Myślałam, że ucieszy Cię ta propozycja. Mógłbyś wykładać np. jak poprawnie interpretować Pismo św., Dzienniczek, leczyć okrążeniami wokół kościoła ect. i na dodatek miałbyś rzesze potakujących ci wyznawców.

Arku pomysł dobry ale nie sprawdzi się w przypadku Dariusza.

ależ Arku , ja i "kopiuj-wklej" to dwie przeciwności . gdyby się zdarzyło że to ja będe miał wyznaczyć kare , wiadomo co - dwa kółka wokół kościółka . jeśli będzie kara na mnie , to przyjmę ją jak najbardziej . wspominam jak kilka dni temu "Płaszcz" ( prawdopodobnie Małgosia ) postanowiła dla wyluzowania atmosfery wrzucić tu temat do dyskusji - muzyka katolicka . pomyślałem sobie że o tym jeszcze nie pisaliśmy , a to przecież moja pasja . wrzuciłem więc to co mam do powiedzenia na ten temat . następny zameldował się Piotr twierdząc że nie da rady w tym temacie bo on jest zombie . i na tym temat się urwał .

do Agvis , ciekawy jestem które moje posty są propagandowo antypolskie ? "polskość to nienormalność" - to słowa tych rządzących , którzy uciekają aktualnie do Brukseli zostawiając Polske w zgliszczach . i tych krytykowałem .

do Edyty , ja słabo interpretuje Pismo Święte , dlatego pilnie słucham interpretacji Ojca Jamesa ( dla niektórych to szarlatan James ) , Dzienniczka ( dla niektórych to dzienniczek-nie-dzienniczek ) nie trzeba interpretować bo jest wyjątkowo prosty w zrozumieniu .

Cudowna ta nasza Polska w zgliszczach - potrafi wyprodukować żywność dla 70 krajów świata

Arku, pomysł jest ogólnie dobry, ale w przypadku osoby Dariusza podzielam niestety zdanie Edyty, nie sprawdzi się, czego dowodem jest ta ostatnia odpowiedź Darka - my sobie możemy pisać jakieś rozważania, których on nawet nie zaszczyci przeczytaniem, bo nic co nie wychodzi od o.Jamesa nie jest warte czytania... a gdy on zostanie obrażony lub poczuje się urażony, oddeleguje nas do biegania wokół kościoła - kompletne wariactwo i od razu widać, prowokacja, bo już się paro osób wypowiedziało co do "wartości" biegania wokół kościoła... Podwójne standardy, my możemy sobie coś tam bazgrolić, ale Darek jest ponad to, więcej korzyści od rozważania Słowa Bożego wg nie przyniesie nam bieganie wokół budynku kościoła...

Ja osobiście nie czuję się obrażona, ale zmęczona i zniechęcona tymi ciągłymi przepychankami i dokręcaniem każdemu śrubki, kto nie tańczy do jego muzyki. I nie chodzi nawet o to, że się obrazimy lub nie, nawzajem, ale o to, żeby uszanować i rozważyć czyjeś odmienne od naszego zdanie, skoro zaczynamy czy wchodzi w rozmowę w grupie, która jest miejscem dla nas wszystkich - a nie tylko dla Dariusza.

Agvis, Płaszcz - takie pobłażliwe ignorowanie i dopuszczanie np. bluźnierstw, to trochę takie fałszywe chrześcijaństwo. Bliźniego, który błądzi trzeba też czasem upomnieć, zawrócić ze złej drogi, bierność, to dawanie przyzwolenia. Wczorajsza Ewangelia o tym mówi wprost. A poza tym co, mamy unikać - jak to w przypadku niektórych osób się ma teraz - rozmów, odnoszenia się do wpisów Darka który wypowiada się w niemal każdej dyskusji, bo nie zgodziwszy się z nim w jakimś temacie, albo kontrargumentując, od razu jesteśmy wykpiwani? Przykład? Przytyki do zwrotu Dzienniczek-nie-Dzienniczek, który został użyty w takiej formie by uświadomić Darkowi pewną kwestię, co On od razu przyjął jako atak na jego nieomylność i dogryza. Jaki jest w ogóle sens takiego miejsca spotkań członków grupy, gdy nie można, bez obawy ataku na siebie, wypowiedzieć się lub odnieść do czyjejś wypowiedzi? Były już takie próby ignorowania jego wpisów, ale wystarczy raz sie z nim nie zgodzić, i już jesteś na celowniku - więc jaki sens w ogóle tutaj pisać? A może uskuteczniać mamy hipokryzję - piszmy tylko to, co może się takiemu Darkowi spodobać, żeby go nie prowokować, bo jemu wolno każdego deptać, a my mamy na to pozwalać - albo w ogóle nie pisać?

Darek zarzucił mi, że nic nie wnoszę do grupy - trudno się odsłonić, gdy ktoś się zachowuje tak jak on, mnie to skutecznie zniechęca do pisania tutaj, a więc co - uznajemy, że jest to miejsce swobodnego pisania tylko dla jednej osoby, z którą wszyscy muszą się liczyć?

A propos Dzienniczka - Darku, naprawdę jest taki prosty? Ewangelia też jest taka prosta, konkretna, że nie trzeba jej interpretować? To czemu tylu ludzi w czasach Jezusa miało problem ze zrozumieniem Jego nauczania? Dlaczego Jezus swoim Apostołom musiał wyjaśniać znaczenie przypowieści, bo nie pojmowali?

Ale ok, skoro dla Ciebie Dzienniczek to taka bułka z masłem, to powiedz mi proszę - swoimi słowami i wyczerpująco - jak rozumiesz postawę Faustyny odnośnie pokory, np. w stosunku do sióstr, które jej dokuczały, przeinaczały to, co mówiła o objawieniach, uważały za fantastyczkę... Jak rozumiesz to, że zamiast im się odgryzać, choć była niesłusznie osądzona, ona wymagała jeszcze więcej od siebie i widziała w tym łaskę, mimo trudności, a nie np. karę? Nie porównuję niektórych głupot, które wypisujesz z przesłaniem Dzienniczka, bo to Antypody, ale czy według Ciebie Ty prezentujesz postawę Faustyny pełną pokory i miłości do bliźniego, tu w relacjach z nami, skoro czujesz się nieadekwatnie przez niektórych z nas odbierany?

Bo jaki jest sens wykrzykiwania, że coś naśladujemy, podążamy za jakimś drogowskazem, skoro w praktyce jest odwrotnie...? Możesz sobie nawet wytatuować treść Dzienniczka na skórze, ale jeśli nie przyjmiesz jego przesłania sercem - pozostaną tylko puste słowa na pokaz...

Proszę bardzo o konstruktywną odpowiedź, Twoją - nie Ojca Jamesa, i bez odsyłania do "doczytania sobie", tylko o odważną i jasną odpowiedź bez niedomówień i półsłówek, skoro Dzienniczek masz w małym paluszku.

O ile więcej i lepiej umiesz, o tyle surowiej będziesz sądzony, jeżeli życie twoje w tym
samym stopniu nie będzie świętsze. Nie nadymaj się z powodu sztuki czy wiedzy, lecz raczej
lękaj się otrzymanej umiejętności. Jeśli zdaje ci się, że wiele umiesz i wiele rozumiesz, wiedz,
że jest wiele więcej rzeczy, których nie wiesz. Nie przeceniaj swej wiedzy, przyznawaj się
raczej do niewiedzy. Czemu miałbyś się wynosić nad innych, gdy tylu jest od ciebie
uczeńszych i bardziej doświadczonych? Jeśli chcesz z pożytkiem się uczyć i wiedzieć coś
naprawdę, znajdź radość w tym, że ludzie nie wiedzą o tobie i mają cię za nic.

Oto największa i najlepsza szkoła: poznać naprawdę samego siebie i odwrócić się od
siebie. O sobie samym niewiele mniemać, a o innych zawsze jak najlepiej - to mądrość, to jest
doskonałość. Nawet gdybyś widział, że ktoś jawnie grzeszy albo dopuszcza się zbrodni, nie
powinieneś uważać się za lepszego, bo nie wiesz, jak długo wytrwasz w dobrym. Wszyscy
jesteśmy ułomni, lecz ty nie sądź, że ktoś mógłby być bardziej ułomny od ciebie.

Tomasz a Kempis „O naśladowaniu Chrystusa”

Ja lubię też inne forum religijne i tam jest taki regulamin. Może podobny by się tutaj przydał ? Taki nasz tylko dla naszej grupy różańcowej a nie ogólny dla forum Wiara.pl

1.Sprawdź, czy twój post pasuje właśnie do tego działu.
2. Zobacz, czy temat który chcesz poruszyć, nie był już omawiany (zob. wyszukiwarka na górze strony). Jeśli tak, to dopisz swój post do wcześniejszego tematu, aby uniknąć chaosu na naszym forum.
3. Dbajmy też o to, aby w dyskusji używać argumentów, nie inwektyw - tak aby nasze forum stwarzało miłą atmosferę.
4. Posty nietreściwe, zbyt krótkie, nie na temat, jak i posty typu "Ekstra! Dobry pomysł" ; "Ładne"; "Popieram" itp. mogą zostać skasowane bez uprzedzenia.
5. Nie załatwiamy na forum spraw prywatnych (nie piszemy zdań w stylu :"Odezwij się do mnie na priv, bo coś chcę" albo: "wysłałem/am Ci coś na maila - przeczytaj to" itp.)
6. Na forum obowiązuje język polski wraz z wszystkimi jego regułami gramatycznymi, ortograficznymi, interpunkcyjnymi itp.
7. Nie piszemy WIELKIMI LITERAMI. Zgodnie z netykietą oznacza to podniesiony głos.
8. Cytując czyjąś wypowiedź, cytujemy tylko ten fragment, na który odpowiadamy bądź który komentujemy.

Dodatkowo prosimy o:
1. Nie prowadzenie prywatnych dyskusji lub dyskusji nie związanych z tematem wątku.
2. Nie obrażanie innych osób.
3. Nie używanie cudzych awatarów bez zgody właściciela.
4. Nie umieszczanie postów o tej samej treści w różnych działach forum.
5. Nie rejestrowania się na dodatkowych kontach (które będą usuwane bez ostrzeżenia) oraz nie posługiwanie się pseudonimem/nickiem, który łączyłby się z jakąś organizacją lub też piastowaną funkcją (wyjątek stanowią nazwy członków zakonów, o ile osoba posługująca się nickiem do zakonu należy).
6. Nie usuwanie posta tytułowego w danym wątku bez porozumienia z moderatorami.
7. Nie edytowanie treści zamieszczanych przez siebie postów w sposób nagminny.

Decyzje moderatorów nie muszą być zawsze uzasadniane, ale zawsze można o wszystko zapytać. Od decyzji moderatorów zawsze można się też odwołać u administratora.

Na forum wymieniamy doświadczenia, dzielimy się opiniami i pomysłami. Jeśli komentujemy czyjąś wypowiedź, to komentujemy wypowiedź, a nie oceniamy człowieka, który ją napisał.

Jeśli chcesz zgłosić złamanie regulaminu, napisz PW na konto Moderatora.

do Lilki - postukałaś w klawiaturke i lżej na duszy . i o to chodziło .

za dużo przeinaczeń moich wypowiedzi , dlatego zapomnij że odpowiem na Twój wpis .


do Alicji , a czy doliczyłaś się ile krajów świata wysyła do Polski żywność ?

Jak zwykle okazuje się Darku, że poza pustym bla-bla nie masz od siebie nic do powiedzenia, jeśli nie jest to cytat o.Jamesa, albo wyliczynka ilu i jakich stacji radiowych/telewizyjnych słuchasz/oglądasz... Dlaczego więc nie napiszesz mi co myślisz o pokorze w postawie św. Faustyny, skoro tak dobrze pojmujesz Dzienniczek? Chyba propozycją dyskusji na ten temat Cię nie obrażam? Czy tego też nie wolno na "Twoim podwórku"?

Ja przeinaczam? A jak Ty przeinaczasz i wypaczasz wypowiedzi innych, to jest ok? Tobie wolno?

Powiedz, po co w ogóle ktokolwiek z nas ma tu cokolwiek pisać, skoro wszystkie wpisy, oprócz Twoich, są stukaniem w klawiaturkę? Czy uważasz to forum za swoje prywatne miejsce do wypowiedzi?

Oj karmisz tego złego wilka, karmisz...

dlaczego twierdzisz że wszystkie czyjeś wpisy uważam za stukanie w klawiaturke ? czy jesteś tego pewna ?pokora , to też odzwyczajenie się od kłamstwa . nudne są twoje wpisy bo dotyczą ciągle mojej osoby . czy ty nie możesz choć przez jeden dzień nie oczerniać mnie ?

Pokora w postawie siostry Faustyny ? poza pewnym wyjątkiem kiedy pożaliła sie Jezusowi że nie był przy niej gdy była w głębokim kryzysie . a co Jej na to Mistrz ? ano , Dzienniczek .

"O naśladowaniu Chrystusa" to moja "mega" ulubiona pozycja!. Dzięki Beti za zacytowanie Kempisa- od lat do Niego wracam od lat się zachwycam- jest niesamowity. Dziękuję również,że przypomniałaś dzisiejszy dzień w kontekście Andrzeja... W zeszłym tygodniu odebrała z naprawy swój telefon...odczytałam ostatni nieodczytany sms Puszeczki który wysłał do mnie kiedy byłam na Jasnej Górze...
Wiesz, jest we mnie pewien rodzaj pewności i spokoju kiedy myślę o Nim...czuję, że jest tam w dobrych rękach...

Dzięki za "wyczerpujące" rozwinięcie tematu. Zaczynam być przekonana, że nie czytałeś Dzienniczka w ogóle, skoro nie potrafisz nic w temacie od siebie napisać, tylko odsyłasz do źródła. Jak zresztą zawsze.

Dziękuje Dariuszu, dawno nosiłem się z zamiarem zamilknięcia , Andrzej i pare osób powstrzymało mnie od tego, ale dziś ku Twojej radości zapewne mogę powiedzieć że kolejna osoba nic nie wnosząca do grupy i do modlitwy daje sobie spokój z pisaniem. W modlitwie będę uczestniczył a pisanie na forum pozostawiam jedynie jedynej oświeconej tu osobie.

Lilka , a więc dobrze , aby nie odsyłać do źródła , Jezus powiedział Faustynie że gdy ona cierpiała i była w kryzysie , On był bliżej Niej niż się spodziewała . te słowa dotyczą oczywiście nas wszystkich .

do Terezjusza , niepotrzebne złośliwe Twoje słowa "jedynie jedynej oświeconej tu osobie" . gdybym ja był złośliwy zapytałbym Ciebie o Twoje "sukcesy" w dziedzinie zbiórek pieniężnych i wyprawek szkolnych dla biednych dzieci .

Oj Dariusz Ty chyba nie możesz przeżyć dnia bez bezsensownego przytyku w stosunku do innego człowieka.

Cóż, chodziło mi raczej o Twoje zdanie w temacie, o to co Ty myślisz o postawie Faustyny wobec niesprawiedliwości, które ją spotykały w odniesieniu do Twojej osoby i postawy którą nam prezentujesz, czując się niesprawiedliwie ocenianym... a nie parafrazowanie Dzienniczka, który nawiasem mówiąc czytałam, i nawet jestem w trakcie kolejnego jego czytania. Ale to widać ponad Twoje możliwości, rozmowa własnymi słowami, nawet na taki "prosty temat", jak Dzienniczek.

Tak, Jezus jest z każdym cierpiącym człowiekiem - tu się z Tobą oczywiście zgadzam, ale nie w tym temacie próbowałam nawiązać rozmowę. Znowu unik, znowu brak argumentów... tylko pretensje, że ktoś się Ciebie czepia, że nikt Cię nie rozumie.

Piotrek, ten regulamin z innego forum, który wkleiłeś, właśnie o coś takiego chodziło mi pisząc o regulaminie wcześniej, ewentualnie moglibyśmy dodać wspólnie jakiś punkt, który grupa uznałaby za istotny.