkanaście lat temu duszpasterstwo dla niesakramentalnych było postrzegane jako herezja.


Kobieto! Zanim coś zalinkujesz to najpierw to przeczytaj....bo po raz kolejny przestrzeliłaś


Cytuj:
Kościół idzie z duchem czasu


...ręce opadają.

Cytuj:
Rzeczony kardynał powiada - Ewangelia się nie zmienia, natomiast my stawiamy pytanie, czy już odkryliśmy w niej wszystko.
Podchodzenie do ołtarza z palcem na ustach par żyjących w związkach niesakramentalnych stanowi pewną formę komunii z Chrystusem.
Grzech jest grzechem, ale czy grzesznik zasługuje na kategoryczne potępienie?....Kaina mordercy Bóg nie unicestwił, a mordercy Mojżeszowi polecił misję wyprowadzenie narodu wybranego z niewoli.


Poczytaj dokładnie co ten rzeczony kardynał opowiada, a nie tylko wyrwane z kontekstu fragmenty.
Nawet GN w dwóch następujących po sobie wydaniach jasno dowiódł, ze Kasper nieteologiczne bzdury głosi....ale ty Alus pewnie TP i de(m)ona czytasz :)


Wt mar 10, 2015 15:40
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 1944 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43 ... 130  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL