Autor |
Wiadomość |
zagubiona_21
Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23 Posty: 806
|
 Re: Jestem w depresji C.D.
Słuchaj jesteś dorosła. Podejmij dojrzała decyzję, skoro rodzice sprawiają Ci tyle bólu to ich odstaw i nie użalaj się nad sobą. Przestań o nich myśleć, o nich rozmawiać, o nich opowiadać rozmyślać itp. Zajmij się własnym życiem. Relacjami z rodzicami tak mocno przejmują się nastolatki, Ty jesteś już dorosła, masz ważniejsze osoby w życiu.
_________________ Szukaj mnie Bo sama nie wiem już Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.
|
Wt paź 19, 2010 17:30 |
|
|
|
 |
rozczarowana30
Dołączył(a): N wrz 19, 2010 10:29 Posty: 148
|
 Re: Jestem w depresji C.D.
czy tak sie da wymazać rodziców z pamięci. starałam sie ale mam jakies dziwne wyrzuty sumienia i lituję sie nad nimi bo są starzy samotni ze dziecko chce tam isc itp. Dalej w to brnę a nic mi te wizyty u rodziców nie dają. NIE próbują juz żyć ze mna i moim mezem w zgodzie tak samo z moim rodzeństwem. Nie rozumiem jak można żyć bez dzieci? nie zapraszać na swieta nie dzwonić tylko byc tak zawziętym i uważać ze to wszyscy sa źli?
|
Pn paź 25, 2010 12:56 |
|
 |
zagubiona_21
Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23 Posty: 806
|
 Re: Jestem w depresji C.D.
To nie Twój problem, to ich problem. Jesteś od nich uzależniona, pomyśl o tym.
_________________ Szukaj mnie Bo sama nie wiem już Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.
|
Śr paź 27, 2010 17:58 |
|
|
|
 |
deprimka30
Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 6:31 Posty: 10
|
 Re: Jestem w depresji C.D.
właśnie dZIŚ wybrałam się z moim dzieckiem do rodziców , babcia kilka dni wydzwaniała by pojsc z wnuczkiem na wesołe miasteczko a jak wrocilismy z niego do domu to nie było zadnej rozmowy, tematu by z mną porozmawiać. Dosłownie jakbym była kimś obcym dla nich...
|
N kwi 17, 2011 18:48 |
|
 |
merkaba
Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01 Posty: 1123
|
 Re: Jestem w depresji C.D.
spróbuj z biotyna i omega 3 o oczywiście modlitwa 3 godzinna mnie to zawsze pomaga jestem szczęśliwy gdy się modle
|
Pn kwi 18, 2011 8:17 |
|
|
|
 |
rozczarowana30
Dołączył(a): N wrz 19, 2010 10:29 Posty: 148
|
 Re: Jestem w depresji C.D.
Znowu jestem na dnie. Znowu rodzice mnie wykańczają psychicznie. Chcą odebrać mi dzieci...
|
Śr kwi 11, 2012 8:09 |
|
 |
rozczarowana30
Dołączył(a): N wrz 19, 2010 10:29 Posty: 148
|
 Re: Jestem w depresji C.D.
Kłopoty finansowe sprawiły że mieszkam znowu z rodzicami a maż ze swoimi. Nie potrafię się odnaleść w tym wszystkim. w domu ciagle się mnie czepiają o wodę o prąd telewizor itp Nie moge znalesc pracy z dnia na dzien chodze i szukam ale nie mam juz siły
|
Śr kwi 11, 2012 8:12 |
|
 |
rozczarowana30
Dołączył(a): N wrz 19, 2010 10:29 Posty: 148
|
 Re: Jestem w depresji C.D.
gdzie mam szukać jakiej kolwiek pomocy dla mnie i moich dzieci?
|
Śr kwi 11, 2012 8:13 |
|
 |
absurdalna
Dołączył(a): Śr mar 10, 2010 8:20 Posty: 94
|
 Re: Jestem w depresji C.D.
Nie znam całej Twojej sytuacji (doczytam po powrocie do domu), ale uważam, że powinnaś pójść do psychologa/terapeuty/psychiatry/zwał jak zwał. Nie dlatego, że jesteś wariatką, ale dlatego, że spotkało Cię wiele trudnych doświadczeń, na które powinnaś spojrzeć z innej perspektywy niż ta teraz. Ponadto, zagubiona dobrze pisze - jesteś uzależniona od rodziców. W pewnym momencie musimy odciąć się od pępowiny i pozwolić sobie na samodzielne życie. Zapewne się tego boisz, ale taka jest kolej rzeczy. Musisz zacząć żyć swoim życiem. I nie chodzi tu o brak szacunku czy czci wobec rodzicieli, ale jeśli oni Cię nie szanują i wyniszczają to nie ma sensu ciągnąć z nimi tak bliskiej relacji. Co innego odwiedziny raz w tygodniu na obiadku, a co innego wspólne życie i ciągłe wysłuchiwanie pretensji. Powodzenia!
|
Śr kwi 11, 2012 8:39 |
|
 |
absurdalna
Dołączył(a): Śr mar 10, 2010 8:20 Posty: 94
|
 Re: Jestem w depresji C.D.
Aha, pomoc zawsze można znaleźć. Są takie ośrodki dla matek samotnie wychowujących dzieci, bez pracy. Poszukaj. 
|
Śr kwi 11, 2012 8:40 |
|
 |
rozczarowana30
Dołączył(a): N wrz 19, 2010 10:29 Posty: 148
|
 Re: Jestem w depresji C.D.
|
Pn maja 14, 2012 8:57 |
|
 |
rozczarowana30
Dołączył(a): N wrz 19, 2010 10:29 Posty: 148
|
 Re: Jestem w depresji C.D.
Nie widzę sensu bycia z mężem bo nie robi nic by było nam lepiej.Zamieszkaliśmy razem ale to nie to co bym chciała...
|
N lut 24, 2013 17:34 |
|
 |
ania999
Dołączył(a): Śr lip 01, 2009 8:35 Posty: 80
|
 Re: Jestem w depresji C.D.
Rozczarowana...
Wydaje się, że pochodzisz z rodziny dysfunkcyjnej co powoduje, że masz takie problemy w życiu. Co do rodziców i ich spojrzenia na twojego męża, to szczerze tak sobie myślę, że ja też dla swojego dziecka nie wymarzyłabym partnera który nie potrafi utrzymać rodziny i ma problemy z alkoholem. Czy przed ślubem stosunek rodziców do ukochanego był inny? Z twojego opisu wynika, że mąż również ma jakieś problemy psychiczne więc nie może być wsparciem i opoką dla ciebie. Powinnaś znaleźć sobie jakąś pasję, dokształcać się, cokolwiek co sprawiłoby ci radość i podniosło samoocene. Leczyć się dalej i postarać się coś w życiu osiągnąć. Nie zamartwiaj się, że siedzisz w domu, nie masz pracy itp. Wychowywanie dzieci jest najtrudniejszą z wszystkich prac, a jeżeli uda ci się wychować je mądrze i nie popełniać błędów rodziców to odniesiesz większy sukces niż niejeden menager wyższego szczebla
|
N lut 24, 2013 21:47 |
|
 |
ania999
Dołączył(a): Śr lip 01, 2009 8:35 Posty: 80
|
 Re: Jestem w depresji C.D.
rozczarowana30 napisał(a): Nie widzę sensu bycia z mężem bo nie robi nic by było nam lepiej.Zamieszkaliśmy razem ale to nie to co bym chciała... a czego byś chciała? Mąż zły, rodzice źli....Czego chcesz od życia? Wydaje się, że sama nie wiesz...
|
N lut 24, 2013 21:50 |
|
 |
eskimeaux
Dołączył(a): Wt maja 25, 2010 10:57 Posty: 464
|
 Re: Jestem w depresji C.D.
rozczarowana30 napisał(a): Nie widzę sensu bycia z mężem bo nie robi nic by było nam lepiej.Zamieszkaliśmy razem ale to nie to co bym chciała... Cześć. Wysłałaś posta pół roku po ostatnim wpisie. Co się zmieniło od tego czasu? Dalej się leczysz? Chodzisz do psychiatry? Bierzesz leki? A może już wyzdrowiałaś  ? Jeżeli dalej masz depresję, to naturalne, że zachowanie męża Ci się nie podoba. W depresji nic się nie podoba. Jest jedna zasada: nie podejmuj ważnych decyzji, jeżeli wciąż jesteś chora, bo na pewno będzie to zły wybór, którego potem będziesz żałować. Jeżeli wciąż masz depresję, to odejście od męża nic nie zmieni. Dalej będziesz się czuła tak samo źle, bo to uczucie pochodzi z Twojego wnętrza. Później będziesz pisać, że "wyprowadziłam się, ale to nie to, co bym chciała"  . Jeżeli natomiast się wyleczyłaś, to czy próbowałaś chodzić razem z mężem na terapie antyalkoholowe i małżeńskie? Jak wygląda Twoja sytuacja? Co się zmieniło ostatnimi czasy? Jakie leki brałaś i jak oceniasz pracę swojego psychiatry? Pozdrawiam Cię.
_________________ Come and see the truth through lies you've been fed. Weigh the worlds at hand, now which direction will you take?
|
Pn lut 25, 2013 0:46 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|